- sobota, 29 marca 2014
-
Podsumowanie sobotnich wydarzeń na Ukrainie:
Dzień przebiegał pod znakiem zbliżających się wyborów prezydenckich. Szef Udaru Witalij Kliczko zrezygnował z kandydowania. Poparł oligarchę i byłego szefa MSZ Petro Poroszenkę, zwanego „królem czekolady.” Sam Kliczko chce zostać merem Kijowa. Sojusz polityków ma osłabić szanse Julii Tymoszenko. Ukraińscy dziennikarze podają, że do Tymoszenko o rezygnację ze startu w wyborach zaapelowała kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Kandydatem Partii Regionów został Michaił Dobkin, szef charkowskiej administracji. Zasłynął aktywnym wspieraniem reżimu Janukowycza i nawoływaniem do rozprawienia się z aktywistami euromajdanu.
W wyborach wystartuje także szef nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnybok i lider Prawego Sektora Dmytro Jarosz. Walkę o fotel prezydenta zapowiada popularna na Majdanie lekarka Olga Bohomolec, były szef MSZ i poseł Batkiwszczyny Anatolij Gritsenko, a także poseł Partii Regionów Siergiej Thipko.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewnił w sobotę, że Rosja nie ma zamiaru przekroczyć granicy z Ukrainą, lecz będzie bronić praw rosyjskojęzycznych mieszkańców tego kraju.
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow powiedział, że otrzymał bardzo istotne zapewnienie od prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Przywódca Białorusi obiecał, że nie dojdzie do ataku na Ukrainę z terytorium jego kraju.
Kurułtaj, czyli zjazd Tatarów krymskich ogłosił podczas obrad rozpoczęcie politycznych i prawnych procedur mających na celu utworzenie narodowej i terytorialnej autonomii Tatarów na Krymie.
Amerykanie i Rosjanie ustalili termin spotkania sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego oraz szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Dyplomaci będą w niedzielę wieczorem rozmawiać w Paryżu o kryzysie na Ukrainie i kwestii Krymu.
Na tym kończymy naszą relację, dziękujemy za uwagę. Do wydarzeń wokół konfliktu na Ukrainie i Krymie wrócimy w niedzielny poranek.
-
W Symferopolu na Krymie trwa wiec poparcia dla Rosji, odegrany został właśnie rosyjski hymn. Wydarzenie zorganizowano z okazji przejścia Krymu z czasu kijowskiego na czas moskiewski.
Twitter Paul Gypteau
-
YANNIS BEHRAKIS / REUTERS
Rosyjscy żołnierze na Krymie
-
AP Photo/Efrem Lukatsky
Ukraiński dziennikarz Siergiej Leszczenko podaje na Facebooku, że kanclerz Niemiec Angela Merkel poprosiła byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko, by ta zrezygnowała z udziału w wyborach prezydenta Ukrainy.
Dziś w Kijowie odbył się wiec wyborczy Tymoszenko. Kandydatka zapowiedziała podczas niego, że jeśli wygra wybory, to "nie odda ani centymetra Ukrainy".
-
- Pomimo początkowych zastrzeżeń Niemcy udzielą pomocy wojskowej krajom NATO na wschodniej flance Sojuszu - podał tygodnik "Der Spiegel". Ministerstwo obrony chce wesprzeć kraje nadbałtyckie maksymalnie sześcioma myśliwcami; na Bałtyk wyśle też okręt wojenny.
Niemcy wezmą udział we wzmocnionych operacjach rutynowych na terytorium NATO - powiedziało tygodnikowi źródło z otoczenia ministra spraw zagranicznych Franka-Waltera Steinmeiera. Sam Steinmeier powiedział "Spieglowi", że w obecnej "skrajnie trudnej sytuacji" NATO powinno zachować zimną głowę" i "nie dać się wciągnąć w spiralę eskalacji wojskowej".
Jak pisze "Der Spiegel", niemieckie ministerstwo obrony zgadza się na wysłanie maksymalnie sześciu myśliwców w celu wzmocnienia operacji kontrolowania przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią. Resort obrony widzi ponadto możliwość
wysłania na Morze Bałtyckie niemieckiego okrętu wojennego, który miałby objąć dowództwo podczas manewrów jednostek morskich NATO.
Kraje Europy Środkowej i Wschodniej czują się zagrożone polityką Rosji wobec Krymu i całej Ukrainy. Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" określił w piątek mianem "pasywnego i niezdecydowanego" stanowisko Berlina w sprawie udzielenia gwarancji wojskowych krajom Europy Środkowej i Wschodniej, domagających się od NATO wsparcia w związku z sytuacją na Ukrainie i anektowaniem Krymu przez Rosję.
-
Na Krymie nawet pościel z państwowego przedszkola można wyprać wyłącznie w bandyckiej pralni
-
Przy okazji nadchodzących wyborów prezydenckich na Ukrainie nie obyło się bez politycznych happeningów. Aktywiści Internetowej partii Ukrainy, przebrani za postaci z filmów z serii "Gwiezdne wojny", zorganizowali swój kongres i ogłosili, że w Centralnej Komisji Wyborczej zgłoszą kandydaturę swojego lidera. Jest nim... Darth Vader.
STRINGER / REUTERS
STRINGER / REUTERS
-
Putin jest agresywny, bo jest słaby
Jaki to cud sprawił, że obywatele na Ukrainie się przebudzili i zwyciężyli? Poczytaj o fizyce kwantowej - radzi George Soros w rozmowie z Gregorem Peterem Schmitzem, korespondentem tygodnika ''Der Spiegel''
-
Władze w Kijowie podają, że ponad 3,5 tys. uchodźców opuściło Krym, by uciec spod rosyjskich rządów.
-
Dziś jest dzień politycznych nominacji na Ukrainie przed wyborami prezydenckimi. Swój start oficjalnie potwierdzili nie tylko Petro Poroszenko i lider nacjonalistycznej Swobody Ołeh Tiahnyboka, ale też szef ultra nacjonalistycznego Prawego Sektora Dmytro Jarosz.
Na zjeździe partii Postawa Obywatelska wysunięto kandydaturę byłego ukraińskiego ministra obrony Anatolija Hrycenki. Poinformował o tym on sam na swoim profilu na Facebooku. Wśród pretendentów zgłoszonych w Centralnej Komisji Wyborczej jest też lider komunistów Petro Symonenko.
W wyborach wystartuje też oczywiście była premier Ukrainy Julia Tymoszenko.
Termin składania wniosków o rejestrację kandydatów w przedterminowych wyborach prezydenckich upływa o północy z niedzieli na poniedziałek. Dotąd, jak informuje agencja Interfax-Ukraina, CKW zarejestrowała pięciu kandydatów spośród ponad 20 pretendentów. Przedterminowe wybory prezydenckie odbędą się na Ukrainie 25 maja.
Dmytro Jarosz w towarzystwie członków Prawego Sektora
-
Amerykanie i Rosjanie ustalili termin spotkania sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego oraz szefa MSZ Rosji Siergieja Ławrowa. Dyplomaci będą rozmawiać o kryzysie na Ukrainie i kwestii Krymu.
- Spotkanie odbędzie się w niedzielę wieczorem w Paryżu - powiedziała dziennikarzom rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki.
-
- Jedna trzecia ukraińskich żołnierzy na Krymie wyraziła chęć przejścia na służbę w armii rosyjskiej, jedna trzecia - pozostania w wojsku ukraińskim, a jedna trzecia chce zwolnić się z ukraińskiej armii - poinformował wiceminister obrony Ukrainy Leonid Polakow.
Powiedział też, że dotychczas z Krymu wyjechało do innych regionów Ukrainy około 400 żołnierzy. Łącznie Krym opuścić ma do 5 tys. żołnierzy i do 3 tys. członków ich rodzin.
Jak dodał wiceminister Polakow, żołnierze, którzy przechodzą na stronę rosyjską "będą odpowiadać sami przed swym sumieniem i zgodnie z ukraińskim prawem". W sprawie sprzętu wojskowego i bronie - jak mówił wiceminister - strona rosyjska wciąż zmienia decyzje. Ostatnio Rosja poinformowała, że pozwoli wywieźć broń z tych jednostek, które nie przeszły na stronę Rosji. - Nie ma żadnej jednostki, która by całkowicie przeszła na stronę Federacji Rosyjskiej - wskazał Polakow.
-
Kurułtaj, czyli zjazd Tatarów krymskich ogłosił podczas obrad w Bachczysaraju rozpoczęcie politycznych i prawnych procedur mających na celu utworzenie narodowej i terytorialnej autonomii Tatarów na Krymie.
Delegaci przyjęli uchwałę "O realizacji przez naród Tatarów krymskich prawa do samookreślania się na swoim historycznym terytorium". Przewiduje ona wszczęcie wspomnianych procedur.
Zjazd zaapelował do ONZ, Rady Europy, UE, OBWE oraz Organizacji Współpracy Islamskiej o wsparcie prawa narodu Tatarów krymskich do samookreślania się.
-
Olha Bohomolec, lekarka z Majdanu: pracuję, póki wystarcza sił
Spotykałam się z przedstawicielami Parlamentu Europejskiego, dyplomatami. Czasami trudno było to znieść. Przyjeżdżali jak na film do kina - popatrzeć na dziki kraj, gdzie biją i zabijają ludzi
-
Zagraniczne kanały informacyjne urosły dzięki Ukrainie
Jeśli śledzicie wydarzenia na Ukrainie i w Rosji, prawdopodobnie sięgacie przede wszystkim po serwisy internetowe polskich mediów, prasę, radio, wieczorne wydania wiadomości w dużych stacjach i polskie kanały informacyjne.
-
Twitter Mariusz Kowalczyk
Dziennikarz miesięcznika "Press" Mariusz Kowalczyk jest w Kijowie. Na swoim Twitterze zamieścił zdjęcia działaczy Prawego Sektora, którzy próbują znów ułożyć na Majdanie barykady z płonących opon. Prawy Sektor oskarża nowe władze Ukrainy o zamordowanie jednego ze swoich liderów Saszy Białego. Przypomnijmy, że MSW Ukrainy podaje, że Sasza Biały zginął podczas próby aresztowania i miał jako pierwszy otworzyć ogień do milicjantów.
Kowalczyk podkreśla, że żaden z licznych dzisiejszych wieców politycznych na Ukrainie nie odbył się na Majdanie.
-
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow powiedział, że otrzymał bardzo istotne zapewnienie od prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Przywódca Białorusi obiecał, że nie dojdzie do ataku na Ukrainę z terytorium jego kraju.
- Bardzo ważne jest dla nas stanowisko prezydenta Białorusi i samej Republiki Białoruś, że z białoruskiego terytorium nigdy nie dojdzie do agresji przeciwko Ukrainie, w tym ze strony państwa trzeciego - oświadczył Turczynow po spotkaniu z Łukaszenką.
Wcześniej Łukaszenka zadeklarował, że jest gotów być pośrednikiem w rozwiązywaniu kryzysu w stosunkach między Ukrainą a Rosją.
-
Zdjęcia z najważniejszych sobotnich wydarzeń politycznych na Ukrainie:
Paul Hackett / Reuters
Witalij Kliczko wycofuje się z prezydenckiego wyścigu i popiera Petro Poroszenkę
Gleb Garanich / Reuters
Wiec wyborczy Julii Tymoszenko. Była premier Ukrainy zapowiedziała, że jeśli zostanie prezydentem, to "nie odda ani centymetra kraju"
-
Sekretarz stanu USA John Kerry, który wraca w sobotę z wizyty na Bliskim Wschodzie, pozostanie w Europie, by przeprowadzić rozmowy na temat kryzysu ukraińskiego. W niedzielę lub poniedziałek spotka się w Paryżu z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem.
Jak podaje agencja AP, Kerry zmienił plany i po międzylądowaniu w Irlandii zamiast wracać do USA, pozostanie w Europie. Prezydenci USA i Rosji, Barack Obama i Władimir Putin, uzgodnili w piątek, że szefowie dyplomacji ich krajów spotkają się, by
poszukiwać pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego. Kerry ma ponadto uczestniczyć w Brukseli w zaplanowanym na wtorek i środę spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO.
-
- Poparcie Witalija Kliczki dla Petra Poroszenki w majowych wyborach prezydenckich na Ukrainie jest nie tyle wyrazem dojrzałości ukraińskich elit, co realnej oceny własnych sił - powiedział PAP dyrektor Instytutu Studiów Politycznych
PAN prof. Wojciech Materski. - Sam Kliczko miał w wyborach prezydenckich niewielkie szanse. Już na Majdanie w trakcie protestu było widać, że był odbierany bardzo ambiwalentnie, a niekiedy nawet wrogo. Dlatego poparcie Kliczki dla Petra Poroszenki jest bardzo racjonalne - stwierdził prof. Materski.
Za podobnie racjonalne profesor uznał również tworzenie przez Udar "nieformalnego bloku wyborczego ze wszystkimi partiami poza skrajną prawicą i Swobodą - czyli ze wszystkimi tendencjami w parlamencie". Zdaniem politologa taka strategia nie musi jednak świadczyć o dojrzałości elit. - Nie sądzę, żeby nowe elity ukraińskie, wywodzące się z Majdanu, były elitami dojrzałymi. To jest wszystko jeszcze bardzo świeże i gorące - powiedział.
Według prof. Materskiego dobrze się stało, że Kliczko nie poparł Julii Tymoszenko. - Wydaje się, że to by był fatalny wybór dla Ukrainy. A Poroszenko jest człowiekiem bardzo majętnym i chyba niezainteresowanym czymś ekstra, jeśli chodzi o korzyści
władzy; raczej stabilizacją i sanacją gospodarki. W tym sensie wybór uznać należy za realistyczny - powiedział. - Być może Ukraina będzie miała prezydenta - "króla czekolady", ale czy to wróży jej słodkie czasy - nie wiem.
-
Przypomnijmy, że wg. sondażu ośrodka Socis w wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie prowadzi były szef dyplomacji i biznesmen Petro Poroszenko, którego popiera 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu z 14,6 proc. głosów jest lider partii Udar Witalij Kliczko, który jednak wycofał się z walki wyborczej i poparł Poroszenkę. Trzecie miejsce przypada byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców. Kolejne miejsca zajmują: były wicepremier Serhij Tihipko (7,1 proc.), Petro Symonenko - 5 proc. oraz Ołeh Tiahnybok - 2,5 proc. głosów.
-
- Ukraina jest zaniepokojona działaniami strony rosyjskiej wobec Naddniestrza - oświadczył szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Deszczyca. Podkreślił, że Rosja nadal stara się zdestabilizować sytuację w jego kraju. Dodał też, że liderzy Naddniestrza oznajmili, że pragną przyłączenia tego terytorium do Rosji. Powołują się przy tym na referendum z 2006 r., w którym ponad 90 proc. mieszkańców Naddniestrza opowiedziało się za wejściem republiki w skład Federacji Rosyjskiej.
- W tym kontekście jeszcze większe zaniepokojenie budzi fakt, że jeśli spojrzeć na mapę, to można zrozumieć plany zdestabilizowania sytuacji we wschodnich obwodach Ukrainy i na południu, a w szczególności w Odessie, które dałyby Federacji
Rosyjskiej podstawę do utworzenia korytarza między Rosją, Krymem i Naddniestrzem kosztem ukraińskich obwodów południowych i wschodnich - powiedział szef ukraińskiego MSZ.
Deszczyca podkreślił, że Rosja nadal robi wszystko, by zdestabilizować sytuację na Ukrainie. Wspomniał m.in., że używa na forum międzynarodowym argumentów, iż na Ukrainie nie są realizowane reformy, że konieczne jest odłożenie wyznaczonych na 25 maja wyborów prezydenckich, a uzbrojone grupy spokojnie chodzą po ulicach.
Minister po raz kolejny zapewnił, że nowy rząd Ukrainy nie zamierza wprowadzać Ukrainy do NATO. Przypomniał, że zgodnie z obecnym ustawodawstwem Ukraina jest państwem neutralnym.
Przypomnijmy, że Naddniestrze to autonomiczny rosyjskojęzyczny region Mołdawii, który przy wsparciu Moskwy w 1992 roku praktycznie oderwał się od tego kraju i jest kontrolowany przez Rosję. W listopadzie 2013 roku po parafowaniu przez Mołdawię umowy stowarzyszeniowej z UE Moskwa ostrzegła władze w Kiszyniowie, że krok ten może ją skłonić do wstrzymania dostaw gazu oraz do wsparcia separatystów w dwóch mołdawskich regionach: Naddniestrzu i Gagauzji. Wcześniej Rosja wstrzymała import mołdawskich win ze względu na ich rzekomo niską jakość.
W połowie marca przewodniczący parlamentu Naddniestrza Michaił Burła wystosował do szefa Dumy Państwowej prośbę o stworzenie w nowym ustawodawstwie możliwości przyłączenia tego regionu do Federacji Rosyjskiej. Podstawą przyjęcia miałoby być referendum lub prośba władz separatystycznego regionu.
-
SOBOTA NA UKRAINIE
Przebiega pod znakiem zbliżających się wyborów prezydenckich. Szef Udaru Witalij Kliczko zrezygnował z kandydowania. Poparł oligarchę i byłego szefa MSZ Petro Poroszenkę, zwanego „królem czekolady.” Sam chce zostać merem Kijowa. Sojusz polityków ma osłabić szanse Julii Tymoszenko.
Kandydatem Partii Regionów został Michaił Dobkin, szef charkowskiej administracji. Zasłynął aktywnym wspieraniem reżimu Janukowycza i nawoływaniem do rozprawienia się z aktywistami euromajdanu.
W wyborach wystartuje także była premier Julia Tymoszenko i szef nacjonalistycznej Svobody Oleg Tiagnybok. Walkę o fotel prezydenta zapowiada popularna na Majdanie lekarka Olga Bohomolec, były szef MSZ i poseł Batkiwszczyny Anatolij Gritsenko, a także poseł Partii Regionów Siergiej Thipko.
Wojska rosyjskie gromadzą się na przesmyku Perekopskim, który łączy Krym z Ukrainą - poinformował ukraiński MON. Według informacji resortu w okolicach miejscowości Perekop Rosjanie ustawili kilka wyrzutni rakiet.
Szef biura prasowego ukraińskiego MSZ Jewhen Perebiynis poinformował, że Rosja wycofała część swojego wojska z terenów przygranicznych sąsiadujących z obwodem ługańskim. Ale w dalszym ciągu koncentruje wojska w regionach sąsiadujących z obwodem charkowskim i wzmacnia kontyngent na Krymie.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewnił w sobotę, że Rosja nie ma zamiaru przekroczyć granicy z Ukrainą, lecz będzie bronić praw rosyjskojęzycznych mieszkańców tego kraju.
-
Fot. Efrem Lukatsky/AP
Poseł Partii Regionów Siergiej Thipko (na zdjęciu) zapowiada, że pomimo braku nominacji nie zamierza wycofać się z wyborów.
Nominację nacjonalistycznej Svobody dostał dziś za to szef tego ugrupowania Oleg Tiagnybok. Jednogłośnie poparli go wszyscy delegaci.
-
- Dobkin na prezydenta Ukrainy? - nie dowierzają Ukraińcy na Twitterze. I przypominają słynne zdjęcie polityka Partii Regionów.
Dobkin zasłynął z czynnego wspierania reżimu Janukowycza. Jeszcze w grudniu na jedną z sesji charkowskiej rady miasta przyszedł w koszulce z napisem "Berkut", żeby wyrazić solidarność z funkcjonariuszami walczącymi z Majdanem. Podobnie zrobili przychylni mu radni.
