- Czegoś takiego jeszcze nie przerabialiśmy. Koło piaskownicy znaleźliśmy kłębowisko kleszczy. Musieliśmy spryskać teren środkiem biobójczym, a plac zabaw zamknąć, żeby się dzieci nie potruły - mówi zarządca wspólnoty z ul. Sołtysowskiej w Krakowie.
Ten piękny, niepozorny owad jest w stanie zniszczyć całą plantację drzew. Leśnicy, by się go pozbyć, stosują opryski, a to wiąże się z zamknięciem lasu. Naukowcy tłumaczą: - To jedyna znana nam skuteczna metoda, by się go pozbyć.
Prawnicy zajmujący się przyrodą wzięli pod lupę ubiegłoroczne wiosenne opryski w lasach, które w języku leśników nazywa się "zabiegami agrolotniczymi". Wskazali kilka kontrowersji wokół obszarów Natura 2000 i dali rekomendacje.
Zaczęło się od braku apetytu, apatii, teraz Laki jest na kroplówkach, lekarze mówią, że jego stan jest poważny - opowiada o chorobie 3-letniego kundelka jego opiekunka. Weterynarze ostrzegają: psy i wychodzące koty trują się środkami, jakimi...
Operacja oprysków lotniczych obejmie 38 tys. ha lubuskich lasów, którym zagrażają owady niszczące bory sosnowe. Uwaga, leśnicy nie przewidują wprowadzania zakazu wejścia do lasów.
Na prawie 900 ha przy granicy polsko-niemieckiej obowiązuje zakaz wstępu do lasu, zbierania grzybów i runa leśnego. Powód? Barczatka sosnówka, która zagraża lasom iglastym
Komary we Wrocławiu pojawiły się później niż zwykle, gdy skończyły się upały, a zaczął padać deszcz. Lęgną się m.in. na polach irygacyjnych, w okolicach rzek, ale też w ogrodowych oczkach wodnych, a nawet w beczkach na deszczówkę.
Miasto już kupiło 400 budek dla jerzyków, uchodzących za pogromców komarów. Nowością są budki, a raczej skrzynki dla nietoperzy. - To lepsze rozwiązanie niż zabójcze opryski - mówi Sebastian Pilichowski, biolog z zielonogórskiego Ogrodu Botanicznego.
Lasy zaroiły się od chrabąszczy majowych, co zdarza się naturalnie co cztery-pięć lat. Lasy Państwowe zapewniają, że opryski stosowane w całej Polsce nie zaszkodzą przyrodzie. Entomolog: żadna chemia nie pozostaje bez wpływu.
W przeciwieństwie do Zielonej Góry, Gorzów idzie śladem innych polskich miast i rezygnuje z oprysków na komary oraz inne owady. Lepsze od chemicznych preparatów są przecież jerzyki.
Cały ekosystem mamy zachwiany. Odbudowanie go to nie jest kwestia dwóch, trzech lat, ale od czegoś trzeba zacząć. Bioróżnorodność musi wrócić.
Od kilku dni Zielona Góra ma spory problem z komarami. Pojawiły się nagle, atakują całymi chmarami. Miasto zapowiedziało, że wkrótce wykona kolejne opryski.
Czegoś takiego nie widziano od pokoleń: setki miliardów szkodników niszczą zbiory w Kenii i południowej Etiopii. Ludzie biegają po polach, strasząc owady, brakuje pieniędzy i sprzętu do oprysków. Rok 2020 będzie rokiem szarańczy. Warunki są dla niej...
Opryski na komary zabijają też inne, pożyteczne owady. Ale z plagą komarów można walczyć naturalnymi sposobami. Jakimi?
Urzędnicy odebrali już ponad setkę zgłoszeń od mieszkańców zgłaszających wyjątkowo duże siedliska komarów. Miasto rozpoczyna walkę z insektami.
Trzeba przyznać, że w tym roku komary dają się nieźle we znaki. Chociaż z 47 występujących w Polsce gatunków tylko niektóre atakują człowieka, to i tak są dla nas aż nadto dokuczliwe. Niestety, lepiej już było. Mamy złe wieści.
Lasy Państwowe zrzucają z samolotów na pola niedaleko Poznania środek chemiczny zawierający Acetamipiryd. - Jest wysoce toksyczny dla ptaków - zaznacza Michał Żmihorski, doktor biologii z Uniwersytetu Rolniczego w Uppsali. Trwa okres lęgowy. Co z...
Od wtorku obowiązuje tymczasowy zakaz wstępu do części lasów pod Nową Solą. Samolot rozpyla tam środek owadobójczy. Wszystko z powodu walki ze szkodnikami.
Drugi etap odkleszczania zaplanowany jest na najbliższy poniedziałek i wtorek. Rozpocznie się o godz. 21 i obejmie aż 117 ha wybranych terenów zielonych w Rzeszowie.
Kto liczył na to, że dość mroźna zima uwolni nas od kleszczy, ten się przeliczył. Kleszcze już są i atakują.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.