To kino niepokojące i upajające. Tom Ford kazał długo czekać na swój drugi film, ale było warto.
Portret młodzieży na marginesie american dream ujęty przez Andreę Arnold w ramy kina drogi, którego istotą jest droga sama w sobie - a właściwie jej poszukiwanie.
Komediodramat o kondycji współczesnego człowieka. Równie śmieszny, co straszny i pesymistyczny w swym przesłaniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.