- Apeluję do wszystkich podekscytowanych zapachem krwi i pragnieniem władzy: jeżeli ktoś będzie dążył do destabilizacji sytuacji w Kijowie, napotka twardy opór - mówił w lutym, kiedy Berkut strzelał do demonstrujących.
Dobkin był jednym z inicjatorów Ukraińskiego Frontu, ruchu deputowanych wschodniej Ukrainy, którzy byli przeciwni protestom na Majdanie. Ukraiński Front powstał 1 lutego podczas zjazdu podstawowych organizacji rządzącej Partii Regionów w Charkowie.
Ogłoszono wówczas, że celem jego działalności jest "oczyszczenie ziemi ukraińskiej z okupantów", co odebrano wówczas jako zapowiedź walki z przeciwnikami władz, opowiadającymi się za zbliżeniem Ukrainy z Zachodem.
-
Kandydatem Partii Regionów w wyborach prezydenckich został szef charkowskiej administracji Michaił Dobkin.
-
Fot. CATHAL MCNAUGHTON / Reuters
Nominacje Batkiwszczyny bez żadnych problemów dostała dziś Julia Tymoszenko. Była premier Ukrainy zapewniała na zjeździe swojej partii, że jeśli wygra wybory prezydenckie, to nie odda ani centymetra ukraińskiej ziemi.
Obiecała też, że doprowadzi do powstania skutecznej i zdolnej do wypełniania zadań bojowych armii, niezależnie od tego, jakie stanowisko będzie zajmować, i że armia ta zostanie wyposażona w nowoczesną broń.
Tymoszenko wyraziła też przekonanie, że nadszedł czas, by sformułować "konkretne roszczenia materialne pod adresem Federacji Rosyjskiej za aneksję Krymu". W tym celu należy, jak podkreśliła, zaangażować "najlepsze firmy prawnicze świata". Według niej Rosja powinna zapłacić za aneksję Krymu m.in. własnością Federacji Rosyjskiej.
"We współczesnym świecie najlepszą ochroną dla Ukrainy jest zjednoczenie z silnymi państwami. Ukraina powinna jak najszybciej stać się pełnoprawnym członkiem UE oraz przyłączyć się do europejskich systemów bezpieczeństwa i obrony" - zaznaczyła.
Ostrzegła, że jeśli Ukraina tego nie uczyni i pozostanie samotna wobec agresora, to zawsze będzie słaba.
Zaapelowała też o zaostrzenie sankcji wobec Rosji. "Agresor powinien codziennie tracić. Jeśli wszczyna on wojnę we współczesnym świecie XXI wieku, to powinien codziennie notować miliardowe straty i tracić stabilność we własnym państwie" - podkreśliła.
-
Partia Regionów próbuje wybrać kandydata na prezydenta Ukrainy, ale ma z tym poważne problemy. Delegaci na dzisiejszy kongres partii nie mogą dojść do porozumienia.
O nominację walczy deputowany PR Siergiej Tihipko a także szef administracji obwodu charkowskiego Michaił Dobkin. To najpoważniejsi kandydaci. Przecieki z kongresu, który odbywa się za zamkniętymi drzwiami, mówią jeszcze o byłym wicepremierze Juriju Bojce.
-
Fot. AP/Luca Bruno
Litwa zwiększa wydatki na obronę. "Wojna i okupacja nie są już terminami historycznymi".
Litwa będzie konsekwentnie zwiększała wydatki na obronność, by w 2020 roku wyniosły one 2 proc. PKB - uzgodniły litewskie partie polityczne.
- Wzmacniamy obronność w reakcji na zmiany geopolityczne i stan bezpieczeństwa w Europie po agresji Rosji na Ukrainę - mówi podpisane w sobotę porozumienie.
Do tej pory Litwa przeznaczała na obronę ledwie 0,8 proc. PKB. Mniej na zbrojenia w Pakcie Północnoatlantyckim przeznacza tylko Luksemburg. Litewski rząd planował zwiększenie wydatków na wojsko w przyszłym roku do 1 proc. PKB, a następnie zwiększać wydatki o 0,1 proc. rocznie. W 2026 roku miały sięgnąć 2 proc. PKB.
Plany rządu uległy zmianie po czwartkowym orędziu litewskiej prezydent, w którym Dalia Grybauskaite zaznaczyła, że z uwagi na obecną sytuację wydatki na obronę należy zwiększać intensywniej i wymagany pułap ma być osiągnięty w ciągu najbliższych pięciu lat.
- W ostatnich dniach słowa wolność, niepodległość, suwerenność, integralność terytorialna oraz pokój zyskały nową wartość. Wojna i okupacja nie są już terminami historycznymi, lecz realnym zagrożeniem na kontynencie europejskim - powiedziała Grybauskaite.
Liderzy litewskich partii parlamentarnych podpisali stosowne porozumienie podczas sobotnich uroczystości z okazji 10. rocznicy przystąpienia kraju do NATO. Brała w nich udział także Grybauskaite, która zaznaczała, że że agresja Rosji na Ukrainie potwierdziła, że "decyzja Litwy w sprawie przystąpienia do NATO była słuszna i ważna".
Litwa, Łotwa i Estonia przystąpiły do NATO 29 marca 2004 roku. Od pierwszego dnia członkostwa w Pakcie przestrzeni powietrznej państw bałtyckich rotacyjnie strzegą myśliwce sojuszników, gdyż państwa bałtyckie nie mają lotnictwa bojowego.
Na początku marca bałtycka misja patrolowa NATO został wzmocniona. Do czterech amerykańskich myśliwców stacjonujących obecnie na północy Litwy w Zokniai, dołączyło sześć amerykańskich myśliwców F-15 i dwa samoloty-cysterny.
Od maja misję patrolową nad Litwą, Łotwą i Estonią od Amerykanów przejmą Polacy.
-
PILNE
- Partia Regionów wyrzuciła ze swoich szeregów byłego prezydenta Wiktora Janukowycza i byłego premiera Mykołę Azarowa - informują ukraińskie media.
Decyzja zapadła podczas dzisiejszego kongresu partii. Za usunięciem do niedawna prominentnych polityków PR zagłosowała większość delegatów.
-
Żaden z dotychczasowych sondaży wyborczych nie uwzględniał jednej z bohaterek Majdanu Olgi Bohomolec.
Jest lekarką. Na Majdanie była jednym z głównych lekarzy, organizowała szpitale polowe. Jest też popularną piosenkarką, często gości w programach telewizyjnych. Po rewolucji zaproponowano jej funkcję wicepremiera do spraw pomocy humanitarnej, ale odrzuciła tę propozycję.
Dziś Bohomolec złożyła w Centralnej Komisji Wyborczej komplet dokumentów, a na antenie Radia Svoboda opowiadała, dlaczego chce zostać prezydentem Ukrainy. Wygląda na to, że liczy na poparcie Majdanu.
- Nie mogę żyć w takim państwie, jakie mamy dzisiaj. Do tej pory nikt nie poniósł odpowiedzialności za śmierć ludzi na Majdanie. Mamy do czynienia z brakiem profesjonalizmu, albo chęcią ukrycia tego, co naprawdę się stało - mówiła.
Zaznaczała, że jej konkurenci do fotela prezydenta są „konkurentami” a nie „wrogami”.
„Chcą budować państwo. Nasi wrogowie są gdzie indziej. Jest ich dwóch, bardzo potężnych: zewnętrzny i wewnętrzny - korupcja. Nasz kraj potrzebuje resuscytacji. Ukraina uchodzi za państwo niezależne, ale jesteśmy zależni: ekonomicznie, energetycznie, duchowo. Musimy to przezwyciężyć - mówiła lekarka.
-
fot. Udar
Pakt Kliczko-Poroszenko przypieczętowała „deklaracja jedności” podpisana przez dwóch polityków.
Jak informuje Udar, w dokumencie zapisano „współpracę w celu zapobieżenia przejęcia władzy przez jakąkolwiek siłę polityczną, która chciałaby zatrzymać europejskie reformy na Ukrainie.”
Deklaracja stwierdza, że politycy łączą swoje siły, aby wspólnie zwyciężyć w wyborach prezydenckich i parlamentarnych oraz mera Kijowa. Wspólnym kandydatem w wyborach prezydenckich ogłasza Poroszenkę, a kandydatem na burmistrza Kijowa - Kliczkę.
Sygnatariusze zobowiązali się także do realizacji reform europejskich, reformy samorządowej i zapewnienia ukraińskim regionom szerokich uprawnień gospodarczych i społecznej.
-
fot. Christophe Ena/ AP
- Jestem przekonany, że wraz z ukraińskim narodem, w sposób przejrzysty, uczciwy i z otwartą ekipą, uda nam się wygrać i zmienić Ukrainę - mówił w piątek wieczorem Petro Poroszenko. W Winnicy ogłaszał oficjalnie, że zamierza startować w wyborach.
Podkreślał, że skończyły się czasy, gdy politycy okłamywali ludzi. Zapowiadał, że w razie wygranej uda mu się "zjednoczyć wszystkie ekipy, które uczciwie przeszły cztery miesiące Majdanu i poszerzyć je, w tym również o przedstawicieli wschodu i południa" kraju.
Poroszenko obiecywał, że nie będzie budować swego zespołu w kuluarach, a znaleźć się w nim powinni "najlepsi specjaliści". - Zaproponujemy krajowi nowe zasady budowy nowej ekipy rządzącej, gdzie każdy Ukrainiec będzie mógł odpowiedzieć: popieram ten rząd, tego prezydenta i tę ekipę, reprezentuje ona moje interesy - zaznaczał.
Kandydat optymistycznie zakłada, że Krym wróci do Ukrainy. Jak mówił, „uczyni wszystko, by w wyborach mogli zagłosować także obywatele Ukrainy mieszkający na Krymie. - Jestem przekonany, że odpowiedzialna władza ukraińska zdoła odzyskać Krym i zawsze będzie on ukraiński - oświadczył.
Na zdjęciu: Witalij Kliczko, Francois Hollande i Petro Poroszenko.
-
fot. Unian
Kliczko oficjalnie rezygnuje z walki o fotel prezydenta Ukrainy. Szef Udaru poparł „króla czekolady” Petera Poroszenkę.
Ukraińscy dziennikarze zastanawiali się, po co Petro Poroszenko przyszedł na dzisiejszy kongres Udaru Witalija Kliczki. - Cel wizyty pozostawał nieznany, aż Kliczko nie poinformował, że uważa Poroszenkę za najlepszego kandydata na prezydenta Ukrainy - relacjonuje telewizja TSN.
Tym samym szef Udaru zrobił to, o czym mówiło się od kilku dni - wycofał się z wyścigu o fotel prezydenta.
- Jedyną szansą na zwycięstwo jest wysunięcie jednego kandydata sił demokratycznych. Zostawmy innym politykom zasadę - gdzie dwóch Ukraińców, tam trzech hetmanów - powiedział Kliczko podczas zjazdu partii.
- Przez ostatni rok nalegałem na wysunięcie jednego kandydata. Powinien to być kandydat, który cieszy się największym poparciem obywateli. Proponuję poprzeć jako jedynego kandydata sił demokratycznych w wyborach prezydenckich Petro Poroszenkę - oświadczył lider Udaru.
Jednym z celów sojuszu Kliczki z Poroszenką ma być osłabienie szans Julii Tymoszenko.
Szef Udaru chce walczyć o fotel mera Kijowa. Jak mówił, chce przeobrazić to miasto w "autentycznie europejską stolicę". - Powinniśmy przeistaczać nasz kraj w kraj prawdziwie europejski. A wszystkie reformy zaczynają się od stolic - opowiadał.
Poroszenko jest obecnie liderem wyścigu do fotela prezydenckiego na Ukrainie - popiera go 21,2 proc. Ukraińców. Na drugim miejscu w marcowym sondażu ośrodka Socis znalazł się Kliczko z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypadło byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców.
Poroszenko nie jest dziś związany z żadną formacją polityczną. Wcześniej był kojarzony z Partią Regionów Wiktora Janukowycza. Po obaleniu Janukowycza odmówił wejścia do rządu formowanego przez Arsenija Jaceniuka, który wywodzi się z partii Julii Tymoszenko. Oligarchę, który dorobił się fortuny na produkcji czekolady i słodyczy, uważa się za jednego z głównych sponsorów Majdanu.
-
- Rosja zgromadziła przy granicy z Ukrainą około 50 tys. żołnierzy. Tylu znajduje się w 50-kilometrowej strefie przygranicznej - informuje na Facebooku szef ukraińskiego Centrum Studiów Wojskowo-politycznych Dmitry Timchuk.
- 10 tys. żołnierzy jest na granicy. Według ukraińskiego MON w strefie przygranicznej jest do 100 tys. A według danych amerykańskiego wywiadu sprzed dwóch dni nie więcej niż 30 tys. Według naszych szacunków rosyjska armia na tym terenie liczy około 50 tys. żołnierzy - pisze Timchuk.
Na infografice przedstawia rozkład rosyjskiego wojska według danych z 29 marca.
Nadniestrze: 1800 rosyjskich żołnierzy, w tym 800 funkcjonariuszy wojsk specjalnych.
Krym: do 22 tys. żołnierzy.
Wschodnia granica z Ukrainą: 10 tys. żołnierzy przy samej granicy. Około 50 tys. w strefie 50 km. Czołgi i pojazdy opancerzone: 720. Systemy artylerii: 140. Systemy rakietowe: 45. Helikoptery i samoloty wojska: 230.
Rosyjski Kraj Krasnodarski: ponad 10 tys. żołnierzy gotowych przetransportowania na tereny przygraniczne.
-
fot. Serhio/Wikipedia
- Prezydent Władimir Putin zwrócił uwagę prezydenta USA Baracka Obamy na faktyczną zewnętrzną blokadę Naddniestrza przez Ukraińców - poinformowała w sobotę służba prasowa Kremla, relacjonując piątkową rozmowę telefoniczną przywódców dwóch krajów.
Naddniestrze, to autonomiczny, rosyjskojęzyczny region Mołdawii, który przy wsparciu Moskwy w 1992 roku praktycznie oderwał się od tego kraju i jest kontrolowany przez Rosję. Mołdawia, która w czerwcu zamierza podpisać umowę o stowarzyszeniu z Unia Europejską, obawia się, że Putin, zaanektowawszy Krym, może teraz zechcieć przyłączyć Republikę Naddniestrzańską do Rosji.
Rosyjskie media alarmują, że od 13 marca służba graniczna Ukrainy nie przepuszcza na swoje terytorium mieszkańców Naddniestrza, legitymujących się paszportami Federacji Rosyjskiej. Strona ukraińska wyjaśnia, że ma to na celu niedopuszczenie do wjazdu na ukraińskie terytorium potencjalnych terrorystów,
wyszkolonych w Naddniestrzu, w tym przy udziale stacjonującej tam Grupy Operacyjnej Wojsk Rosyjskich.
Według kremlowskiej służby prasowej Putin podkreślił w rozmowie z Obamą, że blokada "w sposób istotny utrudnia życie mieszkańcom regionu, przeszkadza ruchowi osobowemu, normalnemu handlowi i działalności gospodarczej".
-
Fot. Markus Schreiber/ AP
Ławrow: Rosja nie ma zamiaru przekroczyć granicy z Ukrainą.
Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow zapewnił w sobotę w wywiadzie telewizyjnym, że jego kraj nie ma zamiaru przekroczyć granicy z Ukrainą, lecz będzie bronić praw rosyjskojęzycznych mieszkańców tego kraju.
Ławrow stwierdził, że punkty widzenia Rosji i Zachodu na kryzys ukraiński są coraz bardziej zbieżne i otwierają drogę do ewentualnej "wspólnej inicjatywy".
- Nasze punkty widzenia zbliżają się. Moje ostatnie spotkanie z amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerry'm w Hadze oraz moje kontakty z Niemcami, Francją i innymi krajami wskazują na możliwość wspólnej inicjatywy, która może być zaproponowana Ukrainie - powiedział.
Zapewnił jednocześnie, że Moskwa "nie ma absolutnie żadnego interesu ani zamiaru przekroczenia granicy z Ukrainą". Zastrzegł jednocześnie prawo swego kraju do obrony praw rosyjskojęzycznych mieszkańców Ukrainy.
Rosyjski minister zasugerował też "federalizację byłej republiki radzieckiej Ukrainy".
- To nie jest słowo tabu. Jestem przekonany, że powinniśmy na to naciskać, nie dlatego, że my mamy na to ochotę, a dlatego, że jest to żądanie południowych i wschodnich regionów Ukrainy - dodał Ławrow.
-
Fot. Pavel Golovkin
- Wojska rosyjskie gromadzą się na przesmyku Perekopskim, który łączy Krym z Ukrainą - poinformował ukraiński MON. Według informacji resortu w okolicach miejscowości Perekop Rosjanie ustawili kilka wyrzutni rakiet.
Z kolei szef biura prasowego ukraińskiego MSZ Jewhen Perebiynis poinformował, że Rosja wycofała część swojego wojska z terenów przygranicznych sąsiadujących z obwodem ługańskim. Ale w dalszym ciągu koncentruje wojska w regionach sąsiadujących z obwodem charkowskim.
- Obserwujemy koncentrację jednostek szturmowych i lotnictwa - powiedział Perebiynis.
Także MSZ donosi, że kontyngent wojskowy na Krymie umacnia swoją pozycję na granicy z obwodem chersońskim, sąsiadującym z półwyspem.
Na zdjęciu rosyjscy żołnierze pod Symferopolem.
-
W nocy z soboty na niedzielę na Krymie zacznie obowiązywać inny czas niż w Kijowie.
Mieszkańcy półwyspu będą musieli przestawić zegarki o dwie godziny i przejdą na czas moskiewski. W tym czasie obywatele Ukrainy przestawią zegarki o godzinę i przejdą na czas letni.
"Zgodnie z dekretem Republiki Krymu ruch kolejowy, wodny i lotniczy będzie się odbywać na podstawie czasu moskiewskiego" - ogłosiły lokalne władze w komunikacje. Jak dodały, oczekują, że czas moskiewski będą respektować także krymskie firmy, organizacja, instytucje i mieszkańcy.
-
Rosjanie łaskawie postanowili oddać Ukraińcom łódź podwodną „Zaporoże”. Rosyjskie wojsko zajęło ją w połowie marca na Krymie.
- Może zostać przeniesiona do zasobów ukraińskiego Ministerstwa Obrony Ukrainy do dalszego wykorzystania lub zezłomowania - mówi cytowane przez telewizję TSN źródło w Sztabie Generalnym Marynarki Wojennej Rosji.
- „Zaporoże” ma już 44 lata i od dawna nie przedstawia żadnej wartości bojowej. Od kilku lat prawie w ogóle nie wychodziła w morze. Strona ukraińska starała się ją zmodernizować w stoczni, ale bez większego efektu” - dodało źródło w dowództwie.
-
- W drugi weekend marca, kiedy na Krymie panoszyli się już ''niezidentyfikowani żołnierze w mundurach bez insygniów'', a w Polsce i innych krajach Europy Środkowej porównywano Putina do Hitlera i ze zgrozą przypominano anszlus Austrii oraz czeskich Sudetów, prezydent USA poleciał na Florydę pograć w golfa.
Typowy - jak to mówią w Ameryce - ''no drama Obama'' - pisze z Waszyngtonu korespondent "Gazety Wyborczej" Mariusz Zawadzki.
-
fot. Chris Lofting/Wikipedia
- Ukraina pręży muskuły i stara się pokazać, że jest gotowa na obronę granic - komentuje ukraińska telewizja TSN.
