- Okazuje się, że nic nie jest dane na zawsze. Przyzwyczailiśmy się do wygód, przestawiliśmy nasze życie bardziej na mieć niż być. I covid, a teraz wojna blisko nas spowodowały, że ten dylemat nabiera zupełnie innego wymiaru - mówi podpułkownik...
- To w Polakach tkwiło, a że przykleiła się nazwa preppering, nie ma to większego znaczenia - mówi Piotr Czuryłło, jeden z pionierów tego ruchu w naszym kraju. A teraz najbardziej przyda się kartka i ołówek.
Jak będzie trzeba, założy plecak ucieczkowy i na dwie dobry ewakuuje się z miasta. Do lasu, do puszczy, na wieś, na działkę. Zapas makaronu zrobił, zanim półki w sklepach świeciły pustkami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.