Był tam, gdzie w 1939 roku kończyła się Polska. Przez kilka miesięcy wędrował po śladach II Rzeczypospolitej. Jak dziś wyglądają te miejsca i co się w nich mówi o przeszłości, opowiada Tomasz Grzywaczewski.
W 1938 r. Zaolzie miało doświadczenie dwóch dekad dość brutalnej polityki antypolskiej. Skutki budowania na propagandowych frazesach i narodowym egoizmie dotyczą zatem również Czechów.
Uruchomiona na zachodzie Europy nagonka na Polskę za rzekome wspólnictwo z Hitlerem po zajęciu Zaolzia była obłudną próbą oczyszczenia własnego sumienia.
Sprawa Zaolzia zatruła stosunki pomiędzy oboma państwami. Polacy powszechnie uważali, że Czesi zajęli je zdradziecko, a następnie wykorzystali nasze gardłowe położenie w 1920 r.
Gdyby szowinistą był tylko Hitler, II wojny światowej najpewniej by nie było, a jego tyrania zakończyłaby się po kilku latach.
W najbliższy weekend w Czechach odbędą się wybory samorządowe. Czeska Partia Socjaldemokratyczna w Czeskim Cieszynie opublikowała nazwiska swych politycznych przeciwników, którzy są Polakami albo mają polskie nazwisko.
"Mój ojciec został zredukowany" - pisałem w życiorysach, co miało usprawiedliwić wyjazd rodziny na Zaolzie. Czułem się beneficjentem tego bezprawia, którego dopuściła się moja ojczyzna. Ten wstyd nie mijał, nawet się z wiekiem pogłębiał. Od czasu...
Mimo że dopiero co skończyła się II wojna światowa, po obu stronach spornej granicy koncentrowały się wojska gotowe do ataku. Zarówno Czesi, jak i Polacy byli zdeterminowani by walczyć o Kłodzko, Zaolzie i Racibórz. Nieporozumienia pomiędzy Polską i...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.