- czwartek, 06 sierpnia 2015
-
Całe orędzie prezydenta Andrzeja Dudy wygłoszone dzisiaj w Sejmie:
- Nasz wielki rodak Jan Paweł II mówił: wymagajcie od siebie, nawet gdy inni nie wymagają. Ja mówię tak, dzisiaj od nas wymagają. Słyszałem to przez ostatnie pół roku. Polacy wymagają od polityków, abyśmy byli razem i służyli ludziom. To jest wielkie zadanie dla nas wszystkich - mówił w orędziu prezydent Andrzej Duda.
- środa, 05 marca 2014
-
Podsumowanie najważniejszych środowych wydarzeń:
- Komisja Europejska przyjęła pakiet wsparcia dla Ukrainy, który może mieć wartość 11 mld euro i dotyczyć kilku najbliższych lat
- Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapowiada pełną rewizję współpracy NATO z Rosją w związku z wydarzeniami na Ukrainie. Rosyjski ambasador przy NATO nazwał to stosowaniem wobec Rosji podwójnych standardów i "zimnowojennych" stereotypów
- Liczba ofiar w związku z wydarzeniami w centrum Kijowa wzrosła do 99 osób (uwzględniając okres od 30 listopada do 5 marca)
- Szefowie dyplomacji USA, Francji, Wielkiej Brytanii i Rosji spotkali się w Paryżu, ale nie osiągnęli porozumienia w sprawie Ukrainy. Minister spraw zagranicznych Rosji odmówił spotkania ze swoim odpowiednikiem z Ukrainy
- Specjalny wysłannik ONZ na Krym Robert Serry opuścił półwysep. Wcześniej jego samochód otoczył wściekły tłum demonstrantów, którzy skandowali "Rosja!" oraz "Putin!". Serry miał doprowadzić do zmniejszenia napięcia na Krymie
- Sejm przyjął uchwałę solidarnościową z Ukrainą
- W Doniecku doszło do bójki pomiędzy zwolennikami jedności Ukrainy oraz mieszkańcami nastawionymi prorosyjsko. W obu manifestacjach wzięło udział ok. 7 tys. osób. Wcześniej prorosyjscy demonstranci wtargnęli do gmachu tamtejszych obwodowych władz
- Nieznane osoby w moro i kamizelkach kuloodpornych blokowały obserwatorów OBWE, uniemożliwiały im wyjście z hotelu i przemieszczanie się po Krymie
- W czwartek w Brukseli szefowie państw i rządów UE zbiorą się na nadzwyczajnym posiedzeniu ws. sytuacji na Ukrainie. Spotkają się też z premierem Arsenijem Jaceniukiem
- Liderem prezydenckiego wyścigu na Ukrainie jest były szef dyplomacji i oligarcha Petro Poroszenko, którego popiera 21,2 proc. Ukraińców. Drugi w wyborczym sondażu jest bokser i szef partii UDAR Witalij Kliczko z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypada byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców
Na tym kończymy naszą relację, dziękujemy za uwagę i zapraszamy do śledzenia wydarzeń na Ukrainie w czwartek.
-
DAVID MDZINARISHVILI / REUTERS
- Stany Zjednoczone i Wielka Brytania muszą użyć zdecydowanych środków, muszą zrobić wszystko, by zatrzymać agresora. I muszą to zrobić niezwłocznie - powiedziała była premier Ukrainy Julia Tymoszenko w rozmowie z agencją AP. - Wierzymy, że agresorzy opuszczą nasz kraj bez stawiania żadnych warunków.
-
KEVIN LAMARQUE / REUTERS
Szef dyplomacji USA John Kerry powiedział wieczorem dziennikarzom, że w Paryżu szefowie MSZ nie osiągnęli porozumienia ws. Ukrainy, liczy jednak na kontynuację tych rozmów.
Kerry spodziewa się, że w czwartek spotka się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem w Rzymie podczas spotkania grupy przyjaciół Libii.
-
Rządowy Ośrodek Studiów Wschodnich wydał analizę na temat sytuacji na Ukrainie. Czytamy w niej:
Obalenie reżimu Janukowycza na Ukrainie i przejęcie władzy przez dotychczasową opozycję stały się strategiczną porażką polityki Rosji, która chciała trwale zablokować proces integracji europejskiej Ukrainy i włączyć ją do swojego projektu integracyjnego (Unii Eurazjatyckiej). Tym samym uderzyło to w wizerunek prezydenta Putina jako skutecznego przywódcy. Kiedy nie udała się próba stworzenia w Charkowie, przy rosyjskim wsparciu politycznym, alternatywnego ośrodka władzy reprezentującego wschodnie i południowe regiony Ukrainy, Rosja zaktywizowała ruch separatystyczny w autonomicznym Krymie. Moskwa wsparła go czynnie poprzez wojskową interwencję i faktyczną okupację Krymu. Rozpoczęła też działania dywersyjne we wschodniej i południowej Ukrainie i skoncentrowała swe wojska wzdłuż granicy z tym państwem.
Rosyjskim planem maksimum jest, jak się wydaje, doprowadzenie do rekonstrukcji rządu Ukrainy, poprzez włączenie doń polityków prorosyjskich oraz zmiana ustroju państwa poprzez nadanie szerokiej autonomii politycznej i gospodarczej wschodnim i południowym regionom. Dałoby to Rosji poważne dźwignie wpływu na Ukrainę i jej politykę. Alternatywą jest doprowadzenie do ustanowienia, bez zgody Kijowa, szerokiej autonomii regionów wschodniej i południowej Ukrainy. Jeżeli plany te się nie powiodą, Rosja zapewne będzie dążyć do częściowego zneutralizowania swojej porażki poprzez wsparcie niepodległości Krymu, a w perspektywie nawet przyłączenia go do Federacji Rosyjskiej, nie rezygnując przy tym z prób destabilizacji Ukrainy.
-
POOL / REUTERS
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier powiedział, że próby powołania grupy kontaktowej ws. Ukrainy zakończyły się na razie niepowodzeniem.
- Jeszcze nie doszliśmy do tego, by porozumieć się co do wspólnego formatu dla rozmów o średnio i długoterminowych rozwiązaniach - powiedział Steinmeier po spotkaniu ze swoimi partnerami z krajów zachodnich i Rosji. Jak dodał, Rosja musi wiarygodnie udowodnić, że jest zainteresowana normalizacją sytuacji.
Steinmeier rozmawiał w Paryżu z szefami dyplomacji USA, Francji, W. Brytanii i Rosji: Johnem Kerrym, Laurentem Fabiusem, Williamem Hague'iem i Siergiejem Ławrowem.
-
Twiiter
Tak wyglądał wiec zwolenników jedności Ukrainy, który odbył się dziś w Doniecku.
-
"Ukraińska prawda" podaje, że rosyjskie oddziały odblokowały część ukraińskich jednostek.
-
Sekretarz stanu USA John Kerry oświadczył, że nie liczy już na spotkanie szefów dyplomacji Rosji i Ukrainy w Paryżu.
-
Niemcy i Austria nie chcą sankcji przeciwko Rosji
Ministrowie finansów Niemiec i Austrii oświadczyli w środę w Berlinie, że koncentrują się na poszukiwaniu politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie w porozumieniu z Rosją; nie chcą na razie mówić o sankcjach przeciwko Moskwie.
-
Szefowie dyplomacji Ukrainy i Rosji, Andrij Deszczyca i Siergiej Ławrow, pojawili się w środę wieczorem w MSZ Francji. Wkrótce Ławrow opuścił ministerstwo, nie spotkawszy się z Deszczycą. Nie doszedł też do porozumienia z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym.
Wcześniej Kerry i szef dyplomacji Wielkiej Brytanii William Hague zapowiedzieli, że postarają się doprowadzić do bezpośrednich rozmów przedstawicieli Rosji i Ukrainy. Ławrow unikał ich przez cały dzień.
-
W Doniecku doszło do bójki pomiędzy zwolennikami jedności Ukrainy oraz mieszkańcami nastawionymi prorosyjsko. Starcia sprowokowali ci drudzy.
Na demonstracji na rzecz jedności Ukrainy zebrało się około 5 tys. osób, a na mityngu prorosyjskim około 2 tys. Do bójki doszło, gdy uczestnicy demonstracji projednościowej już zaczynali się rozchodzić. Demonstranci prorosyjscy nie dawali im przejść, a potem około 400 z nich rzuciło się do ataku.
Jeden z organizatorów demonstracji zwolenników jedności Ukrainy Ołeksandr Beznis mówił dziennikarzom, że uczestników przeciwnej demonstracji zwożono autobusami spoza Doniecka. Podkreślił, że donieccy kibice ochraniali projednościowy wiec. - Tylko dzięki ich pomocy ludzie mogli odejść do domów - zaznaczył Beznis.
Według agencji Interfax-Ukraina milicja i żołnierze wojsk MSW próbowali zapobiec bójce, ale demonstranci prorosyjscy byli agresywnie nastawieni, niektórzy z nich mieli pałki i napadali także na milicjantów.
-
PILNE
AP Photo/RIA-Novosti, Alexei Nikolsky, Presidential Press Service
Prezydent Rosji Władimir Putin i kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiali dziś przez telefon. Jak poinformował Kreml, rozmowa dotyczyła potencjalnych kroków wspólnoty międzynarodowej mogących doprowadzić do "normalizacji" sytuacji na Ukrainie.
Kreml podkreśla, że rozmowa odbyła się z inicjatywy kanclerz Niemiec.
-
Twitter Carl Bildt
W Kijowie był dziś szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt. Na Twitterze umieścił zdjęcie z Majdanu z podpisem: "Majdan wygląda dziś zupełnie inaczej niż wtedy, kiedy byłem tu ostatnim razem. Setki ludzi straciły tu życie".
-
Ambasador Rosji przy NATO Aleksandr Gruszko oskarżył w środę Sojusz o stosowanie wobec Rosji podwójnych standardów i "zimnowojennych" stereotypów. Wcześniej szef NATO Anders Fogh Rasmussen ogłosił pełną rewizję współpracy Sojuszu z Rosją w związku z wydarzeniami na Ukrainie.
-
Specjalny wysłannik ONZ na Krym Robert Serry wyleciał już z Symferopolu do Istambułu.
Przypomnijmy jego dzisiejsze perypetie: grupa nieznanych osób, z których część była uzbrojona, zatrzymała samochód Serry'ego w Symferopolu, żądając opuszczenia przez niego Krymu. Serry wysiadł i poszedł piechotą, aż znalazł kawiarnię. Poprosił ekipę telewizji ITV News, by z nim została. Kawiarnia została osaczona przez dużą wrogą grupę prorosyjską, której przedstawiciele powiewali rosyjskimi flagami i krzyczeli "Putin! Putin!". Pojawiły się pogłoski o porwaniu wysłannika ONZ. Serry'emu udało się jednak dotrzeć do hotelu, a stamtąd na lotnisko.
Serry był pierwszym przedstawicielem ONZ, który przyjechał na Krym od wybuchu obecnego kryzysu po rosyjskiej interwencji militarnej w regionie. Miał doprowadzić do zmniejszenia napięcia w regionie.
-
Artyści solidarni z Ukrainą. Plejada gwiazd wystąpi na koncercie charytatywnym
Artur Barciś, Ewa Błaszczyk, Stanisława Celińska, Urszula Dudziak, Bożena Dykiel, Kayah, Olgierd Łukaszewicz, Daniel Olbrychski, Marian Opania, Andrzej Seweryn, Tomasz Stockinger, Joanna Szczepkowska, Maryla Rodowicz, Michał Urbaniak czy Cezary Żak - to tylko część artystów, którzy 17 marca pojawią się na scenie Teatru Żydowskiego w Warszawie na koncercie „Solidarni z Ukrainą”
-
Twitter Christopher Miller
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij wizytował dziś wojska wewnętrzne MSW.
-
Relacja z dzisiejszej debaty w Sejmie poświęconej Ukrainie:
Jednym głosem o Ukrainie. Kaczyński wspiera Tuska
Od czasu, kiedy Polska odzyskała niepodległość, tak krytycznej sytuacji w pobliżu naszych granic nie było - mówił wczoraj w Sejmie Donald Tusk. I dostał pełne wsparcie od Jarosława Kaczyńskiego
-
Kolejne zdjęcia z Doniecka, gdzie tłum prorosyjskich demonstrantów wdarł się do siedziby obwodowych władz:
-
PILNE
Szefowie dyplomacji Ukrainy i Rosji, Andrij Deszczyca i Siergiej Ławrow, przybyli w środę wieczorem do francuskiego MSZ - poinformowali agencję AFP dziennikarze zebrani w ministerstwie.
Wcześniej mimo nacisków Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych Ławrow nie spotkał się z Deszczycą w Pałacu Elizejskim, gdzie o sytuacji na Ukrainie rozmawiali szefowie dyplomacji Francji, USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Ukrainy.
Deszczyca zdecydował wtedy o wyjeździe z Paryża i powrocie na Ukrainę, ale potem "nastąpiła zmiana planów".
-
Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski napisał na Twitterze: "Uważamy, że rosyjskie siły na Krymie są odpowiedzialne za życie i zdrowie znajdujących się tam polskich obywateli, w tym naszych dziennikarzy".
-
PILNE
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zapowiada pełną rewizję współpracy NATO z Rosją w związku z wydarzeniami na Ukrainie.
Rasmussen oświadczył ponadto, że NATO zawiesza planowaną wspólną misję z Rosją mającą na celu ochronę amerykańskiego okrętu, który ma neutralizować syryjską broń chemiczną.
-
Również w Sewastopolu odbył się w środę prorosyjski wiec:
W porcie w Sewastopolu wciąż uwięziona jest załoga ukraińskiego okrętu. Na razie udało jej się nie dopuścić Rosjan na pokład:
-
Specjalny wysłannik ONZ na Krym Robert Serry miał dziś sporo kłopotów - jego samochód był blokowany, agresywny tłum skandował w jego kierunku "Rosja! Rosja!" oraz "Putin! Putin", pojawiły się nawet pogłoski o jego porwaniu. Serry zdecydował się zakończyć w środę swoją misję, która miała polegać na zmniejszeniu napięcia na Krymie.
-
Ewa Milewicz komentuje:
Majdany są gorące, sojusznicy mają studzić
W szale rewolucyjnym wszystko wydaje się możliwe i łatwe. Przeciwnik jest podły, słaby i osamotniony. Nas, powstańców, jest tłum. Z nami Bóg, sprawiedliwość i Europa.
-
Najnowsze zdjęcia z Doniecka:
-
PILNE
Sejm przyjął specjalną uchwałę w sprawie Ukrainy:
Posłowie solidarni z Ukrainą [TREŚĆ UCHWAŁY]
„Ukraina jest wolnym i suwerennym państwem. Terytorialna integralność nie może być naruszana ani kwestionowana” - napisano w uchwale, którą w środę przyjęli posłowie.
-
Marek Beylin analizuje:
Unia Europejska okazała się słaba i bezradna na Ukrainie - to częste komentarze w Polsce i całej Europie. Fałszywe
-
Amerykański minister finansów Jack Lew powiedział w Kongresie USA, że jeśli Rosja nie zmieni swego postępowania w stosunku do Ukrainy, nie będzie dla niej miejsca podczas najbliższego szczytu grupy G8, który miał się odbyć w czerwcu Soczi.
Grupa G7 stała się grupą G8 w 1998 roku, gdy przyjęto do niej oficjalnie Rosję. We wtorek premier Kanady Stephen Harper powiedział, że dyplomaci siedmiu państw wchodzących pierwotnie w skład tego forum rozważają oficjalne wykluczenie z niego Rosji w ramach kary za interwencję na Ukrainie.
W skład G7 wchodzą: Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielka Brytania, USA i Kanada.
-
PILNE
Ministrowie finansów Niemiec i Austrii oświadczyli w Berlinie, że koncentrują się na poszukiwaniu politycznego rozwiązania kryzysu na Ukrainie w porozumieniu z Rosją i nie chcą na razie mówić o sankcjach przeciwko Moskwie.
- Nie powinniśmy obecnie stawiać na pierwszym miejscu sankcji, lecz deeskalację konfliktu. W takiej sytuacji grożenie sankcjami jest nie na miejscu - powiedział austriacki minister finansów Michael Spindelegger.
Przeciwko sankcjom wypowiedział się wcześniej koordynator niemieckiego rządu do kontaktów z Rosją Gernot Erler. Dla Niemiec Rosja jest ważnym rynkiem zbytu. W zeszłym roku wartość niemieckiego eksportu do Rosji osiągnęła ponad 36 mld euro.
-
Na terytorium ukraińskiej jednostki wojskowej na Krymie żołnierze schwytali umundurowanego mężczyznę. Okazało się, że to rosyjski żołnierz nazwiskiem Miedwiediew urodzony w 1992 r. w Joszkar-Ole niedaleko Kazania.
Informację podał na swoim facebookowym profilu poseł partii Batkiwszczyna Wołodymyr Ariew. Zamieścił też zdjęcie mężczyzny oraz jego książeczki wojskowej.
-
Dalszy ciąg zimnowojennych zagrywek Rosji. Zależny od Kremla kanał telewizyjny Russia Today ujawnił rozmowę Urmasa Paeta, szefa MSZ Estonii, z Catherine Ashton, szefową unijnej dyplomacji. Estończyk wyraża podejrzenie, że to demonstranci z kijowskiego Euromajdanu wynajęli snajperów, którzy strzelali do ludzi w lutym w centrum stolicy Ukrainy. Opiera to podejrzenie na tym, że dawna opozycja nie chce prowadzić śledztwa w sprawie snajperów.
Rozmowa odbyła się 26 lutego w Kijowie (na zdjęciu minister oddaje cześć zabitym w walkach, które toczyły się tam kilka dni wcześniej). Paet wspomina o tym, jak wizytował miejski szpital. Olga Bohomolec kierująca służbami medycznymi Majdanu zwróciła wtedy jego uwagę na to, że leżący w tym szpitalu zarówno demonstranci, jak i członkowie Berkutu zostali ranieni prawdopodobnie przez tych samych snajperów.
Od początku demonstranci z Kijowa uważali, że snajperzy na rozkaz Janukowycza i jego ludzi strzelający do ludzi na Majdanie zabili także kilku berkutowców. Jednak Bohomolec nigdy nie powiedziała, że Euromajdan strzelał sam do siebie.
MSZ Estonii potwierdziło autentyczność rozmowy, ale odżegnuje się od tego, że minister przypisywał opozycji zaangażowanie w przemoc. Paet wyraził ubolewanie z powodu wycieku rozmowy. Zaznaczył także, że "wypłynięcie tej rozmowy akurat teraz nie jest przypadkowe".
-
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Szef MSZ Radosław Sikorski nie wyklucza, że na czwartkowym szczycie UE poświęconym Ukrainie zapadnie decyzja o unijnych sankcjach wobec Rosji. Zdaniem Sikorskiego, na Krymie nie widać deeskalacji działań Rosji, a wręcz przeciwnie.
Sikorski brał udział w Paryżu w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch poświęconym unormowaniu sytuacji na Ukrainie. Ministrom nie udało się doprowadzić do spotkania szefów dyplomacji Rosji i Ukrainy.
- Życzymy sobie jak najlepszych relacji tak z Ukrainą, jak i Rosją, ale to co ma miejsce na Krymie nie może przejść bez reakcji i uważam, że społeczność międzynarodowa nie może pozwolić na ustalenie się zasady, że jakiś przywódca może sam sobie dać prawo do ingerencji wojskowej na terytorium sąsiedniego kraju wtedy, kiedy on uważa, że prawa jego mniejszości narodowej zostały naruszone - podkreślił Sikorski.
-
Najnowsza korespondencja z Moskwy:
Na Krymie demaskują rosyjskich „przebierańców”. "Znam go! To Karpuszenko ze Specnazu"
Rosyjskie wojska, których ponoć „absolutnie nie ma na Krymie”, prowadzą tam ofensywę przeciw ukraińskim jednostkom. A Moskwa grozi konfiskatą majątku firm z krajów, które wprowadzą wobec niej sankcje.
-
Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin: Mamy problemy z tranzytem paliwa jądrowego przez terytorium Ukrainy do naszych partnerów w Europie Wschodniej. Występują również problemy z dostawami paliwa do siłowni atomowych w samej Ukrainie. Ukraińskie elektrownie jądrowe mają zapasy paliwa tylko na dwa miesiące.
Wicepremier wyjaśnił, że problemy te są konsekwencją wprowadzenia przez władze Ukrainy zakazu przewożenia koleją paliwa nuklearnego z powodu niestabilnej sytuacji w kraju. Zakaz ten obowiązuje od 28 stycznia.
Rogozin podał również, że Rosatom, korporacja państwowa, która zarządza energetyką jądrową w Rosji, zwróci się do Międzynarodowej Agencji Energi Atomowej (MAEA) o skontrolowanie ochrony siłowni atomowych na Ukrainie.
-
Zdjęcie z Facebooka. Opis na górze: pięciopiętrowy budynek w dzielnicy Petrowskiej Doniecka.
-
PILNE
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy poinformowało, że specjalny wysłannik sekretarza generalnego ONZ Robert Serry miał zostać uprowadzony w Symferopolu przez nieznanych mężczyzn. ONZ zdementowało jednak te doniesienia
-
Ponad 500 osób z ukraińskimi flagami wzięło udział w demonstracji na rzecz jedności Ukrainy przed budynkiem rady obwodowej w Odessie - poinformowała agencja UNIAN.
Zebrani trzymali napisy "Wojskowej agresji nie" czy "Ukraina i Rosja to bracia, Janukowycz i Putin też". Skandowano "Ukraina!" i "Chwała Ukrainie!". Przed zebranymi wystąpił m.in. były szef MSW Jurij Łucenko.
-
PILNE
Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow odmówił w środę rozmowy z szefem MSZ Ukrainy Andrijem Deszczycą w ramach spotkań ministrów w Paryżu. Wcześniej PAP podawała, że ministrowie spotkali się ze sobą.
Ukraińska ambasada poinformowała agencję AFP, że Deszczyca wyjechał z Paryża, żeby wrócić do kraju. Z kolei według anonimowych źródeł amerykańskich Deszczyca "nie wyjechał i rozważa pozostanie w Paryżu na inne dyskusje".
-
Rafał Mielnik / AG
Szef MON Tomasz Siemoniak zapowiedział, że najbliższa edycja wspólnych polsko-amerykańskich ćwiczeń lotniczych będzie znacznie większa niż planowano. Szef Pentagonu Chuck Hagel powiedział, że podczas kryzysu związanego z sytuacją na Ukrainie Stany Zjednoczone zwiększą pomoc militarną dla swych sojuszników w NATO, w tym dla Polski i krajów bałtyckich. - Występowaliśmy o to, żeby Stany Zjednoczone podjęły bardzo doraźne, szybkie działania i ta dzisiejsza reakcja sekretarza obrony jest bardzo szybka i dobra, i adekwatna - ocenił Siemoniak.
