W wyniku uderzenia huraganu "Maria" w amerykańską wyspę Portoryko zginęło niemal 3 tys. osób - podały lokalne władze. To niemal 50 razy więcej niż wynosiły pierwotne szacunki. W 2017 roku huragan kompletnie zdewastował wyspę.
David Ovalle z "Miami Herald" pcha się tam, skąd inni uciekają. Relacjonował nadciąganie najsilniejszych huraganów w USA, w tym niedawną "Irmę" z Key West na Florydzie. Rozmawiał z nim reporter "Wyborczej".
"Maria" okazała się najsilniejszym huraganem, jaki nawiedził Portoryko w ciągu ostatnich 85 lat. Wiatr niszczył "wszystko, co spotkał na swojej drodze" i pozostawił wyspę bez prądu.
Osiągając najwyższą kategorię w pięciostopniowej skali i prędkość dochodzącą do 260 km na godzinę, huragan "Maria" uderzył w Dominikę.
Huragan "Maria" stał się już huraganem czwartej kategorii w pięciostopniowej skali. Wiatr towarzyszący huraganowi osiąga prędkość 215 km na godzinę.
Na Atlantyku szaleją trzy huragany: "Maria", "Jose" i "Lee". Dla mieszkańców spustoszonych przez "Irmę" Karaibów najgroźniejszy może się okazać pierwszy z nich. Prognozowane są intensywne opady deszczu i sztorm.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.