Zręcznie połączył tematy ekologiczne z postępową polityką społeczną i ochroną socjalną. Głosują na niego młodzi i muzułmanie. Kim jest Jean-Luc Mélenchon, który od lat dominuje po lewej stronie francuskiej sceny politycznej?
Przewiduje się, że rządząca Partia Konserwatywna, na czele której stoi premier Rishi Sunak, przegra, torując drogę pierwszemu od 14 lat laburzystowskiemu rządowi w kraju.
Notowania Zjednoczenia Narodowego rosną niemal w całym kraju i we wszystkich kategoriach społecznych. Czy partia ta wygra i drugą turę wyborów parlamentarnych we Francji?
Wzywamy Was do uczestnictwa w wyborach 7 lipca. Wasz wybór ma znaczenie nie tylko dla historii Francji, ale również Europy i świata. Już nie raz jako naród i społeczeństwa pokazaliście, że jesteście w stanie zdać egzamin w momencie próby. Ta chwila...
Po miażdżącym zwycięstwie skrajnej prawicy w pierwszej turze wyborów parlamentarnych czas na próbę jedności pozostałych sił politycznych, by nie dać jej pełni władzy. Media surowo osądzają odpowiedzialność prezydenta Emmanuela Macrona za...
Skrajna prawica wygrała pierwszą turę wyborów parlamentarnych we Francji, ale nie może mieć pewności, że po drugiej turze, 7 lipca, wyniki pozwolą jej na uzyskanie większości absolutnej w Zgromadzeniu Narodowym i na utworzenie rządu.
Skrajna prawica jest wielkim zwycięzcą pierwszej tury wyborów parlamentarnych przy rekordowej frekwencji. Zagłosowało na nią aż 12 mln Francuzów.
- Kiedyś w Donzy wygrywali socjaliści - mój rozmówca nagle ścisza głos. - W zeszłym tygodniu na spotkanie z ich kandydatem nie przyszedł nikt, sala była pusta.
Zwycięstwo skrajnej prawicy w przedterminowych wyborach parlamentarnych we Francji wydaje się nieuniknione. Jedyną niewiadomą jest to, jak duża będzie wygrana. Obóz obecnego prezydenta jest dopiero na trzecim miejscu.
W niedzielę 30 czerwca Francuzi udadzą się do urn, by po dwóch latach ponownie wybrać parlament. Sondaże opinii publicznej są zgodne: Francję zaleje brunatna fala.
Przed wyborami parlamentarnymi we Francji 30 czerwca i 7 lipca opowiemy Wam, czym się kończą nacjonalistyczno-populistyczne eksperymenty i jak trudno się potem z tego bagna wygrzebać.
Bilans migracji elektoratów musi budzić najwyższy niepokój: demokraci stracili na rzecz prawicy aż 238 tys. swoich wcześniejszych wyborców z 15 października.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.