Silna wichura, która w niedzielę po południu dotknęła gminę Gózd (Mazowieckie) - poinformował portal Remiza.pl. Najbardziej ucierpiało schronisko dla zwierząt.
Burze i wichury zrywają dachy, zalewają mieszkania, niszczą samochody i panele słoneczne. Czy mamy szansę na wypłatę odszkodowania?
Burze z gradem na Dolnym Śląsku - ostrzeżenie II stopnia wydało IMGW. "Opadom deszczu towarzyszyć będą burze z porywami wiatru do 100 km/h" - przestrzegają synoptycy. Nie wykluczają także tworzenia się trąb powietrznych.
Urwany konar zniszczył sieć tramwajową i zablokował ul. Niemierzyńską. Do tego dziesiątki połamanych drzew i konarów w pobliskich parkach i na ul. Wyspiańskiego. To tylko część skutków popołudniowej wichury nad Szczecinem.
W nocy ze środy na czwartek na Śnieżce wiatr osiągał prędkość 173 km na godz., ale nawet we Wrocławiu mocno wiało. W najbliższych dniach czeka nas mocne ochłodzenie, które zacznie się w niedzielę.
Silny wiatr ma wiać w nocy i rano na południu województwa śląskiego.
Nic już nie będzie z fiata punto, na które zwaliło się drzewo przy ul. Tarczyńskiego. Pień położył się na dachu pojazdu.
Pełne ręce roboty mieli olsztyńscy strażacy. Od wieczora we wtorek interweniowali blisko 80 razy.
W nocy z wtorku na środę strażacy zmagali się ze skutkami silnego wiatru. Interweniowali blisko sto razy.
- W sumie interweniowaliśmy ok. 40 razy, ale zgłoszenia wciąż napływają - informuje Edward Mysera, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku.
Gdańsk zamknął do odwołania cmentarze komunalne oraz parki, Sopot - molo. Powód: silna wichura i intensywne opady deszczu, które od wczoraj przechodzą przez Pomorze.
Nocna wichura i sztorm sprawiły, że ostatniej nocy w województwie zachodniopomorskim straż pożarna musiała wyjeżdżać do różnych zdarzeń aż 145 razy.
Powalone drzewa na os. Chrobrego i Górczynie, a także w okolicach Gniezna i Wągrowca oraz Kalisza i Konina to efekt bardzo silnych wiatrów, jakie przeszły w nocy przez Wielkopolskę. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Prognoza pogody dla Gdańska, Trójmiasta i Pomorza. Przez całą noc nad województwem przechodziły rzęsiste ulewy, którym towarzyszył silny wiatr. IMGW ostrzega: Zjawisko potrwa do godz. 17. Dużo pracy mają pomorscy strażacy i energetycy.
Ostrzeżenie obowiązuje do godz. 22 jutro. "W trakcie wichury poszukaj bezpiecznego schronienia. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr" - czytamy w alercie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa.
- Do godz. 18 wyjeżdżaliśmy ok. 45 razy do różnych zdarzeń, ale cały czas spływają kolejne zgłoszenia, więc ta liczba na pewno się zwiększy - powiedział nam dziś, w środę, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Płocku Edward Mysera.
Na północ od Warszawy przechodzą gwałtowne burze. W samej stolicy też już zerwał się silny wiatr.
We wszystkich powiatach województwa śląskiego mogą wystąpić w poniedziałek silne burze. Miejscami możliwy jest grad.
Silny wiatr mocno dał się we znaki radomianom. Konieczna była pomoc strażaków przy usuwaniu powalonych drzew i połamanych konarów
Służby meteo i Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzegają przed silnym wiatrem, który zacznie dmuchać w piątkowe popołudnie i wieczór w Bydgoszczy i okolicach.
Straż pożarna w województwie kujawsko-pomorskim wyjeżdżała w czwartek ponad 212 razy usuwając szkody spowodowane przez porywisty wiatr.
