Jad, który ma w swoich gruczołach wałęsak brazylijski spokojnie wystarcza do zabicia człowieka. Ale i może go uratować przed impotencją.
Kamienne ściany świątyni Ramzesa II sprzed trzech tysięcy lat cięto na kawałki. Były przenoszone kilkaset metrów dalej i układane jak puzzle. Tak udało się uratować i odtworzyć w całości jeden z cudów starożytności
Wirus powoduje pandemię wtedy, gdy utrzymuje balans między zjadliwością a zakaźnością - mówi dokument "Wyjaśniamy: Koronawirus". W wypadku SARS-CoV-2 ta równowaga jest wręcz idealna, co czyni go wirusem szalenie groźnym
We Włoszech każdy klub piłkarskiej Serie A, który chce rozpocząć treningi, musi sfinansować szpitalom pięć testów na koronawirusa na każdy jeden, który sam wykorzysta. To ma zwiększyć solidarność społeczną w obliczu epidemii.
Wiedziałem, że gdy Andy Serkis zabierze się za film, to nie będzie on banalny. Jednakże... panie Serkis, bój się pan Boga! To jest naprawdę oranie umysłu. Tutaj naprawdę serce chce pęknąć
Czyli dlaczego strażnicy puszczają turystom filmy, dokonują emocjonalnych przemówień i mówią, że ludzie są nadzwyczajnie głupi, nim wpuszczą ich do cudu przyrody
Początkowo władze indyjskiej metropolii Mumbai (znanej kiedyś jako Bombaj) były przerażone, że na jej ulicach pojawiły się dzikie koty. Teraz liczą zyski i cieszą się. To jedyne miejskie wielkie koty na świecie
Klasyczne białe maseczki chirurgiczne na razie wystarczają, ale jeśli konieczność ich noszenia się przedłuży, z pewnością pojawią się maski we wzory pokazujące osobowość, zamiłowania, przynależność do grup. Zacznie się maseczkowa rewia mody
Przerażające jest to, że wydarzenia pokazane w filmie "Contagion. Epidemia strachu" niemal dokładnie odpowiadają temu, co dzieje się teraz. Nie ciekawi Państwa, jak to się kończy w filmie?
Na wyspie Guam ich mięso przyczynia się do powstania choroby degeneracyjnej. Za ich przyczyną do organizmu ludzi dostaje się bowiem toksyna 3-Metyloamino-L-alanina Niektóre państwa zakazały już jedzenia mięsa tych ssaków.
Ostatnia samica wyła całą noc, ale zoo w Hobart musiało zwolnić pracowników, którzy wiedzieli jak dbać o takie zwierzę. Rano 7 września 1936 roku nie było już na świecie żadnego wilka workowatego
Wpuścić dziennikarzy i ekipę telewizyjną dosłownie wszędzie, do szatni, biur prezesów, na trybuny, nawet do prywatnych domów - mało który klub by tak zrobił. Sunderland AFC się zdecydował, dlatego ma dokument, który zapisze go w historii
- Spróbuj, przywiozłem je z Cejlonu. Zobaczysz rzeczy, o których ci się nie śniło - zaproponował w 1689 roku angielski żeglarz Robert Knox swojemu przyjacielowi Robertowi Hooke'owi. Hooke spróbował i odleciał
Sudan był jedynym nosorożcem świata, który posiadał konto na portalu randkowym Tinder. Zestrzał się jednak, nie był już jednak w stanie skonsumować żadnej znajomości. Zmarł w rezerwacie jako ostatni samiec swego podgatunku.
Kiedy kibice piłkarscy w czasie kwarantanny zaczynają szukać czegoś do obejrzenia, w miejsce powtórek starych meczów wchodzi coś jeszcze starszego. "Angielska gra" to zrobiona kobiecą ręką oryginalna opowieść o początkach futbolu w XIX wieku, w...
"Przelecę się tak, że twój krzyk usłyszą aż w Warszawie" - wystarczy, że z filmu "365 dni" przytoczę ten fragment sceny Włocha z Polką. No sami Państwo teraz widzicie, z czym mamy do czynienia.
Zawsze były wzorem wierności. Powstawały o nich bajki i opowieści, stawiano je jako wzór do naśladowania. Tymczasem ptaki wcale takie wierne nie są. Wyszło to na jaw w pewnej wielkopolskiej miejscowości
Z powodu epidemii koronawirusa zamknięte zostały wszystkie kina i wiele oczekiwanych premier kinowych zostało odwołanych. Nowe kinowe filmy zaczynają się jednak pojawiać legalnie w internecie i na platformach filmowych.
To niezwykłe, że horror o obozie odwykowym od internetu oglądać musimy online, odcięci od kin kwarantanną. Ten polski film jest jedną z niewielu premier kinowych dostępnych w sieci. Szkoda, bo akurat on jest bezwartościowy.
Boimy się tego, czego nie widzimy - to stara prawda horroru. W tym wypadku należałoby powiedzieć: tego, czego nie widzą inni. "Niewidzialny człowiek" to historia kobiety, która próbuje udowodnić, że przemoc domowa nie jest jej wymysłem.
