Prowadzisz samochód po pijanemu? Ryzykujesz, że go stracisz. Wiemy, ilu kierowców w Warszawie przekonało się o tym, że ryzykować nie ma sensu.
Podczas drugiego zatrzymania - do którego doszło nocą - mężczyzna tłumaczył, że musiał odwieźć partnerkę, z którą był na randce.
Człowiek myśli: nie piję, nie przekraczam prędkości, jeżdżę bezpiecznie. A nie potrafi pokonać skrzyżowania
Policja dostała zgłoszenie o kierowcy busa dowożącego dzieci do szkoły podstawowej w Wilanowie, który może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie wykazało, że miał dwa promile.
- Praca w drogówce nigdy nie przynosiła prestiżu. Każdy woli pracować za biurkiem niż na linii, a jeszcze do tego w święta, weekendy, nocą, na zimnie i w upale. Dlatego jest obecnie tyle wakatów - mówi insp. Bogusław Żurek, były naczelnik drogówki.
Komenda Stołeczna Policji udostępniła nam dane na temat kierowców zatrzymanych po spożyciu alkoholu czy narkotykach i tych, którzy prowadzili z obowiązującym sądowym zakazem. - Można przypuszczać, że znakomita większość tych przypadków, to sprawcy...
Tomasz U. z Ronda Tybetu, Łukasz Ż. z Trasy Łazienkowskiej, 26-latek z Borzęcina. Przecież ktoś widział, że wsiadają za kierownicę
Proces w tej sprawie toczył się przed Sądem Rejonowym w Biskupcu. Wyrok jest prawomocny.
Funkcjonariusze ustalili, że 41-letni mieszkaniec Wielbarka w ogóle nie powinien wsiadać do auta. Miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów.
W tym samym dniu, w którym został przyłapany na kierowaniu pod wpływem alkoholu, st. bryg. Sebastian Kościsty złożył rezygnację ze służby w straży pożarnej.
Zmasowana akcja mazowieckiej policji wymierzona w kierowców pod wpływem alkoholu. Są pierwsi zatrzymani.
Pijany kierowca dachował i wylądował na prywatnej posesji w Rybniku-Popielowie. "Auto przeszło 1,5 metra od pokoju, w którym szwagier i szwagierka spali z 5-letnią dziewczynką".
Pięć miesięcy po wejściu w życie przepisów o konfiskacie samochodów pijanym kierowcom, zapadł pierwszy, prawomocny sądowy wyrok. Samochód straciła kobieta, która wsiadła za kółko, mając ponad 2 promile. Wiemy, jakie auto jej odebrano.
Ponad 1,3 promila alkoholu w organizmie miał kierowca BMW, który spowodował groźnie wyglądający wypadek na ulicy Borowskiej we Wrocławiu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu do trzech lat więzienia.
"Moim zdaniem im ostrzej, tym lepiej" - powiedział Donald Tusk podczas konferencji prasowej. Rząd chce zaczekać do końca wakacji i dopiero jesienią po otrzymaniu danych na temat skutków, jakie odniosła (lub nie) konfiskata aut pijanym kierowcom...
Tylko pierwszego dnia wakacji policja zatrzymała 323 kierowców prowadzących samochód pod wpływem alkoholu. Przez kolejne sześć dni ta liczba wzrosła do 1884.
Oskarżony o jazdę po alkoholu i znieważanie policjantów burmistrz Chocianowa wydał oświadczenie. Pisze w nim m.in., że "wbrew doniesieniom medialnym" nie spowodował "wypadku drogowego prowadząc auto w stanie nietrzeźwości" i nie uciekł.
Burmistrz Chocianowa Tomasz K. uciekł z miejsca stłuczki, którą sam spowodował. Świadek wyczuł od niego alkohol. Zatrzymany po pościgu znieważał policjantów i stawiał opór.
Czarna noc i nagle wyrasta ta kobieta. W mgnieniu sekundy, jak w grze komputerowej. Skurcz mojego ciała i znowu ciemność
Od 14 marca do 2 maja policjanci tymczasowo zajęli 1078 pojazdów, poinformowała serwis Wyborcza.biz Komenda Główna Policji. To oznacza, że średnio policjanci konfiskowali ponad 20 samochodów dziennie.
Pijany kierowca auta do transportu zwłok jechał autostradą A1. Policjanci byli bardzo zdziwieni, kiedy okazało się, że w karawanie znajduje się trumna z ciałem.