Od czwartku na Ukrainie trwają ćwiczenia wojskowe zarządzone przez dowództwo Sił Powietrznych. Na ukraińskim niebie trenuje co najmniej 100 myśliwców, 23 bombowce i 39 samolotów szturmowych. W manewrach biorą także udział służby naziemne i oddziały obrony rakietowej.
„Podczas ćwiczeń wykorzystywana jest precedensowa ilość sprzętu. Choć manewry zostały oficjalnie zgłoszone przez MON, ukraińskie media opisują, że samolotów jest więcej niż podało ministerstwo. Resort nie potwierdza tych informacji ani nie zaprzecza - pisze TSN.
Na zdjęciu ukraiński myśliwiec przechwytujący Su-27.
-
fot. kremlin.ru
- Rosja kontynuuje manewry wojskowe przy granicy z Ukrainą. Z jednej z strony nieco zmalała ilość wojska. Z drugiej strony w regiony przygraniczne dotarły pociągi z kolejnymi czołgami - informuje na Facebooku szef ukraińskiego Centrum Studiów Wojskowo-politycznych Dmitry Timchuk.
- W regionie Briańska zidentyfikowano pociąg wiozący najnowsze rosyjskie czołgi T-90. W pobliże granicy ściągnięto także 98. dywizję przeciwdesantową - dodaje.
-
Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Brzeziński: USA nie powinny wykluczać swej interwencji na Ukrainie. Może zainterweniujemy a może nie, a może będziemy zbroić Ukraińców.
- USA powinny trzymać Władimira Putina w niepewności i nie wykluczać z góry, że nie będzie wojskowej interwencji USA czy NATO na Ukrainie - uważa prof. Zbigniew Brzeziński. Były doradca prezydenta USA ds.bezpieczeństwa narodowego za znamienne uznał, że Chiny nie poparły rosyjskiej aneksji Krymu.
Brzeziński wystąpił w piątek wieczorem w debacie zorganizowanej w rezydencji polskiego ambasadora Ryszarda Schnepfa w Waszyngtonie. Pytany, co zrobiłby inaczej niż obecna administracja USA w relacjach z Rosją, powiedział, że "powstrzymałby się od sygnałów, że nie zainterweniujemy".
Wyjaśnił, że nie można z góry zakładać, że USA pozostaną bierne i nie zareagują, jeśli Rosja użyje sił na Ukrainie, a Ukraińcy będą stawiać opór.
"W obecnej sytuacji, gdy stanowisko Rosji nie jest jasne i nie wiemy czy zaatakują, czy nie, to nie minimalizowałbym niepewności, jaką Rosjanie muszą rozważyć, zanim podejmą decyzję. Pozostawiłbym ich z tą niepewnością. Może zainterweniujemy a może nie, a może będziemy zbroić Ukraińców" - dodawał.
Zdaniem Brzezińskiego możliwe jest, że Rosja nie zatrzyma się na aneksji Krymu i dokona dalszej agresji na Ukrainie. Ale zauważył, że Putin może być pod presją rosyjskich elit biznesowych, które obawiają się reperkusji w przypadku dalszej eskalacji konfliktu. Ocenił, że prezydent Rosji musiał być bardzo rozczarowany, że nie otrzymał poparcia od Chińczyków.
- To uderzające. Musiało go też zaskoczyć, że i inne kraje z sąsiedztwa Rosji zajęły neutralne stanowisko w sprawie Krymu - mówił Brzeziński.
Pytany o silne społeczne poparcie dla Putina w Rosji, Brzeziński oceniał, że "są dwie Rosje". Jedna to ta, której Putin jawi się jako bohater i którą charakteryzuje "szowinizm, brutalność, cynizm, zakłamanie". Ale jest też "inna Rosja", która napawa nadzieją. To Rosja złożona z klasy średniej, kosmopolityczna, która podróżuje i rozumie konieczność demokracji.
"Jestem przekonany, że Putin jest przejściowym fenomenem, a nie przyszłością Rosji" - powiedział Brzeziński. Zastrzegł jednak, że upłynie wiele czasu - więcej niż kiedyś przewidywał - zanim Putin odejdzie, a klasa średnia zyska niezbędne wpływy, by zmienić Rosję.
-
Według Aleksandra Łukaszenki Ukraina sama jest sobie winna, że straciła Krym. Prezydent Białorusi mówił o tym w opublikowanym w piątek, prawie godzinnym wywiadzie dla ukraińskiego programu telewizyjnego Szuster Live.
- Obecne władze Ukrainy swoimi działaniami same przyznały, że Krym nie należy do Ukrainy. Ukraina powinna była bronić Krymu, jeśli uznała, że to agresja. Dlaczego uciekli, dlaczego wyprowadzili wojska, skoro to wasza ziemia? - pytał Łukaszenko.
- Wy spokojnie podkuliliście łapki i oddaliście pole. Krym został oddany. Czyż to nie de facto przyznanie, że Krym - to nie terytorium Ukrainy- mówił prezydent Białorusi.
Krytykował też byłego prezydenta Wiktora Janukowycza.
- Jeżeli chodzi o Janukowycza to jaki on dla mnie prezydent? I to jego ostatnie wystąpienie: towarzysze, drodzy państwo, żyje, jestem zdrów i dowodzę siłami zbrojnymi. I od razu nasuwa się pytanie: a gdzie jest twoja armia? - naigrywał się Łukaszenko.
Podkreślał, że prezydent powinien pozostać ze swym narodem, nawet gdyby to było bardzo trudne.
- Jak nie masz z kim walczyć to bierz broń, idź i walcz sam. A że zabiją… No cóż, wszyscy tam będziemy wcześniej lub później. Ale potem ani twym przyjaciołom, ani krewnym, ani synom nie będzie za ciebie wstyd – dodawał.
-
Do 2020 roku Putin chce wydać na przezbrojenie armii 600 mld dol. Operacja propagandowa w mediach, mająca przedstawić Rosję jako ofiarę zachodnich knowań, już osiągnęła niespotykany rozmach. Światu trudno będzie się z tego wyplątać. Witajcie w erze nowej zimnej wojny - pisze Roman Imielski z "Gazety Wyborczej".
Najważniejszym efektem agresywnych poczynań Rosji nie jest oderwanie Krymu od Ukrainy, ale wpędzenie nas, demokracji Zachodu, w stan permanentnego strachu. Dopóki na Kremlu będzie rezydował Putin, nie będziemy pewni, że rosyjscy żołnierze nie przekroczą kolejnej granicy na obszarze byłego ZSRR.
-
Fot. Alexei Druzhinin AP
Putin dzwoni do Obamy.
Prezydent Rosji Władimir Putin rozmawiał w piątek późnym wieczorem z prezydentem USA Barackiem Obamą. Rozmowa trwała godzinę. Odbyła się z inicjatywy prezydenta Rosji i była pierwszą od momentu wprowadzenia nowych amerykańskich sankcji przeciw rosyjskim urzędnikom i bliskim współpracownikom Putina.
- Politycy omawiali przez telefon amerykańską propozycję dyplomatycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie - poinformował Biały Dom, nie zdradzając jak dokładnie wygląda „oferta.”
- Rozwiązanie dyplomatyczne będzie możliwe tylko wówczas, gdy Rosja wycofa swoje wojska i nie podejmie środków o wiele bardziej naruszających integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy. Obama wezwał Moskwę, by unikała dalszych prowokacji, w tym zrezygnowała koncentracji wojsk na granicy z Ukrainą. Zasugerował też, aby Rosja sformułowała konkretną odpowiedź na piśmie - dodał Biały Dom.
- Propozycję mogliby przedyskutować szczegółowo podczas następnego spotkania szefowie dyplomacji obu państw, Siergiej Ławrow i John Kerry - podały służby prasowe amerykańskiego prezydenta.
Obama przebywa z oficjalną wizytą w Arabii Saudyjskiej. Wcześniej groził sankcjami wobec kluczowych sektorów gospodarki Rosji (finansowego, energetycznego, obrony, metalowego i górnictwa oraz inżynieryjnego), jeśli Kreml będzie eskalować sytuację na Ukrainie, np. wysyłając swe wojska do wschodnich i południowych regionów kraju.
Prezydent USA podpisał specjalny dekret, który umożliwi ministrowi skarbu USA nałożenie sankcji na sektory rosyjskiej gospodarki i działające w nich firmy w każdej chwili, bez zgody Kongresu.
- piątek, 28 marca 2014
-
Na dziś kończymy naszą relację z Ukrainy. Zapraszamy do przeczytania o najważniejszych wydarzeniach z piątku w podsumowaniu dnia.
Dzisiejszy dzień upłynął na Ukrainie spokojnie. Obfitował natomiast w deklaracje i oświadczenia polityków - Putin chwalił rosyjskie wojska, a Obama wzywał do ich wycofania. Oto najważniejsze wydarzenia dnia.
-
Pułkownik Julij Mamczur i inni ukraińscy wojskowi uwolnieni z rosyjskiej niewoli na Krymie zostaną nagrodzeni - zapowiedział pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow.
Turczynow podziękował wojskowym za to, że "do końca pozostali wierni przysiędze i narodowi Ukrainy". - Daliście możliwość całej armii przygotować się do obrony kraju - mówił.
Na początku marca, Mamczur stanął na czele ukraińskich żołnierzy w marszu na bazę lotniczą Belbek.
-
Ponad trzy czwarte Niemców (77 proc.) jest przeciwnych wzmocnieniu sił wojskowych na wschodnich rubieżach NATO w reakcji na aneksję Krymu przez Rosję - wynika z sondażu Politbarometer opublikowanego przez telewizję publiczną ZDF.
Jedynie 15 procent ankietowanych popiera propozycje wzmocnienia wschodniej flanki sojuszu.
53 proc. Niemców jest bardzo zaniepokojonych polityką prezydenta Rosji Władimira Putina. 46 proc. nie widzi powodów do niepokoju z tego powodu.
Fot. Alexei Nikolsky (AP Photo/RIA-Novosti, Alexei Nikolsky, Presidential Press Service)
-
Rosja odpowiedziała na rozszerzenie przez USA i Unię Europejską list rosyjskich osobistości oficjalnych objętych sankcjami wizowymi i finansowymi - poinformował rzecznik MSZFederacji Rosyjskiej Aleksandr Łukaszewicz.
- Strona rosyjska zastosowała kontrposunięcia, które w dużej mierze są lustrzane - oświadczył Łukaszewicz, nie ujawniając szczegółów. Zauważył jedynie, że działania Stanów Zjednoczonych i UE "nie mogły pozostać bez reakcji".
Cytowane przez agencję RIA-Nowosti "wysokie rangą źródło w Moskwie" przekazało, że Rosja nie poda do wiadomości publicznej nazwisk osób objętych jej odwetem.
-
Niepokój strony ukraińskiej wywołuje faktyczna mobilizacja po stronie rosyjskiej na taką skalę, jakiej Ukraina jeszcze u swoich granic nie widziała - powiedział europoseł Paweł Kowal w Polskim Radiu.
Europoseł stwierdził, że Ukraińcy obawiają się uderzenia wojsk rosyjskich nie tylko od wschodu, ale też od strony Białorusi i Naddniestrza. Według Kowala, w Mołdawii istnieje przekonanie, że "Naddniestrze zostanie użyte jako swego rodzaju lotniskowiec lądowy, miejsce koncentracji wojsk rosyjskich, które w razie czego mogą służyć do zajęcia południowej części Ukrainy".
Kowal jest przewodniczącym strony unijnej w Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Ukraina.
-
Chiny nie zajmą stanowiska w sprawie kryzysu na Ukrainie
Prezydent Xi Jinping oświadczył, że Chiny nie opowiedzą się ani za Zachodem, ani za Rosją.
- Chiny nie mają żadnych prywatnych interesów w kwestii Ukrainy - powiedział Xi na konferencji prasowej z kanclerz Angelą Merkel. - Wszystkie zaangażowane strony powinny pracować na rzecz rozwiązania konfliktu - dodał.
-
Ukraiński minister finansów Ołeksandr Szałapk poinformował, że pierwsza transza pomocy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Ukrainy może wynieść trzy miliardy dolarów.
- Połowa pójdzie do Narodowego Banku Ukrainy, a druga połowa do budżetu państwa – powiedział.
Dokładna wysokość kredytu zostanie podana po oszacowaniu konkretnych potrzeb i uwzględnieniu wszelkiej innej pomocy dla Ukrainy.
-
- Sankcje wprowadzone przez Zachód mogą być druzgocące dla rosyjskiej gospodarki, ale w dłuższym przedziale czasu. Putin musi się spieszyć w sprawie Ukrainy – powiedział na antenie TVN24 Romuald Szeremietiew. Były szef MON zaznaczył, że rosyjska inwazja jest bardzo możliwa.
Szeremietiew zaznaczył też, że Rosja posługuję się teraz "łagodną agresją" - nie używa sił zbrojnych, ale wysyła nieoznakowanych żołnierzy. W jego ocenie podobne manewry mogą być zastosowane na wschodniej Ukrainie.
-
- Mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie, że to co wydarzyło się na Krymie nie powtórzy się w innym miejscu, ani na Ukrainie, ani w Mołdawii; mam nadzieję, że wygra rozsądek, mam nadzieję, że uda nam się uniknąć powtórki z zimnej wojny, bo takie kraje jak Mołdawia leżą dokładnie pomiędzy krajami Zachodu i Wschodu – powiedział premier Mołdawii Iurie Leancă . - Dlatego to, czego my potrzebujemy to dobre relacje między Rosją a Zachodem i Ukrainą a Zachodem - w przeciwnym przypadku źle to wszystko wpłynie na interesy naszego kraju. Oczywiście nie mogę przewidzieć co się stanie, ale wiem, że w niczyim interesie nie leży taki rozwój sytuacji – dodał.
-
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier skrytykował prowadzoną publicznie dyskusję na temat wzmocnienia sił zbrojnych NATO na wschodnich rubieżach Sojuszu. - Sytuacja jest zbyt poważna, by publicznie licytować się, czyj wkład jest większy - ostrzegł minister.
Szef niemieckiej dyplomacji odniósł się do zarzutów, postawionych przez dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung", który mianem "pasywnego i niezdecydowanego" określił stanowisko Berlina w sprawie udzielenia gwarancji wojskowych krajom Europy Środkowej i Wschodniej w związku z sytuacją na Ukrainie i anektowaniem Krymu przez Rosję.
-
Rosja obiecuje, że nie będzie deportować z Krymu ludzi, którzy nie mają zameldowania na terenie półwyspu. - Stałe przebywanie na Krymie można potwierdzić nie tylko pieczątką w paszporcie, ale też innymi dokumentami - informuje Służba Migracyjna.
-
Ministerstwo Obrony Ukrainy oświadczyło, że wbrew doniesieniom z Moskwy ukraińskie siły zbrojne wciąż znajdują się na okupowanym przez Rosję Krymie. Resort w Kijowie podkreślił, że rozmowy o wyprowadzeniu wojsk z półwyspu jeszcze się nie zakończyły.
- Negocjacje na temat wyjścia wojskowych, sprzętu i okrętów Sił Zbrojnych Ukrainy wciąż trwają, ostatecznych ustaleń jeszcze nie ma - poinformowało biuro prasowe resortu obrony.
-
Wiktorowi Janukowyczowi postawiono zarzutu w już 5 sprawie karnej. Tym razem chodzi o nawoływanie do obalenia porządku konstytucyjnego. To reakcja na apel byłego prezydenta, by w każdym regionie Ukrainy przeprowadzono referendum, które zdecyduje o jego statusie.
-
Na zdjęciu nie widać cystern z paliwem, ani samochodów technicznych. Helikopterów nie zabezpieczono plandekami przed deszczem. To oznacza, że są gotowe wzbić się w powietrze w każdej chwili.
-
- Jestem gotowy na dymisje, tak samo jak byłem na nią gotowy trzy dni temu. Ale problemem nie jest moja popularność. Gdybym chciał być popularny, nie decydowałbym się na tę pracę. Problem w tym, czy kraj idzie w kierunku bandyckich band jak w Somalii, czy w stronę porządku. Ja wole porządek - tak Arsenij Awakow skomentował oczekiwania nacjonalistycznej partii Prawy Sektor, która oczekuje od niego ustąpienia ze stanowiska w związku ze śmiercią jednego z jej liderów. Przypomnijmy, że Ołeksandr Muzyczko został zastrzelony podczas próby aresztowania,.
-
Olga Bohomolec zebrała niezbędną kwotę, która należy złożyć w Centralnej Komisji Wyborczej, by wystartować w wyborach prezydenckich. „Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział w kampanii zbierania środków na mój start. Idziemy z dokumentami!” - napisała na Facebooku.
Kim jest Olga Bohomolec? Przypomnijmy jej sylwetkę.
Olga Bohomolec, lekarka z Majdanu: Niech przestaną nas mordować
- Strzelali snajperzy! Trafiali w serca, aorty, szyje, skronie. Nazywam się Bohomolec. Jestem profesorem. Moje nazwisko literuje się po angielsku tak...
-
Na Krymie sprzedawcy odmawiają przyjmowania płatności w ukraińskich monetach, a banki nie chcą ich wymieniać na banknoty - podaje serwis krym.org.
-
Azarowa, Arbuzowa, Klujewa i Kłymczenkę wykluczono z Partii Regionów. Wiktor Janukowycz sam zdecydował się na wystąpienie z ugrupowania - podaje „Ukraińska Prawda”.
-
Tego chyba nikt się nie spodziewał. W Charkowie Majdan i Antymajdan negocjują rozejm. Ludzie, którzy do tej pory stali po dwóch stronach barykady teraz mają wspólnego wroga. Jest nim Władimir Putin.
- Mamy wspólny grunt, nie chcemy rozlewu krwi, chcemy żyć w spokojnym mieście i uważamy za swój kraj Ukrainę - ogłosili dziś przedstawiciele obu ruchów na wspólnej konferencji prasowej. Nie powiedzieli jednak, na czym dokładnie będzie polegała ich współpraca. Ostrzegli przy tym, że „w mieście działają prowokatorzy, którzy będą próbowali nie dopuścić do rozejmu”.
-
-
fot. Facebook Euromajdan
Dziennikarze rosyjskich stacji dostają szczegółowe instrukcje, jak przedstawiać poszczególne tematy. Mówiąc o Ukrainie mają kłaść nacisk m.in. na "atmosferę bezprawia i chaosu".
-
Rodzina każdej ze 104 ofiar zamieszek na Majdanie otrzyma stukrotność kwoty, jaką wynosi tzw. minimum egzystencji - postanowił dziś ukraiński rząd. Poza tym od 1 kwietnia będzie obowiązywać comiesięczny dodatek w wysokości 5 tysięcy hrywien dla każdego, kto był na utrzymaniu poległego. - Nieważne, po której stronie barykady stała ofiara - podkreślił premier Jaceniuk.
-
- Janukowycz stał się instrumentem walki z Ukrainą i z narodem ukraińskim. Jest instrumentem wykorzystywanym do niszczenia ukraińskiej niepodległości - tak Julia Tymoszenko skomentowała dzisiejsze oświadczenie Wiktora Janukowycza, który m.in. zaapelował o referenda w każdym regionie.
Zaznaczyła też, że nie wiadomo nawet, czy w ogóle Janukowycz wygłosił jakieś oświadczenie. - To tylko pisemne wypowiedzi rozpowszechniane przez rosyjskie media - podkreśliła. Rzeczywiście, nie ukazał się żaden zapis wideo z orędziem byłego prezydenta.
-
- Nękani przez władze Krymu duchowni i wierni ukraińskiej Cerkwi prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego będą mogli odprawiać msze w tatarskich meczetach - oświadczył rzecznik kijowskiego prawosławia, biskup Jewstratij Zoria.
