- W naszym regionie jest bardzo, bardzo bezpiecznie. Ale nie możemy sobie pozwolić na to, by wierzyć, że wszystkie prognozy są idealne. Wiemy, że pogoda lubi płatać figle - mówi wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.
- Gdyby powódź z 2010 roku wydarzyła się teraz, jej skutki mogłyby kosztować gospodarkę co najmniej 4 mld zł więcej - prognozowała przed pandemią Polska Izba Ubezpieczeń. Jednak teraz jest nieco lepiej - przede wszystkim dzięki budowie zbiornika...
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydaje kolejne ostrzeżenia hydrologiczne dla województwa śląskiego. Ostatniej doby strażacy ponad 90 razy interweniowali na zalanych terenach.
Od niedzieli do poniedziałku (4-5 lutego) straż pożarna w województwie śląskim z powodu zdarzeń związanych z silnym deszczem i wiatrem interweniowała ponad 30 razy.
W efekcie ulew, które przetoczyły się nad województwem śląskim od środy (17 maja) do czwartku (18 maja), strażacy interweniowali 75 razy. Wzywani byli głównie do zalań i wiatrołomów, ale zdarzały się też poważniejsze sytuacje.
Od poniedziałku strażacy w województwie śląskim mają pełne ręce pracy. Wszystko przez burze, ulewne deszcze i silny wiatr, który niszczy podwórka, drogi i domy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.