Nienawidzący się ludzie, wszyscy przekonani o swojej racji. I w środku on. To nawet nie jest symetryzm, to nie jest oportunizm, to czysty cynizm. Krystaliczny. Znów film Jana Komasy zwala z nóg.
Zupełnie nieoczekiwanie zespół Lecha Poznań, który jesienią miał problemy, by zmieścić się w czołowej ósemce ligi, jest blisko miejsca pozwalającego na grę w europejskich pucharach. Perspektywy całego sezonu to jednak nie zmienia.
W tym filmie, który wpadł mi jednym okiem, a wypadł drugim, jedna rzecz dała mi do myślenia. Jak to jest, że gdy wprowadza się wątek gejowski, to tylko dlatego, by drzeć z tego łacha?
Gdyby Victor Hugo, autor "Nędzników", zobaczył paryskie suburbia i film Ladja Ly, może napisałby raz jeszcze: "Nie lękajmy się nigdy złodziei ani morderców. Lękajmy się samych siebie"
Patryk Vega zrobił w "Bad Boy" to, co robi najczęściej - przejrzał gazety, powyciągał z nich dobrze znane wątki, posklejał bez ładu i składu, po czym pokazał jako film. Tym razem chyba już to nie przejdzie.
Najpierw - niepewność i lęk, że tego dawnego Guya Ritchiego od "Przekrętu" już nie ma i nie wróci. Następnie - uniesione do góry brwi, bo przecież "Dżentelmeni" idą dawnymi tropami tego twórcy. Wreszcie - ulga i radość. Guy Ritchie wrócił w starym,...
Nie ma takiej możliwości, aby kobieta uciekająca przed połową miasta, które chce ją zabić, nie zatrzymała się choć na chwilę przy stoisku z zachwycającą torebusią. Są jednak pewne priorytety.
- Ten człowiek został zaatakowany i oskarżony przez dwie największe siły współczesnego świata: rząd Stanów Zjednoczonych i media - mówi obrońca Richarda Jewella. Wtedy media ronią łzę.
Baba-Jaga nie chce zjeść Małgosi, nie tuczy jej po to, by ucztować na jej ciele. Ona pragnie ją wyzwolić z oków społecznych, w których tkwi, i kusi, by żyła bez społecznych konsekwencji. To nie jest pierwszy przypadek, gdy baśń braci Grimm stała się...
Mamy lepsze mapy Marsa niż głębin oceanów. Wiemy więcej o tym, co w kosmosie niż o tym, co kryje się głęboko pod wodą. 70 procent naszej planety to terra incognita. "Głębia strachu" to wykorzystuje.
Adolf Hitler jako wymyślony przyjaciel, z którym można się pobawić. Jako twórca wszechogarniającej zabawy, w której biorą udział dzieci. Taika Waititi przesadził? Jego film to nie jest głupawa komedia, ale rzecz o bardzo poważnych sprawach.
Czasami, gdy zabraknie synonimów na słowo "film", mówimy o nim "obraz". Nie do końca pasuje, ale przynajmniej zwraca uwagę na to, że film to dzieło sztuki. "1917" jest dziełem sztuki. I jest obrazem ponad wszystko.
Iluż to z nas, gdy komisja pytała Franca Maurera: "Czy jest pan gotów stać na straży porządku prawnego odnowionej, demokratycznej Rzeczpospolitej Polskiej", a on odparł: "Bezapelacyjnie, do samego końca. Mojego lub jej", zakładało, że to jego koniec...
To była jedna z najgłośniejszych afer związanych z molestowaniem seksualnym w Stanach Zjednoczonych, która w 2016 roku zmiotła twórcę potężnej telewizji Fox News. Chyba nam nieco umknęła, czyż nie?
"Run for Your Wife" to jeden z największych komediowych hitów teatralnych, wystawianych na deskach wielu szacownych teatrów. Tego, co widzimy w "Mayday" nie da się wystawić w takim miejscu.
Alan Czerwiński to piłkarz, którego w polskiej lidze bardzo dobrze znamy, a nie anonimowy zawodnik zagraniczny. Lech Poznań przemyślał chyba to, co zrobił latem. I znów zmienił filozofię transferową.
- To jest to. Nigdy nie byłam tak szczęśliwa - powiedziała Judy Garland, gdy wyszła za znacznie od siebie młodszego Mickey Deansa. Trzy miesiące później już nie żyła.
Ponoć człowiek ma w życiu tylko dwa problemy: matkę i ojca. To, co nakręciła Małgorzata Imielska, to pępowina, której brutalne odcięcie bardzo boli i jest nie do przyjęcia.
Gdyby Andrew Lloyd Webber stworzył swój słynny musical dzisiaj, a nie w latach 80., zapewne użyłby social mediów. Dobrze wiemy, że przede wszystkim służą one kotom.
Nie zawsze profesjonalizm musi oznaczać bycie bezwzględnym, twardym i nieustępliwym korpo-ludkiem. Czasami bycie człowiekiem może dać lepsze efekty. I tak rozumował Lech Poznań w kwestii Joao Amarala.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.