We wrześniu z anteny TVP1 ma zniknąć "Wieczorynka" - blok programowy przeznaczony dla widzów w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Bajki nie znikną jednak zupełnie z telewizji publicznej. Zostaną przeniesione do TVP Kultura na godz. 19.30. Przypominamy kilka kultowych pozycji, których nie zobaczymy już w Jedynce.
Pierwszy odcinek, "Kusza", wyemitowano w roku 1963. Przez 23 lata zrealizowano w 10 seriach ponad 150 odcinków oraz dwa filmy pełnometrażowe ("Wielka podróż Bolka i Lolka" z 1977 roku to pierwszy polski pełnometrażowy film animowany). W 1973 roku do bohaterów tytułowych na życzenie publiczności dołączyła postać żeńska - Tola. W 1997 roku bajka została wybrana na dobranockę wszech czasów w plebiscycie TVP i "Gazety Wyborczej". Była to jedyna europejska produkcja dopuszczona do emisji w Iranie po rewolucji islamskiej w 1979 roku. A zaczęło się od Władysława Nehrebeckiego, którego do stworzenia "Bolka i Lolka" zainspirowali 10- i 12-letni synowie. Tytułowi bohaterowie posiadali ich cechy charakteru, które zostały wyolbrzymione, a imiona zaczerpnięto z przedwojennego polskiego filmu "Bolek i Lolek" z 1936 roku w reżyserii Michała Waszyńskiego (w obu bohaterów wcielił się tam Adolf Dymsza). Początkowo bajka przedstawiała podwórkowe przygody Bolka i Lolka, którzy wcielali się w postacie znane z literatury młodzieżowej i filmów, a w następnych seriach doszły kolejne tematy, m.in. podróże po świecie czy spędzanie wolnego czasu. W większości odcinków nie ma dialogów. Filmem zainteresowała się nawet amerykańska wytwórnia Columbia, z którą Studio Filmów Rysunkowych zawarło pierwsze kontrakty, jednak plany współpracy przekreślił spór o prawa autorskie do projektu plastycznego postaci.
2 z 5
Wieczorynki wszech czasów: "Smerfy"
Zaczęło się od komiksu "Johan & Pirlouit" z belgijskiego czasopisma "Le Journal de Spirou". W jednym z odcinków tytułowi bohaterowie usiłowali odzyskać Magiczny Flet, w czym pomógł im czarodziej Homnibus, który powołał do życia grupę małych, niebieskich stworzeń - smerfów (fr. Les Schtroumpfs). Pierre Culliford - znany jako Peyo - wymyślił tę nazwę przypadkiem podczas obiadu, gdy prosił przyjaciela o sól, lecz zapomniał odpowiedniego słowa i poprosił o smerfy. Niebieskie stworzenia zyskały dużą popularność oraz osobny, poświęcony im komiks, który odniósł sukces. W latach 1981-89 wytwórnia Hanna-Barbera wyprodukowała dla telewizji NBC animowaną wersję "Smerfów". Powstało 256 odcinków, które wyświetlano w 30 krajach. W Telewizji Polskiej smerfy zadebiutowały w październiku 1987 roku. W lipcu 2011 premierę miał pełnometrażowy, trójwymiarowy film wyprodukowany przez Jordana Kernera i firmę Nickelodeon. Ścieżka dźwiękowa serialu czerpie z muzyki poważnej (m.in. VII symfonia "Niedokończona" Franza Schuberta "fortepianowy nr 1" Ferenca Liszta, a także Symfonia nr 40 w G-moll W. A. Mozarta i "W grocie Króla Gór" E. Griega), a w Polsce powstało wiele piosenek, których bohaterami były smerfy. Śpiewali je m.in. Andrzej Rosiewicz, Ryszard Rynkowski, Irena Jarocka, Jerzy Kryszak i Halina Frąckowiak. Wydano je nawet na płytach winylowych. W 1997 roku zapoczątkowano cykl "Smerfne hity", na który składały się piosenki o smerfach często parodiujące znane przeboje. Większość tekstów napisał Jacek Cygan.