-
Najnowsze zdjęcia z Krymu:
-
PILNE
Ukraińcy identyfikują "uzbrojone osoby" blokujące jednostki ukraińskiej armii na Krymie.
Wiadomość o konkretnych jednostkach wojskowych, z którymi na Krym przyjechali uzbrojeni mężczyźni, podał na Twitterze poseł Swobody, członek parlamentarnej komisji bezpieczeństwa narodowego i obrony Jurij Syrotiuk.
Według Syrotiuka na terytorium Krymu są obecni czynni żołnierze następujących jednostek: czeczeńskiego batalionu "Wostok", 7. gwardyjskiej górskiej dywizji desantowo-szturmowej, 45. samodzielnego gwardyjskiego pułku specjalnego przeznaczenia Wojsk Powietrzno-Desantowych oraz 76. gwardyjskiej dywizji desantowo-szturmowej "Psków".
Z kolei dziennikarze ukraińscy rozpoznali "komendanta" uzbrojonych osób podających się za samoobronę Krymu. Według Andrija Rybakowa dowódcą tym jest oficer Floty Czarnomorskiej, zastępca komendanta 810. brygady, uhonorowany tytułem Bohatera Federacji Rosyjskiej podpułkownik Władimir Karpuszenko.
We wtorek Władimir Putin zapewniał, że na Krymie nie ma żadnych rosyjskich żołnierzy, a ci, których widać w telewizji, to spontaniczna "samoobrona Krymu" ubrana w mundury, które można kupić w pierwszym lepszym sklepie ze sprzętem do survivalu.
-
Premier Tusk przemawia w Sejmie: - Jeśli dzisiaj polski rząd postuluje rozsądne ale stanowcze kroki, to dlatego że z własnej i europejskiej historii wyciągamy słuszne wnioski. Celem jest zastosowanie wszystkich dostępnych środków, nie po to, by konflikt zaognić, tylko, by hasło deeskalacji było faktycznym procesem. Tylko twardy opór przeciwko agresji daje szansę na pokojowe rozwiązanie tego dylematu. Celem pozostaje pokój i stabilizacja w tym regionie. Szukajmy metod adekwatnych do problemu. Perswadujmy Rosji stanowczo, ale cierpliwie, by uzyskać zachowanie pokoju przy poszanowaniu suwerenności Ukrainy. Dziś ta suwerenności jest zagrożona.
-
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Rozpoczęło się posiedzenie Sejmu, w porządku obrad są tylko dwa punkty: informacja premiera o sytuacji na Ukrainie, po niej wystąpienia klubów parlamentarnych oraz przyjęcie „uchwały w sprawie solidarności z Ukrainą”.
Posiedzenie obserwują ambasadorowie z Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.
Premier Donald Tusk przedstawia posłom informacje o sytuacji na Ukrainie.
- Jedynym prawomocnym rządem Ukrainy jest rząd Jaceniuka, wybrany przez parlament. Od tych słów powinna się zaczynać każda dyskusja w Europie i na świecie o konflikcie za naszymi wschodnimi granicami – te słowa premiera parlamentarzyści nagrodzili brawami.
Dalej Tusk mówił: - Niezależnie od presji, od aktów agresji jakich jesteśmy świadkami na Krymie, nasza wspólna praca musi przynieść finał, jakim jest podpisanie umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE. Polska będzie wspierała taki wniosek z całych sił. Ukraina potrzebuje dziś pomocy. Ta pomoc musi mieć wymierny, finansowy kształt. Chciałbym, żeby jutro w Brukseli, rządy państw europejskich zgodziły się co do tego, żeby istotne zapisy umowy weszły w życie zanim zostanie ona podpisana. Dotyczy to części handlowej.
-
Ponad połowa Brytyjczyków popiera sankcje wobec Rosji
Większość mieszkańców Wielkiej Brytanii poparłaby nałożenie „twardych sankcji ekonomicznych i handlowych na Rosję” - poinformował ośrodek badania opinii publicznej YouGov.
-
PILNE
AFP PHOTO/ ALEXANDER KHUDOTEPLY
Ponad 2 tys. prorosyjskich demonstrantów zajęło w środę po południu siedzibę administracji obwodowej w Doniecku. Zgromadzony przed budynkiem tłum przerwał kordony żołnierzy wojsk wewnętrznych MSW, po czym wyłamał drzwi wejściowe.
Wcześniej w środę milicja usunęła demonstrantów, którzy okupowali salę posiedzeń w budynku. Funkcjonariusze powołali się na doniesienia, że w gmachu jest bomba. Zwolennicy samozwańczego gubernatora Pawła Gubariowa odmówili opuszczenia budynku i wyszli jedynie do hallu. Wrócić na piętro, jak pisze "Ukrainska Prawda", nie udawało im się, bo milicja zablokowała wejście metalowymi tarczami i rozstawiła funkcjonariuszy.
Jak podaje Interfax-Ukraina, z gabinetu szefa administracji obwodowej ktoś wymachuje flagą rosyjską.
-
POOL REUTERS
Sekretarz stanu USA John Kerry wezwał w środę szefa dyplomacji Rosji Siergieja Ławrowa do przeprowadzenia bezpośrednich rozmów z przedstawicielami Ukrainy.
Wcześniej PAP podawała, że w Paryżu obrady na temat sytuacji na Ukrainie rozpoczęli szefowie dyplomacji USA, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji.
-
PILNE
Nieznane osoby w moro i kamizelkach kuloodpornych, a także przedstawiciele krymskich Kozaków próbowali zablokowali przedstawicielkę OBWE ds. wolności prasy Dunję Mijatović w hotelu w Symferopolu - podała agencja Interfax-Ukraina.
Gdy Mijatović spotykała się w hotelu "Ukraina" z redaktorami krymskich mediów oraz działaczami społecznymi, nieznane osoby zblokowały wejścia do hotelu, który znajduje się obok parlamentu Krymu. Po zakończeniu spotkania Mijatović wraz z innymi członkami misji opuściła hotel przez tylne wyjście, chociaż je także blokowali ludzie w moro, skandując "Rosja!".
Z hotelu przedstawicielka OBWE pojechała na lotnisko w Symferopolu.
-
Efekty wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Stambule:
Polska i Turcja w sprawie kryzysu na Ukrainie mówią jednym głosem
Tak zapewniali w Ankarze prezydenci Bronisław Komorowski i Abdullach Gul. Ale w kuluarach Polacy napominali Turków, by przestali robić szpagat między Europą a Rosją.
-
Nosach Vitaliy / EAST NEWS
- Ryzyko konfliktu istnieje nie tylko w Republice Krymu, ale także na wschodniej i południowej granicy Ukrainy - ostrzegł sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij. Poinformował też, że we wtorek około 15 rosyjskich śmigłowców lecących bardzo nisko zbliżało się do granicy Ukrainy, leciało kilka kilometrów wzdłuż niej i znów znikało.
-
Przypominamy, że w czwartek w Brukseli szefowie państw i rządów UE zbiorą się na nadzwyczajnym posiedzeniu ws. sytuacji na Ukrainie i rosyjskich działań wojskowych na Krymie. Mają rozmawiać o ewentualnych sankcjach wobec Rosji oraz pakiecie pomocy finansowej dla Ukrainy. Przywódcy państw UE spotkają się z ukraińskim premierem Arsenijem Jaceniukiem.
-
Najnowsze zdjęcia z Krymu:
-
Łukasz Giza / Agencja Gazeta
Znany reżyser teatralny Krystian Lupa odwołał wizytę w Moskwie i Petersburgu. Artysta zawiesił też współpracę z trzema rosyjskimi teatrami.
- Zgodnie ze swoim sumieniem nie będę podejmował pracy, dopóki mam w sobie protest przeciwko temu, co się dzieje na Ukrainie - powiedział Lupa. - Gdy telefonowałem do teatrów, żeby powiedzieć, że odwołuję te rozmowy, oni wszyscy całkowicie to zrozumieli i poparli. Są tego samego zdania. W tym momencie nie jest to gest wobec tych teatrów czy sztuki. Nie chciałbym, żeby to miało taki charakter.
W Teatrze Aleksandryjskim w Petersburgu Lupa miał wystawiać "Anatemę" Leonida Andriejewa, w Teatrze BDT projekt związany z Thomasem Bernhardem, a z moskiewskim Teatrem Stanisławskiego nadal trwały rozmowy nad wyborem projektu.
-
PILNE
Agencja AP - powołując się na swojego fotoreportera znajdującego się na miejscu - podaje, że tłum z rosyjskimi flagami szturmuje siedzibę władz obwodowych w Doniecku.
-
PILNE
POOL REUTERS
W Paryżu obrady na temat sytuacji na Ukrainie rozpoczęli szefowie dyplomacji USA, Ukrainy, Wielkiej Brytanii, Francji i Rosji.
-
PILNE
DAVID MDZINARISHVILI
Liderem prezydenckiego wyścigu na Ukrainie jest były szef dyplomacji i oligarcha Petro Poroszenko, którego popiera 21,2 proc. Ukraińców. Drugi w wyborczym sondażu jest bokser i szef partii UDAR Witalij Kliczko (na zdjęciu) z 14,6 proc. głosów. Trzecie miejsce przypada byłej premier Julii Tymoszenko, na którą chciałoby głosować 9,7 proc. wyborców.
Kolejne miejsca w sondażu zajęli jeden z liderów Partii Regionów i były wicepremier Serhij Tihipko (7,1 proc.), przywódca Komunistycznej Partii Ukrainy Petro Symonenko (5,0 proc.), lider Ogólnoukraińskiego Związku "Wolność" Ołeh Tiahnybok (2,5 proc.) oraz szef ultranacjonalistycznego Prawego Sektora Dmytro Jarosz (1,6 proc.).
Sondaż przeprowadził ośrodek Socis na terenie całej Ukrainy. Przepytano reprezentatywną grupę 2004 osób. Przedterminowe wybory prezydenckie na Ukrainie mają się odbyć 25 maja.
-
Rząd Ukrainy w ramach oszczędności rezygnuje z 42 programów państwowych oraz wstrzymał realizację 82 projektów państwowych - poinformował minister finansów Ołeksandr Szłapak. Na realizacje tych projektów trzeba by przeznaczyć 15 mld zł.
W ramach oszczędności rząd podjął decyzję, że ministrowie będą mogli mieć co najwyżej czterech zastępców, a ministerstwa i urzędy najwyżej po jednym samochodzie. Pozostałe auta - 1,5 tys. - zostaną sprzedane. Rząd liczy, że otrzyma za nie 12,5 mln zł.
-
Sensacyjne materiały znalezione w rezydencji Wiktora Janukowycza:
Wypłynęły notatki szefa ochrony Wiktora Janukowycza. Okazuje się, że czuwał on nad śledzeniem i pobiciem opozycyjnej dziennikarki Tetiany Czornowił, być może w nim uczestniczył. Według ujawnionych notatek były prezydent Ukrainy chętnie spotykał się też z oligarchami, często na ich wezwanie.
-
VASILY FEDOSENKO / REUTERS
Ukraińscy żołnierze z Sewastopolskiej Brygady Lotnictwa Taktycznego w bazie obok zajętego przez oddziały rosyjskie lotniska wojskowego w Belbeku przygotowują się do zapowiadanego na wieczór ataku rosyjskich separatystów Krymu.
- Mamy informacje, że wieczorem zaatakuje nas tzw. rosyjska samoobrona Krymu. Nadchodzą do nas sygnały, że ludzie ci przyjdą z koktajlami Mołotowa i tarczami, ale zapewniam, że nie ulegniemy żadnym prowokacjom - powiedział dziennikarzom dowódca jednostki płk. Julij Mamczur. - Przed bazę podjeżdżają jakieś samochody z dziwnymi ludźmi w środku, robią nam zdjęcia. Ludzie mówią, że przygotowywany na dziś atak ma nas zmusić do złożenia przysięgi Krymowi, ale przecież Krym nie jest oddzielnym państwem, tylko należy do Ukrainy. Nie ma mowy, żebyśmy się złamali.
Mamczur zasłynął we wtorek brawurową akcją. Z grupą podwładnych, śpiewając ukraiński hymn i bez żadnej broni, podszedł do Rosjan, którzy kontrolowali pas startowy w Belbeku. Zażądał otwarcia dostępu do należących do Ukraińców samolotów.
Zaskoczeni rosyjscy żołnierze oddali kilka strzałów ostrzegawczych w powietrze, ale zgodzili się na negocjacje i dopuścili na kontrolowany przez nich teren kilkunastu ukraińskich żołnierzy.
Przed bramą bazy lotniczej stoi kilkanaście kobiet, to żony i matki znajdujących się w środku żołnierzy.
-
Szczegóły unijnej pomocy dla Ukrainy:
Komisja Europejska przyjęła wsparcie dla Ukrainy o wartości 11 mld euro
Komisja Europejska przyjęła w środę pakiet wsparcia dla Ukrainy, który może mieć wartość co najmniej 11 mld euro i dotyczyć kilku najbliższych lat - poinformował w Brukseli szef KE Jose Barroso.
-
Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Premier Donald Tusk spotkał się w środę z premierem Czech Bohuslavem Sobotką, politycy rozmawiali przede wszystkim o Ukrainie.
- Uzgodniliśmy bardzo podobne stanowiska na najbliższą, jutrzejszą Radę Europejską. Polska, Czechy, jestem przekonany, że dotyczyć to będzie całej Grupy Wyszehradzkiej i mam nadzieję wszystkich państw UE - będziemy mówili jednym głosem, a ten głos będzie oznaczał brak zgody na łamanie integralności Ukrainy, na działania agresywne, na destabilizację na całej Ukrainie, a w szczególności na Półwyspie Krymskim - powiedział premier na wspólnej konferencji prasowej z Sobotką. - Muszę powiedzieć, że to kolejny dzień kiedy mogę odpowiedzialnie potwierdzić, że wspólnota Zachodu, w tym państwa UE, zdaje egzamin, bo mimo ryzyk, napięć, poważnych interesów ekonomicznych, staramy się mówić jednym głosem - dodał.
-
Sztab ukraińskiej floty w Sewastopolu wciąż jest okrążony przez uzbrojonych ludzi w mundurach bez dystynkcji. Grożą oni odcięciem dopływu wody do bazy. Ukraińcom jedzenie donoszą członkowie rodzin i znajomi.
Reporterzy telewizji Biełsat dodzwonili się do jednego z oblężonych żołnierzy. - Cały czas dochodzi do prowokacji, dookoła sztabu krążą uzbrojeni ludzie. Co chwila pojawia się informacja, że zaraz dojdzie do szturmu. Ci ludzie z nami nie rozmawiają, za to ciągle przyjeżdżają przedstawiciele „nowych władz” - grożą, namawiają do złożenia przysięgi na wierność nowym władzom Krymu i Sewastopola. Mówią, że musimy się poddać, że nas porzucili. Mamy wojnę psychologiczną. Trudno powiedzieć ile wytrwamy w warunkach takiej blokady. Będziemy się trzymać tak długo jak to możliwe - powiedział mężczyzna.
Znajomi i rodziny donoszą jedzenie żołnierzom oblężonym w sztabie floty:
-
PILNE
Jak podaje radio RMF FM, Kozacy blokują wojskowa misję obserwatorów OBWE na Krymie - uniemożliwiają im wyjście z hotelu. Obserwatorzy mieli już problem z wjazdem na teren Krymu. Misja OBWE składa się z 35 nieuzbrojonych wojskowych, w tym dwóch polskich oficerów.
-
IVAN SEKRETAREV AFP
- Sytuacja na Ukrainie może wpłynąć negatywnie na rynek Unii Celnej, tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan - powiedział prezydent Rosji. Władimir Putin przyznał, że Ukraina jest kluczowym partnerem gospodarczym Unii, wezwał też do opracowania działań w celu ochrony producentów i eksporterów. W środę w Moskwie spotkali się, na posiedzeniu zwołanym w trybie pilnym, przywódcy państw wchodzących w skład Unii, czyli Władimir Putin, Aleksander Łukaszenka oraz Nursułtan Nazarbajew.
-
PILNE
UE nałożyła sankcje na 18 osób odpowiedzialnych za sprzeniewierzenie funduszy państwowych na Ukrainie. Ich aktywa ulokowane w bankach na terytorium Unii zostaną zamrożone w czwartek. Sankcje będzie obowiązywać przez rok, mają pomóc w odzyskaniu zdefraudowanych pieniędzy.
Rozporządzenie w tej sprawie oraz lista osób objęta karami zostanie opublikowana w czwartek w dzienniku urzędowym UE.
Nieoficjalnie mówi się, że na liście znajdzie się odsunięty od władzy prezydent Wiktor Janukowycz.
-
Jednostki marynarki wojennej Ukrainy na Krymie są izolowane od świata, gdyż prorosyjsko nastawieni osobnicy odcinają im wodę i prąd oraz blokują wejścia i dojazd - informuje służba prasowa ukraińskiego ministerstwa obrony.
Resort podkreślił, że w Sewastopolu krewni zablokowanych w jednej z jednostek osób próbowali przekazać im żywność i wodę oraz środki higieny. Jednak nie zostali przepuszczeni, a niektórych nawet pobito.
Ponadto kapitan korwety marynarki wojennej Ukrainy "Tarnopol" poinformował telefonicznie mera Tarnopola, że jednostka jest całkowicie odcięta od lądu, gdyż korytarze wodne, jakimi dostarczano na nią np. żywność, zostały zablokowane przez nieznanych uzbrojonych osobników.
-
Połowa mieszkańców Ukrainy chciałaby przystąpienia swego kraju do Unii Europejskiej - wynika z opublikowanego w środę sondażu ośrodka socjologicznego Socis na Ukrainie.
Chce tego 50,1 proc. wszystkich respondentów i 62 proc. tych, którzy deklarują chęć wzięcia udziału w referendum w tej sprawie. Oznacza to wzrost poparcia dla integracji z UE, bo w grudniu integracji z Unią Europejską chciało 46,7 proc. respondentów.
Wejścia Ukrainy do Unii Celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu chciałoby 30,7 proc. ankietowanych Ukraińców i 38 proc. tych, którzy są gotowi pójść na referendum. W grudniu było to 38 proc. respondentów.
Socis zbadał także poparcie dla partii politycznych. Obecnie najwięcej osób byłoby skłonnych zagłosować na Batkiwszczynę (15,4 proc.), na UDAR (15 proc.) i na Solidarność (13,1 proc.). Poparcie dla Partii Regionów wynosi 9,5 proc.
Badanie przeprowadzono od 25 lutego do 4 marca.
/Na zdj. kask z napisem „Ukraina to Europa”/
-
- Jesteśmy za współpracą strategiczną w opanowaniu sytuacji na Ukrainie, jesteśmy za tym, aby ziemie ukraińskie pozostały suwerenne i aby była chroniona niepodległość tego kraju - powiedział prezydent Turcji Abdullah Gul, który spotkał się dziś z przebywającym w Ankarze prezydentem Bronisławem Komorowskim.
Prezydent Turcji podkreślił, że Turcji zależy na stabilnej sytuacji w regionie Morza Czarnego, a także, że należy podjąć aktywne działania w celu rozwiązania obecnego kryzysu.
Prezydent Turcji wyraził przekonanie, że konflikt na Krymie można rozwiązać drogą pokojową. Ostrzegł przy tym, że obecne napięcia mogą prowadzić do zimnej wojny. Jak podkreślił, trzeba zrobić wszystko, aby temu przeciwdziałać, bo ewentualna zimna wojna nie przyniesie nic dobrego żadnej ze stron.
-
Protest przeciwko obecności żołnierzy rosyjskich na Krymie odbył się również w Argentynie.
-
PILNE
- Krym musi pozostać częścią Ukrainy, ale może uzyskać większą autonomię - powiedział Arsenij Jaceniuk w wywiadzie dla agencji Associated Press.
-
"Braterską mogiłę", czyli pomnik nieznanego żołnierza w centrum Sofii w Bułgarii, w rocznicę wydania rozkazu o rozstrzelaniu polskich oficerów przez Stalina, pomalowano w polskie i ukraińskie barwy. Wieczorem w Sofii planowany jest wiec dla upamiętnienia zbrodni w Katyniu.
Więcej zdjęć znajdziesz pod tym linkiem
To akcja anonimowej grupy "Creative Destruction", która już wcześniej wcześniej malowała ten pomnik denerwując Rosjan. Dla przykładu - w rocznicę interwencji w Czechosłowacji pomnik pomalowano na różowo, pisząc "Bułgaria przeprasza".
Fot. http://offnews.bg
Fot. http://offnews.bg
Fot. http://offnews.bg
-
Zdaniem sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrija Parubija Rosja próbuje przemieścić swe wojska na Krymie w taki sposób, by misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) nie zauważyła ich obecności.
- Od kiedy tej nocy powiadomiono, że na Krym jedzie misja OWBE, (rosyjscy żołnierze) starają się przemieścić, tak żeby siły należące do Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej zostały, a te, które przerzucono z Rosji, przekierować do baz, by OBWE nie mogło zauważyć ich obecności - powiedział Andrij Parubij.
Zaznaczył, że "tak zwane oddziały samoobrony" pełniły na Krymie tylko funkcję "przykrywki". - Większość aktywnych działań wykonywały siły specjalne i żołnierze rosyjscy. Nawet tego nie kryli w rozmowach z naszymi żołnierzami - powiedział sekretarz RBNiO.
-
"Nikt nigdy nie zabraniał nam, nie zabrania i na pewno nie będzie zabraniał komunikować się, myśleć i tworzyć w języku rosyjskim" - głosi oświadczenie przedstawicieli rosyjskojęzycznych teatrów i teatralnej wspólnoty w Charkowie.
"W Charkowie odbywają się oczywiste prowokacje. Zajmują się nimi ludzie przywiezieni do miasta autobusami na rosyjskich numerach. Zniewagą dla nas, obywateli Ukrainy, jest fakt, że 1 marca przyjezdni Rosjanie uczestniczyli w szturmie na budynek obwodowej administracji i wywiesili na nim rosyjską flagę" - piszą po rosyjsku ludzie charkowskiego teatru.
-
Polityczno-wojskowe działania Rosji wobec Ukrainy, zwłaszcza Krymu, są naruszeniem praw suwerennego państwa i oznaczają m.in. pogwałcenie przez Rosję Karty Narodów Zjednoczonych - napisano w projekcie uchwały Sejmu ws. Ukrainy.
W projekcie uchwały zaznaczono też, że działania Rosji są pogwałceniem zasad współpracy międzynarodowej wytyczonych przez OBWE oraz memorandum budapeszteńskiego z 1994 r. Podkreślono, że działania rosyjskie są też sprzeczne z rosyjsko-ukraińskim traktatem o przyjaźni z 1997 r i bilateralną umową o stacjonowaniu wojsk rosyjskich w bazie w Sewastopolu.
