Na oficjalny profil burmistrzyni Białej Piskiej post z informacją o licytacji udziału w polowaniu zbiorowym miał trafić "przez pomyłkę" i w wyniku "winy systemu".
- Tu każda ścieżka wygląda jak aleja śmierci, wzdłuż duktów leśnych poustawiane były ambony, zwyżki, a wokół krew - opisują mieszkańcy czerniejewskich lasów, gdzie w ostatnich dniach odbywają się polowania.
Jedno z kół łowieckich zaplanowało polowania zbiorowe codziennie, od godziny 7.30 do 15 od 11 października do 31 stycznia. Mieszkańcy są zbulwersowani: - Las jest też nasz, nie tylko myśliwych!
- To przekazanie niegodziwych korzyści. Tym bardziej, że obdarowywani są nie ci, którzy są krzywdzeni - ocenia prof. dr hab. Andrzej Elżanowski, zoolog, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Etycznego
W dwie kolejne soboty - 19 i 26 stycznia - w Zielonej Górze i okolicach myśliwi będą zbiorowo polować na dziki. Odstrzał argumentowany jest walką z wirusem ASF. Polowania odbędą się w lasach koło Krępy, Zawady, Przylepu i Łężycy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.