Kamil Stoch wygrał sobotni konkurs podczas igrzysk w Pjongczangu. Polak został pierwszy zawodnikiem od czasów Mattiego Nykänena, który obronił olimpijskie złoto na dużej skoczni.
O 13.30 Kamil Stoch broni tytułu mistrza olimpijskiego na dużej skoczni. Znów należy do faworytów.
Skoki będą jakby same ze mnie wychodzić - mówi Kamil Stoch przed konkursem na dużej skoczni. W kwalifikacjach wiatr hulał - byli zawodnicy, którym odjęto za korzystny podmuch niecałe 5 pkt, byli tacy, którym odjęto niemal 24.
Czterech Polaków znalazło się w najlepszej dwudziestce kwalifikacji konkursu na dużej skoczni igrzysk w Pjongczangu. Najlepszy był Kamil Stoch. Na pozostałych arenach Polakom dalej idzie słabo.
Był największym bohaterem ubiegłorocznych mistrzostw świata w Lahti, ale w Pjongczangu przegrał swoją drugą olimpijską szansę. I może ostatnią? - Nie mam już nadziei na nic - powiedział 31-latek
Przyglądamy się wymiarom i specjalizacjom wszystkich olimpijczyków
Skłamałbym, gdybym napisał, że na treningach skoczków obok nas nie ma żywego ducha. Wartę pełnią też media japońskie. Dzięki ci, Japonio, bez ciebie bylibyśmy czasem pod skocznią bardzo samotni
Kamil Stoch był w czołowej trójce w trzech środowych sesjach treningowych na olimpijskiej dużej skoczni. - Koniec leżenia - powiedział. Maciej Kot wygrywa z Piotrem Żyłą 3:0.
Wiatr storpedował kilka konkurencji, ale nie zatrzymał skoczków. Odbyły się trzy treningi, które potwierdziły formę Kamila Stocha i Dawida Kubackiego oraz brak formy Piotra Żyły. W finałach sportowcy z Polski znów nie wznieśli się powyżej 12....
Od zapalenia znicza olimpijskiego w Pjongczangu minęło już pięć dni, a reprezentanci Polski nie zdobyli jeszcze ani jednego medalu. Jest źle, bardzo źle czy może na zimowych igrzyskach to norma?
Dziś Polacy wracają do Alpensia Jumping Park, by rozpocząć treningi przed walką o medale na dużej skoczni. Mają też pokazać, że traumę z soboty umieli zostawić za sobą.
Mróz, wiatr i poczucie ogromnej straty, a może nawet krzywdy. Olimpijski konkurs na normalnej skoczni w Pjongczangu przeszedł do historii jako jedno z najbardziej dramatycznych i frustrujących wydarzeń w polskim sporcie.
- Przykro mi z mojego powodu, ale bardziej mi żal Stefana Huli. Gdy wylądował w drugiej serii, podbiegłem z gratulacjami, bo myślałem: "Ma srebro" - powiedział Kamil Stoch po czwartym miejscu w olimpijskim konkursie na skoczni normalnej.
- Jest gdzieś w głębi jakiś ból, jakaś złość, ale też się cieszę, bo piąte miejsce na igrzyskach to mimo wszystko dla mnie wielki sukces - mówi Stefan Hula po olimpijskim konkursie na skoczni normalnej.
- Byłem tak wkurw..., że miałem ochotę pobiec na górę i ich wszystkich rozpieprzyć. Sport dziś przegrał - powiedział o konkursie olimpijskim na normalnej skoczni dyrektor PZN Adam Małysz.
Czwarte miejsce Kamila Stocha i piąte Stefana Huli zakończyły pierwszy dzień igrzysk. Dla polskich kibiców pełen rozczarowań. Zadowolona ze swojego występu była tylko startująca w short-tracku Natalia Maliszewska.
Kamil Stoch był czwarty, a Stefan Hula piąty w konkursie na skoczni normalnej podczas igrzysk w Pjongczangu.
Nie było skoczka w Polsce, którego zniechęcano by do sportu z większym zapałem niż Stefana Hulę. Niedawny medal mistrzostw świata w lotach w Oberstdorfie okazał się triumfem wytrwałości
Justyna Kowalczyk, biatlonistki, a na koniec skoczkowie. To może być wspaniała sobota dla polskich kibiców.
