Już około 20 mln ptaków padło lub trzeba było zagazować z powodu epidemii ptasiej grypy. Aktywiści apelują - nawet z powietrza - żeby rząd podjął działania.
Podczas gdy z jednego z ogromnych kurników wyciągane są martwe ptaki, ofiary ptasiej grypy, obok budowane są kolejne fermy.
Właściciele ferm biorą kredyty i modernizują klatki, by dostosować się do wymogów unijnych. Jak nie zdążą, zamkną interes. Efekt? Cena jajka może wzrosnąć nawet o 20 groszy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.