Kolejna odsłona wojny między Zbigniewem Ziobrą a szefem rządu i jego ludźmi. Solidarna Polska w ostatniej chwili zablokowała sztandarowy pomysł Morawieckiego. Wypowiedź Ryszarda Terleckiego przejdzie do historii. Wideo Justyny Dobrosz-Oracz.
Nieoczekiwanie likwidacja OFE, która ma dać rządowi miliardy złotych w gotówce, i możliwość nacjonalizacji firm zniknęły z porządku obrad Sejmu. Według naszych informacji przeciwko ustawie narasta bunt w Zjednoczonej Prawicy.
Likwidacja OFE idzie przez Sejm w ekspresowym tempie. Na ostatniej prostej posłowie PiS wymyślili, jak jeszcze można na niej zarobić.
- Na reformie OFE zyskają państwowa spółka PFR, budżet państwa i ZUS. A stracą obywatele - mówi w rozmowie z "Wyborczą" prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów.
Podczas wtorkowego posiedzenia rząd ma przyjąć projekt o likwidacji OFE. Dzięki temu może przejąć kontrolę nad budowanymi od podstaw prywatnymi firmami. I zyska setki nowych, dobrze płatnych miejsc do obsadzania z politycznej nominacji.
Rząd we wtorek ma przyjąć projekt, który oznacza skok na 11 mld zł oszczędności Polaków w OFE i możliwość nacjonalizacji spółek. Każdy dzień zwłoki działa jednak na jego niekorzyść.
- Skok będzie podwójny. Z jednej strony władza przejmie 11 mld zł z nowego podatku nałożonego na Polaków oszczędzających w OFE. Z drugiej - dojdzie do nacjonalizacji spółek, w których OFE mają dziś akcje - mówią eksperci.
Koniec OFE w obecnym kształcie. Posłowie PiS wydają się kompletnie zaskoczeni. Szef komisji finansów nawet nie próbował udawać, że wszystko wie, ale nie powie. "Jak będą konkretne projekty ustaw będziemy to komentować"- ucina Jacek Sasin. Ten brak...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.