Wichura szaleje na Pomorzu. Tysiące ludzi jest bez prądu. Według aktualnych informacji niektóre z zerwanych linii uda się naprawić dopiero w piątek po południu.
Silny wiatr spowodował zniszczenia na dachu kamienicy stojącej na rogu ulic Świętojańskiej i Kościuszki.
W Bydgoszczy i regionie zerwał się silny wiatr. Strażacy odbierają zgłoszenia o powalonych drzewach, zerwanych konarach i banerach, a zerwany z wiaty śmietnika dach uszkodził trzy samochody.
Centrum Zarządzania Kryzysowego ostrzega, że w czwartek zacznie bardzo mocno wiać. Prędkość wiatru w porywach może sięgać nawet 100 km na godz.
Strażacy podsumowali poniedziałkowe działania związane z silnymi porywami wiatru. Interweniowali aż 275 razy.
Nocą przez Podkarpacie przeszła wichura, która zerwała pokrycia dachowe i elewacje z wielu budynków gospodarczych i mieszkalnych. Strażacy interweniowali już 216 razy. Wiatr zerwał m.in. elewację bloku przy ul. Krakowskiej w Rzeszowie.
Silne wiatry uszkodziły dach Teatru im. Jana Kochanowskiego w Opolu. Straty są poważne, dach trzeba będzie wymienić.
- W całym województwie odnotowaliśmy około 56 zdarzeń w związku z silnym wiatrem - informuje bryg. Sławomir Brandt. Zgłoszenia dotyczyły głównie połamanych drzew, ale na terenie Wielkopolski wiatr zrywał też dachy.
Powalone drzewa, uszkodzone budynki i samochody - to bilans nocy z niedzieli na poniedziałek. Wiatr wiał z prędkością 100 km/h, dzień będzie znacznie spokojniejszy.
Ponad 500 razy musiała interweniować straż pożarna z powodu zniszczeń dokonanych przez wichurę wywołaną przez niż "Julia" we Wrocławiu i w pozostałej części Dolnego Śląska. Cztery osoby zostały ranne.
Niż Julia dotarł po południu na Dolny Śląsk, w tym do Wrocławia. Silny deszcz i wiatr dają się we znaki mieszkańcom regionu. W okolicach Głogowa wichura zerwała dach hotelu, a w stolicy województwa doszło do awarii wodociągowej.
Niż Julia zbliża się do Polski. W województwie dolnośląskim obowiązuje drugi stopień ostrzeżenia meteorologicznego.
Ostrzeżenie dla Gorzowa i większości kraju już obowiązuje. Dziś porywy mogą sięgnąć 80 km na godz., a w niedzielę wieczorem i później w nocy z niedzieli na poniedziałek - 90 km na godz.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek zwrócił się z prośbą do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego o to, aby powiatowi inspektorzy sprawdzili wszystkie ośrodki narciarskie w regionie.
Choć już tak silnie nie wieje, strażacy nadal mają mnóstwo pracy z usuwaniem skutków nocnej wichury.
W poniedziałek orkan Sabina uniemożliwił funkcjonowanie ośrodka Szczyrk Mountain Resort. We wtorek w południe stacja wznowiła pracę.
W nocy z poniedziałku na wtorek wiatr był już nieco słabszy, więc strażacy mieli znacznie mniej interwencji. Zdarzyła się tylko jedna poważna awaria - zwalone drzewo zablokowało linię kolejową do Lubania Śląskiego.
Powalone przez wiatr drzewa to główne skutki silnego wiatru, który dziś (10 lutego) mogliśmy odczuć w Bydgoszczy. Na wiadukcie nad torami kolejowymi na ulicy Gdańskiej wiatr zepchnął auto na barierki.
Do najtragiczniejszego wydarzenia doszło w poniedziałek na stoku w Bukowinie Tatrzańskiej, gdzie zerwany dach zabił dwie kobiety: 52-letnią matkę i 15-letnią córkę. Orkan Sabina dał się jednak we znaki na całym Podhalu, łamał drzewa, wyrywał dachy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.