Według hierarchy inicjatywa ta wyszła od samych Tatarów. - Jeśli nasi księża i parafianie nie będą mieli możliwości modlenia się w swoich świątyniach, to oni udostępnią nam miejsce w meczetach. Zapewnili nas, że będą nam pomagali bronić naszych praw i pozwolą nam modlić się w ich miejscach kultu - powiedział Zoria.
-
Rosja zdecydowała, że wypowiada zawarte wcześniej z Ukrainą umowy dotyczące stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie. Jak zapowiedział Dmitrij Pieskow to początek procesu rozwiązywania dwustronnych umów łączących Rosję i Ukrainę.
-
Schrony w Kijowie mają być gotowe do użytku. "Na wszelki wypadek".
-
- Doszło do gwałtownego wzrostu zagrożenia dla Rosji ze strony USA i ich sojuszników - zameldował dziś rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi wysokiej rangi oficer Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) Aleksandr Malewanyj.
- Prawomocne pragnienia narodów Krymu i mieszkańców wschodnich regionów Ukrainy, aby być z Rosją, wywołują histerię u Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników - dodał Malewanyj, cytowany przez agencję Interfax.
-
- Rodzina Janukowycza większości środków nie przekazywała na konta bankowe, tylko trzymała w gotówce. I tę gotówkę trzeba teraz znaleźć - mówi Tetiana Czornowił - pełnomocnik rządu ds. polityki antykorupcyjnej.
- Pozostaje pytanie, gdzie te pieniądze są. Takiej gotówki nie wynieśli w kieszeni, bo to ogromna ilość - twierdzi Czornowił. Według niej we ciągu ostatnich trzech lat Janukowycz i związani z nim ludzie zebrali około 10 miliardów dolarów. - Wyobraźcie sobie, ile potrzeba ciężarówek, żeby to przewieźć - zauważa Czornowił.
-
- Koncentracja rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą może oznaczać, że Rosjanie "mają dodatkowe plany - oświadczył prezydent USA Barack Obama. - Rosja powinna wycofać stamtąd swoich żołnierzy, by doprowadzić do deeskalacji napięcia - dodał.
W wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS Obama powiedział też, że koncentracja wojsk "nie jest tym, co normalnie robiłaby Rosja".
-
Prawy Sektor odrzuca oskarżenia o wybijanie szyb i demolowanie budynku parlamentu. "To byli prowokatorzy" - twierdzą.
-
AP Photo/Pavel Golovkin
Nad ukraińskimi czołgami powiewają już rosyjskie flagi
AP Photo/Pavel Golovkin
-
Sprzęty wojskowe z ukraińskich jednostek wojskowych na Krymie, które zostały zajęte przez Rosjan, zostanie przekazany władzom ukraińskim. Władimir Putin wydał już polecenie ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu, aby rozpoczął transfer broni i sprzętu. Szojgu zapewnił też, że nie dopuszczono do żadnych aktów profanacji i braku szacunku wobec ukraińskich symboli państwowych.
-
PILNE
Federacja Rosyjska oficjalnie oświadczyła, że planowane na maj wybory prezydenckie na Ukrainie uważa za nielegalne i nie uzna ich wyników - podaje "Ukraińska Prawda".
-
Od kilku dni w ukraińskich mediach mówi się o napływie funkcjonariuszy FSB (Federalna Służba Bezpieczeństwa) i GRU (rosyjski wywiad wojskowy) do Naddniestrza.
„Odessa jest w niebezpieczeństwie” - pisze w „Ukraińskiej Prawdzie” odeski deputowany Ołeksij Honczarenko. „Można przypuszczać, że w Odessie do ‘ochrony’ rosyjskojęzycznej ludności zostaną użyci ‘zieloni’. Oficerowie FSB i GRU koncentrują się w Naddniestrzu i przenikają na Ukrainę” - podaje Honczarenko. Inne źródła informują, że pracowników GRU może być około 700.
-
W Kijowie trwa sprawdzanie schronów przeciwbombowych - podaje 5 Kanał. Weryfikowane jest zaopatrzenie schronów w żywność i zapasy wody pitnej.
W Kijowie znajduje się 526 schronów, z czego 299 jest podporządkowanych miastu. Pozostałe należą do przedsiębiorstw. W najbliższym czasie wszyscy mieszkańcy mają też zostać poinformowani, gdzie znajduje się najbliższy schron.
-
„Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zatrzymała w Kijowie grupę osób, które próbowały destabilizować sytuację w stolicy prowokując zamieszki i ataki na spokojnych obywateli i pracowników służ porządkowych” - podaje komunikat zamieszczony na stronie SBU. Funkcjonariusze podczas przeszukania znaleźli broń i naboje oraz kamizelki kuloodporne.
-
Parlament ukraiński spełnił żądania Prawego Sektora i utworzył specjalną komisję, która zbada okoliczności śmierci jednego z liderów partii Ołeksandra Muzyczki znanego jako Saszko Biłyj.
Naddniestrze podzieli losy Krymu? Co trzeba wiedzieć o separatystycznej republice [5 PUNKTÓW]
Naddniestrzańska Republika Mołdawska od ogłoszonej 24 lata temu autonomii pozostaje tzw. quasi-państwem - bytem, którego praktycznie nikt nie uznał na arenie międzynarodowej. Czy sprawa Krymu pozwoli Naddniestrzu zrealizować plan polityczny, do którego dąży od lat i połączyć się z Federacją Rosyjską?
-
Donald Tusk jest dziś z wizytą w Kiszyniowie, stolicy Mołdawii. Polska wspiera dążenia europejskie Kiszyniowa. Do czerwca ma zostać podpisana umowa stowarzyszeniowa UE-Mołdawia. Tusk na wtorkowej konferencji prasowej wyraził nadzieję, że nie dojdzie "do prowokacji, czy próby uniemożliwienia podpisania umowy stowarzyszeniowej".
- To, co działo się przez moment w republice Gagauzji i to, co się dzieje po drugiej stronie Dniestru, w Naddniestrzu, pokazuje wyraźnie, że ten moment dla historii Mołdawii też może być krytyczny. Po powrocie Z Mołdawii będę mógł więcej na ten temat powiedzieć - zapowiedział.
Przypomnijmy, że w skład Mołdawii wchodzi też separatystyczna republika, która już zadeklarowała chęć przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej.
Naddniestrze podzieli losy Krymu? Co trzeba wiedzieć o separatystycznej republice [5 PUNKTÓW]
Naddniestrzańska Republika Mołdawska od ogłoszonej 24 lata temu autonomii pozostaje tzw. quasi-państwem - bytem, którego praktycznie nikt nie uznał na arenie międzynarodowej. Czy sprawa Krymu pozwoli Naddniestrzu zrealizować plan polityczny, do którego dąży od lat i połączyć się z Federacją Rosyjską?
-
- Jako prezydent, który jest z wami myślami i sercem wzywam każdego rozsądnego obywatela - nie dajcie wykorzystywać się samozwańcom. Domagajcie się przeprowadzenia referendów określających status każdego regionu wchodzącego w skład Ukrainy - tak brzmiało dzisiejsze orędzie do narodu Wiktora Janukowycza.
- Tylko referenda, a nie przedterminowe dodatkowe wybory prezydenckie mogą w znaczącym stopniu ustabilizować sytuację polityczną w państwie oraz ochronić suwerenność i integralność Ukrainy - uważa Janukowycz.
Wiktor Janukowycz zwrócił się też do władz Partii Regionów o skreślenie go z listy członków ugrupowania.
-
- Odsunięty od władzy prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz w dzisiejszym oświadczeniu do ukraińskiego narodu wezwał do przeprowadzenia w każdym regionie Ukrainy referendum w sprawie określenia ich statusu - podała agencja ITAR-TASS.
-
Czy ministerstwo kultury powinno organizować Rok Polski w Rosji i Rok Rosji w Polsce w 2015 r.? Do wycofania się z tych projektów, w związku z rosyjską agresją na Krymie i aneksją republiki, w czwartek nawoływali politycy PiS. "Pragnę przypomnieć, że nie mamy Roku Polskiej Kultury w Rosji, a Rok Polski w Rosji - program zaprojektowany w 2012 roku, na który składają się różne przedsięwzięcia m.in. promocja polskiej żywności, współpraca gospodarcza" - komentował minister kultury Bogdan Zdrojewski podczas piątkowej audycji "Salon Polityczny Trójki". Jak podkreślił, żadna decyzja w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadła.
Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Obalony prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz wzywa do przeprowadzenia referendów, które decydowałyby o statusie każdego z regionów na Ukrainie - podaje Sky News.
-
Wicekanclerz Niemiec i minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) nie dostrzega - w przeciwieństwie do kanclerz Angeli Merkel - żadnej "rozsądnej alternatywy" dla gazu i ropy z Rosji. Socjaldemokrata uważa, że Rosja jest solidnym partnerem gospodarczym - informuje PAP.
"Rosja realizowała zamówienia wynikające z umów (z Niemcami) nawet w najczarniejszych czasach zimnej wojny" - podkreślił Gabriel. Jak zaznaczył, błędem jest stwarzanie wrażenia, że istnieją możliwości zastąpienia rosyjskiego gazu i ropy naftowej innymi źródłami energii.
-
"Frankfurter Allgemeine Zeitung" jest zdania, że Niemcy oficjalnie popierają sankcje wobec Rosji i deklarują solidarność z krajami Europy Wschodniej. Za kulisami jednak prowadzą własną grę. Cały artykuł na ten temat przeczytasz tutaj.
-
-
- Nie zapominajmy, że Ukraina od północy graniczy ze sprzyjającą Rosjanom Białorusią - gen. S. Koziej tym razem w TVP Info analizował trudne położenie Ukrainy w razie rosyjskiej interwencji militarnej.
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
-
Czy za naszą wschodnią granicą lada moment może wybuchnąć wojna? Nie wyklucza tego gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. - Wszystko jest przygotowane. Wszystko jest możliwe. Potencjał militarny został zebrany przy granicy. Sztaby ćwiczą. Silniki są rozgrzane. Dowódcy wiedzą, co w razie rozkazu robić. Atmosfera na wschodniej granicy Ukrainy jest jak przed 17 września 1939 roku. Wojsko czeka tylko na decyzję władz. Od decyzji o wejściu Rosjanom wystarczy kilka godzin, żeby wkroczyć na Ukrainę - mówił na antenie RMF FM.
-
Rosja szykuje się do wojny? Minister obrony zaprzecza, ale decyzję podejmie Putin
Amerykański wywiad ostrzega, że Rosjanie koncentrują znaczne siły przy granicy z Ukrainą. Przypomina to manewry z lata 2008 r., gdy rosyjskie wojska po zakończeniu rzekomo planowanych ćwiczeń nie wróciły do baz, lecz ruszyły w kierunku Tbilisi.
-
- Atak na Ukrainę może rozpocząć się w ciągu doby, tygodnia, lub miesiąca. Wszystko zależy od decyzji rosyjskich władz - mówił gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, na antenie RMF FM. - Rosja wyrwała się z logiki strategicznej, arytmetycznej. W tej chwili jest gotowa wykonać każdy manewr - ostrzegał.
-
Krym będzie dla Rosji potężnym obciążeniem finansowym - informuje gazeta "Wiedomosti". Już w tym roku rosyjskie wydatki w tej republice mogą sięgnąć ponad 7 mld dolarów. W jaki sposób Kreml zdobędzie te pieniądze? Jak dowiedział się rosyjski dziennik - na ten cel ma zostać przeznaczona cała rezerwa budżetowa oraz przesunięte środki z kont emerytalnych.
-
Czy prezydent USA obawia się Rosji? - Obama, gdyby tego chciał, mógłby bez trudu odeprzeć siłami konwencjonalnymi rosyjskie uderzenie. Ale takiej woli politycznej w Waszyngtonie nie ma - przekonuje Christian Le Miere, ekspert International Institute for Strategic Studies z Londynu, w rozmowie z Rzeczpospolitą.
-
Jak długo Ukraina może opierać się ewentualnej inwazji Rosjan? Christian Le Miere, ekspert International Institute for Strategic Studies w Londynie, nie ma żadnych złudzeń: To kwestia dni, najwyżej paru tygodni - ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą". - Po utracie prawie całej floty i znacznej części wojsk lądowych na Krymie ukraińska armia jest wielokrotnie słabsza od rosyjskiej - przekonuje. Ekspert przewiduje, że ewentualna wojna za naszymi wschodnimi granicami będzie podobna do kampanii gruzińskiej z 2008 roku, ale może być nieco dłuższa i bardziej intensywna. - To nie będzie więc może błyskawiczne uderzenie, ale mimo wszystko bardzo szybkie i takie, w którym Ukraina nie ma żadnych szans - przekonuje.
Fot. Pavel Golovkin
Rosyjski czołg w okolicach Symferopola
-
A przypomnijmy, że Amerykański Departament Obrony stwierdził, że Rosja nadal wzmacnia swoje siły wzdłuż granicy z Ukrainą. Służby wywiadowcze USA ponoć nie znają intencji Rosjan. Nie dziwi to, skoro nie umieli przewidzieć zajęcia Krymu.
-
Jak podają ukraińskie media powołując się na agencję Interfax, Rosjanie chcą rozmieścić na Krymie bombowce strategiczne Tu-22M3. Maszyny te mają zasięg 7 tys. km, czyli z Krymu mogą dolecieć do każdego celu w Europie. Potrzeba jednak do tego modernizacji tamtejszych lotnisk.
Alex Beltyukov-CC
-
Dzień dobry! Wczoraj wieczorem było gorącą w Kijowie, ale na szczęście się trochę uspokoiło. Zobaczymy, czy dzisiaj działacze Prawego Sektora znów będą oblegać parlament. Tymczasem Rosjanie nadal trzymają na granicy z Ukrainą 100 tys. wojsk. Dużo więcej niż ma Ukraina, czy Polska.
- czwartek, 27 marca 2014
-
Fot. VASILY FEDOSENKO / REUTERS
Na dziś kończymy naszą relację z Ukrainy. Oto kilka najważniejszych wydarzeń z czwartku.
*Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował, że uzgodnił z Ukrainą udzielenie jej kredytu w wysokości 14-18 mld dolarów. Umowa otworzy możliwość dalszych pożyczek, które w ciągu dwóch lat mogą sięgnąć 27 mld USD.
* Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęła rezolucję, w której uznaje krymskie referendum za nielegalne. Za głosowało ponad 100 państw, przeciw - 11.
* Wieczorem w Kijowie Prawy Sektor próbował szturmować budynek Rady Najwyższej. Za śmierć jednego ze swoich liderów, Saszki Białego domagali się dymisji ministra Arsena Awakowa, który przyznał, że podczas zatrzymania Biały został zastrzelony przez milicję. Parlamentarzyści obiecali, że powołają specjalną komisję do wyjaśnienia tej sprawy.
* Julia Tymoszenko i Olha Bohomolec ogłosiły, że startują w kampanii prezydenckiej.
-
Dlaczego wiceszef Samoobrony Majdanu nazywa działania Prawego Sektora „rosyjską prowokacją”?
Katarzyna Kwiatkowska-Moskalewicz, autorka bloga „Zrozumieć Rosję” komentuje w TOK FM:
- Pamiętajmy, że samoobrona Majdanu i Prawy Sektor są w dużym konflikcie. Ta wypowiedź nie jest specjalnie obiektywna. Ale nie można zaprzeczyć, że działania Prawego Sektora, nawet jeżeli niesprowokowane przez Rosję, są Putinowi na rękę - mówi ekspertka.
-
PAP potwierdza: Prawy Sektor uzyskał zapewnienie, że w parlamencie Ukrainy powstanie specjalna komisja ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci jednego z jego przywódców, Ołeksandra Muzyczki.
- Będzie taka komisja, do której zostaną włączeni przedstawiciele Prawego Sektora - przekazał uczestnikom akcji deputowany niezrzeszony Jurij Derewianko.
-
Espreso TV donosi, że prawdopodobnie w parlamencie jutro zostanie powołana komisja ds. wyjaśnienia kulis akcji ministra Awakowa. Do członkostwa w niej zostaną dopuszczeni członkowie Prawego Sektora.
-
Prawy Sektor postanowił zakończyć manifestację i wrócić przed parlament w piątek.
-
W sieci są już pierwsze filmy z relacją z wydarzeń przed parlamentem.
-
Czy Majdan powinien się rozejść? - pyta korespondent TVN24.
- Nie tylko nie powinien się rozejść, ale musi się zebrać z większą siłą. Dopiero teraz będzie groźnie. Ale nie ma sensu atakowanie rządu, który jest przejściowy - mówi Andrij z samoobrony Majdanu. - Bo nic się nie zmieni, jak zmienimy Awakowa. A co do Saszki Białego mamy mieszane uczucia. To niby patriota, ale straszy bronią. Niektóre jego działania były dobre, ale inne nie mają wytłumaczenia. Moim zdaniem był rosyjskim agentem.
-
- Każdy z ministrów musi teraz wychodzić do ludzi i z nimi rozmawiać. To, że Kliczko wyszedł to dobry znak. Gdyby każdy z polityków przyszedł i tłumaczył, że to moment przejściowy i będzie jeszcze gorzej, to być może ludzie by zrozumieli. Najtrudniejsze momenty dopiero przed nami - mówi wiceszef samoobrony Majdanu w TVN24. - Wiemy, że Putin będzie miał niebawem 60 lat, szykuje sobie prezent. To chory człowiek. Mamy informację, że w rosyjskiej telewizji jest transmisja. Sąsiad jest bardzo dobry i pewnie chętnie nam pomoże.
-
Wiceszef samoobrony Majdanu mówi w TVN24, że to, co się dzieje, to rosyjska prowokacja.
- Chodzi o to, żeby Rosja mogła, w imię uspokojenia sytuacji, wejść z wojskiem - mówi.
-
Do demonstrantów wyszedł Witalij Kliczko. Przekonuje, że Ukraina potrzebuje wielu reform, ale na nie potrzeba czasu. I że nie można wszystkiego załatwić od razu.
-
Według milicji, na demonstracji w tej chwili jest 1,5 tys. osób. Na razie służby nie reagują, nie ma informacji o tym, że zamierzają rozpędzić Prawy Sektor.
-
Demonstranci śpiewają hymn Ukrainy. Zaczęli z werwą, ale potem szło im dość słabo. Ledwo dociągnęli do końca.
-
PILNE
Oleh Lyaszko, jeden z deputowanych przekonuje Prawy Sektor do pokojowej demonstracji.
- O odejściu Awakowa porozmawiamy w parlamencie jutro - zapewnia. Co na to Prawy Sektor?
-
Do demonstrantów wyszedł przewodniczący parlamentu, tymczasowy prezydent Oleksandr Turczynow. Prosi, żeby "zakończyć prowokację". Tłum odpowiada- "Hańba!"
-
Fot. Euromajdan
"Bandu het!", czyli "precz z bandą" - krzyczą demonstranci. Tak samo, jak jeszcze przed miesiącem krzyczeli pod adresem prezydenta Wiktora Janukowycza.
-
Fot. Ukraińska Prawda
-
Telewizja Hromadskie TV podała przed chwilą, że demonstranci zostali przyprowadzeni przed budynek Rady Najwyższej prosto z wiecu z Majdanu. Przypomnijmy - Prawy Sektor był jedną z aktywniejszych grup podczas trwających od listopada protestów. To jego członkowie byli też najbardziej zaangażowani w starcia z milicją i Berkutem.
-
Według profilu Euromajdan PR, na miejscu są już 2 tys. demonstrantów. Krzyczą "Władza oddała Krym!".
