Chińczycy wymyślili wiele rzeczy, które pchnęły świat do przodu, takie jak proch, papier, druk czy kompas. Ale dla mnie największym ich wynalazkiem pozostaną jednak pierogi. Imieniem człowieka, który wpadł na zamknięcie dowolnego farszu w cieście,...
We Fragoli już nastąpiła zmiana, zniknęły niektóre pozycje, które święciły tryumfy zimą, a na ich miejsce wskoczyły dania, które mają nam towarzyszyć w najbliższych miesiącach.
We Wrzosowym Bufecie nie byłem kilka lat. Zmienili się w międzyczasie właściciele, a lokal na szyldzie ma nawet dopisek "Nowy", byłem więc ciekaw, czy jedzenie tam nadal jest tak dobre jak kiedyś.
Zmęczeni żurkiem, sałatką, mazurkami czy innymi pasztetami? To może azjatycki detoks? Na przykład w Kusa Sushi na placu Wolności.
Kiedy jakiś czas temu na Paderewskiego otwierała się KluboKawiarnia SENIORita, pomyślałem, że kiedyś tam zajrzę. Jednak mimo pięćdziesiątki na karku w sercu mym ciągle maj (cytując klasyka), za seniora się nie uważam (wolę oglądać pięćdziesiątkę w...
Mam ostatnio wrażenie, że równie często jak pizzerie otwierają się w Kielcach lokale z sushi. Jednym z takich niedawno otwartych lokali jest Sushi Lab na Zagnańskiej.
Wpadli do nas ostatnio koledzy food truckowcy z Rzeszowa, by porozmawiać o nadchodzącym sezonie. Ustaliliśmy, że spotkamy się w jakimś lokalu gastronomicznym. Koledzy poprosili tylko, by była tam kuchnia polska i parking w pobliżu.
Lacjum uważane jest za kolebkę starożytnego Rzymu. Gurmandziści kojarzą jednak ten region z zupełnie innego powodu. To miejsce, w którym narodziły się tak słynne dania jak chociażby pasta alla carbonara, saltimbocca czy fettucine alla Romana. I...
Setki zjedzonych burgerów sprawiły, że nie jest to obecnie mój podstawowy wybór, jeśli chodzi o street food. Niemniej od czasu do czasu lubię bułę z mieloną wołowiną zjeść.
Muszę się do czegoś przyznać. O ile kocham zakrapiane restauracyjne biesiady z przyjaciółmi, przy suto zastawionym stole, o tyle moim guilty pleasure są przydrożne bary i bazarowe budki z jedzeniem.
Dziś znowu troszkę pobiegam po naszym pięknym mieście. Najpierw udajmy się na Bodzentyńską, bo w lokalu Bajgle & Coffee pojawił się nowy burger. Nazywa się Majlo, od pseudonimu człowieka, który go wymyślił.
W listopadzie pisałem Państwu o kapitalnych wegetariańskich daniach obiadowych w Fermencie. Wspomniałem wówczas, że kuszą mnie również serwowane tam śniadania i kromki. I dziś właśnie o nich chciałbym skrobnąć kilka słów, bo udało mi się spróbować...
Ostatnio jadłem w barze mlecznym Jaś i Małgosia, ale jeśli ktoś ma chęć na zjedzenie czegoś w elegantszym klimacie w rejonach ulicy Żeromskiego, to zachęcam (ponownie) do wizyty w Tylko Pysznie Bistrze i Delikatesach, które znajdziemy obok.
Nie ukrywam, że decyzję o wprowadzeniu opłat za parkowanie w kieleckich galeriach handlowych przyjąłem z dużym zadowoleniem.
Zapraszam do trzech lokali, bo znowu zebrało mi się troszkę materiału - za mało, by robić z tego odrębny felieton, a szkoda byłoby nie wspomnieć, bo te kilka pozycji warte jest uwagi.
Jesień i zima to czas, kiedy szukam w restauracjach dań pozwalających zapomnieć o chłodzie na zewnątrz. Kontrolowane przecieki na temat nowego jesienno-zimowego menu we Fragoli wzbudziły moją czujność.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni nie miałem za bardzo czasu na wyjście do restauracji. Ogrom zajęć, które wypadły przy organizacji zlotów, i wyjazd na europejski streetfoodowy finał w Monachium pochłonęły mnie bez reszty. Udało mi się ledwo wpaść do...
Zaczepił mnie ostatnio znajomy: - Wszystko pięknie, panie kolego, te golonki tłuste, steki krwiste, tatary surowe i zimna wódeczka to ja, owszem, bardzo chętnie, ale nie mogę. Lekarz mi kazał przystopować i dobrze się odżywiać, a posiedziałby...
Dziś trochę nietypowo, bo skoczymy w trzy miejsca, w których spróbujemy przekąsek dobrze komponujących się z napojami wyskokowymi.
No tak. Najpierw kilka miesięcy nie jadłem pizzy, bo miałem jakiś przesyt, a teraz chyba organizm uznał, że co za długo, to...
Staram się nie oceniać lokali, które działają krócej niż miesiąc. Czasami jednak robię wyjątki. I dlatego dziś zapraszam Państwa do nowo otwartego w KCK lokalu o wszystko mówiącej nazwie Applaus - Restaurant & Jazz Bar.
