W dzieciństwie obżerał się słodyczami, miał nadwagę. Gdy wybierano go w drafcie do ligi NBA, widzowie ujrzeli zamiast niego reklamę amerykańskiej sieci fastfoodowej. Dziś Nikola Jokić fetuje wraz z Denver Nuggets pierwsze mistrzostwo w historii.
Z jednej strony serbski czarodziej, z drugiej gość uważany za syna Michaela Jordana. Tegoroczne finały NBA pomiędzy Denver Nuggets a Miami Heat mogą okazać się jednymi z najbardziej ekscytujących w ostatnich latach.
Nie udała się pogoń Boston Celtics za Miami Heat, która - gdyby zakończyła się sukcesem - przeszłaby do historii NBA.
W pierwszym meczu serii Nikola Jokić zdobył 34 punkty i dodał do tego 21 zbiórek, 14 asyst oraz dwa bloki. W ostatnim, tej nocy, do 30 punktów dołożył 14 zbiórek, 13 asyst i trzy bloki. I jest w finale NBA.
Washington Wizards w ponurej atmosferze pokonali Denver Nuggets 92:85. Marcin Gortat skoncentrował się na zadaniach obronnych. Zdobył tylko cztery punkty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.