-
Fot. Euromajdan
Tłum skanduje; "Dymisja!", "Dymisja!".
-
Fot. Max Seddon
Tłum gęstnieje, skanduje "Trybunał". Minister Awakow wciąż się nie pojawił.
-
Max Seddon, były korespondent AP donosi, że przed parlamentem jest już kilkaset osób.
-
W budynku Rady Najwyższej są w tej chwili niemal wszyscy deputowani, którzy przed chwilą głosowali nad przyjęciem poprawek do budżetu. Wszystko wskazuje na to, że bez zgody Prawego Sektora nie opuszczą budynku.
-
Koniec legendy Prawego Sektora
Kim był Saszka Biały, którego chce pomścić Prawy Sektor? Wśród radykalnych prawicowców był legendą - pisze Bartosz Wieliński.
-
Przed budynkiem zebrał się spory tłum ludzi. Wybili kilka szyb, przynieśli opony. Skandują "szutrm" i "winnych ukarzemy!". Domagają się, żeby Arsen Awakow do nich wyszedł.
-
Transmisję sprzed parlamentu można oglądać tutaj.
-
PILNE
Przedstawiciele "Prawego Sektora" szturmują budynek Rady Najwyższej. Domagają się dymisji szefa MSW, Arsena Awakowa. "Prawy Sektor" wziął go na celownik w momencie, kiedy milicja, podczas aresztowania, zastrzeliła Saszkę Białego - poszukiwanego listem gończym jednego z liderów organizacji.
-
UE pracuje nad przyśpieszeniem pomocy finansowej dla Ukrainy - poinformował wysoki rangą urzędnik Komisji Europejskiej (cytat za PAP). Dodał, że już pod koniec kwietnia Ukraina mogłaby dostać pierwsze 100 mln euro, a do końca czerwca - w sumie 850 mln euro.
-
Oprócz pomocy finansowej dla Ukrainy, amerykańscy parlamentarzyści zgodzili się też z polityką administracji Baracka Obamy w sprawie nakładania sankcji na Rosjan i Ukraińców. W myśl przyjętej ustawy administracja USA może nakładać sankcje wizowe oraz zamrażać aktywa najbardziej skorumpowanych Rosjan bez bezpośredniego związku z Ukrainą. Poprawkę w tej sprawie przyjęto z inicjatywy republikańskiego senatora Johna McCaina.
-
PILNE
Parlament Ukrainy zatwierdził rządowy pakiet antykryzysowy. 246 głosów "za".
-
Nad jakimi dokładnie reformami debatuje ukraiński parlament?
Zgodnie z rządowymi poprawkami do ustawy budżetowej deficyt budżetu państwa ma się zmniejszyć z 71,5 do 68,5 mld hrywien (1 PLN to 0,27 UAH). Rząd zaproponował zwiększenie zadłużenia państwowego z 585,4 mld hrywien do 664 mld. Ograniczono ponadto środki na gwarancje państwowe z 50 do 25 mld hrywien.
Poprawki przewidują wprowadzenie podatku dla Funduszu Emerytalnego od operacji kupna-sprzedaży waluty bezgotówkowej oraz zamrażają podwyżki minimum socjalnego i płacy podstawowej. Dodatkowe źródło dochodów budżetowych mają stanowić środki uzyskane z podatku ekologicznego oraz sprzedaży nieruchomości, pojazdów i sprzętów będących obecnie we własności państwa.
Rząd premiera Arsenija Jaceniuka zaproponował także m.in. zwiększenie emisji krajowych obligacji państwowych z 11,1 mld do 33,3 mld hrywien. Zapowiedział również zwolnienia w organach władzy wykonawczej, które obejmą co najmniej 10 proc. jej pracowników, czyli 24 tysiące osób.
Wcześniej w czwartek Jaceniuk poinformował, że rząd zakłada 3-procentowy spadek PKB w 2014 roku i inflację na poziomie 12-14 procent. Zaznaczył, że bez przyjęcia przez parlament proponowanych przez rząd ustaw PKB Ukrainy spadnie nawet o 10 procent i krajowi grozi niewypłacalność.
Jaceniuk mówił również o podwyżkach cen energii dla odbiorców indywidualnych. Zaznaczył, że nadszedł czas "robienia rzeczy trudnych i niepopularnych". Zapewnił przy tym, że około 30 proc. ludności będzie otrzymywać dotacje do opłat za energię.
-
"Ukraińska Prawda" atakuję jedną z deputowanych rządzącej "Batkiwszczyny". Na filmie zamieszczonym na portalu widać, jak podczas dzisiejszego głosowania nad poprawkami do budżetu Tatiana Doniec głosuje za siebie i nieobecnego kolegę z miejsca obok.
-
Moskwie może być trudno oprzeć się pokusie "wyzwolenia" wschodu i południa Ukrainy, gdy rosyjska armia jest gotowa do walki, ukraińskie wojsko słabe, a władza w Kijowie niestabilna. Najlepszy czas na inwazję zacznie się w pierwszych tygodniach kwietnia i skończy w połowie maja - analizuje amerykański magazyn "Foreign Policy"
-
W telewizji Kanał 5 pojawiły się już nagrania z uwolnionym płk Julijem Mamczurem i czterema innymi wojskowymi, dotychczas więzionymi przez Rosjan. Mamczur to jeden z symboli oporu przeciw Rosji, który za pomocą oddziału bezbronnych żołnierzy odbił z rąk Rosjan bazę wojskową w Belbeku.
-
W ukraińskim parlamencie ogłoszono przerwę w związku z koniecznością przeprowadzenia dodatkowych negocjacji w sprawie pakietu antykryzysowego, odrzuconego wcześniej w głosowaniu przez deputowanych.
-
Senat USA przegłosował przed chwilą pożyczkę dla Ukrainy, w wysokości 1 mld dolarów - podaje portal Cenzor.Net
-
- Ukraina obawia się wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu i apeluje do UE o przyspieszenie prac nad możliwością zakupów tego surowca z państw unijnych - napisał ukraiński minister energetyki Jurij Prodan do unijnego komisarza Guenthera Oettingera.
List Prodana opublikowano w czwartek na stronie internetowej jego resortu. Minister ostrzegł, że między Ukrainą a Rosją może dojść do powtórki wojny gazowej z 2009 r., w wyniku której Rosjanie zatrzymali dostawy błękitnego paliwa do odbiorców zachodnich.
-
PILNE
Parlament Ukrainy zaakceptował w czwartek poprawki do budżetu państwa na bieżący rok, odrzucił jednak rządowy pakiet antykryzysowy, uzgodniony z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Celem pakietu antykryzysowego jest niedopuszczenie do katastrofy finansowej państwa oraz stworzenie podstaw dla rozwoju gospodarczego. Ustawa w tej sprawie nie uzyskała jednak wymaganej większości; pakiet poparło jedynie 189 deputowanych w 450-osobowej Radzie Najwyższe
-
ONZ: Referendum w sprawie przyłączenia Krymu do Rosji "jest nieważne", ponieważ rząd w Kijowie "nie wydał na nie pozwolenia". W rezolucji Zgromadzenie Ogólne NZ wezwało do pokojowego rozwiązania kryzysu wywołanego przez aneksję Krymu.
"Potwierdzamy nasze zaangażowanie na rzecz suwerenności, niezależności politycznej, jedności i integralności terytorialnej Ukrainy zgodnie z jej granicami uznanymi na arenie międzynarodowej" - stwierdzono w dokumencie.
-
Tymoszenko: Jestem pewna, że mogę uchronić Ukrainę przed rosyjską agresją i przywrócić Ukrainie Krym
- Pochodzę z regionu, który nie popiera naszej rewolucji, gdzie niektórym ludziom obojętny jest język ukraiński - powiedziała Julia Tymoszenko na konferencji zapowiadającej oficjalnie jej start w wyborach prezydenckich. - Jestem pewna, że mogę przywrócić Ukrainie Krym - dodała.
-
A tak głosowali poszczególni członkowie ONZ.
-
Przeciw proukraińskiej rezolucji ONZ głosowały: Armenia, Białoruś, Boliwia, Kuba, Korea Płn, Nikaragua, Sudan, Syria, Wenezuela i Zimbabwe.
-
Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych przyjęło w czwartek niewiążącą rezolucję potępiającą referendum na Krymie z 16 marca i aneksję półwyspu przez Rosję. Rezolucję poparło 100 spośród 193 krajów członkowskich. 11 było przeciw, a 58 wstrzymało się od głosu.
Projekt jest podobny do tego, którego przyjęcie przez Radę Bezpieczeństwa ONZ zablokowała 19 marca Rosja, mająca w Radzie prawo weta.
-
Fot. KEVIN LAMARQUE
Prezydent USA Barack Obama wyraził w Rzymie nadzieję, że porozumienie MFW z Ukrainą w sprawie pomocy dla tego kraju umożliwi mu rozwój gospodarczy. Jako przykład sukcesu reform i rozwoju wskazał Polskę.
Nawiązując do czwartkowego porozumienia Międzynarodowego Funduszu Walutowego z Ukrainą w sprawie kredytu w wysokości kilkunastu miliardów dolarów Obama powiedział na konferencji prasowej w Wiecznym Mieście, że kraj ten potrzebuje reform strukturalnych. Dodał, że dzięki pomocy, Ukrainie może udać się osiągnąć ten cel i doprowadzić do stabilizacji gospodarki oraz prawdziwego wzrostu.
Ukraina - stwierdził - może "pokonać drogę, którą mają za sobą już takie państwa jak Polska". „Zanotowały one niewiarygodny wzrost w ostatnich latach" - oświadczył Barack Obama.
-
Wybory prezydenckie na Ukrainie. Tymoszenko startuje, Kliczko się wycofa?
Według najnowszych sondaży przedwyborczych na Ukrainie, na wysokie poparcie w wyborach prezydenckich 25 maja może liczyć Petro Poroszenko, były szef MSZ, nazywany królem czekolady. Wiele wskazuje na to, że wkrótce Poroszenko zawrze sojusz z Witalijem Kliczko, który wycofa swoją kandydaturę i przekaże mu swoje poparcie.
-
Prawie 100 tys. żołnierzy stacjonuje na granicy ukraińskiej. Od kilku tygodni są gotowi do uderzenia - oświadczył sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Parubij. To o wiele więcej, niż wynika z szacunków amerykańskiego wywiadu (amerykańskie źródła wywiadowcze mówią o 30 tys.).
-
Fot. MAXIM SHEMETOV / REUTERS
- Rosja nie zamierza wydawać Ukrainie Wiktora Janukowycza bez gwarancji bezpieczeństwa dla niego - oświadczył w Mińsku ambasador Rosji na Białorusi Aleksandr Surikow. Dodał, że z prawnego punktu widzenia Janukowycz jest nadal prezydentem.
- Z prawnego punktu widzenia jest on na razie prezydentem Ukrainy. Na dzień dzisiejszy oczywiście go nie wydamy. Ale jeśli zostanie mu zagwarantowane bezpieczeństwo, jak wszystkim żyjącym prezydentom przed Janukowyczem, to niech mieszka na Ukrainie - oznajmił Surikow na konferencji prasowej w Mińsku.
-
Kiedy Ukraina może liczyć na pieniądze z Międzynarodowego Funduszu Walutowego?
- Liczymy, że kilka miliardów dol. pożyczki z MFW trafi do nas już w maju - powiedział PAP minister gospodarki Ukrainy Pawło Szeremeta. Kijów ma nadzieję, że pierwsza transza ustabilizuje sytuację ekonomiczną i uspokoi inwestorów.
-
PILNE
Fot. RIA Novost
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin powiedział, że trzeba przeprowadzić analizę wydarzeń na Ukrainie i "kolorowych rewolucji" w innych krajach, aby "odgrodzić obywateli Rosji od terrorystów i ludzi o skrajnych poglądach".
Putin mówił o tym na spotkaniu z władzami Rady Federacji.
- Nie wolno nam wpadać w euforię i tworzyć warunków, które będą nie do przyjęcia dla społeczeństwa obywatelskiego - oznajmił podczas spotkania.
- Obywatele powinni zawsze wiedzieć, że mają zestaw środków i metod - legalnych środków i metod - z których mogą skorzystać, aby przedstawić swoje pretensje władzom, jeśli nie jest to możliwe w inny sposób, w tym przez organizowanie wieców, demonstracji i pochodów - dodał.
Putin nie wykluczył wprowadzenia zmian w prawie o organizacjach pozarządowych.
- Nie wolno zostawiać furtek dla tych, którzy zajmują się nie obroną interesów obywateli FR, lecz interesów obcych państw wewnątrz Rosji - oświadczył.
-
- Najbliższe dwa dni mogą być najtrudniejsze w historii niepodległej Ukrainy - oświadczył były minister obrony i były sekretarz Rady Bezpieczeństwa Jewhen Marczuk. W jego opinii Rosja może rozpocząć kolejną fazę agresji wobec jego kraju.
- Dla ekspertów, którzy nie wchodzą dziś do struktur rządowych, lecz dobrze orientują się w dziedzinie obrony i bezpieczeństwa, jasne jest, że w najbliższych dwóch dniach Ukraina będzie przeżywała najbardziej krytyczne chwile w swojej historii - powiedział na konferencji prasowej.
Marczuk, którego wypowiedzi cytuje agencja UNIAN, wyjaśnił, że specjaliści są w stanie rozpoznać przygotowania do dużych operacji wojskowych. Zwrócił uwagę na koncentrację cywilnych "turystów" w Doniecku na wschodzie kraju, którzy przejawiają dużą "aktywność organizacyjną".
- Wszystko wskazuje na to, że na początku nie musi dojść do ataku regularnych wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy, lecz zostanie to zainicjowane tak, jak na Krymie. Mogą tego dokonać zorganizowani ludzie, którzy nie będą nosili mundurów, ale duża część z nich będzie miała broń automatyczną - podkreślił były minister obrony.
-
Analityk Xeliona Piotr Kuczyński uważa, że Ukrainę czeka teraz bolesny czas reform.
- Sukces będzie zależał od tego, jak na reformy zareagują mieszkańcy kraju. Tego nie wiem, ale nie jestem optymistą. Decyzja MFW może
ustabilizować sytuację, o ile oczywiście nie zaczną się jakiś rozruchy, np. z powodu podniesienia ceny gazu o 50 proc - powiedział PAP.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy poinformował w czwartek, że uzgodnił z Ukrainą udzielenie jej kredytu w wysokości 14-18 mld dolarów. Umowa otworzy możliwość dalszych pożyczek, które w ciągu dwóch lat mogą sięgnąć 27 mld USD.
Środki te mają pomóc Ukrainie w uporaniu się z zadłużeniem, które pogłębiło się w tym roku po miesiącach protestów antyrządowych. Porozumienie, jak każde tego typu zawierane przez MFW, obłożone jest warunkami, od spełnienia których będą zależały wypłaty kolejnych transz gotówki.
-
Jak Rosja i Zachód bawią się w propagandowy głuchy telefon?
"Naprzeciwko siebie stanęły dwa obozy, które mówią różnymi językami". Ten cytat "Die Welt" idealnie opisuje toczoną od dwóch miesięcy propagandową wojnę Kreml - Zachód o to, czyja narracja w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego przeważy. Widać to znakomicie w przemówieniach Władimira Putina i Baracka Obamy
-
PILNE
AP Photo/Darko Vojinovic, File
Jutro w Rostowie nad Donem będzie mieć miejsce trzecia po ucieczce z Ukrainy konferencja prasowa Wiktora Janukowycza - poinformował Shaun Walker z "Guardiana".
-
- Jeśli wybory wygra Petro Poroszenko, będę wspierać jedność Ukrainy - zadeklarowała Julia Tymoszenko.
Wcześniej inny kandydat na prezydenta Witalij Kliczko zadeklarował, że jeśli odpadnie w pierwszej turze, w drugiej jest gotów poprzeć Poroszenkę.
-
Odpowiadając na pytania dziennikarzy Tymoszenko zapewniła, że nie była w Moskwie po wyjściu z więzienia a Putina uważa za wroga numer jeden Ukrainy i może z nim rozmawiać tylko w obecności światowych liderów.
- Jeżeli takie rozmowy mogłyby pomóc Ukrainie, jestem gotowa rozmawiać. Ale rozmowy Ukrainy i Rosji mogą prowadzić tylko do kapitulacji i takich rozmów nie uznaję - zaznaczyła.
Była premier zaproponowała też pozostałym kandydatom, aby zamiast wydawać pieniądze na kampanię reklamową przekazali je na ministerstwu obrony na zakup wojskowego sprzętu. Według Tymoszenko "w rozgrabionym i upokorzonym" kraju, jakim jest Ukraina, byłyby one nie na miejscu. W zamian zaproponowała, aby kandydaci spotykali się na debatach.
-
Fot. Maxim Eristavi/Twitter
- Mam moralne prawo powiedzieć, że będę walczyć z korupcją. Śledztwo Janukowycza i Azarowa wykazało, że jestem czysta i uczciwa. Wierze, że będę kandydatką ukraińskiej jedności - mówi Tymoszenko na konferencji prasowej.
- Jestem pewna, że mogę uchronić Ukrainę przed rosyjską agresją i przywrócić Ukrainie Krym - dodała.
-
fot. Łukasz Giza / AP
- Zaczynam mieć dość pytań o rezygnację z organizacji mundialu w Rosji w 2018 roku - stwierdził szef UEFA Michel Platini na konferencji w kazachskiej Astanie - Dwóm senatorom z USA łatwo jest pytać o wycofanie się z organizacji turnieju. Wiele osób, które wcale nie lubią sportu, zadaje tego typu pytania - dodał.
Platini przypomniał, że część europejskich polityków apelowała o bojkot rozgrywanych na Ukrainie meczów Euro 2012, aby zaprotestować przeciw rządom Janukowycza. - Ale wydaje mi się, ze na finałowym meczu w Kijowie widziałem zarówno premiera Hiszpanii, jak i premiera Włoch - dodał.
-
Zgodnie z opublikowanym wczoraj sondażem SOCIS i Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii Tymoszenko może liczyć na poparcie 8,2 proc. Ukraińców. Przegrywa z liderem partii UDAR Witalijem Kliczko (8,9 proc.) i byłym szefem MSZ Petro Poroszenką (24, 9 proc. poparcia).
-
PILNE
fot. Twitter
29 marca na Kongresie partii Batkiwszczyna poproszę o wyznaczenie mnie na oficjalnego kandydata na najwyższy urząd w państwie - zapowiedziała na konferencji prasowej Julia Tymoszenko.
-
Fot. RIA Novosti / REUTERS
Rosja stworzy własny system kart płatniczych, który ma być rywalem dla Visy i MasterCard - zapowiedział prezydent Rosji Władimir Putin. Obie firmy w zeszłym tygodniu zawiesiły obsługę płatności dla rosyjskich banków objętych sankcjami.
Putin za przykład podał Japonię i Chiny, gdzie działają odrębne od amerykańskich systemy kart płatniczych - JCB i UnionPay. - Bardzo źle, że niektóre firmy zdecydowały się na takie restrykcje. Myślę, że po prostu stracą w ten sposób znaczącą część bardzo dochodowego rynku - mówił Putin na spotkaniu z rosyjskimi politykami.
-
Rzecznik białoruskiego MSZ Dźmitry Mironczyk poinformował, że mimo odwołania ambasadora Ukrainy z Mińska Białoruś nie zamierza odwoływać swojego szefa placówki dyplomatycznej w Kijowie. Dodał też, że dialog między państwami jest kontynuowany, a ambasador Białorusi Walancin Wialiczka spotkał się po odwołaniu ukraińskiego ambasadora z wiceministrem spraw zagranicznych Ukrainy.