3 z 5
Wieczorynki wszech czasów: "Wilk i Zając"
Wilk to prawdziwy twardziel, który potrafi wypalić naraz całą paczkę papierosów i nienawidzi Zająca - lalusia śpiewającego piosenki, występującego na scenie, a do tego zawsze bardziej przebiegłego od swojego niedoszłego oprawcy. W niekończącej się gonitwie Wilka za Zającem obie postacie przeżywają wiele przygód, a czasem trafiają również na innych bohaterów - wielkiego i silnego hipopotama, czarodzieja kota czy śpiewaczkę lisicę. Oryginalny tytuł bajki brzmi "Ну, погоди!" ("Nu, pogodi!"), od słów Wilka tłumaczonych jako "Ja ci pokażę!" (dosłownie znaczą "No, poczekaj!"), którymi kończy się każda nieudana próba schwytania Zająca. Seria zawiera 20 odcinków, spośród których 18 w latach 1969-93 wyreżyserował Wiaczesław Kotionoczkin (odcinki 17 i 18 współreżyserował Władimir Tarasow), a dwa ostatnie, już po śmierci twórcy, wyreżyserował jego syn Aleksiej Kotionoczkin. Na potrzeby serialu powstało wiele utworów muzycznych, a w dwóch odcinkach wykorzystano dzieła polskie: "Orkiestry dęte" z repertuaru Haliny Kunickiej (odcinek 4.) oraz "Ala ma kota" Jerzego Woźniaka (odcinek 5.).
4 z 5
Wieczorynki wszech czasów: "Pszczółka Maja"
Niepozorna, uczynna pszczółka po raz pierwszy fruwała po ekranach telewizorów w Polsce 26 grudnia 1979 roku. W latach 80. i 90. była jedną z najpopularniejszych bohaterek Wieczorynki, a tytułowa piosenka śpiewana przez Zbigniewa Wodeckiego przeszła do kanonu polskiej muzyki. Podobnie było w Niemczech i Czechosłowacji, gdzie wykonywał ją Karel Gott. Muzykę skomponował zaś Karel Svoboda. Pierwowzorem kreskówki była książka niemieckiego pisarza Waldemara Bonselsa, "Die Biene Maja und ihre Abenteuer" z 1912 roku. W efekcie międzynarodowej koprodukcji (austriacko-japońsko-niemiecko-portugalsko-hiszpańsko-kanadyjskiej) powstały dwie serie po 52 odcinki przygód często wpadającej w tarapaty Mai, którą ratować muszą jej najlepsi przyjaciele - Gucio i Filip. Przy okazji serial przemyca wiele wiedzy przyrodniczej, często nieco ubarwiając i zniekształcając rzeczywistość. Głosu Mai udzieliła Ewa Złotowska, a w innych bohaterów wcielali się m.in. Teresa Lipowska (Klementyna), Jan Kociniak (Gucio), Andrzej Gawroński (Filip) i Henryk Talar (Aleksander). W ostatnich latach dzięki współpracy niemieckiej telewizji ZDF i francuskiej TF1 w paryskim Studiu 100 powstało 78 nowych, 12-minutowych odcinków "Pszczółki Mai" z wykorzystaniem technik animacji 3D.
5 z 5
Wieczorynki wszech czasów: "Gumisie"
Skaczące misie pijące sok z gumijagód trafiły do polskiej telewizji w roku 1988. Wyprodukowany przez Disneya serial liczy pięć 13-odcinkowych serii, na które składają się przygody niedźwiadków zamieszkujących Gumisiową Dolinę, strzegących Wielkiej Księgi i utrzymujących w tajemnicy przed ludźmi istnienie swoich przodków - Wielkich Gumisiów. O mieszkających w olbrzymim drzewie stworzeniach dowiaduje się jednak zły książę Igthorn, dowodzący armią ogrów i pragnący podbić Dunwyn - królestwo swojego brata. Pomóc ma mu w tym sok z gumijagód, którego tajemnicę będzie usiłował posiąść dzięki schwytaniu Gumisiów. Te z kolei mogą liczyć na pomoc przyjaciół z Dunwyn - rycerza Kevina i księżniczki Kali. Amerykański serial niejednokrotnie nawiązuje do klasyki kina (Tytuł odcinka "Za parę suwenirów" to aluzja do westernu Sergio Leone "Za garść dolarów", a odcinek "Close Encounters Of A Gummi Kind" nawiązuje do filmu "Bliskie spotkania trzeciego stopnia" Stevena Spielberga). Wpadającą w ucho piosenkę tytułową zaśpiewał w polskiej wersji Andrzej Zaucha.
Interesowało by mnie jaka jest dostępność (potencjalna oglądalność, widownia) kanału KULTURA (który sam oglądam regularnie i cenię) w porównaniu do TVP1 czy TVP2. Jeśli wielokrotnie niższa (jak dotąd było) to przeniesienie Wieczorynek do TVP Kultura jest kolejnym sabotażem wobec tzw. misji Telewizji Publicznej.
"Porwanie" jest dopiero w trzeciej części, ale jest :)
<a href="http://wyborcza.pl/56,75475,14498665,Wieczorynki_wszech_czasow___Porwanie_Baltazara_Gabki_,,2.html" target="_blank" rel="nofollow">wyborcza.pl/56,75475,14498665,Wieczorynki_wszech_czasow___Porwanie_Baltazara_Gabki_,,2.html</a>
Wszystkie komentarze