Jesteśmy godzinę drogi od Jesenika, w telewizji ostrzeżenia, ale ignorujemy, do nas przecież nie dojdzie. Ta wieś jest tak położona, że jeszcze nigdy nie doszła
Ubywa mnie z każdą śmiercią tych z tamtego ekranu, i tamtego radia i tamtych płyt. Znacie to wszyscy, stoicie na brzegu morza i każda fala lekko was podmywa
Widziałem nasze odbicie w szybie sklepu, ona i ja pochyleni przy szukaniu. Ona, wysoka i szczupła, wyglądała jak Środa Popielcowa. Ja, mały i gruby, jak Tłusty Czwartek
Idę do Amatorskiej, ona jak ojczyzna, tylko jedna. W niej jak w kosmosie: obojętnie gdzie siedzisz lub stoisz, masz zawsze wrażenie, że jesteś w samym jej centrum
"Jakby Dzieciątko wyciągał". Janusz Rudnicki kupił przed świętami nowy gadżet AGD
Ucieszyłem się, pierwszy raz ucieszyłem się z tego, że straciłem sto złotych
Krzysztof opowiadał mi, jak zarobił pierwszy milion. Za młodu w rodzinnym Sosnowcu zbierał po śmietnikach zużyte waciki do uszu i sprzedawał dzieciom jako watę cukrową
Chłodniej na balkonie, więc się przenoszę, koc, poduszka i kładę się pod gwiazdami, ale wszyscy lokatorzy wpadli na to samo. Ja przynajmniej mam ze sobą nową powieść Niemczyńskiej.
Janusz Rudnicki: Biblia to jest dopiero upodlenie kobiety. Zdrajczyni, kurwa lub towar sprzedajny. Po niej daleko nic i na drugim miejscu przysłowia polskiego ludu
Pakt autobiograficzny jest tu częściej zrywany, niźli zawiązywany. Niby to o Januszu Rudnickim, ale jednak nie do końca .
Wspomnienia to jak wodorosty, prawda? Miękkie, wiotkie. Niby są, ale tak jakoś nie do końca
Kiedyś kiosk to w PRL-u jak ołtarz był, nie można go było ominąć i się nie pochylić.
Oto godność człowieka, który już tylko hamuje bieg wydarzeń.
Dlaczego wstęp na wydmy wzbroniony? Wszędzie, gdzie byłem, nie, u nas tak. Bo co, Polacy wyżrą piasek?
Dziurawa jest, w szuwarach stoi. Zawsze jak na nią patrzę, to myślę, że ona jak to życie nasze.
Ziemia koi, kładę się na trawie, na plecach, ręce pod głową, a wokół głowy bandaż
Była i nie ma jej, zaraz będzie pod ziemią, ja zostanę nad, prosta konstatacja, a boli, jakby wyrywali mi wszystkie zęby naraz
Nie przewidziałem, że moja mama miała rację, starając się ukryć treść listów Cata-Mackiewicza przed kołtuńską interpretacją
Pędzę autem jak oszalały, pod wiaduktem w centrum prawie zderzenie czołowe z autobusem z napisem "Do zajezdni", niezły byłby nekrolog, zginął śmiercią tragiczną w drodze do kościoła, żeby z niego wystąpić
Myślałem, że tak już zostanie. Że dla urozmaicenia patrzył się będę raz na lewą jego, raz na prawą stronę
Już, już zaraz, parę sekund i wyjdę na scenę. Wiem, że powitają mnie światła rampy i tłum. Będą robić zdjęcia. Będą machać rękoma. Będą trzymać tabliczki z imieniem i patrzeć na mnie uważnie i wyczekująco.
Gaz syczał jak wąż, pan Rudnicki gwizdał jak kos, było jak w lesie
Pojechał raz do stolicy mój przyszły ojciec i nie wrócił z godziną, ale z żoną - w siódmym wydaniu "Mistrzów Słowa" Maciej Stuhr czyta dziesięć felietonów Janusza Rudnickiego.
Rada osiedla Kłodnica wyszła z propozycją, by jedną z powstających tam ulic nazwać imieniem noblistki Olgi Tokarczuk. Pisarka na propozycję się nie zgodziła. Zasugerowała, by patronem ulicy został pisarz Janusz Rudnicki. Ten sam, którego radny PiS...