Ukraina wezwała na konsultacje swojego ambasadora na Białorusi Mychajłę Jeżela w reakcji na niedzielne uwagi prezydenta Aleksandra Łukaszenki, który powiedział m.in., że w razie konieczności wyboru Białoruś zawsze będzie po stronie Rosji. Łukaszenka oznajmił też, że Krym jest dziś częścią Rosji, i to, czy się ten fakt uznaje, czy też nie, niczego nie zmieni. Wyraził jednak również przekonanie, że Ukraina powinna pozostać niepodzielnym państwem.
Dziś państwowa białoruska agencja informacyjna Belta ujawniła fragment rozmowy Łukaszenki z dziennikarzem ukraińskiego programu 1, w którym uznał on, że Janukowycz nie jest już prezydentem Ukrainy.
-
- Referendum na Krymie było poważną falsyfikacją, a jego wyniki zostały cynicznie zniekształcone - stwierdził były doradca prezydenta Putina Andriej Iłłarionow. Rosjanin pełnił tę funkcję do 2005 roku, obecnie jest związany z waszyngtońskim, konserwatywnym think tankiem Cato Institute.
Według Iłłarionowa w sondażach przeprowadzanych na Krymie w ostatnich trzech latach odsetek osób chcących przyłączenia do Rosji wahał się między 23 a 41 proc. Sondaże takie przeprowadzały m.in. ONZ, Instytut Gallupa i Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologiczny.
Iłłarionow przypomniał też słowa Julii Tymoszenko wygłoszone w zeszłym tygodniu programie pierwszym ukraińskiej telewizji. Była premier powołała się wówczas na dane zebrane przez Tatarów Krymskich, według których za włączeniem do Rosji zagłosowało 34 proc. mieszkańców Krymu.
-
Fot. Facebook
Fot. Facebook
Fot. Facebook
Rezydencję Julii Tymoszenko w kijowskiej Konczy-Zaspie odwiedzili aktywiści z Majdanu. Chcieli zobaczyć w jakich warunkach żyje była premier.
"Blisko godzinę czekaliśmy na progu domu. Tymoszenko wiedziała, po co przyszliśmy i zrobiła nam półgodzinną wycieczkę" - opowiadają działacze w rozmowie z Espreso.tv.
Powierzchnia działki, na której stoi dom, to według aktywistów około 1 hektara. Sama willa ma dwa piętra i ponad 10 pokoi. "Widzieliśmy kuchnię, przedpokój i salon. Do sypialni, łazienki i na drugie piętro nie zostaliśmy wpuszczeni. Ogólne wrażenie: bogato i gustownie" - relacjonowali.
-
PiS apeluje do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego o wycofanie się - w związku z rosyjską agresją i aneksją Krymu - z przygotowań do organizacji Roku Polskiego w Rosji i Roku Rosji w Polsce w 2015 r. Wczoraj apel taki wystosowali artyści związani z Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej.
- Nie można robić dwóch rzeczy na raz: traktować Putina jako agresora, łamiącego zasady prawa międzynarodowego, a z drugiej strony podejmować symboliczne działania w zakresie wymiany kultury - ocenił były minister kultury w rządzie PiS Kazimierz Ujazdowski.
-
PILNE
Do wyścigu o prezydenturę Ukrainy zgłosiła się kolejna kandydatka: Olha Bohomolec, w rządzie Jaceniuka wicepremier ds. pomocy humanitarnej.
47-letnia Bohomolec jest lekarką i bardzo popularną na Ukrainie piosenkarka (w latach 90. występowała m.in. w Sopocie). Na Majdanie była jednym z głównych lekarzy organizujących szpitale polowe.
-
88 procent obywateli Federacji Rosyjskiej aprobuje przyłączenie Krymu do FR. Przeciwne jest 7 procent - wynika z najnowszego sondażu
Centrum Analitycznego Jurija Lewady, niezależnej rosyjskiej pracowni badania opinii publicznej.
Zdaniem 86 proc. Rosjan secesja Krymu, a następnie jego wejście w skład Federacji Rosyjskiej, to realizacja prawa mieszkańców półwyspu do samostanowienia. Tylko 8 proc. obywateli FR uznało to za "aneksję, oderwanie przez Rosję od Ukrainy przy użyciu siły".
Dwie trzecie Rosjan (67 proc.) poparło też ewentualne przyjęcie do Federacji Rosyjskiej innych regionów Ukrainy, jeśli ich mieszkańcy - tak jak mieszkańcy Krymu - opowiedzą się w referendum za secesją i wejściem w skład FR. Przeciwko temu wystąpiło 19 proc. obywateli Rosji.
Sondaż przeprowadzono 21-24 marca.
-
Jaceniuk: Dług publiczny Ukrainy wynosi 800 mld hrywien (ok. 75 mld dolarów), czyli 53 proc. PKB. Od 1 stycznia 2013 r. kwota rezerw walutowych spadła o 20 mld dolarów i obecnie wynosi zaledwie 15 mld dolarów.
-
Fot. POOL / REUTERS
Radosław Sikorski (na zdjęciu z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem) odwiedził w środę Odessę i Kijów. - Byłem na Ukrainie wiele razy, ale to moja pierwsza wizyta w Ukrainie stowarzyszonej z UE. Oznacza to olbrzymią szansę na modernizację kraju. Mam nadzieję, że nowa władza tej szansy nie zmarnuje. Zapłaciliście za to olbrzymią cenę. Cały świat wie o bohaterach z Majdanu - mówił w stolicy Ukrainy szef polskiego MSZ.
Sikorski zaoferował po raz kolejny doradztwo Polski w reformach gospodarczych, walce z korupcją i procesie decentralizacji władzy.
-
- Cena rosyjskiego gazu dla Ukrainy może od 1 kwietnia sięgnąć 480 dolarów za 1000 metrów sześciennych w porównaniu ze stawką 268,5 dolara za 1000 metrów sześciennych w pierwszym kwartale tego roku. Rząd ukraiński zakłada taką podwyżkę przy rewizji budżetu na 2014 rok - poinformował Jaceniuk.
-
Jaceniuk zapowiada podwyżkę akcyzy na alkohol i papierosy. - Cena za butelkę piwa z obecnych ośmiu hrywien wzrośnie o 50 kopiejek. To chyba nie katastrofa. Powinniśmy pić mniej i uprawiać więcej sportów - mówił premier.
Wyższe podatki mają zostać nałożone także na wydobycie gazu i ropy naftowej.
-
PILNE
Fot. YVES HERMAN / REUTERS
- Ukraina jest na skraju bankructwa gospodarczego i finansowego. Państwo potrzebuje 289 mld hrywien (ok. 27,4 mld dolarów). PKB w tym roku w najlepszym wypadku spadnie o 3 proc., a w najgorszym - o 10 proc. Inflacja wyniesie 12-14 proc. - takie alarmujące dane przedstawił parlamentarzystom premier Arsenij Jaceniuk
-
Szefowa MFW Christine Lagarde, Fot. REUTERS
Dokładna kwota kredytu MFW na reformy gospodarcze znana będzie, gdy "władze Ukrainy sprecyzują swoje potrzeby i wyjaśnią, jaką inną pomoc otrzymują". Misja MFW na Ukrainie poinformowała, że pierwsza umowa otwiera możliwość dalszych pożyczek.
-
Siły powietrzne rosyjskiego Południowego Okręgu Wojskowego rozpoczęły ćwiczenia, podczas których na poligonie w graniczącym z Gruzją Kraju Krasnodarskim ostrzelają z rakiet i zbombardują cele naziemne - podała agencja Interfax, powołując się na służbę prasową Okręgu.
W manewrach wezmą udział dwusilnikowe samoloty szturmowe Su-25SM3 z pułku lotniczego Południowego Okręgu Wojskowego. W ciągu dwóch dni przeprowadzą one około 50 ataków na cele naziemne w warunkach zakłóceń radiowych generowanych przez umownego przeciwnika.
Piloci będą również ćwiczyć sposoby unikania systemów obrony przeciwlotniczej przeciwnika; na wysokościach od 150 do 1500 metrów będą wykonywać trudne elementy pilotażu. Loty będą się odbywać tak w ciągu dnia, jak i w nocy.
-
Biathlon. Rosyjscy zawodnicy wolą Ukrainę
Dwaj reprezentanci Rosji chcą występować w przyszłym sezonie dla Ukrainy - taka wiadomość wywołała burzę w rosyjskich mediach. "Zdrajcy", "Pijacy", "Miłośnicy słoniny i gorzały" - to najłagodniejsze komentarze na forach internetowych
-
PILNE
MFW zgodził się udzielić Ukrainie kredytu standby w wysokości 14-18 mld dolarów - informuje Polska Agencja Prasowa.
-
USA: wzmocnimy siły lądowe i morskie w krajach na wschodzie NATO: Polska, Estonia, Litwa, Łotwa...
- W odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainie, USA oraz inne kraje NATO zamierzają jeszcze bardziej wzmocnić wojskową obecność u sojuszników w Europie Wschodniej, wysyłając tam siły lądowe i morskiej - zapowiedział doradca prezydenta USA Ben Rhodes
-
REUTERS/Yuri Kodobnov/Pool
Prezydent Aleksander Łukaszenka udzielił wywiadu dla ukraińskiego programu telewizyjnego Shuster Live na Kanale Pierwszym - poinformowała rządowa białoruska agencja informacyjna BelTA. Miał tam poinformować, że "Wiktor Janukowycz nie jest już dla niego prezydentem".
- W swoim ostatnim przemówieniu Janukowycz twierdził, że jest żywy, zdrowy i jest przywódcą sił zbrojnych. Pozwólcie, że spytam: gdzie jest jego armia? Prezydent musi być ze swoim narodem, jak ciężkie by to nie było. Nawet jeśli mieliby Cię jutro zastrzelić, takie jest twoje przeznaczenie. Musisz być gotowy na poświęcenia, nie ma innej drogi. Jednego dnia siedzi w swojej rezydencji ciesząc się pełnią władzy, a gdy sprawy się komplikują, ucieka? Tak nie zachowuje się lider państwa - mówił Łukaszenko.
Prezydent Białorusi zaznaczył, że "krytykuje Janukowycza jako swojego przyjaciela". - Zrozumcie mnie jak chcecie, ale prezydent nie powinien się tak zachowywać. Jeśli nie masz armii, weź broń i idź sam. Możesz zostać zabity. No i co z tego? Wszyscy prędzej, czy później umrzemy. Ale ani twoi przyjaciele, ani twoi bliscy nie będą się za ciebie wstydzić. Takie jest moje zdanie - zakończył.
Wywiad ma zostać zaprezentowany w telewizji w piątek wieczorem.
-
Amerykański wywiad zakłada, że prawdopodobieństwo inwazji Rosji na wschodnią Ukrainę jest coraz większe - dowiedziała się telewizja CNN z dwóch anonimowych źródeł w administracji Obamy. - Niepokojące sygnały z ostatnich trzech, czterech dni spowodowały, że uznajemy, że dalsza rosyjska inwazja jest bardziej prawdopodobna niż uważaliśmy dotąd - usłyszała dziennikarka CNN od swoich źródeł.
-
Z uwolnionym wczoraj wieczorem Julijem Mamczurem rozmawiał telefonicznie dziennikarz Jurij Butusow. Pułkownik miał mu powiedzieć, że przez ponad trzy dni trzymany był w odosobnieniu. Przychodzili do niego kolejni rosyjscy wojskowi i namawiali do złamania przysięgi wojskowej i przejścia do służby w armii Federacji. Mamczurowi nie dawano też spać i cały czas stukano w drzwi jego celi. - Czuję się dobrze, nastrój mam bojowy - zapewniał Butusowa pułkownik.
-
Fot. OLIVIA HARRIS / REUTERS
Minister obrony Wielkiej Brytanii Philip Hammond ocenił, że sytuacja na Ukrainie po rosyjskiej agresji na Krym weszła obecnie w fazę "deeskalacji". Przemawiając na konferencji prasowej w USA Hammond zaznaczył, że wszelka interwencja zbrojna siła NATO byłaby "na rękę Rosji" i ocenił, że "piętą achillesową" Moskwy jest gospodarka. - Kapitał odpływa już z rosyjskiego systemu finansowego w reakcji na obecne wydarzenia. Rosja poniesie konsekwencje gospodarcze i dyplomatyczne - mówił dziennikarzom.
-
Prezydent Rosji Władimir Putin ma dziś spotkać się z deputowanymi do Rady Federacji. Tematem rozmowy będzie "kwestia integracji dwóch nowych podmiotów Federacji Rosyjskiej" - a więc Krymu i Sewastopola.
Władze Rosji będą dyskutować m.in. pożyczkę dla Krymu i Sewastopola w wysokości 13 mld rubli w 2014 roku.
-
Płk. Julij Mamczur, Fot. VASILY FEDOSENKO / REUTERS
Wojska rosyjskie uwolniły sześciu oficerów Sił Zbrojnych Ukrainy, porwanych przed kilkoma dniami na okupowanym przez Rosję Krymie - poinformował przedstawiciel ukraińskiego ministerstwa obrony na Półwyspie Krymskim Władysław Selezniow.
Wśród uwolnionych jest pułkownik Julij Mamczur, dowódca Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego w Belbeku koło Sewastopola, który przez kilka tygodni bez użycia broni stawiał opór wojskom Rosji. Wraz z nim wolność odzyskało pięciu innych oficerów. Według Selezniowa obecnie są oni przewożeni do miejscowości Czonhar na granicy między Krymem a obwodem chersońskim na południu Ukrainy.
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zapowiedział, że na uwolnionych oficerów czekają nagrody i awanse.
-
Fot. Charles Dharapak (AP Photo/Charles Dharapak)
Dzień dobry. Zapraszamy na kolejny dzień relacji z Ukrainy.
W nocy czasu polskiego doradca prezydenta USA Baracka Obamy Ben Rhodes zapowiedział "wzmocnienie wojskowej obecności NATO u sojuszników w Europie Wschodniej". USA i inne kraje NATO mają wysłać więcej sił lądowych i morskich do Polski, Estonii, Litwy i Łotwy. Szczegóły planu mają zostać przedstawione w przyszłym tygodniu z Brukseli.
- Chcemy osiągnąć ciągłą obecność w tych krajach, aby uspokoić naszych sojuszników - wyjaśniał Rhodes.
- środa, 26 marca 2014
-
Na dziś kończymy już naszą relację na żywo z wydarzeń ws. Ukrainy.
Wszystkim Czytelnikom bardzo dziękujemy za jej śledzenie. Życzymy spokojnej nocy!
Jeśli tylko zdarzy się coś ważnego, natychmiast Was o tym poinformujemy.
Dziś rozpoczęła się ewakuacja ukraińskich wojskowych i ich rodzin z Krymu - poinformował szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji. Do Kijowa i Odessy z zapowiadaną wcześniej wizytą udał się Radosław Sikorski. Szef polskiego MSZ spotkał się z premierem Ukrainy Arsenijem Jaceniukiem. Przemówienie, w którym m.in. padły zapewnienia „pełnego wsparcia dla władz Ukrainy”, wygłosił w Brukseli prezydent USA Barack Obama. Oto podsumowanie najważniejszych wydarzeń ws. Ukrainy.
-
Rosja rozważa wprowadzenie własnego systemu kart płatniczych, by uniezależnić się od firm Mastercard i Visa, które po nałożeniu sankcji na Rosję na krótko wycofały się z obsługi kilku rosyjskich banków - poinformował minister finansów Anton Siłuanow.
- Ograniczenia transakcji przez Visę i Mastercard w jednym banku skłoniły nas do poważnych przemyśleń na temat tego, jak moglibyśmy zabezpieczyć się przed takimi wypadkami - powiedział minister w wywiadzie dla kanału telewizyjnego Rossija 24.
-
Zastępca szefa MSW Ukrainy pokazał mediom hełm milicjanta, który zatrzymał Ołeksandra Muzyczkę. Gogle w hełmie sa przestrzelone, a na nim samym widać ślad powstały po otarciu kuli.
Ołeksandr Muzyczko, znany jako "Saszko Biłyj", został zastrzelony w nocy z poniedziałku na wtorek w Równem na zachodzie Ukrainy. Był jednym z liderów Prawego Sektora, stowarzyszenia organizacji nacjonalistycznych, bardzo aktywnego podczas protestów na kijowskim Majdanie Niepodległości.
MSW Ukrainy poinformowało, że 52-letni Muzyczko zmarł od ran postrzałowych, które otrzymał podczas zatrzymywania go przez wydział zwalczania przestępczości zorganizowanej i milicyjny oddział specjalny "Sokił" (Sokół).
Wiceminister spraw wewnętrznych Wołodymyr Jewdokimow przekazał na konferencji prasowej, że Muzyczko był członkiem zorganizowanej grupy przestępczej. Podczas próby zatrzymania "Saszko Biłyj" zaczął strzelać do funkcjonariuszy - poinformował.
-
facebook.com
Jak podaje na swoim Facebooku Euromajdan wciąż za zaginionych uważa się 157 aktywistów. Ponadto 9 osób zaginęło na Krymie.
-
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oświadczył, że potępia b. prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza za to, że uciekł z kraju. Mówił o tym w wywiadzie dla ukraińskiego programu telewizyjnego Szuster Live, którego fragmenty cytuje prasa białoruska. „Powinieneś złożyć samego siebie w ofierze. Ale tak? Siedzieć w rezydencji, upajać się swoją władzą, a kiedy jest trudno, uciec? Nie uznaję tego” - stwierdził.
-
twitter.com
Dziś w Sewastopolu odbyła się 300-osobowa demonstracja, żądająca ustąpienia lokalnych władz - podaje na swoim Twitterze Euromajdan.
-
Reuters: Szwajcaria pomoże UE i USA ukarać Rosję za Krym
„Rada Federalna Szwajacarii potępiła dziś aneksję Krymu przez Rosję. Pod uwagę wzięto sankcje wprowadzone przez UE i USA i zdecydowano o podjęciu wszystkich koniecznych środków, aby szwajcarskie terytorium nie było wykorzystywane w celu ich obchodzenia” – Reuters cytuje oświadczenie szwajcarskiego rządu.
-
Unia Europejska i Ukraina ustaliły w Kijowie, że Ukraińcy będą mogli kupować gaz od dostawców unijnych w ramach tak zwanych dostaw rewersowych - wynika z wypowiedzi komisarza ds. budżetowych Janusza Lewandowskiego.
Dziś w ukraińskiej stolicy odbyło się posiedzenie rządu tego kraju, w którym uczestniczyli m.in. Lewandowski i komisarz ds. rozszerzenia Sztefan Fuele.
- Prowadzimy grę na wiele instrumentów, bo wszyscy mamy poczucie, że sytuacja na Ukrainie jest wyścigiem z czasem: czy zwycięży obóz reformatorski, europejski, czy też kraj podda się prowokacjom i destabilizacji - powiedział Lewandowski. (PAP)
Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta
Janusz Lewandowski
-
Sekretarz stanu w rosyjskim MSZ Grigorij Karasin powiedział, że kontakty między resortami spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy będą kontynuowane. "Będziemy się dogadywać z naszymi ukraińskimi partnerami" - powiedział agencji ITAR-TASS.
W wywiadzie dla tej agencji pierwszy wiceminister spraw zagranicznych Rosji Karasin powiedział, że "na najbliższe dni zaplanowano "kontakty", w tym na szczeblu zastępców ministrów resortów obu państw, w celu omówienia powstałej niełatwej sytuacji". (PAP)
-
Rosyjska armia przejmie delfiny na Krymie
Delfiny z byłego ukraińskiego państwowego oceanarium w Sewastopolu mają zostać przygotowane do wykorzystywania w bojowych celach przez flotę wojenną Rosji.