W sobotę o godz. 13.30 na małej skoczni w Pjongczangu Kamil Stoch broni tytułu mistrza olimpijskiego. Wiele wskazuje na to, że w walkę o podium włączy się Dawid Kubacki
Gdyby w Polsce wszystko traktowano tak, jak traktuje się skoki narciarskie, to nad Wisłą żyłby naród ludzi mądrych, dobrych i pełnych szacunku
Dziś w Pjongczangu zapłonie znicz olimpijski. Po nieziemskim sukcesie w Soczi cztery lata temu siła polskich sportów zimowych przejdzie trudną weryfikację w 44-tysięcznym miasteczku na północnym wschodzie Korei Płd.
Olimpizm i igrzyska w chaosie. Ale w polskiej drużynie wszystko jest jasne - rządzą skoczkowie.
- To jasne, że trenuję po to, by mieć szansę walki o medale. Ale nie myślę o tym, gdy staję na skoczni - mówił Dawid Kubacki po trzecim miejscu w kwalifikacjach do sobotniego konkursu olimpijskiego na skoczni normalnej.
- Cieszę się z dobrych skoków kolegów z drużyny i ze względu na siebie, bo jest mi z tym raźniej, ale także dlatego, że wiem, ile pracy w to włożyli - mówi Kamil Stoch.
Kamil Stoch był drugi, a Dawid Kubacki trzeci w kwalifikacjach przed sobotnim konkursem na małej skoczni na igrzyskach w Pjongczangu.
45-letni Noriaki Kasai zimą został mistrzem Japonii, w niedawnych zawodach Pucharu Świata w Tauplitz zajął piąte miejsce. W sobotę wystartuje w swoich ósmych igrzyskach olimpijskich.
O 13.30 rozpoczną się kwalifikacje do sobotniego konkursu na skoczni normalnej (K98). W nocy czasu polskiego odbyły się trzy serie treningowe. Z Polaków wziął w nich udział jedynie Piotr Żyła.
Kamil Stoch był w trójce najlepszych w każdej serii pierwszej sesji treningowej przed sobotnim konkursem olimpijskim na normalnej skoczni w Pjongczangu. Dawid Kubacki i Stefan Hula trzymali się blisko obrońcy tytułu. Piotr Żyła stracił swoją szansę.
Dwukrotny mistrz igrzysk z Soczi był w czołowej trójce każdej z trzech porannych serii treningowych na skoczni normalnej w Pjongczangu. A z nim Dawid Kubacki i Stefan Hula. Walka o medale w sobotę o 13.30 polskiego czasu.
Polska na zimowych igrzyskach olimpijskich. Od Chamonix do Soczi.
- Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi osiągnąć sukces - mówił po igrzyskach Kamil Stoch. Kogo miał na myśli?
- My się nie wstydzimy naszej historii z Leninem - mówi wójt. - Ale jego czas przeminął. Teraz to Kamil rozsławia w całym świecie gminę Poronin.
Kiedy rok temu Kamil Stoch przywiózł do domu złoty medal mistrzostw świata, witała go konna asysta zwana tutaj banderią. Teraz - po olimpijskim złocie i Kryształowej Kuli - ma być jeszcze huczniej.
Gdy Kamil Stoch pierwszy raz wywrócił się na skoczni, mocno poobijany rozpłakał się przed mamą. Nie z bólu, nie z obawy przed skakaniem, tylko ze strachu, że mu rodzice zakażą skoków.
- Kibice kochali skoki, a mnie lubili. Za to, jakim byłem sportowcem, i za to, że nigdy nie przestałem być normalny. Na salonach chowam się w kąt. Zawsze czułem, że tam nie pasuję
Igrzyska zimowe zawsze były dla nas gorsze. Byliśmy przyczepieni do sportów letnich jako taki niechciany, biedny krewny. Teraz to się zmienia. Ale sam bym chciał wiedzieć, czy bez Justyny Kowalczyk utrzymamy sukcesy - mówi Adam Małysz w rozmowie z...
W nocy z wtorku na środę czasu polskiego odbędą się pierwsze treningi przed sobotnim konkursem o medale olimpijskie. W piątek Stefan Horngacher wybierze czterech zawodników, którzy będą reprezentować Polskę
Patrzyłem na Kamila Stocha podczas zaprzysiężenia i widziałem człowieka wzruszonego. Ale te wszystkie hołdy budziły w nim zakłopotanie graniczące z zażenowaniem.
Dla jednych sukcesem jest wyjazd do Pjongczangu, dla innych porażką będzie powrót bez przynajmniej brązu. Zapytaliśmy ludzi polskiego sportu zimowego, na co stać Polaków na igrzyskach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.