Czy w uchodzącej za królestwo leniuchów Gaskonii w ogóle da się coś robić? Ludwik Lewin udowodnił, że tak: buszował po pełnych armaniaku piwnicach pałacu w Castex, w rodzinnej wiosce d'Artagnana raczył się sałatką gaskońską, a na koniec przyglądał...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.