-
Rosjanie przewożą przejęte ukraińskie czołgi na północ Krymu - informuje szef centrum prasowego Ministerstwa Obrony Ukrainy Władysław Selezniow.
- Na północ półwyspu zmierza kolumna 10 lawet z czołgami T-64b z 36 brygady w Perewalnem - informuje na Selezniow. Jego słowa cytuje "Ukraińska Prawda".
pravda.com.ua
-
Minister obrony USA Chuck Hagel powiedział, że Rosja kontynuuje zwiększanie liczby żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą. Zaapelował do Moskwy, by przestrzegała zobowiązania do nieprzekraczania granicy.
Hagel podkreślił na konferencji prasowej, że w miniony czwartek otrzymał zapewnienie od ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu, że Rosja nie ma zamiaru koncentrowania wojsk na granicy z Ukrainą. Oświadczył, że wyraził wówczas nadzieję, że Rosjanie dotrzymają słowa.
- Rzeczywistość jest taka, że kontynuują umacnianie swych wojsk - powiedział Hagel na konferencji prasowej przeprowadzonej wspólnie z brytyjskim odpowiednikiem Philipem Hammondem.
FRANCOIS LENOIR / REUTERS
Chuck Hagel
-
Uniwersyteckie muzeum archeologiczne Allarda Piersona w Amsterdamie nie wie, komu - Moskwie czy Kijowowi - zwrócić po zakończeniu wystawy "Złoto i tajemnice Krymu" starożytności wypożyczone z muzeów ukraińskich, w tym znajdujących się na Krymie.
Wystawa od lutego do połowy maja prezentuje cenne znaleziska z kurhanów, których ukraińskie muzea dotąd nie wypożyczały. Wśród eksponatów z VI-II w. p.n.e. są ozdoby i przedmioty rytualne ze złota, które rzucają nowe światło na "nomadów z północy" - Scytów oraz Gotów i Hunów, którzy przewinęli się przez półwysep położony na styku cywilizacji, skolonizowany w VII wieku p.n.e. przez Greków.
- Obiekty te pozostaną w Holandii do końca ekspozycji, ale biorąc pod uwagę wydarzenia polityczne, zastanawiamy się, komu mamy je zwrócić - powiedział dziś AFP rzecznik Uniwersytetu w Amsterdamie Yasha Lange. Eksponaty, wydobyte z kurhanów, pochodzą z ukraińskich muzeów, w tym czterech z Krymu. (PAP)
-
- W ostatnim czasie USA i nasi partnerzy na całym świecie zjednoczyły się w obronie Ukrainy. Razem obarczamy Rosję winą za działania na Krymie, wprowadzając wobec niej sankcje. Rosja musi zapłacić za swoje działania. Jeśli Rosja nie zejdzie ze swej drogi, możemy obiecać, że nasze sankcje będą coraz ostrzejsze - mówi Obama.
- Będziemy wspierać władze ukraińskie, jeśli będą podążać drogą demokracji. Chcemy, by Ukraińcy sami mogli decydować o swoim losie, tak jak inne narody świata - dodaje amerykański prezydent.
- Jak dotąd Rosja unika kroków dyplomatycznych, zaanektowała Krym i rozmieściła tysiące żołnierzy wzdłuż granicy. Rosja powołuje się na to, że chce chronić etnicznych Rosjan na Ukrainie, ale nie ma żadnych dowodów, by było przed czym ich chronić - mówi amerykański prezydent.
- To młodzi ludzie będą decydować o tym, w którym kierunku będzie zmierzać historia. Idee które nas łączą równość dla ludzi z Bostonu, Brukseli, Dżakarty, Nairobi, Krakowa czy z Kijowa - mówi Obama.
- Wszyscy musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jak będzie wyglądał świat, który po sobie pozostawimy. Nadzieja powinna przezwyciężyć strach, a wolność tyranię - zakończył swoje wystąpienie amerykański prezydent.
-
- Stany Zjednoczone i NATO nie chcą konfliktu z Rosją -mówi Obama. Jego zdaniem kryzys na Ukrainie nie oznacza "wejścia w nową zimną wojnę".
- Ani Stany Zjednoczone, ani Europa nie mają żadnego interesu w tym, by kontrolować Ukrainę. Nie wysłaliśmy tam wojsk. Chcemy tylko, by ukraiński naród mógł podejmować swoje własne decyzje, tak jak wszyscy wolni ludzie na świecie - mówi.
- To nie jest też następna zimna wojna, w którą wkraczamy. Rosja nie przewodzi blokowi państw ani globalnej ideologii. USA ani NATO nie szukają konfliktu z Rosją - dodaje. Ale USA i Sojusz zawsze będą przestrzegać zobowiązania do kolektywnej obrony sojuszników zgodnie z art. 5. Traktatu Północnoatlantyckiego - zaznacza Obama.
- Spójrzcie na młodych ludzi na Ukrainie. Oni byli zdeterminowani, żeby przejąć władze od skorumpowanych polityków. Spójrzcie na tych, którzy protestowali. Ukraińcy zdecydowali się obalić ludzi, którzy ich okradali i kierować się tymi samymi ideałami, które pozwalają nam być tu dziś obecnymi - mówi Obama.
Francois Lenoir / REUTERS
Barack Obama
-
PILNE
Prezydent USA Barack Obama wygłasza przemówienie po szczycie UE-USA:
- Spotkaliśmy się tu w momencie egzaminu dla Europy i USA. Na przestrzeni historii społeczności rozwijały się, zadając sobie pytanie, jak powinny się organizować i rozwiązywać konflikty między państwami. I to właśnie tu w Europie powstał pakiet wartości oparty na wolności - mówi Obama.
- Europa była świadkiem zderzenia idei między narodami i wewnątrz narodów. Nawet w najbardziej cywilizowanych społecznościach zdarzają się akty barbarzyństwa, jak na przykład użycie broni chemicznej podczas I wojny światowej, czy ofiary Holocaustu podczas II wojny światowej - mówi prezydent USA.
- Przez dziesiątki lat żyliśmy odgrodzeni żelazną kurtyną. W końcu udało nam się ją obalić. I to dzięki pokojowym działaniom Węgrów, Czechów, Polaków czy Niemców. Dzięki temu mamy teraz zupełnie inną rzeczywistość - mówi Obama.
-
KORESPONDENT
Korespondent "Gazety Wyborczej", Michał Wilgocki: Minister Sikorski odwiedził polski konsulat w Odessie, gdzie podsumował całość swojego wyjazdu
- Rola Polski w kryzysie ukraińskim jest doceniana. Ukraina czuje nasze wsparcie, ale sama sytuacja w obwodzie odeskim jest dość napięta. Przejeżdżaliśmy dziś koło mikromiasteczka namiotowego, ewidentnie ma tu miejsce spór polityczny. Mam nadzieję, że nie powtórzy się tu scenariusz krymski - mówił Sikorski.
Zapytany, jak jego zdaniem w całej sytuacji radzą sobie ukraińskie władze, odparł, że „ma wrażenie, ze brakuje im koordynacji”.
Padło też pytanie dot. spotkania z Jaceniukiem i reformy ws. kredytu z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Czy władza nie straci poparcia społeczeństwa, jeśli dramatycznie wzrosną ceny gazu? – pytali też dziennikarze.
- To są zawsze niełatwe negocjacje. Pamiętajmy, że Ukraina miała już dwa programy dostosowawcze do warunków MFW i żadnego nie ukończyła. Oceniam, że premier Jaceniuk jest jednak bardzo w tej sprawie zdeterminowany – powiedział Sikorski. - To brak reform doprowadził Ukrainę do stanu, w jakim teraz jest. Dla Ukrainy nastąpił moment spotkania z historią. Ukraińscy politycy muszą zdać ten egzamin – dodał.
- Uważam, że jest bardzo ważne, by usunąć wszelkie preteksty do kwestionowania legalnej władzy na Ukrainie – podsumował Sikorski.
Sawomir Kamiski / Agencja Gazeta
Radosław Sikorski
-
twitter.com
Marcin Wojciechowski, rzecznik MSZ, zamieścił na Twitterze zdjęcie Radosława Sikorskiego składającego w Odessie wieniec pod tablicą upamiętniającą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
-
- W ostatnich tygodniach absolutnie czołową postacią w mediach rosyjskich stał się Dmitrij Kisielow, który pokieruje agencją informacyjną Russia Today - opowiadała w audycji „Światopodgląd” Justyna Prus-Wojciechowska z Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. - Ale liczba kłamstw, które ten człowiek z siebie wydaje, jest przeogromna - dodała rozmówczyni Agnieszki Lichnerowicz.
-
PILNE
Turczynow: Czterej wojskowi przywódcy, którzy zostali uprowadzeni na Krymie, już jutro mogą dotrzeć do Kijowa
- W czasie ostatnich szturmów i prowokacji bezprawnie zostali zatrzymani zastępca przywódcy marynarki wojennej, generał brygady Woronczenko, pułkownik Mamczur, przywódca batalionu Delatyński oraz jego zastępca Łomtiew – powiedział dziś p.o. prezydent Ukrainy, Ołeksandr Turczynow.
- Dzięki podjętym przez Ukrainę działaniom ww. są właśnie wypuszczani na wolność i spodziewam się, że już jutro zobaczymy ich w Kijowie – dodał Turczynow. (Ukraińska Prawda)
REUTERS / STRINGER
-
Michał Wilgocki, Gazeta Wyborcza
- Kiedy Sikorski mówi w Odessie o integracji, z uwagą słucha go pełna sala - podaje Michał Wilgocki, korespondent "Gazety Wyborczej".
-
Ukraina od 1 maja podniesie o ponad 50 proc. ceny gazu
Ukraina podnosi ceny gazu dla odbiorców indywidualnych o ponad 50 proc. od 1 maja - poinformował w środę przedstawiciel państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ukrainy. Wg tego źródła dalsze podwyżki cen gazu dla tych odbiorców będą wprowadzane do roku 2018.
-
twitter.com
Jak informuje na swoim Twitterze Euromajdan, dziś odbył się pogrzeb Ołeksandra Muzyczki, lidera Prawego Sektoru, zastrzelonego w poniedziałek.
-
twitter.com
W Kijowie trwają prace naprawcze w miejscach uszkodzonych podczas rewolucji - podaje na swoim Twitterze Euromajdan.
-
- Najważniejsza i najbardziej dotkliwa sankcja wobec Rosji, która może być nałożona, dokonuje się w głowach liderów zachodnich. Chodzi o zmianę mentalną polegającą na tym, że nikt nie będzie już gotów uwierzyć prezydentowi Putinowi. I to się powoli dzieje. Widzimy, że Zachód stracił zaufanie do rosyjskiego przywódcy - twierdzi Ekspert ds. spraw międzynarodowych, prezes Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego Zbigniew Pisarski po szczycie UE-USA, podczas którego liderzy europejscy i prezydent USA Barack Obama rozmawiali m.in. o sankcjach wobec Rosji i dywersyfikacji źródeł energii dla Europy:
- Oczywiście dziś też nikt nie chce, żeby Rosja była zdestabilizowana wewnętrznie, bo wtedy może stać się jeszcze bardziej niebezpieczna. Rosyjskie władze muszą jednak zostać ukarane za Krym. I to jest wielka sztuka, żeby pogodzić te dwa interesy - dodaje ekspert. (PAP)
twitter.com
Zdjęcie profilowe Zbigniewa Pisarskiego z portalu Twitter
-
twitter.com
"Ukraińscy żołnierze na granicy Krymu modlą się o pokój, jednak przygotowują się do wojny z Rosją" - pisze na swoim Twitterze niezależny korespondent na Ukrainie Maxim Eristavi.
-
Strona rosyjska obiecuje do końca dnia zwolnić czterech dowódców Sił Zbrojnych Ukrainy pojmanych na Krymie – oświadczył p.o. zastępca szefa administracji prezydenta Ukrainy, Andrij Senczenko. Jego słowa cytuje „Ukraińska Prawda”.
-
- Europa powinna liczyć też na własne zasoby energii i uwzględniać, jak USA mogą je jej dostarczać - powiedział prezydent Barack Obama po szczycie UE-USA. Zauważył, że umowa handlowa z UE ułatwi uzyskiwanie licencji eksportowych na LNG.
Według Obamy wydarzenia na Ukrainie wskazują, że "Europa musi zdecydować, jak bardziej zdywersyfikować swoje dostawy energii". Podkreślił, że jest "przydatne dla Europy, by uwzględniała własne zasoby energii, jak również to, jak USA mogą je dostarczać". Zaznaczył, że amerykańskie źródła są "jedną z możliwości". (PAP)
KEVIN LAMARQUE / Reuters
Barack Obama
-
KORESPONDENT
Przed chwilą skończyła się konferencja prasowa z udziałem Radosława Sikorskiego i władz obwodu odeskiego m.in. Wołodymyra Nemirowskiego, gubernatora obwodu.
- Czuć było zupełnie inną atmosferę niż na zachodzie Ukrainy, bardzo napiętą – podaje korespondent "Gazety Wyborczej", Michał Wilgocki.
Sikorski powiedział, że w czasie rozmowy z nim gubernator Nemirowski „w szczery do bólu sposób opisał sytuację w regionie”. Kiedy dziennikarze pytali, o co chodzi, szef MSZ nie chciał odpowiedzieć, co może świadczyć o tym, że w Odessie sytuacja jest trudna.
Dziennikarze ukraińscy pytali Sikorskiego, jakie są scenariusze odzyskania Krymu przez Ukrainę; czy UE zamierza zaostrzyć sankcje wobec Rosji. - Sikorski dość szorstko odpowiedział, że to wszystko wola jednego człowieka, który już ją wyraził i zarysował bardzo ambitny plan, którego częścią jest nie tylko Krym. I o tym powinno się pamiętać w Odessie – podaje Wilgocki, sugerując, że Sikorski miał na myśli Władimira Putina, choć to nazwisko nie padło.
-
Ukraina podnosi ceny gazu dla odbiorców indywidualnych o ponad 50 proc. od 1 maja - poinformował przedstawiciel państwowej spółki paliwowej Naftohaz. Wg tego źródła dalsze podwyżki cen gazu dla tych odbiorców będą wprowadzane do roku 2018. (PAP)
-
KORESPONDENT
W tej chwili w Odessie trwa spotkanie Radosława Sikorskiego z przedstawicielami lokalnej administracji. Spotkanie odbywa się za zamkniętymi drzwiami, ale da się odczuć, ze sytuacja jest tu o wiele bardziej nerwowa, napięta, niż w Kijowie. Gubernator obwodu odeskiego poprosił Polskę i Unię Europejską o pomoc. Na razie nie wiemy, jak zareagował na to Sikorski - donosi z Odessy korespondent „Gazety Wyborczej” Michał Wilgocki.
-
- Dywersyfikacja dostaw energii jest w Europie niezbędna - stwierdził Barack Obama podczas konferencji prasowej. jego zdaniem dobitnie potwierdza to sytuacja na Ukrainie.
-
KORESPONDENT
Radosław Sikorski spotkał się z Arsenijem Jaceniukiem i przedstawicielami misji Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie reform, jakie Ukraina musi przeprowadzić, by dostać od MFW kredyt na ratowanie gospodarki. Mowa o 15 mld dolarów. Reformy mają objąć trzy sfery: finanse, walkę z korupcją oraz kwestie samorządów, czyli decentralizację władzy - informuje z Kijowa korespondent „Gazety Wyborczej” Michał Wilgocki.
Zarówno Jaceniuk, jak i przedstawiciele MFW są zadowoleni z rozmów. Oznacza to, że prawdopodobnie kredyt zostanie wkrótce przyznany.
-
PILNE
- Stany Zjednoczone i UE są zgodne w swojej determinacji, by izolować Rosję i obciążyć ją kosztami za działania na Ukrainie - oświadczył w Brukseli amerykański prezydent Barack Obama po szczycie UE-USA. Obama pochwalił UE za decyzje, jakie podjęła, aby "Rosja poczuła koszty swojego zachowania na Ukrainie" oraz za "jasną zapowiedź, że jeśli Rosja będzie kontynuować obecny kurs, konsekwencje dla rosyjskiego gospodarki będą większe".
- Rosja jest sama. Jest sama, gdy próbuje bronić swoich działań w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. W UE jest jedność w tej sprawie, wśród 28 członków NATO panuje jedność, wszyscy członkowie G7 nakładają sankcje na Rosję - podkreślił. Dodał, że błędną kalkulacją byłoby myślenie, że możliwe jest "wbicie klina między USA a Europę".
AP Photo/Pablo Martinez Monsivais
-
Rzecznik niemieckiej kanclerz Angeli Merkel Steffen Seibert komentując ostrą wypowiedź byłej premier Julii Tymoszenko o Rosjanach, która przeciekła do internetu, zaznaczył, że istnieją granice języka i poglądów i skrytykował "fantazje o przemocy".
- Mimo całego sprzeciwu dla działań Rosji na Krymie i mimo wszelkich - nawet fundamentalnych - różnic opinii, istnieją granice języka i myśli, których nie wolno przekraczać. Wizje przemocy i fantazje o przemocy w oczywisty sposób wychodzą daleko poza te granice - oznajmił Seibert.
Odniósł się w ten sposób do nagrania rozmowy telefonicznej Tymoszenko z deputowanym ukraińskiej Partii Regionów Nestorem Szufryczem. Według rosyjskiej telewizji Russia Today, powszechnie postrzeganej jako głos Kremla, do rozmowy doszło 18 marca, krótko po podpisaniu na Kremlu traktatu o przyłączeniu Krymu.
-
PILNE
Tylko dziesięć okrętów pozostało marynarce wojennej Ukrainy po zajęciu przez Federację Rosyjską Krymu, gdzie znajdowały się główne siły ukraińskiej floty. W ostatnich tygodniach Rosjanie przejęli aż 51 jednostek pływających dotychczas pod ukraińską banderą - donosi PAP.
"Lista okrętów Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy, na których podniesiono rosyjską banderę, jest szokująca. W składzie naszej floty pozostało dziesięć jednostek. Okupantom oddaliśmy aż 51" - napisał Dmytro Tymczuk, koordynator grupy "Informacyjny Opór", która monitoruje sytuację na okupowanym Krymie.
-
PILNE
Były szef MSZ Ukrainy, przedsiębiorca (nazywany "królem czekolady") Petro Poroszenko prowadzi w sondażach przed wyborami prezydenckimi na Ukrainie 25 maja. Według sondażu zagłosuje na niego prawie 25 proc. wyborców, Poroszenko wygrałby też w drugiej turze.
Gotowość do głosowania na Poroszenkę wyraziło 24,9 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu znalazł się lider partii UDAR Witalij Kliczko z poparciem na poziomie 8,9 proc., na trzecim - była premier Julia Tymoszenko, którą poparło 8,2 proc. badanych.
Fot. DAVID MDZINARISHVILI / REUTERS
Petro Poroszenko
-
1000 lat zmieniających się granic w Europie w 3,5 minuty [WIDEO]
Ani Krym nie był „zawsze rosyjski”, ani w ogóle Europa kiedykolwiek stabilna pod względem podziału terytorialnego. Chyba czasem zdarza nam się o tym zapomnieć. Internauci, którzy wygrzebią wszystko, tym razem zainteresowali się historią. W sieci furorę robi właśnie wideo pokazujące, jak na przestrzeni 1000 lat kształtowały się granice państw wewnątrz Starego Kontynentu. Działo się.