"Sejm Rzeczpospolitej Polskiej wyraża solidarność z narodem ukraińskim, łączy się w bólu z bliskimi i rodzinami poległych w czasie ostatnich walk na Majdanie" - zapisano w uzgodnionym projekcie uchwały. Podkreślono w nim, że "Ukraina jest wolnym i suwerennym państwem i że jej terytorialna integralność nie może być naruszona i kwestionowana". Demokratyczne przemiany na Ukrainie - zaznaczono - "są uznawane i wspierane przez demokratyczny świat".
"Sejm Rzeczpospolitej Polskiej deklaruje poparcie dla suwerennych wysiłków narodu ukraińskiego na rzecz kontynuowania demokratycznej transformacji. Jest przekonany, że nowy rząd w Kijowie, będący legalną władzą na Ukrainie, będzie takie wysiłki podejmował" - czytamy.
W uchwale Sejm apeluje do rządu RP o podjęcie "niezwłocznych wysiłków na rzecz politycznego i ekonomicznego wsparcia ukraińskiego procesu transformacji ustrojowej i ekonomicznej". Szczególne znaczenie - wskazano - ma tu szybkie opracowanie i wdrożenie pakietu stabilizacyjnego dla gospodarki Ukrainy oraz wprowadzenie ułatwień wizowych dla obywateli tego kraju.
W projekcie zapisano też, że Sejm RP apeluje do parlamentów państw członkowskich Paktu Północnoatlantyckiego oraz Unii Europejskiej o podjęcie inicjatyw, które doprowadzą do "poparcia demokratycznych aspiracji narodu ukraińskiego oraz do wyrażenia solidarności z Ukrainą w działaniach zmierzających do utrzymania jej suwerenności i integralności terytorialnej".
Na dzisiejszym Konwencie Seniorów zostanie zatwierdzony ostateczny kształt projektu uchwały, która następnie ma zostać przyjęta podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu.
-
- Komisja Europejska przyjęła w środę pakiet wsparcia dla Ukrainy, który może mieć wartość 11 mld euro i dotyczyć kilku najbliższych lat - poinformował szef KE José Manuel Barroso.
Środki mają pochodzić z budżetu UE oraz z międzynarodowych instytucji. Według Barroso makroekonomiczna pomoc dla Ukrainy, która może zostać udzielona w najbliższym czasie, ma wynieść 1,6 mld euro.
-
PILNE
Sekretarz stanu USA John Kerry powiedział, że Stanom Zjednoczonym i Wielkiej Brytanii nie udało się doprowadzić do spotkania rosyjsko-ukraińskiego w Paryżu.
Szef brytyjskiej dyplomacji William Hague zapowiedział jednak dołożenie wszelkich starań, by mimo wszystko doprowadzić jeszcze dziś do spotkania ministrów spraw zagranicznych Rosji i Ukrainy.
-
Zastępca komendanta Państwowej Straży Granicznej Ukrainy generał Pawło Szyszolin poinformował, że wszystkie przejścia graniczne na granicy państwowej Ukrainy działają, choć niektóre są otoczone przez siły zbrojne Federacji Rosyjskiej.
Jak podkreślił, rosyjscy żołnierze blokują obecnie osiem przejść granicznych.
- Żaden z głównych pododdziałów Państwowej Straży Granicznej nie opuścił granicy państwowej, mimo że jeden - w Kerczu na przeprawie promowej (między Krymem i Rosją) - jest otoczony przez ponad 100 uzbrojonych ludzi. Na muszkach automatów wykonujemy zadanie ochrony granicy i pasażerów - powiedział.
Jak zaznaczył Szyszolin, pogranicznicy pracują pod ogromną presją funkcjonariuszy służb specjalnych Rosji. Wymienił "przekupywanie, szantaż, werbowanie i inne formy nacisku".
-
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij wyraził nadzieję, że kryzys na Krymie, gdzie siły rosyjskie zajęły ukraińskie budynki i obiekty wojskowe, wkrótce zostanie rozwiązany drogą dialogu.
- Ostatniej nocy było już mniej krytycznych i konfliktowych sytuacji na Krymie - oznajmił Parubij na konferencji prasowej. - Mam nadzieję, że w najbliższych dniach zostanie znaleziony sposób rozwiązania kryzysu poprzez negocjacje.
Sekretarz RBNiO oświadczył, że siły rosyjskie nie zajęły żadnych nowych obiektów wojskowych na Krymie, ostrzegł jednak przed niebezpieczeństwem kolejnych prób przejmowania przez prorosyjskich demonstrantów budynków rządowych we wschodniej i południowej Ukrainie.
-
- Ludzie w nieoznakowanych mundurach blokujący na Krymie ukraińskie obiekty nie mają żadnego związku z rosyjskimi siłami zbrojnymi - zapewnił minister obrony Federacji Rosyjskiej Siergiej Szojgu. Doniesienia tego rodzaju nazwał on "absolutną bzdurą".
Na pytanie, jak skomentuje materiały w internecie ukazujące wypowiedzi umundurowanych żołnierzy, którzy przyznają, że są obywatelami Rosji, Szojgu odpowiedział: - To oczywiście prowokacja.
Dopytywany, czy na Krymie są wojska rosyjskie, minister odparł, że „absolutnie nie".
Mówił też, że nie wie, skąd ludzie, którzy na Krymie blokują ukraińskie obiekty wojskowe mają nowoczesny sprzęt, taki jak pojazd opancerzony "Tigr". Wypowiadając się na ten temat, minister cytowany przez rosyjską agencję ITAR-TASS oświadczył, że "nie ma pojęcia", skąd się tam wzięły.
-
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że na przyjazd obserwatorów OBWE na Krym muszą wyrazić zgodę zainteresowane strony.
- Rada Najwyższa nie kontroluje całego terytorium - podkreślił podczas konferencji w Madrycie.
Jeszcze dziś na Krymie ma się rozpocząć misja obserwatorów wojskowych z 15 państw. Obserwatorzy mają być nieuzbrojeni, a celem ich misji będzie monitorowanie aktywności militarnej Rosji.
-
Jak twierdzi rosyjski dziennik „Kommiersant”, to Kreml miał przekonać byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza do pójścia na ustępstwa wobec opozycji i podpisania 21 lutego porozumienia.
Według informatora gazety podczas rozmowy telefonicznej 21 lutego prezydent Rosji Władimir Putin "wezwał Janukowycza do odstąpienia od planowanego wprowadzenia stanu wyjątkowego i porozumienia się z opozycją w imię przerwania rozlewu krwi".
Źródło "Kommiersanta" utrzymuje, że o "wpłynięcie na Janukowycza" poprosił Putina prezydent USA Barack Obama, a także przywódcy Niemiec, Francji i Polski.
"Oni ze swej strony obiecali Kremlowi, że dopilnują, by ukraińska opozycja wypełniła wszystkie punkty porozumienia z 21 lutego, łącznie z powołaniem rządu 'jedności narodowej', przeprowadzeniem reformy konstytucyjnej i przedterminowych wyborów oraz oddaniem nielegalnie posiadanej broni" - przekazuje dziennik słowa swojego rozmówcy.
"Janukowycz wszystkie swoje zobowiązania wypełnił. Opozycja nie wypełniła żadnego" - cytuje "Kommiersant" swoje źródło. "Teraz Unia Europejska i Stany Zjednoczone wzywają nas do 'patrzenia w przyszłość' i udawania, że żadnego porozumienia nie było. Jednak my na to nie pójdziemy" - oświadczył informator gazety.
Rozmówca "Kommiersanta" również zaprzeczył, jakoby Putin przyjął propozycję kanclerz Niemiec Angeli Merkel powołania do życia pod egidą OBWE międzynarodowej misji, która przeprowadziłaby dochodzenie w sprawie sytuacji na Krymie.
"Istnieją obawy, że próbuje się nas wciągnąć w różne formaty w imię legitymizacji nowego rządu ukraińskiego. My gotowi jesteśmy kontynuować dialog z naszymi zachodnimi partnerami, ale tylko jeśli oni wrócą do porozumienia z 21 lutego, a w negocjacjach będą uczestniczyć wszystkie siły polityczne Ukrainy" - oświadczyło źródło moskiewskiego dziennika.
"Moskwa nie będzie nalegać, by do władzy wrócił Janukowycz. Będzie jednak zabiegać o to, by teki ministerialne zostały ponownie podzielone z uwzględnieniem interesów regionów Ukrainy, które nie poparły Majdanu" - dodał.
-
Julia Tymoszenko zapowiedziała, że na początku marca przejdzie operację. W wywiadzie z BBC nie powiedziała, gdzie ta operacja się odbędzie, ale zaznaczyła, że chodzi o 8-9 marca. 24 lutego podano, że Tymoszenko przyjęła ofertę kanclerz Niemiec Angeli Merkel dotyczącą leczenia w berińskiej klinice Charite.
-
Jak informuje „Ukraińska Prawda”, lider ukraińskiego Prawego Sektora Dmitrij Jarosz jest ścigany przez Rosję międzynarodowym listem gończym.
Rzecznik Komitetu Śledczego FR Władimir Markin powiedział, że przywódca Prawego Sektora jest oskarżony o publiczne nawoływanie sił antyrosyjskich do ekstremistycznych akcji i terroru na terytorium Rosji.
Na żądanie Prokuratury Generalnej zablokowana została strona Jarosza na popularnym rosyjskim portalu społecznościowym WKontakte.
-
Aktualne dane ministerstwa zdrowia Ukrainy: liczba ofiar w związku z wydarzeniami w centrum Kijowa wzrosła do 99 osób (uwzględniając okres od 30 listopada do 5 marca).
Od 18 lutego na pogotowie i do szpitali zgłosiło się 1039 osób, z czego 676 hospitalizowano. Do tej pory w szpitalach jest 210 osób.
-
Ostatniej nocy ukraińscy pogranicznicy nie przepuścili na teren państwa 337 obywateli Rosji, spośród których czterech dostało zakaz wjazdu na Ukrainę. Informację podała rosyjska agencja RIA-Nowosti, powołując się na oświadczenie rzecznika służby granicznej Ukrainy.
Ostatnio Ukraińcy zaostrzyli kontrole na przejściach granicznych z Rosją, dlatego że pojawiły się informacje o tym, że na mityngi separatystów na wschodzie kraju przyjeżdżają grupy rosyjskiej młodzieży.
-
Pod siedzibą administracji obwodowej w Doniecku na wchodzie Ukrainy wciąż znajduje się ok. 300 prorosyjskich demonstrantów, którzy skandują "Rosja!" i chcą ponownie wejść do budynku.
Wcześniej milicja poprosiła osoby, które zajmowały salę posiedzeń w budynku, by opuściły budynek, ponieważ otrzymała informację o podłożonej minie.
Jednak zwolennicy samozwańczego "gubernatora" Pawła Gubariowa odmówili opuszczenia budynku i wyszli jedynie do hallu. Ale wrócić na piętro, jak pisze "Ukrainska Prawda", już im się nie udało, bo milicja zablokowała wejście metalowymi tarczami i rozstawiła funkcjonariuszy.
Na budynku znów wisi ukraińska flaga.
-
To zdjęcie, opublikowane na Twitterze przedstawia zablokowany przez Rosjan w Sewastopolu okręt "Sławutycz". Wczoraj załoga okrętu nie pozwoliła Rosjanom na zajęcie jednostki.
-
- Chciałbym zrozumieć, co ma pan na myśli, mówiąc o prorosyjskich siłach - odpowiedział podczas konferencji w Madrycie szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow na pytanie dziennikarza, czy ''gotów jest negocjować powrót rosyjskich czy prorosyjskich sił do ich baz na Krymie''.
- Jeżeli mówi pan o samoobronie stworzonej przez mieszkańców Krymu, to przecież nie podlegają oni naszym rozkazom, nie otrzymują oni rozkazom od nas. A co tyczy się żołnierzy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej - znajdują się oni w miejscach swojej macierzystej dyslokacji, wprowadzając dodatkowe środki podwyższonej gotowości celem zagwarantowania bezpieczeństwa miejscom bazowania Floty Czarnomorskiej. Jak powiedział nasz prezydent, zrobimy wszystko, żeby nie dopuścić do przelewu krwi i jakichkolwiek zamachów na życie i zdrowie wszystkich mieszkających na Krymie - w tym również obywateli Federacji Rosyjskiej - przekonywał.
-
Z osobistych notatek szefa prywatnej ochrony Wiktora Janukowycza wynika, że mógł on być uwikłany w pobicie aktywistki euromajdanu i dziennikarki Tetiany Czornowił, która opisywała majątki najwyższych urzędników państwowych.
Kolejne dokumenty, z jakimi zapoznają się ukraińscy dziennikarze, pochodzą z willi Janukowycza w Międzygórzu. W domostwie znaleziono już choćby dowody mające świadczyć o tym, że w celu stłumienia protestów na kijowskim Majdanie Niepodległości zamierzał on doprowadzić do jeszcze większego przelewu krwi.
Teraz na stronie Yanukowychleaks.org zamieszczono również dokumenty, z których wynika, że ludzie Konstantyna Kobzara mieli odpowiadać nie tylko za ochronę byłego prezydenta, ale mogli również stać za pobiciem Czornowił.
W notatkach szefa ochrony można znaleźć zdania: „Czornowił poszła na Majdan”, „23.10 wyłączyła telefon”, „23.10 włączyła go na ul. Chreszczatyk”, „23.50 rozpoczęła się operacja oczyszczania”, „1.00 zrobione”. Choć przy notatkach nie ma dokładnej dat, z dat na sąsiadujących stronach można wywnioskować, że chodzi o koniec grudnia. Czornowił właśnie wtedy została pobita, a z jej opowieści wynika, że ponieważ zorientowała się, że jest śledzona, opuściła Majdan i próbowała wydostać się z centrum miasta właśnie al. Chreszczatyk.
Dziennikarka została pobita w nocy z 25 na 26 grudnia ubiegłego roku.
-
PILNE
Rosyjskie siły specjalne wtargnęły na teren dwóch ukraińskich dywizjonów artyleryjsko-rakietowych w Sewastopolu w pobliżu przylądka Fiolent - poinformowało w środę agencję Interfax-Ukraina źródło w Sewastopolu.
Według tego źródła kompleksy rakietowe są pod kontrolą sił rosyjskich.
"Spodziewamy się przyjazdu rosyjskich specjalistów wojsk rakietowych i prorosyjskich działaczy, którzy będą chcieli nakłonić ukraińskich żołnierzy do udostępnienia systemów (artyleryjsko-rakietowych) w celu wspólnego pełnienia dyżuru bojowego. Dowództwo ukraińskiej jednostki odmówiło dobrowolnego udostępnienia tych systemów" - przekazało wspomniane źródło.
-
- Wczoraj sekretarz stanu USA John Kerry poinformował o pierwszym pakiecie pomocy gospodarczej dla Ukrainy. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie - dziś lub jutro - także nasi europejscy partnerzy powiadomią o finansowej pomocy dla Ukrainy - powiedział ukraiński premier Arsenij Jaceniuk, otwierając posiedzenie rządu.
Jaceniuk podkreślił, że rozmieszczenie przez Rosję swoich sił w rejonie Krymu ma "skrajnie negatywny" wpływ na gospodarkę Ukrainy.
-
Reuters podaje, że w Doniecku, w którym na budynku obwodowej administracji zawisły ostatnio flagi rosyjskie (na zdj.), wróciły właśnie ukraińskie.
Z kolei ''Ukraińska Prawda'' informuje, że milicja ewakuowała aktywistów sił prorosyjskich, którzy okupowali salę w budynku. Funkcjonariusze mieli bowiem zostać powiadomieni o podłożonej tam minie.
-
Podczas czwartkowego spotkania dotyczącego kryzysu na Krymie UE może podjąć decyzję ws. nałożenia na Rosję sankcji, jeżeli na Ukrainie nie dojdzie do deeskalacji konfliktu - zapowiedział minister spraw zagranicznych Francji Laurent Fabius.
- Zacznijmy od dialogu, jednak w tym samym czasie w czwartek odbędzie się szczyt UE, na którym będzie można przegłosować nałożenie (na Rosję) sankcji, jeżeli nie dojdzie do deeskalacji konfliktu. Oczekuję i mam nadzieję, że Rosja poinformuje nas dziś, że jest nadzieja na dialog z grupą kontaktową - powiedział Fabius w rozmowie z francuską telewizją.
Podkreślił jednocześnie, że UE może wprowadzić zarówno sankcje wizowe jak i finansowe, takie jak zamrożenie aktywów.
Fabius rozmawiał z francuską telewizją przed rozpoczęciem się w Paryżu spotkania szefów dyplomacji USA, Rosji i Ukrainy - Johna Kerry'ego, Siergieja Ławrowa i Andrija Deszczycy. Ławrow i Kerry przybyli do stolicy Francji na zaplanowaną wcześniej konferencję w sprawie Libanu.
-
Powołując się na źródła w resorcie obrony w Kijowie, agencja Interfax-Ukraina twierdzi, że kwestii obecności swoich wojsk na Krymie Rosja kłamie. Według źródeł w ukraińskim MON, działający na półwyspie żołnierze przynależą do jednostek specjalnego przeznaczenia.
Agencja twierdzi, że na Krymie oprócz żołnierzy Floty Czarnomorskiej są również członkowie formacji z Czeczenii, Krasnodaru i Uljanowska.
-
Podczas wczorajszej konferencji Władimir Putin mówił o „neonazistach, antysemitach, którzy w tej chwili gromadzą się w niektórych rejonach Ukrainy, również w Kijowie”. Odpierając zarzuty, że uzbrojone patrole na ulicach Krymu to Rosjanie, przekonywał, że podobne mundury można kupić w każdym sklepie.
- Na Ukrainie działają bojówkarze, których przygotowano za granicą, w Litwie i Polsce i na samej Ukrainie. Trenowali ich przez dłuższy czas instruktorzy, działają w sposób zorganizowany, mają dobrą łączność, pracują jak zegarki, jak specnaz - przekonywał też.
Prezydent Rosji kolejny raz zasugerował, że to przed nimi musi bronić Rosjan. Tymczasem aktywiści Euromajdanu zestawiają, jak wyglądają „uzbrojeni w Polsce faszyści z majdanu” i mężczyźni „uzbrojeni i zaopatrzeni w sklepie”, którzy pojawili się na Krymie:
-
- Tam jest pełno mundurów, które są podobne do naszych. Niech pan pójdzie do sklepu. W każdym można kupić takie mundury. Kto je nosi, skoro nie nasze wojsko? To są lokalne siły samoobrony - przekonywał we wtorek prezydent Rosji Władimir Putin.
A jak jest naprawdę? - Nie jesteśmy oznakowani - mówi jeden ze stacjonujących w Kerczu żołnierzy. Dziennikarza Ukrstreem.tv pyta, czy nie domyśla się, kim są i podkreśla, że jego zadaniem jest ''nic nie mówić'' i ''nie odpowiadać na wasze pytania''.
Wreszcie przyznaje: - My? My jesteśmy Rosjanami.
- Chronimy przed atakami terrorystycznymi - tłumaczy, pytany, co jako przedstawiciel obcego państwa robi na Ukrainie.
Na większość pytań dziennikarzy nie chce jednak odpowiadać.
Kim są umundurowani mężczyźni na Krymie, mają sprawdzić również wysłannicy OBWE, którzy dzisiaj rozpoczynają misję na Ukrainie. - Nie dadzą się zbyć powiedzeniem, że są to ochotnicy, którzy kupili mundury w sklepie. Będą starali się dociec, jakie siły wojskowe, jakie siły uzbrojone znajdują się w tej chwili na Krymie - mówi minister obrony narodowej Tomasz Siemioniak. W misji OBWE uczestniczy dwóch Polaków.
-
Minister Radosław Sikorski wylatuje właśnie do Paryża na negocjacje dotyczące uregulowania konfliktu na Ukrainie. Rozmowy odbędą się w formacie: Trójkąt Weimarski, OBWE, Unia Europejska, USA, Wielka Brytania, Rosja i ONZ. Szczegóły wciąż są ustalane. Rozmowy mają odbyć popołudniem.
-
Ukraińska straż graniczna wznowiła pracę na promowym przejściu granicznym "Krym" w Kerczu, nad Cieśniną Kerczeńską oddzielającą Rosję od Krymu, które w poniedziałek zostało zablokowane przez rosyjskich żołnierzy - podała służba prasowa straży granicznej.
W poniedziałek wieczorem około 35 uzbrojonych mężczyzn wdarło się na przejście graniczne, gdzie na zmianie pracowało 15 osób, w tym siedem kobiet. Grożąc użyciem broni napastnicy zablokowali pracę przejścia.
"Następnie na przejście graniczne przybył dowódca oddziału straży granicznej w Kerczu wraz z grupą reagowania, którzy po rozmowach z rosyjskimi żołnierzami wznowili pracę przejścia. W ciągu ostatniej doby w punkcie tym ukraińska straż graniczna przepuściła 544 osoby" - napisano w oświadczeniu służby prasowej. Dodano, że przejście wznowiło pracę we wtorek.
Jak podkreśla Państwowa Straż Graniczna, przypadek ten pokazuje, pod jak ogromną presją pełnią swoje obowiązki pracownicy straży w azowsko-czarnomorskim oddziale regionalnym: jest wobec nich stosowana siła fizyczna, groźby, a także szantaż.
"Mimo to personel nie porzuca miejsc pełnienia służby i nie składając broni nadal wykonuje zadanie ochrony granicy państwowej oraz pozostaje wierny przysiędze ukraińskiemu narodowi" - głosi oświadczenie straży.
Wcześniej wiceszef Państwowej Straży Granicznej Pawło Szyszolin mówił, że na przejście graniczne "Krym" przybyło około 50 żołnierzy, którzy "za plecami ukraińskiej straży granicznej nadal blokują przejście".
-
Podczas spotkania z szefową dyplomacji Unii Europejskiej Catherine Ashton w Madrycie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że „trwała normalizacja” sytuacji na Ukrainie „powinna opierać się na głównych zasadach porozumienia o uregulowaniu kryzysu na Ukrainie z 21 lutego”.
Ławrow wyjaśnił, że chodzi o "realizację reformy konstytucyjnej, która uwzględniałaby w pełnej mierze interesy wszystkich bez wyjątku regionów Ukrainy, powołanie rządu jedności narodowej, a także rozbrojenie nielegalnych formacji zbrojnych i usunięcie ich z ulic ukraińskich miast".
Porozumienie to zostało podpisane przez ówczesnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza i przedstawicieli ówczesnej opozycji pod auspicjami szefów dyplomacji Polski, Niemiec i Francji. W jego negocjowaniu uczestniczył też wysłannik Rosji, który jednak odmówił sygnowania tego dokumentu.
O przebiegu wtorkowej rozmowy Ashton i Ławrowa poinformowało dziś rosyjskie MSZ.
-
Na Krym przyjeżdża dziś - zaproszona przez rząd w Kijowie - misja obserwacyjna Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) . Ze wstępnych planów wynika, że misja ma potrwać tydzień, jednak nie jest wykluczone jej przedłużenie.
