Co pacjenci i ich bliscy mówią o intensywnej terapii? Salim - że to była najtrudniejsza walka. Jego mama przeżyła. Tato Barbary zmarł. Ona dziękuje jednak, że mogła przy nim być i widzieć, że zrobiono wszystko, co było można. Bogdan ociera łzy. Jego...
Ministerstwo Zdrowia dotąd ani razu nie zabrało głosu w sprawie rezydenta z Gorzowa Wielkopolskiego obwinionego o zabójstwo. To skandaliczny błąd, na którym tracą i będą tracić pacjenci.
Dr Łukasz Z., który złożył w prokuraturze doniesienie na Andrija K., po którym ukraiński rezydent został aresztowany pod zarzutem zabójstwa, twierdzi, że sam jest ofiarą mobbingu.
Chorym był 86-latek z Gorzowa, lekarzem - 27-letni Andrij K., rezydent na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. "Wyborczej" udało się ustalić nowe szczegóły dotyczące zdarzenia.
"Lekarzowi, który popełnił błąd, nie można postawić zarzutu zabójstwa, nawet jeśli pacjent umrze". Dr hab. Rafał Kubiak z Uniwersytetu Łódzkiego o sprawie lekarza ze szpitala w Gorzowie Wielkopolskim obwinionego o zabójstwo pacjenta.
Rezydent został wezwany do 86-letniego chorego. Miał go zakwalifikować do intensywnej terapii, ale stwierdził, że pacjent nie żyje i odłączył aparaturę. Prokuratura zarzuciła mu morderstwo.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.