Właściciel fermy lisów z Kościana został skazany na pół roku bezwzględnego więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. To kolejny wyrok w tej sprawie, ale pierwszy tak surowy
Kilkadziesiąt kilometrów od Poznania, w gminie Kościan znajduje się ferma lisów prowadzona od 30 prawie lat przez państwo H. W klatkach żyje ok. 50 zwierząt. Chociaż ferma jest mała, to skala przemocy ujawniona przez aktywistów jest porażająca.
Prawdopodobnie przez wiele tygodni nikt lisów żyjących na fermie w Durzynie pod Krotoszynem nie karmił i nie poił. Niektóre uciekły, inne konały z głodu i pragnienia. W klatkach nie było już żywych zwierząt, a ich truchła. Teraz przed sądem staną...
Wielokrotne rażenie prądem, zabijanie przy innych zwierzakach, szarpanie lisów i jenotów idących na śmierć i niewybredne komentarze. Takie obrazy aktywiści zarejestrowali w fermie niedaleko Stargardu.
Fermę, na której zwierzęta były więzione w okrutnych warunkach odkryło Krakowskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami. To pierwszy raz, gdy udało się uratować tak wiele zwierząt.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.