Przedstawiciel USA przy OBWE Daniel Baer poinformował, że 15 państw członkowskich, w tym Stany Zjednoczone, postanowiło zgłosić obserwatorów do tej misji. Obserwatorzy mają być nieuzbrojeni, a celem ich misji będzie monitorowanie aktywności militarnej Rosji.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij informował wcześniej, że misja OBWE pojedzie na Krym w celu monitorowania tam sytuacji. Dodał, że na Krymie sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest "skomplikowana, ale stabilna".
Z kolei w Paryżu spotykają się szefowie dyplomacji USA, Rosji i Ukrainy - John Kerry, Siergiej Ławrow i Andrij Deszczyca. Ministrowie spraw zagranicznych mają rozmawiać na temat możliwości rozwiązania konfliktu na Krymie i złagodzenia napięć na Ukrainie.
-
Komisja Europejska ma dziś ogłosić pakiet wsparcia finansowego dla Ukrainy, który może wynieść ok. 1 mld euro i objąć m.in. opłatę zaległych rachunków za gaz wobec Gazpromu.
O tym, że pomoc dla Ukrainy może wynieść ponad 1 mld euro, a więc o ok. 400 mln euro więcej niż proponowano jeszcze w zeszłym roku, mówił tydzień temu w Strasburgu komisarz ds. budżetu Janusz Lewandowski.
Dodał jednak, że na pewno natychmiastowe wsparcie dla Ukrainy nie może pochodzić tylko z budżetu UE, ale możliwe są również szybkie pożyczki z MFW oraz wsparcie bilateralne od innych państw. - Może wtedy ten parasol będzie dostateczny, żeby osłonić nowy rząd w Kijowie - ocenił Lewandowski.
-
Jak podaje agencja Reutera, Barack Obama w rozmowie telefonicznej omówił z Angelą Merkel sytuację na Ukrainie. Prezydent USA i kanclerz Niemiec rozważali potencjalne rozwiązania kryzysu.
Amerykańscy urzędnicy poinformowali, że Obama nie weźmie udziału w zaplanowanym na czerwiec szczycie grupy G8 w Soczi, jeśli ze strony Rosji nie dojdzie do zmiany kierunku.
Cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel administracji dodał, że prezydent USA wraz z kanclerz Niemiec rozważał też ewentualne wyjście z kryzysu, które wymagałoby od Rosjan bezpośredniego kontaktu z nowym rządem Ukrainy.
-
Kończymy naszą relację z Ukrainy. Wznowimy ją, gdy tylko pojawią się nowe informacje.
Co działo się przez ostatnie 24 godziny?
* Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wysyła na Krym, na zaproszenie ukraińskich władz, misję obserwatorów wojskowych. Wśród jej przedstawicieli ma być dwóch Polaków. Misja rozpoczyna się dziś.
* Podczas wtorkowej konferencji prasowej Władimir Putin zapowiedział, że nie zamierza wprowadzić wojsk na Ukrainę. Ale jednocześnie zaznaczył, że nie uznaje nowych władz Ukrainy i że Janukowycz wciąż pełni swoją funkcję. Putin powiedział także, że na Majdanie działali "bojówkarze", szkolenie w Polsce i na Litwie.
* W ostrych słowach skrytykował go John Kerry: - Chcę absolutnie jasno powiedzieć, że USA wolałyby widzieć deeskalację. Ale jeżeli Rosja nie będzie chciała załagodzić napięć, to wtedy nasi partnerzy nie będą mieli wyboru, aby przyłączyć się do nas i wyizolować Rosję politycznie i gospodarczo. To nie jest coś, czego chcemy. To jest coś, do czego wyboru Rosja nas zmusza.
* Rosja powiadomiła we wtorek wieczorem o pomyślnym wystrzeleniu międzykontynentalnej rakiety balistycznej "Topol"; pocisk ten może przenosić głowice jądrowe. O próbie poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony - podaje PAP, powołując się na rosyjski ITAR - TASS. Amerykanie uspokajają - o tej próbie byli informowani jeszcze przed wybuchem konfliktu na Krymie.
* Sąd w Kijowie uznał, że Rada Najwyższa Krymu wybierając Serhija Aksjonowa na premiera Krymu, złamała prawo. Tak samo oceniono decyzję o marcowym referendum o zwiększeniu autonomii Krymu. O zbadanie tej sprawy wnioskowała Prokuratura Generalna Ukrainy.
* Na Krymie co chwila dochodzi do mniejszych incydentów między stroną ukraińską a rosyjską (lub „nieznanymi sprawcami”). We wtorek załodze okrętu "Sławutycz" marynarki wojennej Ukrainy udało się na Krymie uniknąć zajęcia przez uzbrojonych ludzi. Wcześniej rosyjscy żołnierze wdarli się na terytorium ukraińskiego pułku rakietowego pod Eupatorią na Krymie, ale nie udało im się zabrać stamtąd broni lub amunicji.
-
Fot. POOL REUTERS
John McCain ostrzegł, że Stany Zjednoczone i Europa nie powinny pozwolić Rosji na ukraiński precedens, bo później może zostać on wykorzystany przeciwko Polsce.
- Jeśli Putinowi ujdzie na sucho mówienie, że broni praw mniejszości na Krymie, to będzie to taka sama sytuacja jak w 1938 roku z inwazją Hitlera na Czechosłowacją. W Polsce także są ludzie mówiący po rosyjsku. Jest wiele miejsc, w których mogą sobie wymyślić interwencję w imieniu rosyjskiej mniejszości - ostrzega McCain.
- wtorek, 04 marca 2014
-
Wtorek na Wall Street przyniósł wzrosty i odreagowanie po spadkach z poniedziałku. Na rynku osłabły nieco obawy o eskalację konfliktu na Ukrainie, kiedy prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że jego kraj nie będzie na razie wysyłał wojska na Ukrainę - podaje PAP.
-
Podczas, gdy Putin mówi o tym, że rosyjskie mundury można kupić w sklepie, żołnierze "samoobrony Krymu" sami przyznają, że są Rosjanami. Film telewizji Ukrstream.
-
"2 polskich oficerów weźmie udział w misji obserwatorów wojskowych OBWE z 15 państw, która rozpocznie się jutro na Krymie na wniosek Ukrainy" - napisał na Twitterze Tomasz Siemoniak, szef polskiego MON.
-
Fot. SRDJAN ZIVULOVIC / REUTERS
Protesty przeciw rosyjskiej interwencji trwają na całym świecie. Na zdjęciu słoweńska Lublana.
-
PILNE
Unia Europejska osiągnęła wstępne porozumienie w sprawie zamrożenia środków 18 Ukraińców. Przedstawiciele UE zareagowali na wniosek nowych władz w Kijowie, według których z pieniędzy publicznych zaginęły miliardy. Decyzja zostanie podjęta w najbliższych dniach. Wcześniej podobne kroki podjęły Austria, Szwajcaria i Liechtenstein. Władze Austrii do listy osób objętych sankcjami włączyły byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
Również Łotwa zapowiedziała już wprowadzenie zakazu podróży i zamrożenie kont Ukraińców, którzy - jak podał rząd w Rydze - mają związek z łamaniem praw człowieka i korupcją. Jest wśród nich Janukowycz. Łotweskie instytucje finansowe szacują, że na Łotwie Ukraińcy zdeponowali około 100 mln euro.
-
Ekspert demaskuje bajki Putina o siłach samoobrony na Krymie. "Oznaczenie rosyjskiej dywizji"
To nie są nasi żołnierze, to lokalne siły samoobrony wyposażone w sprzęt kupiony w sklepie - stwierdził prezydent Władimir Putin, odpowiadając na pytanie o oddziały, które przejęły kontrolę nad Krymem. Fakty temu przeczą
-
Tymczasem w Oslo spotkał się Komitet Noblowski. Rozmawiał o nominacjach do Pokojowej Nagrody Nobla. Wśród nominowanych jest ... Władimir Putin.
Putina w październiku ubiegłego roku do Nobla nominowała Międzynarodowa Akademia Jedności Duchowej i Współpracy Narodów Świata. Akademia stwierdziła, że Putin zasługuje na nagrodę przede wszystkim w związku z "aktywnym udziałem w rozwiązaniu syryjskiego konfliktu".
-
TVN24 podaje, że rosyjscy żołnierze zabrali z przejętych przez siebie baz wojskowych na Krymie broń i ukraińskie mundury. Telewizja 5 Kanał twierdzi, że może to być przygotowanie do prowokacji.
-
Espresso TV donosi, że niebezpiecznie robi się wokół budynku Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Sewastopolu. "Turyści Putina", czyli Rosjanie w cywilu (telewizja nazywa ich "rosyjskimi tituszkami") zgromadzili się w pobliżu budynku i zaczęli jego blokadę.
-
Przywódcy Grupy Wyszehradzkiej potępili posunięcia Rosji, które zagrażają suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy i wezwali Rosję do respektowania prawa międzynarodowego.
Premierzy Czech, Węgier, Polski i Słowacji oświadczyli, że są wstrząśnięci wojskową interwencją, która przypomina im historyczne doświadczenia ich własnych krajów - interwencję wojsk radzieckich na Węgrzech w 1956 roku, w Czechosłowacji w 1968 roku i stan wojenny w Polsce.
O inicjatywie premierów państw Grupy Wyszehradzkiej poinformował we wtorek wieczorem na Twitterze minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
-
Rakieta balistyczna RS-12M "Topol" została wystrzelona z poligonu "Kapustin Jar" w obwodzie astrachańskim. Pocisk ten może przenosić głowice jądrowe.
"Szkolno-bojowa głowica rakiety trafiła w umowny cel na poligonie Sary-Szagan w Kazachstanie" - napisało rosyjskie MSZ w komunikacie.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Prezydent Bronisław Komorowski rozpoczął we wtorek wieczorem dwudniową oficjalną wizytę w Turcji. Głównymi tematami rozmów w Ankarze i Stambule będą narastający kryzys rosyjsko-ukraiński na Krymie, jesienny szczyt NATO i dwustronna współpraca gospodarcza.
Pierwotnie głównym celem wizyty Komorowskiego w Turcji miało być rozpoczęcie w tym kraju oficjalnych obchodów 600. rocznicy ustanowienia stosunków dyplomatycznych między naszymi krajami. Jednak w obliczu narastającego konfliktu na Półwyspie Krymskim najważniejszym tematem rozmów politycznych polskiego prezydenta z tureckimi władzami będą niepokojące społeczność międzynarodową ostatnie wydarzenia na Ukrainie.
-
PILNE
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie wysyła na Krym, na zaproszenie ukraińskich władz, misję obserwatorów wojskowych. Misja ma wyruszyć już w środę.
Przedstawiciel USA przy OBWE Daniel Baer poinformował, że 15 państw członkowskich, w tym Stany Zjednoczone, postanowiło zgłosić obserwatorów do tej misji. Agencja dpa pisze, powołując się na zachodnie źródła dyplomatyczne, że obserwatorzy będą nieuzbrojeni, a celem ich misji będzie monitorowanie aktywności militarnej Rosji.
Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Parubij informował wcześniej, że misja OBWE pojedzie na Krym w celu monitorowania tam sytuacji. Dodał, że na Krymie sytuacja w sferze bezpieczeństwa jest "skomplikowana, ale stabilna".
-
Sytuacja na Ukrainie stanowi zagrożenie dla Bułgarii, głównie pod względem gospodarczym - oświadczyła we wtorek Rada Bezpieczeństwa przy premierze Płamenie Oreszarskim. Według wicepremiera Cwetlina Jowczewa zagrożenia mogą m.in. obejmować energetykę.
-
PILNE
- Premier Kanady Stephen Harper poinformował we wtorek, że przedstawiciele państw grupy G7 omawiają możliwość zorganizowania spotkania w najbliższych tygodniach. To sygnał, że na spotkanie państw uprzemysłowionych nie byłaby zaproszona Rosja.
Zwołanie spotkania w starym składzie grupy, bez udziału Rosji, byłoby "dosadnym" komunikatem pod adresem Moskwy - komentuje Reuters.
Premier Kanady już w wydanym w poniedziałek oświadczeniu oznajmił, że działania prezydenta Władimira Putina postawiły Rosję na drodze do dyplomatycznej i ekonomicznej izolacji, która może doprowadzić do całkowitego opuszczenia przez Rosję grupy G8.
-
Fot. Sergei Grits (AP Photo/Sergei Grits)
Fot. Sergei Grits (AP Photo/Sergei Grits)
Pieriewalne. Ludzie przechodzący obok żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej.
-
- Przedstawiciel władz amerykańskich przyznał, że USA otrzymały stosowne powiadomienie o zamiarze przeprowadzenia przez Rosję próby międzykontynentalnego balistycznego pocisku rakietowego jeszcze przed krymskim kryzysem. Powiedział to agencji Reutera pragnący zachować anonimowość przedstawiciel władz USA.
-
- Ukraina nie dysponuje informacjami o przerwaniu manewrów wojskowych u swych granic, o czym zapewniła Rosja - oświadczył rzecznik ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyjnis. - Mimo twierdzenia Putina o zakończeniu tak zwanych manewrów wojskowych rosyjskich sił zbrojnych na granicy z Ukrainą, nie ma informacji o wycofaniu wspomnianych wojsk - oznajmił
-
Rosyjskie MSZ oświadczyło, że Moskwa będzie zmuszona odpowiedzieć na możliwe sankcje Waszyngtonu.
- Ilekroć dzieje się coś, co nie mieści się w skostniałych amerykańskich schematach, znajdują się tacy, którzy chętnie chwytają za „pałkę sankcji". To już taki jakiś odruch. Będziemy zmuszeni odpowiedzieć. Jak zawsze w podobnych sytuacjach, sprowokowanych nieprzemyślanymi i nieodpowiedzialnymi działaniami Waszyngtonu, podkreślamy - nie jest to nasz wybór - zapowiedział rzecznik MSZ Aleksandr Łukaszewicz w oświadczeniu.
-
Wiktor Janukowicz i jego dwóch synów otwierają czarną listę obywateli Ukrainy objętych unijnymi sankcjami - podaje radio RMF FM. Pojutrze listę tę mają oficjalnie ogłosić szefowie państw i rządów na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli.
-
Rosja powiadomiła we wtorek wieczorem o pomyślnym wystrzeleniu międzykontynentalnej rakiety balistycznej "Topol"; pocisk ten może przenosić głowice jądrowe. O próbie poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony - podaje PAP, powołując się na rosyjski ITAR - TASS.
-
A tymczasem jutro w Charkowie miał odbyć się piłkarski mecz towarzyski między Ukrainą a USA. Spotkanie dojdzie do skutku, zostało jednak przeniesione na Cypr.
-
Fot. YVES HERMAN / REUTERS
- Mimo apeli społeczności międzynarodowej Rosja nadal narusza suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - mówił sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen po posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej. Sojusz wzmacnia konsultacje w sprawie konfliktu na Krymie. Ambasadorowie państw NATO na wniosek Polski spotykali się w trybie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Jak mówił po spotkaniu szef NATO, rozwój sytuacji na Ukrainie ma "skutki dla bezpieczeństwa i stabilności w regionie euroatlantyckim".
- Zobowiązujemy się do kontynuowania, w ścisłej koordynacji i konsultacji, bieżącej oceny skutków tego kryzysu dla bezpieczeństwa Sojuszu - podkreślił Rasmussen.
-
Agencja UNIAN: Sąd w Kijowie uznał, że Rada Najwyższa Krymu wybierając Serhija Aksjonowa na premiera Krymu, złamała prawo. Tak samo oceniono decyzję o marcowym referendum o zwiększeniu autonomii Krymu. O zbadanie tej sprawy wnioskowała Prokuratura Generalna Ukrainy.
-
- Działania Rosji na Krymie są sprzeczne z: Kartą Narodów Zjednoczonych, aktem końcowym KBWE z Helsinek, układem rosyjsko-ukraińskim z 1997 r. i Memorandum Budapeszteńskim z 1994 r. - twierdzi szef brytyjskiego MSZ William Hague.
Brytyjski minister polemizował z twierdzeniami prezydenta Władimira Putina o zagrożeniu rosyjskojęzycznej ludności na Ukrainie. Zaznaczył, że Moskwa nie przedstawiła żadnych dowodów, potwierdzających istnienie takiego zagrożenia.
Za bezpodstawne uznał też Hague twierdzenia, że podstawą prawną do interwencji może być to, że zbiegły prezydent Wiktor Janukowycz zwrócił się listownie do Moskwy o wysłanie sił zbrojnych. Pokreślił, że Janukowycz jako odsunięty od władzy nie miał takiego prawa.
-
Posłowie uzgodnili treść projektu uchwały w sprawie Ukrainy. Ma ona zostać przyjęta w środę przez Sejm. Projekt zawiera ocenę obecnej sytuacji na Ukrainie, wyraża też solidarność z tym krajem i jego obywatelami.
Treść projektu uzgodnili we wtorek wieczorem wicemarszałkowie Sejmu: Cezary Grabarczyk (PO), Marek Kuchciński (PiS) i Jerzy Wenderlich (SLD), szef klubu PSL Jan Bury i posłowie: Witold Waszczykowski (PiS), Tadeusz Iwiński (SLD), Ludwik Dorn (SP) oraz Wincenty Elsner (TR).
- Przedstawiciele wszystkich sześciu klubów, które zasiadają w Sejmie uzgodnili tekst uchwały, która będzie przedstawiona jutro Sejmowi. Mamy nadzieję, że po tych uzgodnieniach, które zostały dokonane, zostanie ta uchwała jutro przyjęta przez aklamację - powiedział dziennikarzom Grabarczyk.
Według niego w projekcie znalazła się ocena obecnej sytuacji na Ukrainie. Uchwała ma być też wyrazem solidarności z tym krajem i jego obywatelami.
- Apelujemy także do parlamentów krajów członkowskich NATO i UE o to, aby także te parlamenty sformułowały wyrazy solidarności z Ukrainą - dodał Grabarczyk. W środę po południu odbędzie się dodatkowe posiedzenie Sejmu poświęcone sytuacji na Ukrainie. Informację na ten temat ma przedstawić premier Donald Tusk. Po wystąpieniu szefa rządu zaplanowane są wystąpienia przedstawicieli klubów.
-
Załodze okrętu "Sławutycz" marynarki wojennej Ukrainy udało się na Krymie uniknąć zajęcia przez uzbrojonych ludzi - poinformowała służba prasowa Ministerstwa Obrony Ukrainy.
"Uzbrojeni ludzie na holowniku podpłynęli do burty okrętu, ale załoga stawiła im siłowy opór. Podjęto próbę przerzucenia na pokład grupy abordażowej, zatrzymania okrętu, broni i marynarzy" - podała służba prasowa.
Okręty Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej nadal blokują okręty marynarki wojennej Ukrainy na Krymie.
"Wszystkie jednostki wojskowe i okręty sił zbrojnych Ukrainy stacjonujące na terytorium Autonomicznej Republiki Krymu wykonują rozkazy Ministerstwa Obrony i sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy" - czytamy w oświadczeniu
-
- W tej wypowiedzi prezydenta Putina usłyszałem rzecz ważną, która jest źródłem nadziei. Według mnie jest to reakcja na sugestie ze strony świata zachodniego, aby przystąpić do deeskalacji. Chodzi o to, aby zmniejszyć poziom napięcia i ryzyka - mówi prezydent Komorowski.
Dziennikarze pytają, czy porozumienie z 21 lutego zostało złamane przez opozycję, tak, jak twierdzi Putin.
- O tym, kto jest prezydentem Ukrainy, decydują Ukraińcy. I oni dokonali wyboru. Dokonał go też prezydent Janukowycz, który wyjechał z kraju. Dzisiaj jest na Ukrainie stan postrewolucyjny. Ostateczne kwestie zostaną rozstrzygnięte w maju w wyborach prezydenckich. Ale dzisiaj jest na Ukrainie nowa władza i należy ją wspierać - odpowiada prezydent.
-
W Belwederze na pytania dziennikarzy TVP, TVN i Polsatu odpowiada właśnie Bronisław Komorowski. Jak komentuje słowa Putina o tym, że na Majdanie działali "bojówkarze" szkoleni w Polsce?
- Pan prezydent Putin powiedział wiele rzeczy, z którymi trudno się zgodzić, albo które niepokoją. Takie uzasadnienie jest echem sposobu myślenia o świecie, gdzie są tylko spiski i agenci. Widać wyraźnie, że niektórym się nie mieści w głowie, że źródłem tych postaw może być zaangażowanie ludzkie, a nie spisek polityczny. - mówił prezydent.
-
O sytuacji na Ukrainie mówił też Barack Obama. Powiedział, że argumenty, którymi posługuje się prezydent Rosji Władimir Putin "nie są w stanie nikogo zwieść". Kreml tłumaczy agresję koniecznością obrony rosyjskiej mniejszości. Obama nazwał interwencję Rosji na Krymie "pogwałceniem prawa międzynarodowego".
- Wygląda na to, że prezydent Putin ma zespół prawników, który przygotowuje mu jakieś inne interpretacje prawa - dodał. Powiedział też dziennikarzom, że deklaracje Putina dotyczące woli ochrony osób narodowości rosyjskiej mieszkających na Ukrainie "nikogo nie przekonują".
-
Fot. Euromajdan
John Kerry przy ul. Instytutskiej.
-
Deputowany Rady Najwyższej Ołeksandr Donij podkreśla na Facebooku to, jak ważni w rozgrywce o Krym są Tatarzy krymscy - i to, że stoją po stronie Ukrainy.
Na półwyspie - relacjonuje Donij - trwa ogromny nacisk na tę społeczność. Z jednej strony działa system zastraszania (plotki o nowych deportacjach, jak w czasach ZSRR; oznakowywanie domów Tatarów jak przed pogromami). Z drugiej strony - składa im się niewiarygodne obietnice w zamian za zdradę Ukrainy (ogromne pieniądze, posady ministerskie). Tatarzy krymscy, nierozpieszczani przez państwo ukraińskie, jednoznacznie są za jednością z nią. To wytrąca Putinowi z ręki argument, który bardzo przydałby mu się w rozmowach z Zachodem - oto rdzenny naród Krymu nie chce "opieki", "ochrony" ani włączenia Krymu do Rosji.
-
PILNE
Podczas swojego wystąpienia Kerry powiedział także, że Stany Zjednoczone są gotowe udzielić Ukrainie kredytu w wysokości miliarda dolarów.
-
- Rosyjscy żołnierze wdarli się na terytorium ukraińskiego pułku rakietowego pod Eupatorią na Krymie - powiedział członek dowództwa tej jednostki agencji Interfax-Ukraina.
- Aby nie wpuścić na terytorium naszej jednostki uzbrojonych sił specjalnych, zablokowaliśmy dojazdy, ale około 150 rosyjskich żołnierzy przedarło się przez obronę i wdarło na terytorium naszej jednostki - oświadczył. Jak dodał, żołnierze rosyjscy zażądali kluczy od zbrojowni, żeby zabrać broń, ale ukraińscy żołnierze odmówili.
