Po raz kolejny prokuratura przedłużyła śledztwo w sprawie niegospodarności w janowskiej stadninie. O tym, czy komuś zostaną postawione zarzuty, dowiemy się najwcześniej w przyszłym roku.
Robert Malicki, szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie rozbawił swoich podwładnych, wysyłając im list z informacją, że mogą wypożyczać książkę ministra Krzysztofa Jurgiela o "dobrej zmianie " w państwowych stadninach.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa zamierza dokapitalizować stadninę. Na razie nie mówi o kwocie, ale w grudniu wiceminister rolnictwa występował o 5 mln zł.
To miała być rekordowa transakcja. Przedstawiciele saudyjskiej księżniczki wylicytowali na aukcji Pride of Poland utytułowaną klacz Perfinkę za 1,25 mln euro. Ale gdy przyszło do płacenia, sprawy się skomplikowały.
Pracował zaledwie kilka miesięcy, ale w tym czasie zyskał uznanie załogi i ekspertów. Mimo tego kilka dni temu przygoda Marka Gawlika ze stadniną koni w Janowie Podlaskim dobiegła końca. Dlaczego?
Pięć miesięcy. Dokładnie tyle kierował stadniną w Janowie Podlaskim Marek Gawlik. Na stanowisku zastąpił go były poseł i senator Prawa i Sprawiedliwości Lucjan Cichosz.
Podczas niedzielnej aukcji Pride of Poland komentator Marek Szewczyk uderzył byłego członka zarządu stadniny w Janowie Mateusza Leniewicza-Jaworskiego. - To niedopuszczalne, że taka sytuacja się wydarzyła - komentuje organizator.
Końca dobiegło trwające od piątku święto koni arabskich w Janowie Podlaskim. Podczas poniedziałkowej aukcji Summer Sale sprzedano konie o wartości blisko 160 tys. euro.
Wynikiem blisko 1,6 mln euro zakończyła się niedzielna aukcja Pride of Poland. Gdyby nie rekordowo wysoka kwota, jaką nabywcy zapłacili za Perfinkę, wpływy byłyby znacznie niższe.
Ponad milion euro zapłacił nowy właściciel utytułowanej klaczy Perfinka. To najwyższa kwota, za jaką wylicytowano konia od czasu rekordowej sprzedaży Pepity w 2015 roku.
W stadninie w Janowie Podlaskim zakończył się Narodowy Pokaz Koni Arabskich. Po południu kulminacyjny punkt imprezy - aukcja Pride of Poland.
Minister Rolnictwa, otwierając niedzielny czempionat koni w Janowie Podlaskim, po raz kolejny atakował opozycję i dziennikarzy. Jak mówił, zła opinia o stadninie była nagłaśniana przez "ludzi, którzy albo mieli złą wolę, albo głupotę"
W piątek w Janowie Podlaskim rozpoczyna się trwające trzy dni święto koni czystej krwi arabskiej. Zwieńczeniem imprezy będzie słynna aukcja Pride of Poland. W tym roku będzie ona przebiegała w cieniu pandemii.
- Dorwawszy się do władzy, PiS jednym ruchem zmiótł ze światowego podium ten nasz autentyczny powód do dumy. Więcej - zszargał go, podeptał i ugnoił metaforycznie i, jak widać, dosłownie - mówi Jerzy Sawka.
Mimo panującej pandemii aukcja Pride of Poland odbędzie się w Janowie Podlaskim. Nie wszyscy chętni będą mogli oglądać ją na żywo. Nowością będzie możliwość telefonicznego licytowania koni.
Janów Podlaski. Polski koń arabski był jedyną znaną i cenioną na całym świecie polską marką. Fenomen ten należy rozpatrywać w kilku aspektach: patriotycznym, estetycznym, prestiżowym - pisze nasz czytelnik
Niesprzątane wiele miesięcy boksy, konie stojące w odchodach. Do tego brak opieki, szczepień i dokumentów. Taki dramatyczny obraz stadniny w Janowie Podlaskim wyłania się z interwencji posłanek opozycji.
PiS rozwalił polskie stadniny koni arabskich, a teraz robi nam wodę z mózgu, polując na czarownice, czyli na kolejnych dyrektorów nieudaczników, których sam mianował.
Jacek Gałczyński, były już kierownik stadniny w Racocie, z końmi pracuje od 40 lat. To uznany w środowisku fachowiec. Gdy napisaliśmy o jego zwolnieniu, oburzony poseł Adam Szłapka zwrócił się z pytaniami w tej sprawie do ministra rolnictwa. -...
Ogłoszony dwa miesiące temu przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa konkurs na nowego prezesa stadniny w Janowie Podlaskim nie przyniósł rozstrzygnięcia. Nowego szefa wybrano spoza startujących w nim kandydatów.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa szuka prezesa stadniny w Janowie Podlaskim. Eksperci uważają, że wśród czwórki kandydatów nie ma takiego, który gwarantowałby wyjście na prostą.
Szósty raz Prokuratura Regionalna w Lublinie przedłużyła śledztwo w sprawie niegospodarności w stadninie koni w Janowie Podlaskim. Mimo że trwa ono już trzy lata, nadal nikomu nie postawiono zarzutów.
Po raz kolejny przyznajemy plus i minus tygodnia. Co podbudowuje, a co denerwuje?
Po trzech fatalnych aukcjach Pride of Poland władze stadniny w Janowie Podlaskim i rząd chcą zrobić wszystko, by odbudować prestiż imprezy. Na licytację trafi więc wiele bardzo dobrych koni. Eksperci mają wątpliwości, czy to dobre rozwiązanie.
Przez lata nasze stadniny koni arabskich przynosiły milionowe zyski. Po trzech latach rządów PiS dają milionowe straty.
"Sytuacja w SK Janów Podlaski związana jest z ogólną sytuacją w rolnictwie w 2018 r. i jest głównie efektem niespotykanej od lat suszy" - twierdzi wiceminister Szymon Giżyński.
W stadninie w Janowie po nastaniu "dobrej zmiany" rządzą sami kompetentni ludzie. Gdyby tylko nie ta susza.
Wymiana szefów stadnin koni arabskich to jeden z najsłynniejszych przykładów nieudolności "dobrej zmiany"
Wymiana szefów stadnin koni arabskich to jeden z najsłynniejszych przykładów nieudolności "dobrej zmiany".
Dwie klacze należące do Shirley Watts opuściły stadninę w Janowie. Żona perkusisty The Rolling Stones zdecydowała o zabraniu koni po tym, jak w stadninie padły dwie inne należące do niej klacze. - Pani Watts kupiła kilkadziesiąt klaczy z Janowa...
W sobotę w stadninie w Janowie Podlaskim padła druga klacz należąca do Shirley Watts, żony perkusisty zespołu Rolling Stones. Przyczyną śmierci Amry był skręt jelit. W połowie marca ten sam los - z powodu "nagłego zachorowania" - spotkał Prerię....
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.