Food courty w galeriach handlowych kojarzą się głównie z fast foodem. Światowe marki dominują, młodzież je kocha, wystarczy rzucić okiem, by stwierdzić, że tuzy branży szybkiego jedzenia biorą większość.
Bardzo lubię miejsca z prostą, domową kuchnią. Z miłą obsługą, która z uśmiechem opowie co dziś można zjeść. Z cenami, które nie rujnują kieszeni i pozostawiają konsumenta w poczuciu bardzo dobrze wydanych pieniędzy.
Kończy się remont restauracji Winnica, jednej z najstarszych w mieście, dla wielu kultowej. - Wracamy do najlepszych tradycji polskiej gastronomii, ale w nowym wydaniu - mówi Maciej Jakubczyk, menedżer restauracji.
Restauracja Poziomka na placu Wolności to siostrzany lokal znanej z Solnej Porzeczki. Fajne wnętrza, kapitalny ogródek na tyłach budynku, zmieniane zgodnie z porami roku menu, dobre położenie z dużym parkingiem obok to niewątpliwe atuty tego...
Wreszcie! Wreszcie wyszło słońce, zrobiło się ciepło, można usiąść w ogródku restauracyjnym bez stresu. Dlatego w poniedziałkowy wieczór ekipa Sekcji Degustacyjnej karnie stawiła się na Solnej. Zasiedliśmy we Fragoli przy stoliku na zewnątrz i...
- Chciałbym, żeby osoby, które wejdą do naszego lokalu poczuły, że przeniosły się do Nowego Jorku. Przypominać mają o tym wnętrze, charakter kuchni i muzyka. Chcemy nawiązać do jazzowych tradycji Kielc - mówi o nowej restauracji jej właściciel.
Ostatnio było o śniadaniach, pora na coś obiadowego. Na ulicy Słowackiego od lat znajdziemy mały, ale bardzo klimatyczny lokal o nazwie Bistro Pani Naleśnik. Jak sama nazwa wskazuje, specjalizują się w naleśnikach, ale mają również w menu klasyczne...
Jak w Domu Bistro w lokalu po Pizzerii 19 na ulicy Nowy Świat w Kielcach otworzyło się na początku lutego. Śledziłem na Facebooku ich profil, bo właściciele już wcześniej zapowiadali, że stawiają na prostą, domową kuchnię. A taką bardzo lubię.
Azjatycka zupa w mroźny dzień to coś, co zawsze sobie cenię. Dlatego lubię wpadać na plac Wolności, gdzie w Kusa Sushi mam ich duży wybór, a do tego pyszne przystawki czy dobre sushi.
Wyjątkowo ciepła i słoneczna pierwsza niedziela stycznia była dobrą okazją, by ruszyć się z kanapy i zaczerpnąć nieco świeżego powietrza. A przy okazji odwiedzić przybytek, o którym sporo dobrego słyszałem.
Jesień to zdecydowanie nie jest moja ulubiona pora roku. Niemniej ma kilka jasnych punktów, jak rydze (i generalnie leśne grzyby) oraz gęsina. Obie te pyszności znajdziemy w sezonowej wkładce do menu w restauracji U Kucharzy.
W Barze Azjatyckim "Xen" nie byłem dwa lata, a może i dłużej. Wszystko przez spadającą jakość serwowanych tam potraw.
Nie zdawałem sobie sprawy, jak muszą się nagimnastykować osoby z celiakią, które chciałyby w Kielcach zjeść obiad. Nie mam tu na myśli niejedzących glutenu z wyboru, tylko tych, którzy naprawdę nie mogą.
Upał, a w taki dzień nie wyobrażam sobie jedzenia obiadu w zamkniętym pomieszczeniu. Dlatego wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy do Chęcin, by siąść pod parasolami w ogródku bistro La Baguette.
Obiecałem sobie kiedyś, że jednym z pierwszych lokali, jakie odwiedzę po zniesieniu obostrzeń, będzie restauracja Monte Carlo. A ponieważ moi przyjaciele również lubią to miejsce, zasiedliśmy wspólnie do uczty.
Opadł kurz po fantastycznym frekwencyjnie weekendzie z food truckami w Kielcach. I tradycyjnie, jak to w poniedziałek po zlocie, zachciało mi się czegoś, czego na nim nie było.
Piekło zamarzło! Wprawdzie na razie tylko z dwóch lokalizacji - Baru Ludwik i Centralnego Baru Mlecznego, a dowóz jest wyłącznie z CBM - ale krok ku współczesności został zrobiony.
Promenadzie Solnej przybył nowy lokal. Nazywa się MOO i ma ambitny plan wejścia na kielecki szczyt restauracji specjalizujących się w dobrych mięsach.
Za oknem ponuro, zimno, nieprzyjemnie. Tęsknię za wiosenno-letnimi zlotami food trucków, za wspólnym jedzeniem na świeżym powietrzu. Jeśli macie podobnie, to mam dobra nowinę. W Leszczynach stacjonuje food truck o nazwie Casa de Arepa.
Copyright © Agora SA