- Teraz około 20 żołnierzy służb specjalnych kontroluje wejścia do zbrojowni. Wszyscy pozostali wyjechali, nie ulegliśmy prowokacji - powiedział. (cytaty za PAP).
-
Fot. Konstantin Chernichkin / REUTERS]
Przed wystąpieniem Kerry’ego odbył się briefing premiera Arsenija Jaceniuka.
- Ukraina jest gotowa do budowania nowego stylu relacji z Rosją pod warunkiem poszanowania jej suwerennych wyborów - oświadczył Jaceniuk - Jeszcze raz wzywamy rząd rosyjski i rosyjskiego prezydenta do niezwłocznego wstrzymania agresji militarnej na terytorium Ukrainy. Ukraina jest gotowa do budowy nowego stylu relacji z Federacją Rosyjską, gdzie Rosja szanuje suwerenne prawo Ukrainy do wyboru kierunku obieranego przez państwo ukraińskie w polityce zagranicznej - oznajmił.
Powtórzył, że Ukraina wybiera podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Powiedział też, że rozpoczęły się już konsultacje między ministrami Ukrainy i Rosji.
- Na razie przebiegają dość powolnie, ale pierwsze kroki zostały zrobione - oświadczył. Odnosząc się do sugestii strony rosyjskiej, że kryzys na Ukrainie należy rozwiązać na podstawie porozumienia z 21 lutego, przypomniał, że Rosja sama odmówiła bycia gwarantem tego porozumienia, a ówczesny prezydent Wiktor Janukowycz jako pierwszy odmówił jego realizacji.
- Pierwsze zasadnicze zobowiązanie dotyczyło przywrócenia konstytucji z 2004 r., ale na następny dzień Wiktor Janukowycz publicznie odmówił podpisania odpowiedniej ustawy, łamiąc umowę - powiedział Jaceniuk.
-
Jak ukraińscy internauci wytropili rosyjskiego żołnierza.
Władmir Putin przekonywał dziś, że Krymu nie zajęli rosyjscy żołnierze, ale siły krymskiej samoobrony. A mundury, które noszą, tylko przypominają rosyjskie. - Niech pan pójdzie do sklepu. W każdym można kupić takie mundury. Kto je nosi, skoro nie nasze wojsko? To są lokalne siły samoobrony - opowiadał podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Mniej więcej w tym samym czasie po ukraińskiej sieci rozchodził się kadr wycięty z relacji telewizji TSN. Przedstawia „lokalne siły samoobrony”, które w niedzielę odłączyły zasilanie w siedzibie ukraińskiej floty w Sewastopolu. Jeden z uzbrojonych mężczyzn miał na mundurze naszywkę z imieniem i nazwiskiem. Internauci szybko ustalili, kim jest.
Arman Dosanow, bo tak się nazywa, urodził się w 1991 roku, pochodzi z rosyjskiego Saratowa i służy w GRU - rosyjskim wywiadzie wojskowym.
Informacje pochodzą z jego konta w serwisie VKontakte, zwanym rosyjskim Facebookiem. Rosjanin publikuje tam sporo zdjęć w mundurze i z bronią, fotografuje się przy znaku swojej jednostki.
-
Fot. FAISAL AL NASSER REUTERS
- Jesteśmy gotowi podjąć dalsze kroki, jeżeli Rosja nie wycofa swych sił do koszar i nie rozpocznie deeskalacji. W tym czasie USA i nasi partnerzy będą wspierać Ukrainę w sprawach gospodarki. Bardzo sobie cenię spotkania z po. prezydenta i premiera. Rozmawialiśmy jak wzmocnić gospodarkę i doprowadzić do sprawiedliwych wyborów - mówił Kerry.
- Prawda jest taka, że mamy XXI wiek i nie wolno nam cofać się do XIX wieku. Są inne sposoby rozwiązywania różnic. Wielkie narody wybierają właściwą drogę. Wierzymy, że jest wiele dostępnych dla Rosji opcji, które pomogą nam ruszyć w kierunku właściwym. Zapraszamy, by Rosja usiadła przy tym stole, do właściwego dialogu z władzami Ukrainy - dodał.
-
Kerry: - To międzynarodowi obserwatorzy powinni monitorować sytuację i być arbitrami prawdy. Gdyby Rosja chciała faktycznie złagodzić sytuację, to wydałaby rozkaz powrotu do koszar. Chcę absolutnie jasno powiedzieć, że USA wolałyby widzieć deeskalację. Jeżeli Rosja nie będzie chciałą załagodzić napięć, to wtedy nasi partnerzy nie będą mieli wyboru, aby przyłączyć się do nas i wyizolować Rosję politycznie i gospodarczo. To nie jest coś, czego chcemy. To jest coś, do czego wyboru Rosja nas zmusza.
-
Fot. Molly Riley (AP Photo/Molly Riley)
John Kerry- Rząd rosyjski będzie chciał, żebyście wierzyli wbrew dowodom, że Ukraińcy masowo uciekają do Rosji i że były ataki na kościoły w Ukrainie wschodniej. Że etniczni Rosjanie są zagrożeni. Że Kijów destabilizuje sytuację. I że to liderzy Krymu zaprosili ich do interwencji. Ani jeden prawomocny dowód nie popiera tych twierdzeń.
To dyplomacja, poszanowanie suwerenności, może najlepiej rozwiązać takie spory w XXI wieku. Prezydent Obama i ja chcemy powiedzieć Rosji i reszcie świata, że nie poszukujemy konfrontacji. Są lepsze sposoby na to, żeby Rosja chroniła swoje uzasadnione interesy na Ukrainie. Zwróćcie się do rządu, do ONZ, do OBWE. Są niezliczone agendy, które w ramach struktur przyzwoitego świata pracują, aby rozwiązać te różnice. Jeżeli Rosja chce chronić etnicznych Rosjan, jeżeli ktokolwiek ich zagraża, to my im pomożemy.
-
Kerry: - Nic nie może usprawiedliwiać tego, co robi Rosja. Pora powiedzieć jak jest, czarno na białym. Będą wam wmawiać, że to opozycja naruszyła umowę wzywającą do transformacji pokojowej, ignorując to, że to właśnie Janukowycz uciekł, kiedy jego kraj potrzebował pomocy. To on złamał swoje zobowiązania. Uciekł pod osłoną nocy ze swoim majątkiem, próbując niszczyć dowody. Rząd rosyjski będzie chciał wam wmówić, że rząd ukraiński jest prowadzony przez ekstremistów. Ale to przedstawiciele narodu.
-
Trwa konferencja Johna Kerry’ego w Kijowie.
- To było bardzo budujące, ze mogłem przejść się Instytutską i pochylić się w imieniu swoim i prezydenta Obamy w miejscu, gdzie miesiąc temu padły te śmiertelne strzały. Zobaczyć barykady, opony, drut kolczasty. Widziałem dziury po kulach, zniszczone ulice, ogromną ilość kwiatów, ludzi wciąż stojących przy koksownikach, przy ogniu, żeby się ogrzać, lekko zamglony horyzont, budynki z których padały strzały i zdjęcia tych, którzy oddali życie.
- Słyszałem, z jak ogromną pasją, że nie chcą wracać do życie, jakie było kiedyś, pod prezydentem Janukowyczem. Dało mi to ogromne poczucie tego, jak bardzo naród Ukrainy jest bliski Amerykanom. Stany Zjednoczone Ameryki przekonują najgłębsze kondolencje tym, dla których smutek jest bardzo świeży. Ci dzielni Ukraińcy mieli odwagę stanąć pokojowo przeciwko tyranii i żądać demokracji. Spotkali ich na ulicach snajperzy. Nie ludzie, którzy mieliby odwagę pokazać twarzy.
- USA potwierdzają nasze zaangażowanie w suwerenność Ukrainy. Potępiamy akt agresji ze strony ukraińskiej. Teraz, w tej chwili, widzimy dowody transformacji. Będziemy stać ramię w ramię z narodem ukraińskim.
-
Pomoc Komisji Europejskiej dla Ukrainy wynika z faktu, że niezapłacone ukraińskie rachunki za gaz mogą sięgać 2 mld dolarów. A ukraiński rząd może znaleźć się w jeszcze większych kłopotach, gdy Rosja zdecyduje się z powrotem podnieść cenę gazu ze 186 dolarów za 1000 m sześc. do 400 dolarów. Tę pierwszą cenę wynegocjował w grudniu prezydent Wiktor Janukowycz, ale nie ma pewności, czy Rosja będzie respektować to porozumienie.
- Mamy jednak obawy o bezpieczeństwo dostaw gazu na Ukrainę. W Komisji przygotowujemy w tej chwili pakiet pomocy, gaz jest jego częścią, bezpieczeństwo dostaw gazu, plus płacenie rachunków za gaz. Ukraina musi zapłacić rachunek Gazpromowi, to część naszych kalkulacji - oświadczył komisarz UE ds. energii Guenther Oettinger.
-
Okręty rosyjskiej marynarki wojennej zablokowały Cieśninę Kerczeńską, która oddziela Krym od Rosji - podał PAP, powołując się na ukraińską straż graniczną. Służba ta twierdzi, że Rosjanie kontrolują krymską część tego wąskiego kanału.
- Cieśninę Kerczeńską blokują - od północy i od południa - dwa rosyjskie okręty - powiedział wiceszef ukraińskiej Straży Granicznej Pawło Szyszurin. Rosyjscy wojskowi nie potwierdzili tych doniesień.
-
PILNE
- Rozpoczęły się pierwsze konsultacje na szczeblu rządowym pomiędzy Rosją a Ukrainą, które mają na celu wyjście z kryzysu - powiedział w Espresso TV premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk.
-
Fot. Ambasada USA w Polsce
Na zdjęciu John Kerry podczas spotkania z Oleksandrem Turczynowem i Arsenijem Jaceniukiem.
Kerry odwiedził we wtorek także ul. Instytutską w centrum Kijowa, gdzie w starciach z milicją zginęło najwięcej osób. Podczas rozmów z ludźmi zapewniał, że Stany Zjednoczone postarają się pomóc Ukrainie. Sam też postawił znicz, przeżegnał się i przez chwilę milczał.
Zapytany przez jedną z osób, czy Stany Zjednoczone pomogą Ukrainie, "żeby wszystko było dobrze", odparł: "Postaramy się zrobić wszystko, co możliwe. Poważnie nad tym pracujemy".
Wyraził też nadzieję, że Rosja uzna wybory prezydenckie na Ukrainie. W pewnym momencie do Kerry'ego podeszła starsza pani, która opowiedziała mu o ukraińskiej rewolucji i o byłym prezydencie Wiktorze Janukowyczu, który uciekł z kraju. "On nas biednych nie rozumiał i nie słuchał. Ludzie nie wytrzymali i musieli wyjść na ulicę. To wszystko jego wina" - powiedziała.
-
- Rosyjski ambasador Aleksander Aleksiejew został poinformowany, że w naszym rozumieniu rosyjskie działania na Krymie stanowią naruszenie integralności terytorialnej i suwerenności Ukrainy, a także złamanie zapisów karty Narodów Zjednoczonych, zasad Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie oraz szeregu zobowiązań międzynarodowych Federacji Rosyjskiej, w tym także umów dwustronnych między Ukrainą i Rosją - powiedział rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski na konferencji prasowej.
-
Prokuratura Generalna Ukrainy prosi obywateli o pomoc w śledztwie związanym z masakrą, która trwała od 18 do 22 lutego - informuje „Ukraińska Prawda”. Apeluje, żeby zgłaszali się do niej świadkowie wydarzeń, które miały miejsce w tamtych dniach.
„Głównymi dowodami w sprawie będą relacje świadków, osób, które na własne oczy widział te krwawe wydarzenia” - głosi oświadczenie prokuratury.
Na ulicach Kijowa w lutym w starciach demonstrantów z Berkutem zginęło kilkadziesiąt osób.
-
Dziś na wody Morza Czarnego wrócił flagowy okręt ukraińskiej floty - "Hetman Sahajdaczny". Załoga okrętu w oryginalny sposób dała znać, że jest wierna Ukrainie.
"Hetman Sahajdaczny" brał udział w wymierzonych w piratów manewrach NATO "Oceaniczna Tarcza" i UE "Atalanta" w Zatoce Adeńskiej i na Oceanie Indyjskim. Dziś przekroczył cieśninę Dardanele i wrócił na Morze Czarne.
-
Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta
Była premier Ukrainy Julia Tymoszenko opowiedziała się za nałożeniem sankcji gospodarczych na Rosję. W rozmowie z włoską telewizją informacyjną Sky Tg24 uwolniona niedawno z więzienia była szefowa ukraińskiego rządu oświadczyła:
- Narody Zjednoczone, światowi przywódcy mogą negocjować i pertraktować z Kremlem. Ale gdy kroki dyplomatyczne nie wystarczą, trzeba nałożyć sankcje na Rosję. Proszę Zachód o zdecydowaną interwencję dyplomatyczną, by pomóc Ukrainie, która w obliczu Rosji jest zbyt słaba - apelowała, zaznaczając że "Ukraina nie zdoła obronić się sama".
Julia Tymoszenko przypomniała, że na mocy traktatu z 1994 r. podpisanego w Budapeszcie Ukraina zrzekła się arsenału nuklearnego znajdującego się na jej terytorium, a w zamian za to Rosja zobowiązała się szanować jej granice.
- Ten traktat został naruszony. Jestem pewna, że Stany Zjednoczone, Zjednoczone Królestwo i Unia Europejska wymuszą przestrzeganie traktatu z Budapesztu i pomogą nam, gwarantując przestrzeganie prawa międzynarodowego - oświadczyła.
-
KORESPONDENT
Historyka prof. Andrieja Zubowa wyrzucili z pracy w Moskiewskim Państwowym Instytucie Stosunków Międzynarodowych za artykuł, w którym porównywał aneksję Krymu z agresywnymi poczynaniami Hitlera. Fragmenty tego tekstu drukowaliśmy dziś w "Wyborczej" .
-
- Analiza czy wyciąganie definitywnych wniosków z tego, co mówi dziś prezydent Putin, jest niemożliwe. Słyszymy, że Janukowycz jest przeszłością, a z drugiej jest próba utrzymania go przy władzy, przez puste gesty. Dzisiaj wspólnota międzynarodowa traktuje władze na Ukrainie jako prawowite. Europa, w tym Polska, ma swój pozytywny plan dla Ukrainy. Nerwowe reakcje Rosji wynikają z faktu, że Ukraina zdecydowała się na pewną drogę. To droga na polityczny zachód. Wykazała przy tym zaskakującą determinację. Ofiary, jakie Ukraińcy ponieśli to był kluczowy moment. Po raz pierwszy w historii ludzie zginęli po to, żeby być we wspólnocie europejskiej.
-
Unia Europejska pomoże Ukrainie w płaceniu rachunków za rosyjski gaz - informuje agencja AFP.
-
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Zapytany, jak ocenia swój optymizm sprzed kilku lat co do poprawy relacji z Putinem, premier odpowiedział.
- Budowa dobrych relacji z Rosją przynosiła przez lata dobre efekty. Polska polityka jeśli chodzi o relacje z Rosją musi być polityką racjonalną, wyzbytą złudzeń, iluzji, ale także politycznych zapędów. Chodzi o jak najlepsze relacje polsko-rosyjskie i europejsko -rosyjskie. W interesie Polski jest, abyśmy budując dobre relacje z Rosją, nie byli wystawieni na sytuacje konfrontacyjne. Żeby Polska byłą częścią wspólnoty, a nie osobnym bytem. Dlatego uważam, że polska polityka względem Rosji powinna być taka, jak w ostatnich latach.
Z kolei na pytanie, czy słowa Putina pod adresem Polski odbiera jako groźbę, odpowiedział: - Te słowa są komplementem pod adresem skutecznej polskiej polityki.
-
Okazuje się, że na Krymie sprawnie działają także zwolennicy rosyjskiej inwazji. Wielu z nich robi sobie zdjęcia z "członkami samoobrony Krymu". To fotografia mieszkanki Symferopola Darii Konon z serwisu Instagram.
Prawdopodobnie wysyp tego typu zdjęć na serwisach takich jak Instagram akurat teraz nie jest przypadkiem. Często widać na nich "bezbronne dzieci i starców", roześmianą młodzież - a wszystko to przypomina sceny powitania "wyzwolicielskiej" armii radzieckiej z czasów drugiej wojny światowej, inspirowane przez działaczy komunistycznych.
Nata Gubskaya jest "za pokojem w kraju", choć w komentarzach pod tym zdjęciem jej znajomi wyrażają nadzieję na szybki "powrót Krymu do Rosji".
Mundury i karabiny takie jak te zdaniem Władimira Putina można kupić w zwykłych sklepach na Krymie.
Takie zdjęcie swojego syna wrzucił do internetu limitech.
Serwis dnaindia.com pokaz tego typu fotografii kończy apelem, który brzmi jak przepisany z instrukcji wywiadowczej z czasów Breżniewa: "Uważaj, Obama! Może w świetle tych reakcji powinieneś zmienić swoją politykę wobec Rosji".
-
- Trzeba być bardzo powściągliwym, jeżeli chodzi o ocenę zapowiedzi, że Rosja nie będzie posługiwała się siłą - mówi premier. - Pamiętajmy, że prezydent Putin powiedział, że ciągle zachowują prawo do takiego działania. Ale widać wyraźnie, że solidarność międzynarodowa a także konsekwencja w działaniu przyniosły skutek. Natomiast słowa prezydenta Putina o wydarzeniach na Majdanie, o tym, że Polacy mieli tam stanowić jedną z kluczowych grup i że byli przygotowywani w Polsce do tych zdarzeń traktuję, jako docenienie pozycji Polski, chociaż mocno przesadzone, jeżeli chodzi o ten aspekt. Obecność Polaków w Kijowie nie miała takiego charakteru, jaki przypisuje prezydent Putin
-
Rozpoczęła się konferencja Donalda Tuska. Premier komentuje słowa Putina
- Odbieramy dzisiejsze wystąpienie jako dowód na to, że działania opinii międzynarodowej i Unii Europejskiej są skuteczne - mówi premier.- Widać wyraźnie, że przywódcy Rosji dostrzegają potrzebę innego, politycznego rozwiązania tego konfliktu. Niezależnie od tego, jak ograniczone zaufanie ma świat do słów wypowiedzianych w Moskwie, trzeba stwierdzić, że niektóre z wypowiedzi prezydenta Putina traktujemy jako dowód skuteczność presji.
Premier dodał, że "działanie Polski w obrębie UE i budowanie wspólnotowego zachowania wobec Rosji przynosi efekty i irytuje niektórych, w tym, jak się wydaje, autora tych słów w Moskwie".
-
W środę odbędzie nadzwyczajne posiedzenie Rady NATO-Rosja na szczeblu ambasadorów w sprawie sytuacji na Ukrainie - poinformowała rzeczniczka Sojuszu Oana Lungescu.
-
Wraca temat zaostrzenia kontroli, a nawet zamknięcia granic ukraińsko-rosyjskich. Dziś w Charkowie mówił o tym minister spraw wewnętrznych Ukrainy, Arsenij Awakow. Powodem są “młodzi ludzie” z Rosji, którzy dużymi grupami w ostatnich dniach przybywają na Ukrainę. Zdaniem Awakowa to członkowie organizacji bojowych, a ich obecność ma służyć zaognieniu konfliktu. Mogą także dopuszczać się prowokacji.
W niedzielę o możliwym zamknięciu granic mówił także wicepremier Ukrainy, Witalij Jarema.
Awakow dziś odwiedził Charków, żeby zaprezentować Ihora Bałutę, nowego szefa obwodowej administracji.
-
Fot. Christopher Miller
Christopher Miller z Kyiv Post publikuje na Twitterze zdjęcie z lotniska Belbek. Siedmiu mężczyzn to członkowie cywilnej "samoobrony", współpracującej z żołnierzami rosyjskimi. Rosjanie są za ich plecami.
-
Jak donosi rosyjska agencja Interfaks, rząd Federacji Rosyjskiej wysłał do Dumy Państwowej (rosyjskiego parlamentu) projekt ustawy o uproszczeniu procedury przyznawania rosyjskiego obywatelstwa cudzoziemcom. Ma ono być łatwiej dostępne dla wykwalifikowanych specjalistów, przedsiębiorców i inwestorów, a także absolwentów rosyjskich szkół i uniwersytetów (ci ostatni muszą mieć trzy lata stażu w rosyjskich firmach).
W zeszłym tygodniu w Symferopolu rosyjskie paszporty wydawano członkom ukraińskiego Berkutu. Tamtejszy konsul Rosji Wiaczesław Swietliczny twierdził wtedy, że dzieje się to zgodnie z planem. Opowiadał: "Wydaliśmy kilkadziesiąt paszportów. Z każdym dniem ich ilość rośnie w postępie arytmetycznym". Według danych Federalnej Służby Migracyjnej w ciągu dwóch ostatnich tygodni lutego wnioski o azyl polityczny na terenie Rosji i o obywatelstwo RF złożyło 143 tys. obywateli Ukrainy. Ta liczba nie została potwierdzona przez stronę ukraińską ani żadne źródła poza rosyjskimi.
Z kolei Putin na wtorkowej konferencji prasowej podał liczbę 3,3 mln obywateli Ukrainy, którzy mieli w zeszłym roku wyjechać do Rosji za pracą.
-
Moment wejścia ukraińskich żołnierzy do bazy lotniczej w Belbeku wśród serii ostrzegawczych rosyjskich żołnierzy.
-
Litwa zabroniła wjazdu 18 ukraińskim politykom i urzędnikom, którzy są odpowiedzialni za użycie przemocy w Kijowie. Na czarną listę trafili m.in. obalony prezydent Wiktor Janukowycz i szefowie służb mundurowych. Jak zaznaczył minister spraw zagranicznych Litwy Linas Linkeviczius, "lista nie jest zamknięta", może też zostać poszerzona o nazwiska urzędników rosyjskich.
- Litwa sama zdecydowała się na ten zakaz, ponieważ kraje unijne nadal nie mogą porozumieć się w tej sprawie. Moim zdaniem wszystko się odbywa zbyt powoli - tłumaczył Linkeviczius.
-
Pierwszy przystanek Johna Kerry'ego podczas wizyty w Kijowie to ul. Instytucka, gdzie doszło do krwawych walk aktywistów z Berkutem. Kerry oddał hołd ukraińskim bohaterom.
-
Ukraińscy żołnierze dowodzeni przez Jurija Mamczura (na zdjęciu), którzy rano przyszli bez broni do strzeżonej przez Rosjan bazy lotniczej w Belbeku, porozumieli się z Rosjanami. Mają obecnie dostęp do swojej floty lotniczej i wspólnie nadzorują bazę - informuje niezależna Spilno.tv.
Z kolei Anshel Pfeffer, korespondent izraelskiego "Haaretz" pisze na Twitterze: Nie wiem, jak to zinterpretować, ale rosyjska armia opuściła drogę łączącą Symferopol z Sewastopolem. Żołnierze zostali też wycofani sprzed krymskiego parlamentu.