Miliony młodych Amerykanów poznają ludzi i obyczaje tej części wschodniej Europy właśnie z "Malowanego ptaka".
Niezastąpiony w czynieniu kulturalnych, seksualnych, a nawet skatologicznych skandali Janusz Rudnicki, klasyk sowizdrzalskiej publicystyki literackiej, rozprawił się z Jerzym Kosińskim, a rozprawa ta stała się największym czytelniczym wydarzeniem...
Pamflet Janusza Rudnickiego o Jerzym Kosińskim zasługuje na potok złorzeczeń, ale nie na oskarżenie o antysemityzm.
Sobota, dzień przed wyborami, cisza wyborcza. Najskuteczniej udało się ją zakłócić pisarzowi Januszowi Rudnickiemu, który tego dnia z (szewską) pasją rzucił się na Jerzego Kosińskiego. WSZYSTKIE STRONY. Opinie tygodnia przegląda dla Was Grzegorz...
Chłopczyk stał z grupką innych dzieci w klasztorze. Weszli na inspekcję Niemcy. "Jude" - wycelował w niego palec drugi chłopczyk. Autorka "My z Jedwabnego" i "Sendlerowej" komentuje głośny tekst Janusza Rudnickiego o Jerzym Kosińskim.
Tekst Janusza Rudnickiego o Jerzym Kosińskim wzburzył część naszych czytelników. Na forum "Wyborczej" oraz w listach zarzucili autorowi wulgarność i antysemityzm. Ich najważniejsze zarzuty podsumowuje list krytyka i historyka literatury Marka...
Tekścidło Janusza Rudnickiego "Fuck you, Dżerzi!" to rzecz obrzydliwa. Trudno je skomentować w cenzuralny sposób - pisze wydawca książek Jerzego Kosińskiego.
Trzy książki jako trzy snopy światła. Na scenę polską i niemiecką, dzień powszedni powszednich ludzi zaraz przed, tuż-tuż przed.
A gdyby tak napisać książkę o Januszu Rudnickim? Od czego zacząć? Trzeba by od tego, jak w 2017 roku wesoły, a przez to wielce smutny pociąg życia Rudnickiego wypadł z torów i stoczył się po nasypie, a on sam został twarzą krajowego #MeToo.
Uogólnię: ceną, jaką płaci uchodźca za opuszczenie swego kraju, jest kalectwo językowe. Zawsze będzie się inwalidą, różnica tylko w stopniach - rozmowa z Januszem Rudnickim
Południe, bez zmian, szczekanie z balkonu poniżej, od czasu do czasu przeleci muszka. Adam Mickiewicz pije kawę ze śmietaną, je kawałek chleba i znowu zasypia.
W niedzielę zawsze była zupa wiejska, robiona z trójcy, jedliśmy w imię wody, cebuli i lanych klusek. Jeszcze tydzień temu złościła się, znowu chcesz wiejską, chciałem zawsze, teraz w dupę się mogę pocałować.
Młoda Murzynka nie chce usiąść koło Tyrmanda w autobusie. Czuje się dyskryminowany: czy to rasizm a rebours? Dzieje się to w Nowym Orleanie, o którym napisał książkę, o paradoksie, wyrosłą właśnie z podziwu dla jego czarnych mieszkańców! Nigdy...
Okrzyki: "Żądamy ghetta dla Żydów!", przyjmuje z dumną wyższością. Potrafi też być cool, na bal maskowy do Hotelu Europejskiego przychodzi z walizką z napisem "Jutro na Madagaskar". Na szmalcowniczce zemści się w ostatnim, genialnym wierszu. Zuzanna...
Jest taki gatunek filmu, który się nie nadaje. Dla dzieci się nie nadaje ani dla młodzieży. Dla dorosłych też nie i nie dla ludzi starych. Nie nadaje się dla literalnie nikogo. A jest. Nazywa się komedia polska.
Dawałem upust gruczołom jadowym zaocznie, przekonany, że jeśli bycie mieszczuchem jest w złym guście, to już bycie warszawiakiem jest bezguściem najstraszliwszym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.