Sejmowa komisja powołana do prac nad zmianami w prawie aborcyjnym zaczęła dziś swoją pracę. Pierwsze obrady trwały kilka minut. W tym czasie posłanki zdążyły skierować wniosek o wysłuchanie publiczne czterech projektów w dniu 16 maja.
- Na mnie i inne członkinie komisji będzie wywierana presja. Już dostajemy maile z obelgami albo modlitwami. Zapewniam, że nie zmienimy zdania - mówi Dorota Łoboda, posłanka KO i przewodnicząca nowej komisji ds. prawa aborcyjnego.
Jeszcze w czasie kampanii wyborczej Konfederacja deklarowała, że prawa kobiet nie są jej obojętne. W tej kadencji partia ma w Sejmie jedną posłankę. I właśnie ogłosiła: chcemy dłuższego macierzyńskiego i już 1500 razy stawaliśmy po stronie kobiet.
Posłanka, która przychodzi z dzieckiem do Sejmu, chce się odpowiedzialnie wywiązać z tego, do czego się zobowiązała wobec kraju i wyborców, zrobić swoją robotę.
Nie wiem po co się czepiać składu zespołu ds. opieki okołoporodowej. Konfederacja przecież wzięła na pokład 100 proc. swoich posłanek
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.