-
KORESPONDENT
Bartosz T. Wieliński z Turcji:
Jeszcze kilka dni temu szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu stanowczo wypowiadał się w sprawie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Zapewniał, że Turcja jest gotowa zrobić wszystko, by problemy Krymu były rozwiązane w sposób pokojowy i demokratyczny. Premier Tayyip Recep Erdogana chciał, by na Turcję patrzono jak na regionalne mocarstwo.
Teraz tureccy politycy zaczęli studzić swoje wypowiedzi - już nie komentują spraw tak ostro. Stosunki rosyjsko-tureckie od lat nie były tak dobre, więc widocznie boją się je zniszczyć. Turcy importują z Rosji dużo gazu, choć nie są od niego całkowicie uzależnieni, bo kupują go również m.in. w Azerbejdżanie.
Czy zaproponują swoją mediację w konflikcie na Krymie? Dyplomaci, z którymi rozmawiałem uważają, że to nie najlepszy pomysł, bo w dotychczasowych konfliktach Turcja nie była najlepszym mediatorem.
Politycy są w szpagacie - z jednej strony nie chcą rozgniewać Rosji popieraniem Kijowa, z drugiej boją się reakcji UE, z którą też łączą ich interesy.
"Voice of Russia" podaje też informacje, jakoby Turcy mieli zablokować swoje cieśniny dla statków NATO, ale tutaj nikt oficjalnie nie potwierdza tej informacji.
-
Szef europarlamentu Martin Schulz wzywa na łamach niemieckiego "Bilda" kanclerz Angelę Merkel do przejęcia roli mediatora w konflikcie na Ukrainie.
- Angela Merkel należy do grona najbardziej wpływowych polityków na świecie. Byłoby dobrze, gdyby przejęła wiodącą rolę w zabiegach o rozwiązanie konfliktu - powiedział Schulz, dodając, że ważną rolę do odegrania ma także OBWE, której członkami są zarówno Ukraina, jak i Rosja.
-
Anatolij Tymoszczuk, najbardziej doświadczony piłkarz reprezentacji Ukrainy, apeluje o pokój między Rosją a Ukrainą. Były zawodnik Bayernu Monachium gra obecnie w rosyjskim Zenicie St. Petersburg. Przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Ukrainy na Cyprze. Na YouTube mówi po ukraińsku, a na Facebooku wpisał się po rosyjsku:
"W tym trudnym dla Ukrainy momencie chcę zachęcić wszystkich Ukraińców, aby byli zjednoczeni i wzajemnie się wspierali bez względu na region, narodowość czy religię. Nie dajcie się sprowokować. Rosjanie, Ukraińcy i wszystkie ludy słowiańskie to historycznie bratnie narody. Brat nie może atakować brata".
-
Jutro Komisja Europejska ma ogłosić pakiet wsparcia finansowego dla Ukrainy. Jak poinformował komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski, chodzi o pomoc, która może zostać udzielona natychmiast.
Pomoc może wynosić ok. 1 mld euro. - Pomoc pomostowa powinna być w takich granicach. Jest to niewystarczające według wyliczeń samej Ukrainy, która mówi o potrzebnych 4 mld euro. Będziemy starali się to ustalić na miejscu w Kijowie - powiedział komisarz Lewandowski.
-
Na wniosek Polski we wtorek w Brukseli na temat sytuacji na Krymie obraduje Rada Północnoatlantycka (NAC). Ambasadorowie państw NATO spotykają się w trybie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego, który stanowi, że strony traktatu "będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejś ze stron".
Aktualnie trwa przerwa w obradach. Ambasadorowie wrócą do dyskusji o godz. 15.00.
-
AP Photo/Molly Riley
W Kijowie wylądował już sekretarz stanu USA John Kerry.
-
Na środę zwołano nadzwyczajne posiedzenie Sejmu w sprawie sytuacji na Ukrainie - poinformował wicemarszałek Cezary Grabarczyk
-
Wałentyn Naływajczenko, szef SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy), dementuje informację, jakoby armia rosyjska przeszła z Półwyspu Krymskiego na kontynentalną część Ukrainy. Naływajczenko podkreślił, że ta informacja została zainspirowana z zewnątrz kraju.
Stwierdził też, że władze ukraińskie mają precyzyjne informacje co do liczebności oddziałów rosyjskich na Krymie. "Według stanu na wczoraj na półwyspie było 16 tys. żołnierzy rosyjskich. Krytykowane przez specjalistów ukraińskich i zagranicznych umowy z lat 2010-13 określają maksymalną liczebność tych wojsk na 25 tys. Jednak rzecz w tym, jak te wojska są wykorzystywane. Ukraina zdaje sobie sprawę, że to w żadnym wypadku nie jest pokojowy kontyngent. Żadna umowa nie daje prawa wykorzystania tych żołnierzy przeciw pokojowo nastawionym obywatelom Ukrainy" - powiedział Naływajczenko. Potwierdził, że SBU zna plany prowokatorów chcących przerwać posiedzenie obwodowej rady w Łuhańsku i aktywnie działa, żeby nie dopuścić do destabilizacji pracy organów lokalnej władzy w Doniecku.
Informację podała ukraińska agencja prasowa Unian.
-
Władimir Putin na konferencji prasowej był bardzo rozluźniony, spokojny.
-
Anne Applebaum komentuje na Twitterze konferencję Putina: "Jesteśmy świadkami tej dziwnej chwili, w której dyktator zaczyna wierzyć w swoją własną propagandę.
-
- Ukraina jest państwem bratnim. Z Ukrainy do Rosji w zeszłym roku przyjechało 3,3 mln osób, także z zachodu kraju. I pracują tu. Wie Pan ile pieniędzy przesyłają do domu? To są miliardy dolarów. To widoczny wkład w PKB kraju. My nie mamy na Ukrainie wrogów, wszyscy są równi i wszyscy są naszymi braćmi. Tak zwane władze Ukrainy powinny zabezpieczyć przyszłość wszystkich swoich obywateli i tę sytuację będziemy uważnie obserwować - stwierdził Putin na zakończenie konferencji.
-
Usterki techniczne związane z transmisją konferencji. Transmitowany jest obraz, ale telewizje nie otrzymują fonii.
-
- Jeśli Ukraina przeprowadzi wybory w obecnych warunkach terroru, Rosja nie uzna ich rezultatów - stwierdził Putin.
-
- Na Ukrainie odbyła się rewolucja. A skoro odbyła się rewolucja, to trudno mi się nie zgodzić z naszymi ekspertami, że na tym terytorium pojawia się nowe państwo. Tak jak to było po Rewolucji Październikowej. A z tym państwem żadnych dokumentów ani umów nie mamy - mówi Putin.
-
- Szczytem cynizmu byłoby zagrozić nieodbyciem się paraolimpiady w Soczi. To impreza sportowa, na której ludzie z ograniczonymi możliwościami ruchowymi mogą udowodnić światu, że de facto nie mają żadnych ograniczeń. Jeśli ktoś spróbuje coś takiego zniszczyć, to znaczy tylko, że ludzie, którzy podejmą takie próby nie szanują żadnych świętości - mówi Putin.
-
Dziennikarz spytał Putina, czy Rosja zadecyduje o losie Janukowycza. Odpowiedź:
Myślę, że ten człowiek nie ma już przyszłości politycznej. Ale co to znaczy: zadecydować o jego losie? Zrobiliśmy to już, z pobudek humanitarnych. Myślę, że gdyby został w Kijowie zostałby po prostu zabity. Ale dlaczego, za co? Co było momentem zapalnym? Formalnie - to, że nie podpisał umowy stowarzyszeniowej z Unią. A przecież nie odmówił podpisania tej umowy. Powiedział, że przeanalizowano tę umowę i jej treść nie odpowiada interesom narodowym Ukrainy.
Poprosił o dodatkowy czas i się zaczęło. To był tylko pretekst, aby wspierać jego opozycję w walce o władzę. To też nic szczególnego. Można było doprowadzić do anarchii, przewrotu politycznego i rzucić kraj w chaos. Nasi partnerzy z Zachodu robią to nie po raz pierwszy. Siedzą za wielką kałużą, w Ameryce, niczym laboranci nad szczurami i prowadzą badania. Nie ma żadnego wyjaśnienia, czemu to robią.
-
O użyciu broni przez oddziały Berkutu:
Może to były prowokacje? Pojawiają się i takie informacje. Wiem tylko to, co powiedział mi Janukowycz. A powiedział, że nie dawał rozkazu użycia broni, a nawet zaraz po podpisaniu umowy wycofał oddziały z ulic. Zadzwoniłem do niego i powiedziałem, żeby tego nie robił. Mówiłem mu, że będzie miał anarchię, chaos. Jak tylko to zrobił, zaraz przejęto jego biuro i zaczął się chaos, który trwa.
-
O nieoznakowanych bojówkach na Krymie:
Na sesji Rady Najwyższej Krymu parlament wybrał nowego premiera. Zachowano wszelkie procedury zachowania prawa. Gdy parę dni temu grupa uzbrojonych osób próbowała przejąć budynek Rady Najwyższej Krymu, wywołało to zrozumiałe zaniepokojenie mieszkańców Krymu. Wydawało się, że chciano rozkręcić taki chaos jak w Kijowie. Stąd stworzono jednostki samoobrony i wzięto rządowe budynki pod swoją ochronę.
Na pytanie, że jednostki te służą w rosyjskich mundurach Putin odpowiedział:
Niech pan spojrzy na przestrzeń posowiecką. Tam jest pełno mundurów, w każdym sklepie można je kupić, przypominających rosyjskie. To są oddziały samoobrony. Niech pan spojrzy jak świetnie byli wyszkoleni ludzie w Kijowie! Byli szkoleni w bazach Litwy, Polski i Ukrainy. Byli wyszkoleni jak Specnaz. Dlaczego na Krymie nie mogło tak być?
- Nie uczestniczyliśmy w szkoleniu sił samoobrony - zapewnił prezydent Rosji.
-
Putin przypomniał raz jeszcze, kiedy możliwa jest interwencja zbrojna. - Jeśli ludzie na Ukrainie będą zabijani, torturowani... Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - powiedział.
-
O partnerach na arenie międzynarodowej:
Działania USA w Afganistanie, Iraku, Libii... Działali albo bez sankcji międzynarodowych, albo przekręcali treść rezolucji. Wszystko kończyło się bombardowaniem i wejściem oddziałów do tych krajów. Nasi partnerzy, w szczególności w USA, zawsze bardzo jasno formułują swoje interesy geopolityczne i państwowe. Trzymają się ich bardzo intensywnie, a potem, mówiąc "kto nie z nami, ten przeciwko nam", ściągają pod swoje skrzydła całą resztę świata. Kto nie dołączy, ten jest dziobany, aż zostanie zadziobany. Nasze założenie jest takie, że działamy wyłącznie prawomocnie. Zawsze wspierałem normy prawa międzynarodowego. Jeśli ja podejmę decyzję o użyciu sił zbrojnych, to będzie ona prawomocna, także zgodna z normami prawa międzynarodowego. Zwrócił się do nas o to urzędujący prezydent.
-
Putin o wczorajszym tąpnięciu na rosyjskiej giełdzie:
Rynek wykazywał się pewną nerwowością jeszcze przed wydarzeniami na Ukrainie. To wynik polityki USA, której działania na rynkach zachęciły inwestorów. Zaczęli oni wycofywać się z krajów rozwijających się i przechodzić na rynek amerykański. Rosja też ucierpiała, ale bardziej np. Indie. Napięcia na Ukrainie zawsze wpływają negatywnie, bo pieniądze lubią ciszę, ale nie było to fundamentalne.
-
Czy rozważane jest przyłączenie Krymu do Rosji?
Putin: Nie rozpatrujemy wariantu przyłączenia do Rosji. Tylko obywatele mieszkający na tym czy innym terytorium przejawiając własną wolę mogą i powinni określać swoją przyszłość. Jeśli zezwolono to zrobić Albańczykom z Kosowa, to prawo narodu do samookreślenia jest w wykładniach ONZ i nie zostało anulowane. Ale nie będziemy prowokować nikogo do takiej decyzji i nie będziemy podgrzewać takich nastrojów.
-
- Obecnie nie ma konieczności wprowadzenia wojsk na Ukrainę, ale jest taka możliwość. Siły moglibyśmy wykorzystać jedynie w sytuacjach ekstremalnych. Mamy bezpośrednią prośbę prawomocnego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza, aby wykorzystać siły zbrojne w celu ochrony życia i zdrowia Ukrainy. To, co nas szczególnie niepokoi, to podnoszące się głowy nacjonalistów i antysemitów w całej Ukrainie. Dlatego też wzmocniliśmy ochronę obiektów wojskowych - tłumaczy Putin, pytany pod jakim warunkiem zdecyduje się na użycie wojska na Ukrainie.
-
- Czy dzisiejsza władza na Ukrainie jest prawomocna? - spytali Putina dziennikarze.
- Parlament częściowo tak, reszta nie. Na pewno nie ma mowy o legitymizacji po prezydenta. Jest tylko jeden prezydent, czysto prawnie jest nim Wiktor Janukowycz. Są trzy sposoby odsunięcia prezydenta Ukrainy od władzy: śmierć tegoż, osobista deklaracja o abdykacji i impeachment. To długa procedura, ale jej nie było. Dlatego z prawnego punktu widzenia to fakt bezsporny - odpowiedział prezydent.
-
Przyczyny wybuchu protestów na Ukrainie według Putina:
Na Ukrainie jest sytuacja rewolucyjna. Jakie są jej przyczyny? Korupcja osiągnęła ramy, o których nam się nawet w Rosji nie śniło. Rozwarstwienie społeczeństwa jest jeszcze gorsze niż u nas. My też mamy te problemy, ale na Ukrainie skala była o wiele większa. Lud chciał zmian. Ale nie wolno zachęcać do zmian bezprawnych. W przestrzeni poradzieckiej, gdzie konstrukcje polityczne są bardzo delikatne a gospodarki słabe, trzeba działać wyłącznie metodami zapisanymi w konstytucji. Wyjście poza te ramy to kardynalny błąd.
Rozumiem ludzi z Majdanu, choć nie popieram samego faktu obalenia władzy takim sposobem. Rozumiem tych ludzi, którzy nadal nie żądają remontu fasady, a kardynalnych zmian. Bo przyzwyczaili się, że jedni złodzieje są zmieniani na innych. Ludzie na prowincji nawet nie uczestniczą w formowaniu regionalnych władz.
Ludzie byli niezadowoleni są i będą, jeśli ci mieniący się legalną władzą są oszustami. Musimy dać ludziom prawo do równoprawnego uczestnictwa w wyborze losu i przyszłości kraju.
-
Putin: Janukowycz przy pośrednictwie trzech ministrów spraw zagranicznych Polski, Niemiec i Francji i w obecności mojego przedstawiciela, rzecznika praw człowieka Łukina, podpisali między opozycją a władzą porozumienie, w ramach którego Janukowycz w zasadzie swoją władzę oddał. Zgodził się na wszystko, czego żądała opozycja.
Janukowycz nie wydał rozkazu, żeby strzelać do nieszczęsnych demonstrantów. Wydał też rozkaz, aby wycofać siły zbrojne ze stolicy. Pojechał do Charkowa, a jak tylko wyjechał do Charkowa, zajęto jego rezydencje i budynki rządowe. Dlaczego to zrobiono? Przecież i tak władzę oddał. Nie miał szans na reelekcję, mówiłem o tym i wszyscy moi rozmówcy się z tym zgadzają. Po co więc zajęto i wprowadzono kraj w chaos? Do dziś chodzą po Kijowie bojownicy z bronią.
-
Putin: Ocena tego co się wydarzyło na Ukrainie: może być tylko jedna. To jest niekonstytucyjny przewrót i zbrojne przejęcie władzy. Z tym nikt nawet nie próbuje polemizować. Dla mnie jest jedno pytanie. Nie mogę odpowiedzieć na nie ani ja, ani moi partnerzy. To pytanie brzmi: po co to zostało zrobione?
-
PILNE
W podmoskiewskiej prezydenckiej rezydencji Nowo-Ogariowo rozpoczęła się konferencja Władimira Putina.
-
Do polskiego MSZ wezwano dziś ambasadora Rosji. "Uważamy za niedopuszczalne działania godzące w integralność terytorialna Ukrainy" - podkreśliła Katarzyna Pełczyńska z ministerstwa.
-
W szpitalach wciąż przebywają ranni w starciach na ulicach Kijowa, które skończyły się obaleniem prezydenta Janukowycza. Niestety, nie wszystkich udaje się uratować. W poniedziałek ministerstwo zdrowia informowało, że liczba ofiar śmiertelnych starć to 95 osób. Dziś poinformowano, że zmarły kolejne trzy osoby.
Od końca listopada hospitalizowano 657 osób poszkodowanych w ulicznych starciach z Berkutem i wojskami MSW. W placówkach leczniczych wciąż znajduje się 226 rannych.
-
AP Photo/Emilio Morenatti
Szkolenie rekrutów w Kijowie
AP Photo/Emilio Morenatti
AP Photo/Emilio Morenatti
-
Patowa sytuacja na lotnisku Belbek trwa. Na pierwszym planie żołnierze ukraińscy. W oddali - rosyjscy.
-
Rada Najwyższa Ukrainy ratyfikowała memorandum o udzieleniu Ukrainie przez Unię Europejską pomocy makroekonomicznej w wysokości 610 mln euro. Porozumienie podpisano w lutym 2013 r., ale prezydent Janukowycz go nie ratyfikował. Ukraina ma, zgodnie z dokumentem, otrzymać pomoc w czterech transzach w ciągu maksymalnie 15 lat.
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk zapewniał w poniedziałek na spotkaniu z przedstawicielami europejskiego biznesu w Kijowie, że Ukraina spełni wszystkie wymogi Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby otrzymać kredyt - "z tego prostego powodu, że nie mamy innego wyjścia". Według władz Ukrainy kraj potrzebuje na najbliższe dwa lata co najmniej 35 mld dolarów.
-
Christopher Miller z "Kyiv Post" informuje, że siły ukraińskie kontrolują obecnie jedno wejście na lotnisko Belbek pod Sewastopolem, a rosyjscy żołnierze - drugie. Ludzie są wpuszczani na teren lotniska.
Z kolei Paul Sonne z "Wall Street Journal" podaje, że rosyjscy żołnierze opuścili lotnisko w Symferopolu. "Wygląda na to, że postanowili skupić się na obiektach wojskowych" - skomentował. Informacji Paula Sonne nie potwierdzają na razie żadne agencje.
-
Tymczasowy prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow odniósł się do słów ambasadora Rosji przy ONZ Witalija Czurkina. Czurkin zapewniał w poniedziałek, że z prośbą o interwencję zbrojną na Ukrainie zwrócił się w liście do prezydenta Rosji Władimira Putina Wiktor Janukowycz - obalony (a według Rosji urzedujący) prezydent Ukrainy.
- Pragnę przypomnieć, że zgodnie z konstytucją i ustawodawstwem Ukrainy tylko i wyłącznie Rada Najwyższa może w razie potrzeby podejmować decyzje o wprowadzeniu obcych wojsk i żadna prowokacja nie może odbywać się na podstawie oświadczenia jakiegoś obywatela, nawet byłego prezydenta - powiedział Turczynow w parlamencie.
-
Rosyjskie media (m.in. portale dp.ru i the Moscow Times oraz rządowa agencja Itar-Tass) podają, że IKEA planuje wielkie inwestycje w Rosji. Cytują słowa Waltera Kadnara, byłego szefa sieci sklepów meblowych na Polskę, a obecnie - szefa oddziału rosyjskiego.
Miał on poinformować, że do 2020 roku jego firma zainwestuje w Rosji 2 mld euro.Informacji tej nie można jednak znaleźć na oficjalnych stronach IKEI. Nie potwierdzają jej też światowe agencje informacyjne.
-
- Jeśli USA nałożą na Rosję sankcje za jej działania na Ukrainie, Moskwa może zostać zmuszona do rezygnacji z dolara jako waluty rezerwowej i odmówienia spłaty zadłużenia w amerykańskich bankach - powiedział doradca Władimira Putina Siergiej Głazjew cytowany przez agencję Reutera.
Doradca Putina dodał też, że, jeśli USA zamrozi konta bankowe rosyjskich firm i osób prywatnych, Moskwa może zalecić wszystkim posiadaczom amerykańskich obligacji skarbowych w Rosji, aby je sprzedali.
Agencja podkreśla, że Głazjew często na polecenie Kremla wygłasza ostre opinie, których nie mógłby wypowiedzieć żaden polityk mający realną władzę.
-
Poseł Batkiwszczyny i były szef MSZ Petro Poroszenko: Rada Najwyższa Ukrainy jest gotowa prowadzić dialog z władzami Krymu, jeśli zostaną wycofane wojska rosyjskie. Parlament jest gotowy znacznie poszerzyć kompetencje krymskiej autonomii, ale przy zachowaniu suwerenności Ukrainy. Parlament jest też gotów w bardzo krótkim czasie przyjąć ustawę o statusie Sewastopola i ustawę o lokalnych referendach.
-
Informację o konferencji Putina podał TVN Biznes i Świat powołując się na "służby prasowe Kremla". Informacji tej nie potwierdzają jednak żadne światowe agencje.
-
fot. Anshel Pfeffer/Haaretz
Rozmowy z Rosjanami zakończyły się niepowodzeniem - informuje Anshel Pfeffer z Haaretz. Żołnierze ukraińscy zdecydowali się mimo to iść do swoich samolotów mimo ryzyka ostrzału ze strony Rosjan. Dołączyły do nich ich żony, które stacjonowały pod bazą w Belbeku.
Nieco inaczej sytuację przedstawia Simon Shuster z "Time". Pisze on, że dowódca ukraińskich wojsk zażądał, aby lotnisko nadzorowały wspólnie siły Rosji i Ukrainy. Odpowiedź ma otrzymać w ciągu dwóch godzin.
-
PILNE
Na 9:30 zaplanowana jest konferencja prezydenta Rosji Władimira Putina na temat sytuacji na Ukrainie.
-
PILNE
Anshel Pfeffer/Haaretz
Simon Shuster, korespondent "Time" relacjonuje z Sewastopola:
Ukraińscy żołnierze z bazy w Belbeku ruszyli w stronę okupowanego przez Rosjan wojskowego lotniska pod Sewastopolem. Idą bez broni przejąć kontrolę nad portem lotniczym. Mają ze sobą flagę Ukrainy.
Simon Shuster/Time
Seria ostrzegawczych strzałów w powietrze w wykonaniu rosyjskich żołnierzy nie zatrzymała Ukraińców.
Dowódca ukraińskiego oddziału Juli Mamczur, został wezwany przez Rosjan do rozmów. "Część Ukraińców weszła na teren okupowanej bazy, a Rosjanie czekają na rozkazy z Moskwy" - pisze Shuster.
