Tytułowa "nowość" polega na tym, iż rzecz dotyczy nowego nazwiska, Nicole Konderli. Samo pojawienie się beczki z prochem nie jest nowe - przerabialiśmy to również w przypadku dwóch poprzednich liderek reprezentacji.
- Zaczęłam bać się wiatru - powiedziała w pewnym momencie pożegnalnego wywiadu Kinga Rajda. A wiało mocno z różnych stron w ostatnich latach.
- Jeśli wrócę do skoków, to na pewno nie w barwach Polski - powiedziała jedna i już nie skacze. Pozostały dwie liderki, które w grudniu na zawody do Niemiec przyjechały oddzielnie, tak niesympatycznie między nimi było.
Drugi indywidualny konkurs na MŚ w Oberstdorfie wygrała Norweżka Maren Lundby. Spośród czterech reprezentantek Polski tylko Anna Twardosz awansowała do drugiej serii. Zajęła 24. miejsce.
Reprezentacji Polski do podium konkursu drużyn mieszanych na MŚ w Oberstdorfie zabrakło prawie 150 pkt. Dlaczego aż tyle?
Przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie dyrektor sportowy kadry Adam Małysz opowiada o szansach Kamila Stocha i Dawida Kubackiego w starciu z Halvorem Egnerem Granerudem oraz narzeka na deficyt profesjonalizmu u niektórych polskich skoczkiń.
Polscy skoczkowie to światowa czołówka, polskie skoczkinie - jeszcze nie. Próba generalna przed zbliżającymi się mistrzostwami świata nie wypadła dla polskiej drużyny mieszanej zbyt okazale.
- To była wielka frajda skakać dziś z dziewczynami - powiedział Kamil Stoch. Po pierwszej serii byli na podium, w drugiej spadli na szóste miejsce. Mistrz świata Dawid Kubacki był tego dnia znów najlepszy.
Na półmetku było fantastycznie. W drugiej serii naszej reprezentacji poszło trochę gorzej, ale jej start i tak należy uznać za sukces. Wygrał mikst niemiecki, przed austriackim i norweskim.
W środę polskie skoczkinie debiutowały na mistrzostwach świata, w sobotę wspólnie z mężczyznami pierwszy raz wystartują w konkursie mieszanym. Za trzy lata mikst ma walczyć o medal igrzysk w Pekinie.
- Nie brylujemy w skokach kobiet, ale dobrze, że już w nich jesteśmy. Udało nam się nawet wyłowić perełkę: jestem przekonany, że Kamila Karpiel będzie w czołówce światowej - przekonuje Krystian Długopolski, trener żeńskiej kadry w Tatrzańskim...
- Po upadkach na skoczni, gdy nawet leżałam w szpitalu, myślałam, żeby rzucić w diabły te skoki. Ale potem adrenaliny mi brakowało, bo wiadomo, że ona uzależnia. A tak w ogóle to skoki nie są wcale niebezpieczne - mówiła Kamila Karpiel.
Norweżka Maren Lundby zdobyła złoto w konkursie indywidualnym na średniej skoczni podczas mistrzostw świata w Seefeld. Kamila Karpiel była 23., a Kinga Rajda - 34. Był to debiut Polek na MŚ.
Pierwszy raz dwie Polki awansowały do drugiej serii konkursu Pucharu Świata. W marcu wystąpią w konkursie mieszanym mistrzostw świata w Seefeld. Razem z Kamilem Stochem?
Po niesamowitym konkursie indywidualnym na skoczni normalnej w Seefeld dziś kolejna szansa na polski medal.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.