To pytanie padło w narodowym szaleństwie po triumfie piłkarzy Luisa de la Fuente na Euro 2024.
W niedzielnym finale klasyczni środkowi napastnicy akurat zagrają, założą nawet opaski kapitanów. Ale Hiszpan Alvaro Morata oraz Anglik Harry Kane to piłkarze często niekochani, którzy przyciągają uwagę głównie wtedy, gdy drużynie nie idzie.
Na szczęście uraz nie wyeliminuje napastnika "La Roja" Alvaro Moraty z niedzielnego finału Euro 2024. Ale była taka obawa.
Siedem goli w turniejach finałowych daje mu trzecią pozycję w historii zmagań o mistrzostwo Europy. Mimo wszystko Alvaro Morata jest w Hiszpanii ofiarą hejtu.
W szlagierowym meczu w grupie B Hiszpania rozbiła trzecią drużynę świata 3:0. Chorwaci zaczynają grę o przetrwanie w Euro 2024.
Już wiemy, ile Hiszpanie mają żyć. Przetrwali na Euro trzy dogrywki, raz wygrali rzuty karne. Drugi raz już nie - po 1:1 na Wembley w strzelaninie z jedenastu metrów skuteczniejsi byli Włosi
Podczas Euro 2020 szczególnie przykro było mi w przededniu meczu Polaków z Hiszpanami, gdy na sewilskim stadionie przysłuchiwałem się konferencji prasowej trenera Luisa Enrique. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"]
Alvaro Morata, hiszpański piłkarz na co dzień grający w Juventusie, nie pokazał się z najlepszej strony podczas meczów fazy grupowej Euro 2020. Ani dziennikarze, ani kibice nie szczędzą gorzkich słów pod jego adresem. Co więcej - obrażają nie tylko...
Chciał go Manchester United i odradzający się Milan. Transfer z Realu Madryt do Chelsea za 80 mln euro uczynił z Álvaro Moraty najdroższego hiszpańskiego piłkarza
Londyńczycy zapłacą za rezerwowego napastnika Realu 80 mln euro. Ale kupują piłkarza, który rezerwowym mógł być tylko w Madrycie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.