Mąż Agaty kontroluje wydatki żony, a także zmusza ją do brania kredytów na jego pomysły biznesowe, z których nic nie wynika
Dziwnym zrządzeniem losu lub w wyniku działania czarnej magii mężczyźni zachodzą w ciążę. Kobiety tracą swoją moc, za to bez przeszkód mogą się poruszać po rynku pracy. Czy to by coś zmieniło?
W drodze na warsztaty dla matek, które odchowały już dzieci i chcą spełniać swoje marzenia, kupiłam "Gazetę Wyborczą". Na okładce "Wysokich Obcasów" przeczytałam zajawkę: "Oddamy połowę królestwa"
Nie myślimy już o tym, żeby rozwijać swój potencjał, ani o tym, kim chcemy być. Ważniejsze od naszych potrzeb są potrzeby rynku. Chcemy zarabiać i do tego się wszystko sprowadza
Kobieta zeznaje przeciwko ojcu, który latami znęcał się nad rodziną. Mówi o tym, jak ją bił. Sędzia dopytuje, czym ją bił. Gdy dowiaduje się, że paskiem, uznaje, że po prostu ją karcił
Jak sprzedać Bieszczady? Pytanie padło w "Dużym Formacie" i wbiło mnie w fotel. A więc to może się zdarzyć...
Ten wzorzec funkcjonuje od wieków. Ona może mu pomóc w karierze, on chętnie z tego korzysta i wchodzi z nią w związek. Ale kiedy zdobywa pozycję i jej pomoc nie jest już potrzebna, rusza dalej
Bardzo przepraszam, uprzejmie proszę o zgodę i z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby - całkiem niepotrzebnie, bo podanie zostaje odrzucone i ląduje w koszu na śmieci.
Abdykowaliśmy na rzecz rynku w wielu ważnych sprawach. Nie musimy już myśleć ani podejmować decyzji. Rynek decyduje za nas
Już wcześniejsze 'Ćwiczenia z utraty' Agaty Tuszyńskiej budziły mój opór. Czy mamy prawo opowiadać o czyjejś fizjologii? O zmianach ciała, które następują w wyniku choroby, skazując na opiekę innych? O zmianach zachowania, na które chory nie ma...
Copyright © Agora SA