Anshel Pfeffer/Haaretz
Informację potwierdza Anshel Pfeffer z izraelskiego "Haaretz". Dodaje on, że żołnierze, którzy wyruszyli na lotnisko, należą do jednostek sił powietrznych i chcą odzyskać kontrolę nad ukraińskimi samolotami.
-
Nieoczekiwany głos wsparcia dla Ukraińców na antenie broniącej rosyjskiej inwazji "Russia Today". Prezenterka Abby Martin, prowadząca blok informacyjny "Breaking the set":
Chciałabym powiedzieć coś prosto z serca na temat trwającego kryzysu na Ukrainie i rosyjskiej okupacji Krymu. Fakt, że pracuję tu, w Russia Today, nie znaczy, że nie mam niezależności. Nie mogę znaleźć dość mocnych słów, aby powiedzieć, jak bardzo jestem przeciwna jakiejkolwiek państwowej ingerencji w sprawy innego, suwerennego kraju. To co zrobiła Rosja, jest złe.
Z pewnością nie wiem dość dużo o ukraińskiej historii, ale to, co wiem, to że militarna interwencja nigdy nie jest odpowiedzią. Nie będę bronić ani usprawiedliwiać militarnej agresji Rosji. To, co robią w tej sprawie media ze wszystkich stron jest głęboko rozczarowujące. Mamy do czynienia z dezinformacją.
Całym sercem jestem z Ukraińcami. Znaleźli się w środku globalnej partii szachów i są jej prawdziwymi przegranymi. Możemy tylko liczyć na pokojowe wyjście z tego konfliktu i zapobieżenie kolejnej zimnej wojnie mocarstw.
-
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk został zaproszony na czwartkowe posiedzenie Rady Europejskiej do Brukseli - poinformował na Twitterze rzecznik polskiego MSZ Marcin Wojciechowski.
-
Indeksy rosyjskiej giełdy wzrosły we wtorkowy poranek po poniedziałkowym gwałtownym załamaniu, nazwanym dziś przez moskiewskie gazety "Czarnym Poniedziałkiem".
-
Prezydent Putin nakazał powrót do baz wojskom biorącym udział w manewrach na zachodzie Rosji - poinformował rzecznik prasowy Kremla.
-
PILNE
Rosja jest gotowa do rozmów na temat sytuacji na Ukrainie i wyjścia z kryzysu, ale pod pewnymi warunkami - podała rosyjska agencja Ria-Nowosti na swej stronie internetowej, powołując się na źródło w MSZ Rosji.
Jedynym z warunków jest realizacja porozumienia z 21 lutego, podpisanego przez ministrów spraw zagranicznych Polski i Niemiec z byłym już prezydentem Ukrainy Wiktorem Janukowyczem.
Rosja chce także, by w rozmowach uczestniczyły wszystkie siły polityczne Ukrainy.
-
Wojskowe bazy na Krymie obserwuje grupka zachodnich dziennikarzy. To zdjęcie wrzucił na Twitterze Ronny Rozenberg, fotoreporter z Holandii. Przedstawia ono kobiety siedzące przed bazą Belbek. Przyszły one, żeby stanąć między Ukraińcami i Rosjanami, którzy chcą zająć ich bazę.
-
Korespondent amerykańskiego "Time" Simon Shuster od rana nadaje na Twitterze / @shustry /
„Właśnie widziałem trzy transportery opancerzone z rosyjskim flagami jadące z Sewastopola na północ w stronę Symferopola / Jadę w stronę Sewastopola, mijam punkt kontrolny pilnowany przez nieuzbrojonych mężczyzn. Kontrolują wszystkie auta, grzeją się przy ognisku / Na czterech kolejnych transporterach, poza bazą w Belbek montowane są baterie rakiet jakiegoś rodzaju. Ukraińcy mówią, że to rakiety ziemia - powietrze."
-
Miękkie podbrzusze Putina. Unia musi działać, bo wojna puka do jej bram
Unia Europejska powinna stanowczo zareagować na wojenne podżegactwo Putina, bo rosyjska interwencja dotyczy jej tak samo, jak Kijowa. A wbrew temu, co nam się wydaje, Bruksela ma duże możliwości nacisku
-
Minął termin, jaki wyznaczali wczoraj Ukraińcom do złożenia broni rosyjscy żołnierze stacjonującym w bazach na Krymie
Aleksandr Witko, dowódca Floty Czarnomorskiej, oznajmił wczoraj ukraińskim żołnierzom, że albo poddadzą się do piątej rano we wtorek (czwarta polskiego czasu), albo zacznie się prawdziwy szturm na całym Krymie. Informację o ultimatum zdementował wieczorem rosyjski MON.
Jak dotąd nie ma raportów o frontalnym ataku. Jedyny incydent, o którym słyszeliśmy w nocy miał miejsce w porcie w Kerczu. Dwa mikrobusy i trzy ciężarówki z uzbrojonymi ludźmi przedarły się przez punkt graniczny przeprawy promowej nad Cieśniną Kerczeńską, oddzielającą Rosję od Krymu. "O godz. 19.15 na promowe przejście graniczne Krym-Kubań (w Kerczu) przypłynął prom Ejsk. Podczas kontroli granicznej dwóch mikrobusów stwierdzono obecność siedmiu osób uzbrojonych w broń automatyczną i pistolety" - podała służba prasowa straży granicznej. Oprócz tego na następnym promie "Nikołaj Aksienienko" na ten sam punkt graniczny przybyły trzy ciężarówki Kamaz również z uzbrojonymi ludźmi. - Wszystkie pojazdy przedarły się pod osłoną Floty Czarnomorskiej w stronę Ukrainy - pisze agencja Interfax-Ukraina.
-
Chodorkowski gotów jechać na Ukrainę
- Myślę, że obecność w tych dniach na Ukrainie niezależnych i znanych na całym świecie ludzi, może pomóc zatrzymać rozwój konfliktu - pisze Michaił Chodorkowski w oświadczeniu w sprawie sytuacji na Ukrainie
-
Andrzej Kublik analizuje, czy wraz z kryzysem militarnym na Ukrainie grozi nam też kryzys energetyczny w Polsce i Europie:
Spokojnie, Polska ma duże zapasy gazu
Rosja to główny eksporter gazu, ropy i węgla do Polski i Europy. Ale ryzyko ograniczenia tych dostaw z powodu kryzysu na Ukrainie jest minimalne.
-
PILNE
Agencja Reutera w szerszej depeszy podaje, że USA zawiesiły współpracę wojskową z Rosją z powodu interwencji militarnej tego kraju na Krymie. - Wszelkie kontakty amerykańskich wojskowych z rosyjskimi wojskowymi zostają wstrzymane - oświadczył w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego rzecznik Pentagonu John Kirby.
Odwołane zostają m.in. wspólne ćwiczenia, spotkania bilateralne, wizyty portowe i konferencje. - Wzywamy Rosję do deeskalacji kryzysu na Ukrainie i wycofania żołnierzy do ich baz na Krymie - powiedział Kirby.
-
Pojawiają się pierwsze deklaracje bojkotu Rosji w świecie sztuki. Wybitny łotewski reżyser teatralny Alvis Hermanis odwołał występy swojej grupy w Petersburgu i Omsku oraz zawiesił współpracę ze słynnym Teatrem Bolszoj. Zaapelował też o podobne gesty do innych ludzi kultury i sztuki.
-
PILNE
Są efekty narady w Białym Domu, gdzie prezydent Barack Obama rozmawiał z swoimi najważniejszymi współpracownikami, m.in. sekretarzem stanu, sekretarzem obrony, sekretarzem skarbu oraz dowódcą armii - USA wstrzymuje wszelką współpracę militarną z Rosją. Tę informację podała agencja Reutera.
-
Poniżej artykuł o tym, jaki kary wobec Rosji proponuje Polska. Przypomnijmy jednak, że zgodnie z ustaleniami brytyjskiego dziennika "Guardian", sankcji dla Rosji chcą tylko państwa Europy Środkowo-Wschodniej oraz Szwecja. Przeciw ich wprowadzeniu są Niemcy, Francuzi, Włosi i Hiszpanie, a Brytyjczycy chcą takich kar, które nie uniemożliwią rosyjskim oligarchom dokonywania operacji finansowych w centrum ekonomicznym Londynu. Berlin nie zgadza się też na proponowane przez USA wykluczenie Rosji z grupy G8.
Posiedzenie komisji NATO - Ukraina w Kijowie oraz unijne sankcje polityczne i ekonomiczne wobec Rosji postuluje Bronisław Komorowski.
-
Mołdawia boi się, że może wkrótce podzielić los Ukrainy. Szef rządu mołdawskiego Iurie Leanca spotkał się w poniedziałek z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym. - Ze względu na to, że mamy liczącą ponad tysiąc kilometrów granicę z Ukrainą, sytuacja w tym kraju ma dla nas ogromne znaczenie - mówił po spotkaniu Leanca. Wyrażał też nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu i zachowanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Mołdawia może mieć powody do obaw, bowiem nie udało jej się rozwiązać konfliktu politycznego o Naddniestrze - autonomiczny region Mołdawii, który praktycznie oderwał się od tego kraju i jest kontrolowany przez Rosję. - Wydarzenia na Krymie i na wschodzie Ukrainy brutalnie przypominają nam o tym konflikcie - powiedział premier.
-
Uspokójcie się, biesy wściekłe - rosyjscy intelektualiści potępiają Putina
W Rosji słychać nie tylko głosy kłamiącej jak najęta agresywnej propagandy. Odzywa się też coraz więcej ludzi, którzy - nie chcąc stać z boku i patrzeć, jak władze kraju prą do tragedii - apelują o opamiętanie do sumień, umysłów i serc...
-
PILNE
W Białym Domu rozpoczęło się spotkanie najwyższego szczebla władz USA. Prezydent Barack Obama w sprawie Ukrainy naradza się m.in. z sekretarzem stanu Johnem Kerry'm (we wtorek wybiera się on do Kijowa), sekretarzem obrony Chuckiem Hagelem, sekretarzem skarbu Jackiem Lewym oraz Przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generałem Martinem Dempsey'm, który jest najwyższym rangą oficerem armii Stanów Zjednoczonych.
-
Pojawiają się informacje o ochotnikach z innych państw, którzy gotowi są walczyć po stronie Ukrainy. Jak podaje serwis Unian.net, powołując się na "byłego członka rządu gruzińskiego", obecnego na Majdanie w Kijowie, Gruzini mieszkający na Ukrainie są gotowi stworzyć oddziały walczące o niepodległość tego kraju.
Przypomnijmy, w niedzielę na Majdanie występował b. prezydent Gruzji Michail Saakaszwili. - To nie jest tylko wasza walka. To także walka całej Europy i świata. I zawsze kiedy będą atakować, będziemy bronić tego Majdanu. Za każdym razem gdy będą chcieli na upokorzyć - mówił do Ukraińców. W czasie tego wystąpienia nad Majdanem powiewały m. in. flagi Gruzji.
-
Z informacji brytyjskiego dziennika "Guardian" wynika, że podczas poniedziałkowego spotkania szefów dyplomacji państw UE przedstawiciele Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii opowiedzieli się przeciw wprowadzaniu sankcji ekonomicznych wobec Rosji. Te kraje wolą, by Unia zamroziła dyskusję z Rosją na temat liberalizacji zasad przyznawania wiz dla Rosjan.
USA chcą wyrzucić Rosję z grupy G8, która zrzesza siedem najbardziej uprzemysłowionych państw świata oraz Rosję. Niemcy sprzeciwiają się jednak amerykańskiemu pomysłowi.
-
Jak podaje telewizja BBC, ukraińskich żołnierzy otoczony w bazie wojskowej Belbek oddziela od rosyjskich wojsk ludzki łańcuch złożony z przyjaciół i członków rodzin Ukraińców. Ci ludzie chcą w ten sposób zatrzymać ewentualny szturm na bazę.
-
Przypominamy jedną z najbardziej szokujących wiadomości tego dnia:
Rząd Ukrainy: Rosjanie szykują prowokację. Są gotowi zabić własnych żołnierzy
- Organy ścigania mają informacje, że w nocy z poniedziałku na wtorek na Krymie zostanie przeprowadzona prowokacja. Zginie w niej 3-4 rosyjskich żołnierzy, a odpowiedzialnością zostanie obarczona strona ukraińska - poinformował wiceszef ukraińskiego MSW Nikołaj Welikowicz.
- poniedziałek, 03 marca 2014
-
EU Crimean Tatar Twitter
Krymscy Tatarzy opublikowali na Twitterze zdjęcie, które podpisali "Miłość i dobroć musi zwyciężyć nienawiść i wojnę! Ukraińscy żołnierz całuje się z dziewczyną przed oczami najeźdźców".
-
PILNE
Ambasador Rosji przy ONZ Witalij Czurkin miał więcej niespodzianek poza odczytaniem oświadczenia Wiktora Janukowycza wzywającego Rosję do użycia siły na terytorium Ukrainy. Kiedy ambasador Wielkiej Brytanii poprosił o potwierdzenie zgody Rosji na wprowadzenie obserwatorów OBWE na Krym, Czurkin odmówił takiego potwierdzenia. Tymczasem, zgodnie z informacjami przekazanymi przez kanclerz Niemiec Angelę Merkę, prezydent Władimir Putin miał zadeklarować taką zgodę podczas telefonicznej rozmowy z nią.
-
Trwające właśnie obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie Ukrainy można oglądać na żywo tutaj.
Samantha Power, ambasador USA przy ONZ, wypowiada się dość ostro: - Czemu nie chcecie się zgodzić na międzynarodowych obserwatorów? Czemu nie? Tak postępuje tylko ktoś, kto boi się prawdy! Rosja nie chce pokoju, Rosja nie chce żadnych politycznych rozwiązań.
-
Oto apel Wiktora Janukowycza do Władimira Putina, w którym były prezydent Ukrainy prosi o użycie wojska. Podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ list zaprezentował ambasador Rosji Witalij Czurkin.
-
PILNE
Brytyjski dziennik "Guardian" donosi o tajnym dokumencie, z którego wynika, że rząd nie chce, by ewentualne sankcje nałożone na Rosję dotknęły Londynu.
"Londyńskie centrum finansowe nie powinno być zamknięte dla Rosjan" - czytamy w dokumencie. Jego treść ujawnił fotograf Steve Back, który specjalizuje się w fotografowaniu papierów wnoszonych na różne spotkania do siedziby premiera na Downing Street.
Zgodnie z zapisami dokumentu Wielka Brytania powinna m.in.:
- Nie wspierać, przynajmniej na razie, wprowadzenia sankcji handlowych ani nie zamykać centrum finansowego Londynu dla Rosjan
- Zniechęcać do prowadzenia dyskusji o mobilizacji militarnej, np. na forum NATO
- Dążyć do rozmieszczenia na Krymie obserwatorów OBWA lub ONZ, ale nie Unii Europejskiej
Przedstawiciel rządu Wielkiej Brytanii zapewnił, że takie stanowisko nie zostało jeszcze przyjęte, ale potwierdził, że władze kraju chcą takich działań wymierzonych w Moskwę, które nie uderzą w brytyjskie interesy ekonomiczne
-
MSZ Rosji poinformowało na swojej stronie internetowej, że Władimir Putin rozmawiał telefonicznie z prezydentami Białorusi Aleksandrem Łukaszenką oraz Kazachstanu Nursułtanem Nazarbajewem. Rozmowa dotyczyła wydarzeń na Krymie i jego konsekwencji dla ekonomii i sytuacji humanitarnej w państwach Unii Eurazjatyckiej, do której należą te państwa.
-
PILNE
Wiktor Janukowycz prosi Putina o użycie wojska, aby zaprowadzić porządek na Ukrainie.
Oświadczenie byłego, a według Rosji cięgle rządzącego, prezydenta Ukrainy ujawnił dziś wieczorem stały przedstawiciel Rosji przy ONZ Witalij Czurkin. Ambasador odczytał je podczas wieczornego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w Nowym Jorku.
- To Wiktor Janukowycz zwrócił się w liście do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o interwencję zbrojną - oświadczył Czurkin.
Treść oświadczenia Janukowycza cytują ukraińskie media. Były prezydent wydał je w sobotę. To tego dnia Rada Federacji Rosji zezwoliła Putinowi na interwencję zbrojną.
"Jako legalnie wybrany prezydent Ukrainy stwierdzam, że nielegalne przejęcie władzy w kraju doprowadziło to tego, że Ukraina stoi dziś na skraju wojny domowej.
W kraju zapanował chaos i anarchia. Bezpieczeństwo i prawa Ukraińców są zagrożone, zwłaszcza w południowo-Wschodniej Ukrainie i na Krymie.
Na skutek działań krajów zachodnich zapanował strach i przemoc, ludzie są prześladowani za poglądy polityczne i język, jakim się posługują.
W związku z tym apeluję do prezydenta Rosji o wykorzystania Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, aby przywrócić praworządność, spokój, porządek, stabilność i ochronę na Ukrainie. "
-
TVP
Donald Tusk występuje w programie Tomasza Lista TVP 2. - Dziś przyszłość Ukrainy, a mówimy w o przyszłości w sensie dalszego istnienia suwerennego państwa ukraińskiego, musi budzić obawy wszystkich Polaków - mówi premier. - Pytanie nie dotyczy dziś praw Rosjan na Krymie, ale tego, czy Władimir Putin zdecydował, że Ukraina przestanie być suwerennym państwem. Świat jest tak zaniepokojony tą sytuacją, bo wie, że na Krymie może się nie skończyć.
Co jeszcze mówił premier:
Premier Tusk: Zagrożenie konfliktem o skali globalnej jest blisko naszych granic
Dziś pytanie nie polega na tym, czy Rosjanie żyjący na Krymie mają prawo do autonomii, tylko czy Władimir Putin uznał, że suwerenna Ukraina to już przeszłość - mówił Donald Tusk w programie „Tomasz Lis na żywo”.
-
Rosyjski dziennik apeluje do internautów o umiar w komentarzach ws. Ukrainy
Rosyjski dziennik ekonomiczny "Wiedomosti" prosi swoich czytelników o rozważne komentowanie na forach. Rosjan rozpala sprawa interwencji Putina na Ukrainie.
-
Korespondencja Mariusza Zawadzkiego z Waszyngtonu:
Dyplomatyczna ofensywa Waszyngtonu. Amerykanie zatrzymają Putina?
Stany Zjednoczone przystępują do dyplomatycznej ofensywy, choć nieoficjalnie przyznają, że Krym może już być dla Ukrainy stracony. Najważniejsze, żeby Rosja nie posunęła się dalej.
-
Agencja Interfax-Ukraina opublikowała stanowisko Ministerstwa Obrony Ukrainy. Zapowiedziało ono, że nie zostawi bez pomocy żołnierzy i ich rodzin na Krymie, którzy zachowają przysięgę wierności mieszkańcom Ukrainy.
- Pomimo wielu prób podejmowanych przez wojska rosyjskie i radykalne siły prorosyjskie, które blokują ukraińskie jednostki wojskowe i chcą sprawić, byście złożyli broń, nie dajcie się sprowokować! Zdecydowanie potępiamy zdrajców - głosi komunikat. - Wierzymy, że patriotyzm, profesjonalizm i lojalność wobec Konstytucji będą doceniane przez osoby, które wybrały ścieżkę budowy wolnego i demokratycznego państwa.
-
PILNE
Trwa blokada siedziby sztabu ukraińskiej floty w Sewastopolu. Na miejscu jest dziennikarz „Odessa Business News” Roman Burko.
„Komenda floty jest otoczona przez rosyjskiej wojsko w pełnym uzbrojeniu. W sąsiedztwie murów wznoszą zapory. Na miejsce przyjechała wojskowa furgonetka z metalowymi osłonami do budowy zapory. Wszystko to sprawia wrażenie, jakby szykowali się na atak” - relacjonuje na Facebooku.
„Jednocześnie Rosjanie prowadzą atak psychologiczny. Puszczają głośno prorosyjskie, patriotyczne piosenki. W przerwach krzyczą do ukraińskich żołnierzy: „Faszyzm nie przejdzie”, „Ukraina, Rosja, Białoruś - jedna unia.” Proszę dziennikarzy, który są teraz w Sewastopolu, aby pojawili się na miejscu. Potrzebna jest transmisja” - apeluje.
-
We wtorek na wiosek Polski zbierze się Rada Północnoatlantycka, czyli ambasadorowie państw NATO. - Polska prowadzi bardzo intensywny dialog z sojusznikami w Sojuszu Północnoatlantyckim i ten dialog będzie kontynuowany także jutro rano - zapowiedział szef MSZ Radosław Sikorski. Narada odbywa się na wniosek Polski w trybie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Artykuł ten gwarantuje, że strony traktatu "będą się wspólnie konsultowały, ilekroć, zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze stron".
Rada Północnoatlantycka jest najwyższym organem decyzyjnym NATO, w skład której wchodzą przedstawiciele wszystkich państw członkowskich, a jej obradom przewodniczy sekretarz generalny.
-
STRINGER / REUTERS
Pełniący obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow zaapelował do władz rosyjskich o zaprzestanie agresji. Podkreślił że liczba wojsk rosyjskich na Krymie stale rośnie, a Flota Czarnomorska blokuje okręty ukraińskiej marynarki wojennej.
- Zwracam się do kierownictwa Federacji Rosyjskiej: zaprzestańcie agresji, zaprzestańcie prowokacji, zaprzestańcie piractwa! To są przestępstwa i będziecie za nie odpowiadać - mówił na konferencji prasowej Turczynow. Stwierdził też, że oczekuje od czołowych państw świata nie tylko wsparcia moralnego, ale i realnej pomocy. - I jestem przekonany, że ona nadejdzie - dodał.
-
Analiza Andrzeja Kublika:
Rachunek dla Rosji, czyli jak świat może zareagować na kryzys ukraiński
Swoimi działaniami wojskowymi i groźbami wobec Ukrainy Rosja gwałci normy cywilizowanego świata. I dlatego inne kraje muszą na to zareagować.
-
PILNE
Jest komunikat ukraińskiej Służby Granicznej:
- Dwa mikrobusy i trzy ciężarówki z uzbrojonymi ludźmi przedarły się przez punkt graniczny przeprawy promowej w ukraińskim Kerczu, nad Cieśniną Kerczeńską, oddzielającą Rosję od Krymu - informuje ukraińska straż graniczna.
"O godz. 19.15 na promowe przejście graniczne Krym-Kubań (w Kerczu) przypłynął prom Ejsk. Podczas kontroli granicznej dwóch mikrobusów stwierdzono obecność siedmiu osób uzbrojonych w broń automatyczną i pistolety" - podała służba prasowa straży granicznej.
Oprócz tego na następnym promie "Nikołaj Aksienienko" na ten sam punkt graniczny przybyły trzy ciężarówki Kamaz również z uzbrojonymi ludźmi.
