Bliscy nie rozumieli Goldy Meir. Radzili, by przestała myśleć o polityce, bo jej najważniejszym obowiązkiem jest rodzina
"Golda" Guya Nattiva wniosła na Berlinale oddech i wspaniałą rolę Helen Mirren w roli "Żelaznej Damy" Izraela. Choć mimo wszystko, anglojęzyczna Meir konsternuje.
Tak aktorka Maureen Lipman komentuje wybór nieżydówki Helen Mirren do roli izraelskiej premierki. Jej zdaniem, choć na pewno Mirren "będzie wspaniała", "żydowskość" Goldy Meir jest "nieodłączna" z rolą.
"Nie chciałam całe życie robić kulek z macy" - mówi. Szuka potwierdzenia, czy to nadal dziś takie niezrozumiałe. Wypowiedziane dalej: "Jak za ciebie wyjdę, zniknę", wcale nie brzmi jak nieaktualny już dramat kobiet, które nie muszą więcej wybierać:...
Fejm, hajs i seks. Czego nastolatki szukają na YouTube? Czytaj w sobotę w "Wysokich Obcasach".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.