-
Wojska rosyjskie nadal są bardzo aktywne na terenach graniczących z Ukrainą; w ciągu ostatniej doby doszło do kilkunastu przypadków naruszenia ukraińskiej przestrzeni powietrznej - poinformowała Państwowa Służba Graniczna w Kijowie.
- Tylko ostatniej doby na różnych odcinkach granicy odnotowano ponad 40 lotów rosyjskich aparatów bezzałogowych. Ponad 11 razy doszło do naruszeń przy korzystaniu z przestrzeni powietrznej nad Krymem - głosi komunikat. Straż graniczna obserwuje intensywne ruchy armii rosyjskiej na granicy administracyjnej Krymu, gdzie wzmacnia ona swe pozycje i zwozi sprzęt wojskowy.
-
Koniec legendy Prawego Sektora
Ukraińska policja zastrzeliła w Równem Oleksandra Muzyczko, jednego z przywódców nacjonalistycznego Prawego Sektora. Czterech innych członków tego ugrupowania zostało zatrzymanych.
-
fot. mvs.gov.ua
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy opublikowało list gończy za Natalią Pokłońską, która - zdaniem Kijowa nielegalnie - objęła stanowisko Prokuratora Krymu. Na stronie MSW można przeczytać, że Pokłońska „ukrywa się przed organami ścigania” i powinna być doprowadzona na przesłuchanie. Natalia Pokłońska jest oskarżona o próbę siłowej zmiany porządku konstytucyjnego Ukrainy, za co grozi do 10 lat więzienia.
Na Twitterze pojawiła się jej rzekoma riposta: "Jeśli znowu będą szukać i nie znajdą, to przekażcie głupkom, że każdego dnia od 8 do 22 jestem przy ul. Sewastopolskiej 21. Podano też numer telefonu. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to jej oficjalne konto na Twitterze.
fot. Twitter
Natalia Pokłońska znana jest jednak nie tyle z działalności prorosyjskiej, co z urody, dzięki której stała się gwiazdą portali społecznościowych. W ciągu ostatniego tygodnia powstały setki memów i obrazków z jej podobiznami. Jeden z popularnych podpisano: "Zaanektuję twój kraj. I twoje serce".
-
Po aneksji Krymu poparcie dla Władimira Putina rośnie. Aż 80 procent Rosjan popiera politykę prezydenta - wynika z najnowszego sondażu Centrum Badawczego Lewada.
Tak wysokim poparciem Władimir Putin nie cieszył się od 2008 roku. Rok temu popierało go 63 procent obywateli.
-
Unia Europejska nie zgadza się na to, by mieszkańcy Krymu z obywatelstwem rosyjskim otrzymywali wizy do państw członkowskich, w tym wizy schengeńskie w ambasadach i konsulatach na terenie federacji Rosyjskiej. Po dokumenty będą musieli udawać się na Ukrainę - podaje agencja UNIAN.
-
W mediach społecznościowych kolejne osoby informują o paszportach z zameldowaniem w odległych regionach Federacji Rosyjskiej. Rosja jednak oficjalnie zaprzecza, że coś takiego ma miejsce i nazywa te informacje plotkami.
-
W Kijowie odbyło się spotkanie ukraińskiego ministra spraw zagranicznych Andrija Deszczycy z Radosławem Sikorskim - pierwsze po podpisaniu umowy stowarzyszeniowej Unii z Ukrainą - informuje z Kijowa korespondent „Gazety Wyborczej” Michał Wilgocki.
- Polska pomagała Ukrainie w okresie rewolucji, przyjmowała naszych poszkodowanych z Majdanu, wspiera nas w organizacjach międzynarodowych. Delegacja, która przyjechała do Kijowa jest świadectwem szczególnego partnerstwa naszych krajów - mówił Deszczyca. Podkreślił, że Ukrainie przydadzą się doświadczenia Polski w przeprowadzeniu reform - jak podkreślił - zwłaszcza w dziedzinie zwalczania korupcji i decentralizacji władzy.
- Potrzebujemy na arenie międzynarodowej czegoś takiego jak solidarność, solidarność przeciwko agresji - mówił. Swoje wystąpienie zakończył mówiąc po polsku. - Dziękuję Polakom za wsparcie, które otrzymujemy codziennie. Wiem, ze na polskich ulicach są ukraińskie flagi, nawet pałac kultury był w ukraińskich barwach.
Polski minister z kolei podkreślał, jak ważne jest, że Ukraina respektuje memorandum budapesztańskie, w którym w zamian za gwarancje bezpieczeństwa Ukraina zrzekła się broni atomowej. - Jeśli chcemy by Korea Północna zrobiła kiedyś to, co Ukraina w sprawie broni nuklearnej, to te zobowiązania powinny być poważnie traktowane - podkreślił.
Wyjaśnił też, że - do czasu ponownego otwarcia konsulatu w Sewastopolu - w sprawie wiz Ukraińców z Krymu będzie obsługiwał konsulat w Odessie. Zaznaczył, że obywatele Krymu - w odróżnieniu od mieszkańców reszty Ukrainy - nie będą mogli brać udziału w ruchu bezwizowym. W dalszym ciągu polski minister spotka się z premierem Arsenijem Jaceniukiem i delegacją Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
fot. Michał Wilgocki/Gazeta Wyborcza
-
Skąd Bandera na Majdanie? Portnikow: To symbol antyrosyjski, nie antypolski
Bajki o radykałach, nacjonalistach i faszystach grasujących po ulicach Kijowa to rosyjska propaganda. Ma dać Unii i USA pretekst do porzucenia, zdradzenia Ukrainy - mówi ukraiński publicysta.
-
Mieszkańcy Krymu, którzy oddają ukraińskie paszporty, by dostać rosyjskie, ze zdziwieniem odkrywają w nowych dokumentach, że są zameldowani nie na Krymie, a w Magadanie - w azjatyckiej części Federacji Rosyjskiej nad Morzem Ochockim. O sprawie informuje na Twitterze serwis Sprotyw.
fot. twitter.com/sprotyv
-
Ewentualne przyjęcie jutro przez ONZ rezolucji potępiającej referendum na Krymie nie będzie miało "żadnego wpływu" na stanowisko Rosji w tej sprawie - oświadczył wiceszef MSZ Rosji Giennadij Gatiłow. - Ten dokument ma wyraźnie antyrosyjskie tło, uważamy, że jego wniesienie pod głosowanie może jedynie skomplikować sytuację - oznajmił Gatiłow.
-
Rosja domaga się od Ukrainy wznowienia transmisji rosyjskich kanałów telewizyjnych. Decyzją władz cztery z nich tymczasowo zablokowano. Jak napisał na Twitterze pełnomocnik MSZ Federacji Rosyjskiej „to naruszenie praw człowieka, w tym wolności mediów”.
„Cel tego kroku jest oczywisty. Chodzi o odcięcie ludzi, w tym milionów rosyjskojęzycznych od prawdziwych informacji o działalności ultranacjonalistów i neofaszystów” - dodał.
-
MSZ Rosji oskarżyło straż graniczną Ukrainy o to, że zabrania załogom linii Aerofłot opuszczania samolotów na ukraińskich lotniskach. Według MSZ w Moskwie zagraża to bezpieczeństwu lotów, gdyż personel nie może należycie odpocząć. Kijów zaprzecza oskarżeniom.
Rosyjskie ministerstwo oznajmiło w środę, że dwukrotnie złożyło w ambasadzie Ukrainy w Moskwie notę protestacyjną w tej sprawie. Wyraziło ocenę, że postępując tak, strona ukraińska łamie międzynarodowe konwencje i naraża ludzkie życie.
-
-Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow uznał za usprawiedliwione kopanie rowów przeciwczołgowych na granicy z Rosją, która zaanektowała ukraiński Krym. Takie rowy powstają w obwodzie chersońskim, przy wjeździe na półwysep.
- Bronimy dziś kraju i jego granic w tym również z pomocą rowów przeciwczołgowych. Nie widzę w tym żadnego problemu dla ludzi, którzy myślą o obronie ojczyzny - oświadczył.
Polityk zauważył, że po rosyjskiej stronie granic Ukrainy Rosjanie skoncentrowali duże siły wojskowe wraz z pojazdami pancernymi.
-
Relację na żywo możesz śledzić również na swoim telefonie. Ściągnij naszą aplikację Gazeta.pl LIVE! na Androida | Windows Phone | iOS
-
Artyści proponują: zamiast w Rosji zróbmy Rok Polski na Ukrainie
"Zamiast Roku Polski w Rosji proponujemy organizację Roku Polski na Ukrainie oraz Roku Ukrainy w Polsce. Jeśli nie zareagujemy i będziemy jakby nigdy nic przygotowywać polskie imprezy w Rosji w 2015 roku to Rok Polski w Rosji może być łatwo wykorzystany przez rosyjskie władze do legitymizacji agresywnej polityki prezydenta Putina" - piszą zrzeszeni w Obywatelskim Forum Sztuki Współczesnej artyści w otwartym liście do państwowych instytucji zaangażowanych w organizację wydarzenia
-
Nie wiadomo jeszcze, jak będzie ostatecznie wyglądał powrót żołnierzy z Krymu, ale wielu z nich ma już za sobą pożegnanie z jednostką, w której służyli.
AP Photo/Valeriy Kulyk
Żołnierze odjeżdżają z bazy w Teodozji
AP Photo/Valeriy Kulyk
Chwila przed odjazdem
AP Photo/Valeriy Kulyk
Kobiety machają na pożegnanie żołnierzom, którzy opuszczają Teodozję
-
Kwestia wyjazdu z Krymu żołnierzy ukraińskich nie jest jeszcze uzgodniona - oznajmił resort obrony w Kijowie. Według szefa rosyjskiego Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa ewakuacja ukraińskich wojskowych i ich rodzin z Krymu zacznie się dzisiaj.
Wczoraj p.o. ministra obrony Ukrainy generał Mychajło Kowal oświadczył, że ukraińscy wojskowi będą opuszczać Krym z bronią i dumnie podniesioną głową. - Pod sztandarami i z bronią będą wracać na Ukrainę - powiedział Kowal.
-
Euromajdan informuje na Twitterze, że Rosja próbuje wywrzeć presję na firmę Google, by ta uznała Krym za terytorium rosyjskie.
-
A tak wyglądała sytuacja na statku Czerkasy. Ukraińscy marynarze skorzystali śpiewają wspólnie, jeszcze pod ukraińską flagą.
-
Ewakuacja ukraińskich wojskowych i członków ich rodzin z Krymu rozpocznie się dzisiaj- poinformował szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej generał Walerij Gierasimow. Dodał, że ukraińscy wojskowi opuszczą zaanektowany przez Rosję półwysep koleją, bez broni.
Od 26 marca w głównych węzłach kolejowych - Sewastopolu, Symferopolu, Eupatorii, Teodozji i Kerczu - będą podstawiane wagony pasażerskie z miejscami do leżenia, które następnie będą doczepiane do pociągów jadących na Ukrainę - powiedział Gierasimow, cytowany przez agencję Interfax.
Generał poinformował, że we wszystkich 193 jednostkach wojskowych Sił Zbrojnych Ukrainy, które stacjonowały na Krymie, podniesiono już flagi Federacji Rosyjskiej. Według oficjalnych danych służbę na Krymie pełniło 18,8 tys. ukraińskich wojskowych.
-
Dziś rano pod kontrolą Ukrainy pozostawało tylko 10 jednostek pływających na Krymie. Pozostałe zajęli już Rosjanie - informuje Ukraińska Prawda.
-
Uniwersytet Szczeciński odwołuje prelekcję Mateusza Piskorskiego - obserwatora krymskiego referendum
Studenci koła naukowego "Politolog" zaprosili na prelekcję Mateusza Piskorskiego, byłego posła Samoobrony, który w rosyjskich mediach jako "niezależny obserwator referendum na Krymie" opowiadał, że przebiegło ono bez zarzutu. Spotkanie zostało odwołane przez władze uniwersytetu. - Zastanawiam się, na ile uniwersytet jest już przestrzenią ocenzurowaną - skomentował Piskorski w rozmowie z Radiem Szczecin
-
fot. mil.ru
Zdjęcie przedstawia manewry wojsk rakietowych, które rozpoczęły się wczoraj w Obwodzie Kaliningradzkim. Według informacji rosyjskiego ministerstwa obrony, celem jest przećwiczenie procedur alarmowych Floty Bałtyckiej. Jak zapewnia resort, ćwiczenia były zaplanowane z wyprzedzeniem.
Ich elementy to między innymi wielokilometrowy marsz, podczas którego żołnierze ćwiczą wykrywanie i unieszkodliwianie grup dywersyjno - rozpoznawczych, ukrywanie się przed nalotem, pokonywanie naturalnych przeszkód i gaszenie pożarów w warunkach leśnych.
-
Rosja świetnie wykorzystuje różnego rodzaju narzędzia w tej wojnie. Jeśli dokonamy analizy choćby wpisów na Twitterze (a kryzys ukraiński to od tygodni temat numer jeden) okaże się, że rosyjskie interesy prezentowane są tam przez cały szereg podmiotów. - pisze Tomasz R. Aleksandrowicz, ekspert z Centrum Badań nad Terroryzmem, analizując rosyjską wojnę informacyjną i propagandę w internecie.
Po pierwsze, oficjalne konta rosyjskich instytucji, np. ministerstwa spraw zagranicznych FR. Druga linia to konta prowadzone przez rosyjskie media elektroniczne i tradycyjne, choćby sztandarowa agencja propagandy rosyjskiej Russia Today.
Potem zaczynają się fałszywki, bez żenady podające informacje nieprawdziwe lub przekłamane (jak ta, wedle której samolot z Janukowyczem na pokładzie miał wylądować w Dubaju). Wreszcie – piechota informacyjna: konta prowadzone przez pojedynczych użytkowników Twittera z różnych krajów, którzy albo twardo trzymają stronę Rosji, albo są zdecydowanie antyukraińscy, albo po prostu antyamerykańscy czy antyunijni. Jest jeszcze jedna kategoria: zdeklarowani przeciwnicy rządu.
Cały wpis można przeczytać TUTAJ
-
Dmytro Jarosz - lider Prawego Sektora i kandydat tej partii na prezydenta domaga się dymisji szefa MSW Arsenija Awakowa w związku ze śmiercią Ołeksandra Muzyczki. Jarosz chce też aresztu dla funkcjonariuszy specjalnego oddzialu Sokół, którzy przeprowadzali operację zatrzymania Muzyczki.
-
fot. Twitter
Rosyjska armia rośnie w siłę. W Sewastopolu zaczynają się treningi delfinów i uchatek, które wesprą rosyjską marynarkę wojenną. To także zdobycz związana z zajęciem Krymu.
-
Im też grożą sankcje? 110 Rosjan, którzy przejęli jedną trzecią majątku kraju
Koncentracja bogactwa w rękach niewiele ponad setki osób ułatwia prezydentowi Władimirowi Putinowi sterowanie krajem. Z drugiej strony czyni rosyjskie elity łatwym celem dla sankcji Zachodu.
-
MSW zapowiedziało, że jest gotowe dopuścić „obywatelskiego obserwatora” do śledztwa w sprawie śmierci Ołrksandra Muzyczki - jednego z liderów nacjonalistycznego Prawego Sektora - podaje 5 Kanał. Śledztwo dotyczy przede wszystkim zasadności użycia broni przez specjalny oddział milicji.
Przypomnijmy, że Ołeksandr Muzyczko, działacza nacjonalistycznych organizacji na zachodniej Ukrainie, zginął - według informacji MSW - podczas próby aresztowania. Miał otworzyć ogień do funkcjonariuszy wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej, którzy odpowiedzieli strzałami.
Prawy Sektor początkowo twierdził, że było to zabójstwo na tle politycznym, sugerując, że sprawcami byli Rosjanie. Teraz utrzymuje natomiast, że Muzyczko został zabity przez funkcjonariuszy, którzy wykonywali rozkaz szefa MSW Arsenija Awakowa. Zapowiedzieli już zemstę na polityku. Nacjonaliści forsują też wersję, że Muzyczko zginął od strzałów w klatkę piersiową, które oddano, gdy był już skuty kajdankami.
-
Kilka dni temu mapa Krymu miała kolor zielony. Yandex już to "naprawił"...
Rosja wykorzystała "referendum" na Krymie, by anektować to terytorium. Czekałem, aż światowe mapy to potwierdzą i ulegną zmianie. Wszystkie nadal wyświetlają Krym jako terytorium Ukrainy. Wszystkie, oprócz tej, z której korzystają Rosjanie. Tymczasem na tych samych mapach w wersji angielskojęzycznej Krym nadal jest ukraiński.
-
Ukraińcy zebrali 40 milionów hrywien na swoje wojsko
Obroń kraj. Wesprzyj swoją armię - taką akcję prowadzi ukraiński MON. I prowadzi ją bardzo skutecznie, bo - jak informują media - do wczoraj udało się zebrać ponad 40 milionów hrywien. To równowartość ponad 11 milionów złotych.
Ukraina jest w niebezpieczeństwie. Armia będzie bronić każdego, ale nasi żołnierze potrzebują kamizelek, by chronić się przed kulami. Potrzebują broni. Nasi piloci muszą bronić przestrzeni powietrznej. Nastał trudny czas, gdy każdy może zostać obrońcą Ojczyzny. Razem jesteśmy silni! - taki apel można przeczytać na stronie ukraińskiego resortu.
Jak można pomóc ukraińskiej armii? Ministerstwo podaje numer telefonu - każde połączenie lub SMS to 5 hrywien wsparcia dla wojska. Na stronie widnieje też konto bankowe, na które można wpłacać pieniądze, przeznaczając je na „zabezpieczenie techniczne” lub „zabezpieczenie medyczne”.
Całość kończy się wezwaniem. Armia z narodem, naród - ze swoim wojskiem!
fot. mil.gov.ua
-
Rotfeld: Rosja przygotowywała się do konfliktu co najmniej od siedmiu lat
Prezydent Putin prowadzi wojnę o duszę własnego narodu. W ten sposób zdobywa sobie poparcie, uwielbienie i entuzjazm. Realizuje na zimno swój plan, który był dużo wcześniej sygnalizowany w różnych oficjalnych dokumentach.
-
Radosław Sikorski odwiedza dziś Ukrainą - będzie w Kijowie i Odessie. Spotka się m.in. z premierem Arsenijem Jaceniukiem i szefem MSZ Andrijem Deszczycą.
Rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski powiedział dziennikarzom, że wizyta jest "znakiem poparcia dla nowych władz, reform, transformacji i demokratyzacji Ukrainy". - Odwiedzamy Odessę, żeby zbadać jaka sytuacja panuje w południowo-wschodniej Ukrainie oraz aby przeanalizować możliwości prowadzenia opieki konsularnej nad tymi terenami - dodał.
fot. screen Twitter
-
Przypomnijmy, co wydarzyło się na Ukrainie wczoraj.
Po ponad dwóch godzinach szturmu rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad ostatnim okrętem wojennym Ukrainy na okupowanym przez Rosję Krymie. Podczas próby zatrzymania milicja zastrzeliła Ołeksandra Muzyczkę, działacza skrajnie nacjonalistycznego Prawego Sektora. Ukraiński parlament przyjął dymisję ministra obrony admirała Ihora Teniucha [PODSUMOWANIE DNIA NA UKRAINIE].
-
Dzień dobry. Zaczynamy kolejny dzień naszej relacji na żywo. Zapraszamy do śledzenia z nami sytuacji na Ukrainie.
Merkel apeluje do Tymoszenko: Zrezygnuj z wyborów prezydenckich [NA ŻYWO]
Michał Wybieralski, Wyborcza.pl