Mamy to! Nie najszybszy wzrost płac, najmniej zadłużonych firm tylko czerwony znacznik na alkoholowej mapie drogowej. Kujawsko-pomorskie o głowę wygrało z Dolnośląskim, zajmując pierwsze miejsce w kraju. To w naszym regionie można najczęściej...
- Przepisy są, obowiązują, ale są martwe - ocenia adwokat Marcel Marszałek. Warszawska policja od chwili wprowadzenia prawa konfiskaty samochodu, jeśli kierowca był pod wpływem alkoholu, zarekwirowała 41 aut. Ale blisko połowa z nich wciąż jeździ...
Przepisy dotyczące konfiskaty samochodów pijanym kierowcom obowiązują od trzech tygodni. Resort sprawiedliwości pracuje jednak nad zmianami, które znacznie zliberalizują nowe prawo.
Od 14 marca obowiązują w Polsce przepisy o konfiskacie auta osobom, które prowadziły je mając 1,5 albo więcej promili alkoholu we krwi. Kolejny taki przypadek miał miejsce w sobotę we Wrocławiu.
Ludzie będą na drogach ginąć, dzieci będą molestowane, aborcje będą dokonywane. A potem kogoś się za to ukarze i będzie git
14 marca weszły w życie przepisy dotyczące konfiskaty samochodów pijanych kierowców. Taka osoba nie tylko straci samochód, ale w teorii będzie też musiała pokryć szereg innych kosztów. Chociaż w praktyce wcale nie jest to takie pewne.
- Tacy kierowcy zwykle są przekonani, że tak dobrze potrafią prowadzić samochód, że alkohol tego nie zmieni - mówi serwisowi Wyborcza.biz psycholożka transportu dr Ewa Odachowska-Rogalska.
Już kilku kierowców przekonało się, jak działają przepisy o konfiskacie samochodów. Póki co jednak, przez brak przepisów wykonawczych, policja już następnego dnia oddała zatrzymane auta.
Od środy (14 lutego) kierowcy muszą sobie przypomnieć, że mandat i punkty karne za jazdę na "podwójnym gazie" to błahostka. Teraz za to może grozić utrata auta.
Od 14 marca zaczynają obowiązywać przepisy dotyczące konfiskaty samochodów pijanym kierowcom. Czy to powstrzyma drogowych morderców, skoro wiceminister sprawiedliwości twierdzi, że w "praktyce przepisy będą martwe"?
Żyjemy w dziwnych czasach - bardziej troszczymy się o dobro przestępcy i jego rodziny, niż o osoby, które ten mógłby zabić na drodze.
14 marca zaczynają obowiązywać przepisy dotyczące konfiskaty samochodów pijanym kierowcom. "W praktyce będzie to prawo martwe" - powiedział na antenie Radia Zet wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.
Konfiskatę auta za jazdę po alkoholu wprowadzają zamiany w Kodeksie karnym, które wchodzą w życie w czwartek 14 marca. O konfiskacie samochodu decydować będzie sąd na wniosek prokuratury.
Kierowca volkswagena jechał zygzakiem po ul. Toruńskiej w Bydgoszczy. Gdy stanął na poboczu przechodzień pobiegł z pomocą. Myślał, że prowadzący zasłabł.
Uciekający przed policją pijany 24-letni kierowca pędził przez Legnicę z prędkością ok. 80 km na godz. w miejscu, gdzie dozwolone jest 30. Miał 2,4 promila. Śmiertelnie potrącił 21-letnią studentkę. Rozpoczął się proces.
14 marca 2024 r. zaczną obowiązywać przepisy dotyczące konfiskaty samochodów pijanym kierowcom. Co stanie się ze skonfiskowanymi samochodami?
Co zrobić z kierowcą, który lekceważy decyzje sądu i po raz kolejny po alkoholu i bez prawa jazdy wsiada za kierownicę? Policjanci, prokuratorzy i sędziowie są zgodni: konieczna jest zmiana prawa.
Kierująca toyotą, skontrolowana w Gorzowie, miała ponad promil alkoholu w organizmie. Na dodatek kobieta przewoziła małe dziecko. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie straciła prawo jazdy i teraz odpowie przed sądem.
Do sądu okręgowego w Legnicy trafił akt oskarżenia przeciwko Vadymowi L., który w lipcu potrącił 21-latkę. Kobieta zmarła na miejscu wypadku. Kierowcy, który prowadził auto, mając ponad 2 promile alkoholu we krwi, grozi dożywocie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.