- Wszystkie pojazdy przedarły się pod osłoną Floty Czarnomorskiej w stronę Ukrainy - pisze agencja Interfax-Ukraina.
-
Ukraińskie MSZ poprosiło UE, USA i NATO o pomoc w zapewnieniu ochrony obiektów jądrowych na swoim terytorium. - Myślę, że nikt nie chce dopuścić do tego, by nastąpiła katastrofa podobna do czarnobylskiej - powiedział szef MSZ Andrij Deszczyca.
-
YVES HERMAN / REUTERS
Głos w sprawie konfliktu ukraińskiego zabrała szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton: - Wzywamy Rosję do natychmiastowego wycofania swoich żołnierzy do miejsc, gdzie na stałe przebywają na podstawie porozumienia o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej na Krymie.
Ashton zaapelowała do Rosji o zaakceptowanie prośby Kijowa o konsultacje sygnatariuszy Memorandum z Budapesztu z 1994 r., na mocy którego Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zostały gwarantami bezpieczeństwa Ukrainy po przystąpieniu tego kraju do traktatu o nierozprzestrzenianiu broni nuklearnej.
Ashton potwierdziła też ofertę umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina i poinformowała, że do Kijowa pojedzie unijna delegacja, która zbada potrzeby ekonomiczne Ukrainy w ramach prac nad międzynarodową pomocą finansową dla tego kraju. Unia współpracuje w tej sprawie z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
- Jeśli ze strony Rosji nie nastąpi deesklacja konfliktu na Krymie, UE będzie musiała zrewidować swoje relacje dwustronne z Rosją -ostrzegła Ashton. Jak poinformowała, unijni szefowie dyplomacji rozmawiali o możliwości zawieszenia rozmów dwustronnych z Rosją w sprawie liberalizacji wizowej i nowej umowy UE-Rosja.
-
Tomasz Bielecki podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z poniedziałku:
Jak wziąć Krym strachem i plotką?
Aleksandr Witko, dowódca Floty Czarnomorskiej, postawił ukraińskim żołnierzom ultimatum. Albo poddadzą się do piątej rano we wtorek, albo zacznie się prawdziwy szturm na całym Krymie - straszyli w poniedziałek Ukraińców niżsi rangą rosyjscy wojskowi. Może to tylko plotka, ale Moskwa i bez ultimatum przejęła już niemal pełną kontrolę wojskową nad Krymem.
-
PILNE
- Autobusy i ciężarówki z uzbrojonymi ludźmi przedostały się przez przeprawę w Kerczu, ignorując kontrolę graniczną - podaje Interfax-Ukraina, powołując się na ukraińską Straż Graniczną.
Kercz to nadmorska miejscowość na wschodnim skrawku Krymu. Leży nad Cieśniną Kerczeńską. Na drugim brzegu znajduje się Rosja. Pomiędzy brzegami kursuje przeprawa promowa. Premier Rosji zapowiedział dziś, że ponad Cieśniną Kerczeńską Rosjanie wzniosą most.
-
STRINGER / REUTERS
Grupa prorosyjskich demonstrantów, która zajęła w poniedziałek gmach administracji obwodowej w Doniecku, ogłosiła się legalną władzą w tym obwodzie. Mianowany przez Kijów szef obwodu Serhij Taruta unieważni ich decyzje.
Demonstranci skandowali "Berkut to nasi bohaterowie" i z tym okrzykiem zajęli dwa piętra siedziby obwodowej administracji. Przed obradującymi w budynku deputowanymi wystąpił samozwańczy "gubernator narodowy". Stwierdził, że uznaje radę za nieprawowitą, a deputowani zostaną wypuszczeni z budynku tylko wtedy, jeżeli podpiszą oświadczenie o złożeniu pełnomocnictw.
Samozwańczy gubernator zapowiedział stworzenie tymczasowego rządu obwodowego i przeprowadzenie referendum o statusie obwodu donieckiego, a także utworzenie narodowej milicji ds. zbrojnych band z Ukrainy Zachodniej i Kijowa.
Zdaniem Taruty część "separatystów" przybyła z Rosji. Dodał, że trzeba jak najszybciej zamknąć granicę przed osobami, które "przyjeżdżają zajmować się dywersją".
Podobny scenariusz działań prorosyjscy separatyści próbują przeprowadzić w Ługańsku i Odessie.
W poniedziałkowy ranek ponad 2 tys. osób z rosyjskimi flagami protestowało przeciwko mianowaniu szefem obwodu donieckiego Taruty. Tłum krzyczał "Taruta precz!" i trzymał transparenty "Donbas-Rosja" oraz "Rosjanie to nasi bracia".
Oligarcha Taruta został mianowany szefem administracji obwodu donieckiego w niedzielę, Celem objęcia przez oligarchów stanowisk w ważnych obwodach było ustabilizowanie tam sytuacji z wykorzystaniem nie tylko państwowych, ale też prywatnych środków na rzecz jedności Ukrainy. Inny oligarcha Ihor Kołomojski stanął na czele władz obwodu dniepropietrowskiego.
-
fot. Twitter
Minister obrony narodowej Ukrainy Ihor Teniuch informuje, że Rosja „bezprawnie zwiększyła liczebność swoich wojsk na Ukrainie do około 16 tys.”
"Około 5,5 tys. żołnierzy wojsk specjalnych zostało przemieszczonych z Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. W ten sposób liczebność wojsk rosyjskich wzrosła do 16 tys." - oświadczył.
Jak podkreślił, jest to ostre złamanie porozumienia dotyczącego stacjonowania Floty Czarnomorskiej na Krymie. Dodał, że rosyjscy żołnierze zablokowali większość jednostek wojskowych Ukrainy na Krymie.
Według szefa MON jest to próba skłonienia ukraińskich żołnierzy, aby ulegli prowokacji, i wtedy "już dawno zaplanowana operacja, która była planowana niejeden rok, zacznie być realizowana".
-
fot. AP
Departament Stanu USA: Przygotowujemy sankcje przeciw Rosji.
- Stany Zjednoczone mają szeroki zakres możliwości odpowiedzi na działania Rosji, jeśli napięcie na Ukrainie będzie eskalować. Obecnie Waszyngton przygotowuje sankcje przeciwko Moskwie. Jest prawdopodobne, że je wdrożymy - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki.
-
PONIEDZIAŁEK NA UKRAINIE:
Rosyjscy żołnierze kontrolują Krym. Pilnują jednostek wojskowych ukraińskiego wojska. Po odmowie ukraińskich marynarzy, którzy nie zgodzili się przejść na stronę Rosji, zablokowali sztab floty wojennej w Sewastopolu.
Agencja Interfax-Ukraina poinformowała, że ukraińscy żołnierze na Krymie dostali ultimatum od dowódcy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej: albo się poddadzą, albo we wtorek o godz. 4 rano nastąpi szturm. Dowództwo floty zaprzeczyło. To najpewniej próba zastraszenia ukraińskich żołnierzy.
Według ukraińskiego MSZ Rosjanie koncentrują sprzęt wojskowy na granicy z obwodami charkowskim, ługańskim i donieckim. Resort informuje, że doszło do ataków na jednostki Straży Granicznej. Siły specjalne Rosji miały niszczyć infrastrukturę służącą do łączności. - Na terytorium Ukrainy kontynuowane jest przemieszczanie rosyjskich sił zbrojnych - informuje MSZ.
Grupa prorosyjskich demonstrantów zajęła gmach administracji obwodowej w Doniecku. Ogłosili utworzenie tymczasowego rządu i przeprowadzenie referendum o statusie obwodu donieckiego, a także "utworzenie drużyn narodowej milicji ds. zbrojnych band z Ukrainy Zachodniej i Kijowa".
- Unia Europejska uznała rosyjską interwencję na Krymie „aktem agresji" - poinformował na konferencji prasowej Radosław Sikorski. - Jeśli ze strony Rosji nie nastąpi "deesklacja" konfliktu na Krymie, UE będzie musiała zrewidować swoje relacje dwustronne z Rosją - oświadczyła szefowa dyplomacji UE Catherine Ashton.
-
Geert Vanden Wijngaert (AP Photo/Geert Vanden Wijngaert
Jest oficjalne potwierdzenie z Brukseli - szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zapowiedział, że w najbliższy czwartek odbędzie się szczyt UE w związku z sytuacją na Ukrainie. Szefowie państw i rządów Unii przedyskutują ostatnie wydarzenia na Ukrainie oraz to, jak ułatwić złagodzenie napiętej sytuacji. Będą również rozmawiać o ewentualnych karach i sankcjach, które nałożą na Rosję, jeśli ta nie wycofa się z konfliktu.
Szef MSZ Radosław Sikorski zaproponował zaproszenie na nadzwyczajny szczyt UE premiera Ukrainy Arsenija Jaceniuka.
-
Pavel Golovkin / AP Photo
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania zapowiedziały rządowy bojkot paraolimpiady w Soczi, która rozpocznie się 7 marca.
Biały Dom odwołał delegację prezydencką na paraolimpiadę, a premier David Cameron poinformował, że "wobec powagi sytuacji na Ukrainie" do Soczi nie pojadą członkowie brytyjskiego rządu.
-
Ekonomiczne skutki działań Władimira Putina:
Globalna wyprzedaż akcji. Bank Rosji ratuje rubla, sprzedaje 10 mld dol.
Kryzys ukraiński mocno uderzył w notowania światowych giełd, ceny ropy i złota. Najwięcej traci giełda w Moskwie, a z walut - rubel. Bank centralny Rosji podnosi stopy procentowe i wydaje 10 mld dol. na obronę własnej waluty.
-
Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta
Wysłannik rządu Ukrainy ds. konfliktu na Krymie Borys Tarasiuk liczy na szybkie decyzje UE w sprawie podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. - Oczekujemy solidarności ze strony UE, takiej jaką Europa wyrażała w czasie pokojowych demonstracji przeciwników władz na Ukrainie. Podpisanie umowy byłoby takim silnym gestem solidarności - mówił Tarasiuk na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego.
Tarasiuk podkreślił, że UE powinna utworzyć policyjną misję obserwacyjną na Krymie. - To byłby odpowiedni mechanizm, który mógłby być zastosowany w obecnym konflikcie - oświadczył. Zapewnił, że ukraiński parlament "robi wszystko, by utrzymać pokój i porządek na Krymie".
-
I jeszcze jedno zdjęcie, które pokazuje, czego obawiają się ukraińscy żołnierze.
„Ukraiński okręt w Sewastopolu otoczony przez holowniki z rosyjskimi flagami i zablokowany przez rosyjski okręt wojenny” - pisze Booth.
fot. W. Booth
-
Rosja zaprzecza ultimatum, ale do obrony szykują się ukraińscy żołnierze.
Przebywający na Krymie korespondent „Washington Post” William Booth opublikował na Twitterze zdjęcie jednego z ukraińskich okrętów wojennych, który stoi w porcie w Sewastopolu.
„Załoga statku wiesza na barierkach materace, a na pokład wyciągnęła armatki wodne i sprzęt do gaszenia pożarów” - pisze William Booth.
„Woda lana z pokładu może utrudnić wejście na statek. Ale będzie bezużyteczna, jeśli Rosjanie otworzą ogień” - komentuje Robert Wright, korespondent „Financial Times'a."
fot. W. Booth
-
Tymczasem tuż za naszą granicą...
- Ponad 3,5 tysiąca żołnierzy rosyjskiej Floty Bałtyckiej bierze udział w ćwiczeniach taktycznych na wybrzeżu Obwodu Kaliningradzkiego. To część zarządzonego przez prezydenta Rosji sprawdzianu gotowości bojowej rosyjskiego wojska.
-
Reporterka "Wyborczej" pojechała do Kaliningradu, by sprawdzić, jakie tam panują nastroje:
Kaliningrad też chce „pomóc” Krymowi
Jak za agencją ITAR-TASS podają kaliningradzkie media, gubernator obwodu kaliningradzkiego Nikołaj Cukanow zapowiedział, iż obwód kaliningradzki „jest gotów okazać pomoc mieszkańcom Krymu”.
-
PILNE
Informację o ultimatum złożonym przez Rosjan ukraińskiej armii zdementował rzecznik Floty Czarnomorskiej.
Przypomnijmy, że agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródła w MON Ukrainy, informowała o ultimatum złożonym przez Flotę Czarnomorską ukraińskim jednostkom znajdującym się na Krymie. Ich dowódcy mieli usłyszeć, że jeśli nie poddadzą się i nie złożą broni do godz. 5 rano czasu ukraińskiego (czyli godz. 4 czasu polskiego), Rosjanie przypuszczą szturm na ich pozycję.
Kilka godzin później agencja Interfax-Rosja zacytowała rzecznika Floty Czarnomorskiej, które informację o ultimatum nazwał "nonsensem". - Przyzwyczailiśmy się do codziennych doniesień oskarżających nas o szykowanie militarnej operacji wobec naszych ukraińskich kolegów. Nie zamierzamy jednak doprowadzić do konfrontacji - powiedział rzecznik.
Również rosyjski minister obrony zdementował informację o ultimatum w komunikacie wysłanym do telewizji Russian Today, propagandowej tuby Kremla.
-
W pomoc Ukrainie zaangażował się też związek zawodowy "Solidarność"
„Solidarność” organizuje demonstrację pod ambasadą Rosji
- Ślijcie protesty do władz rosyjskich i instytucji międzynarodowych. Organizujcie protesty przed rosyjskimi placówkami dyplomatycznymi - apeluje do związkowców szef Solidarności Piotr Duda. Pod ambasadą Rosji w Warszawie związkowcy będą protestować w sobotę.
-
Minister Sikorski na konferencji prasowej tłumaczy, dlaczego Unia nie podjęła jeszcze decyzji, jak ukarać Rosję za agresję na Ukrainie: - Polska odczuwa rozwój sytuacji na Ukrainie ze szczególną wrażliwości, łączą nas wielowiekowe związki historyczne. To się nie odnosi do wszystkich krajów Unii, niektóre są o pół fazy za nami. Reszta Europy czasami nie wierzy, że tak złe decyzje mogą zapadać na obszarze postsowieckim. My o tym odczuwamy, czujemy to w kościach, a inni przywódcy muszą dopiero dojrzeć do tego.
-
PILNE
- Unia Europejska uznała, że to co zrobiła Rosja na Ukrainie jest "aktem agresji" - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu szefów dyplomacji państw UE minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - Chcemy deeskalacji napięcia na Ukrainie. Jeśli do tego nie dojdzie, rozważymy wobec Rosji sankcje wizowe oraz finansowe, możliwe są też sankcje uderzające w sektor węglowodorowy w Rosji - zapowiedział.
Sikorski zwrócił się też do Rosjan: - Nie wchodźcie na Ukrainę, to będzie miało bardzo poważne konsekwencje!
-
Thibault Camus AP
Prezydent Francji Francois Hollande to kolejnym przywódca, z którym o sytuacji na Ukrainie rozmawiał w poniedziałek Bronisław Komorowski. W rozmowie telefonicznej Komorowski podkreślił, że w obliczu rosyjskich działań na Ukrainie, naruszających w istotny sposób prawo międzynarodowe, niezbędne jest sformułowanie spójnej i stanowczej odpowiedzi Zachodu. - Tylko taka odpowiedź jest dziś w stanie powstrzymać eskalację rosyjskich działań - zaznaczył Komorowski.
Prezydenci rozmawiali o możliwych scenariuszach mediacji w sprawie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu.
-
"Krytyka ze strony NATO rosyjskich działań na Krymie nie pomoże w ustabilizowaniu sytuacji na Ukrainie" - głosi oświadczenie MSZ Rosji. To odpowiedź na na stanowisko Sojuszu Północnoatlantyckiego, w którym działania Rosji określono jako "zagrażające pokojowi i bezpieczeństwu Europy".
- Jesteśmy przekonani, że takie stanowisko nie pomoże w ustabilizowaniu sytuacji na Ukrainie i jedynie zachęca te siły na Ukrainie, które chciałyby wykorzystać bieżące wydarzenia dla swoich nieodpowiedzialnych celów politycznych - podkreśla MSZ Rosji w swoim stanowisku.
Przypomnijmy, że sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen wezwał w niedzielę do wycofania wojsk rosyjskich do baz. - Działania militarne sił rosyjskich przeciwko Ukrainie to złamanie międzynarodowego prawa i naruszenie zasad Rady NATO-Rosja oraz Partnerstwa dla Pokoju - podkreślał sekretarz.
YVES HERMAN / REUTERS
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen
-
Ultimatum przedstawione ukraińskim żołnierzom stacjonującym na Krymie przez żołnierzy rosyjskich wygląda na wojnę psychologiczną, która ma skłonić ich do poddania się. Ukraińscy żołnierze są w trudnej sytuacji i możliwe, że Rosjanie chcą złamać ich morale.
Tak dziś wyglądała jedna z ukraińskich jednostek wojskowych na Krymie według „Nowej Gazety.” - Została zablokowana przez niezidentyfikowanych, uzbrojonych mężczyzn - donosi gazeta.
fot. Nowaja Gazeta
-
REUTERS/David Mdzinarishvili
Szef Prawego Sektora Dmytro Jarosz przemawia na Majdanie.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej rozpoczął śledztwo przeciwko liderowi ukraińskiego ultranacjonalistycznego ruchu Prawy Sektor Dmytro Jaroszowi. - Zarzucamy mu, że publicznie nawołuje siły antyrosyjskie do ekstremistycznych akcji i terroru na terytorium Rosji - powiedział rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin. Za Jaroszem ma zostać wysłany międzynarodowy list gończy.
Prawy Sektor organizował oddziały samoobrony Majdanu i aktywnie brał udział w starciach z siłami porządkowymi i Berkutem na ulicach Kijowa. Jego lider rozważa start w przyśpieszonych wyborach prezydenckich, które mają się obyć 25 maja.
Rosjanie podają, że w sobotę na profilu Prawego Sektora na popularnym rosyjskim portalu społecznościowym vKontakte ukazał się apel Jarosza do przywódcy terrorystów kaukaskich Doku Umarowa o udzielenie poparcia Ukrainie. Jego fragment miał brzmieć: "Jako przywódca Prawego Sektora apeluję do pana o nasilenie walki. Rosja nie jest tak silna, jak się wydaje. Ma pan teraz wyjątkową szansę, by zwyciężyć. Niech pan skorzysta z tej szansy!".
Jednak Prawy Sektor zaprzecza, by publikował taki apel. Zdaniem organizacji tekst umieścił na profilu niezidentyfikowany haker. Niektóre rosyjskie media, m.in. radio Echo Moskwy, uznały apel Jarosza za dezinformację.
-
fot. Twitter
Pojawiły się kolejne informacje w sprawie ultimatum, jakie miał postawić ukraińskim żołnierzom dowódca Floty Czarnomorskiej Rosji Aleksandr Bitko.
Według przedstawiciela ukraińskiego resortu obrony, który rozmawiał z agencja Interfax-Ukraina, ultimatum przekazują żołnierzom ukraińskim na Krymie żołnierze rosyjscy.
Według informacji Państwowej Straży Granicznej Ukrainy w ciągu ostatniej doby ultimatum przekazywali jednostkom ukraińskim także żołnierze rosyjskich stacjonujący przy granicy.
"Przedstawiciele oddziałów specjalnych w formie ultimatum dają ukraińskim pogranicznikom czas do zastanowienia - od trzech do 12 godzin. Najdłuższy termin to godz. 18 dzisiejszego dnia (17 czasu polskiego)" - informuje Straż.
-
- Przewodniczący Dumy Państwowej Siergiej Naryszkin oświadczył, że nie ma na razie konieczności użycia rosyjskich sił zbrojnych na Ukrainie - podała agencja RIA-Nowosti.
-
PILNE
Zapis o możliwości nałożenia sankcji na Rosję znalazł się w projekcie wniosków z poniedziałkowego posiedzenia szefów dyplomacji państw Unii, którzy spotkali się w Brukseli. Jak UE planuje ukarać Rosję? Poprzez zawieszenie przygotowań do szczytu G8 w Soczi oraz zamrożenie rozmów w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy UE-Rosja. Rozważane było również wstrzymanie dialogu o zliberalizowaniu zasad przyznawania wiz Rosjanom, na czym bardzo zależy Kremlowi.
Jeśli te środki nie przyniosą efektu, następnym krokiem UE może być wprowadzenie sankcji, w tym embarga na handel bronią z Rosją.
Nie wiadomo jednak, czy Unia skorzysta z tych wszystkich środków nacisku - zdania są podzielone, nie wszystkie kraje chcą od razu karać Rosję, część z nich uważam, że należy rozpocząć od prób mediacji dyplomatycznych.
W Brukseli trwają też przygotowania do nadzwyczajnego szczytu UE w związku z wydarzeniami na Ukrainie, który odbędzie się prawdopodobnie w czwartek.
-
fot. google
Ukraińskie MSZ informuje, że gubernator regionu rostowskiego nakazał utworzyć obozy dla uchodźców z Ukrainy.
Rosyjski obwód rostowski sąsiaduje ze wschodnią granicą Ukrainy. Jego stolicą jest Rostów nad Donem (na zdjęciu), gdzie mieści się też siedziba dowództwa Południowego Okręgu Wojskowego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
- Otrzymaliśmy informację o obozach dla uchodźców z Konsulatu Generalnego Ukrainy w Rostowie - mówi Interfax-Ukraina Jewhen Perebiynis, dyrektor departamentu polityki informacji MSZ.
Jak dodawał, działania władz Federacji Rosyjskiej "mogą świadczyć o przygotowaniach do ewentualnej inwazji na terytorium Ukrainy poprzez przekroczenie granicy lądowej."
-
AP Photo/Shakh Aivazov
Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał o sytuacji na Krymie z prezydentem Gruzji Giorgiem Margwelaszwilim (na zdjęciu). Gruzja doświadczyła w przeszłości inwazji militarnej podobnej do tej, która dziś grozi Ukrainie. Od czasu kilkudniowej wojny w roku 2008 o Osetię Południową Gruzja i Rosja nie utrzymują stosunków obywatelskich.
Rosją uznała wtedy za niepodległe dwie separatystyczne republiki gruzińskie: Osetię Południową i Abchazję. Gruzja uważa obie republiki za ziemie okupowane przez Rosję.
-
PILNE
Ukraińskie MSZ podaje, że Rosja może planować wtargnięcie swoich wojsk i operację militarną nie tylko na Krymie, ale też w innych częściach kraju. - Świadczy o tym m.in. koncentracja sprzętu wojskowego na granicy z obwodami charkowskim, ługańskim i donieckim - powiedział w poniedziałek rzecznik MSZ Ukrainy Ewhen Perebyjnis.
-
- 3,5 tys. rosyjskich żołnierzy prowadzi ćwiczenia taktyczne w Obwodzie Kaliningradzkim - podaje ITAR-TASS, oficjalna agencja informacyjna Federacji Rosyjskiej.
Według agencji to część zarządzonego przez Władimira Putina sprawdzianu wojsk Zachodniego Okręgu Wojskowego. W ćwiczeniach wykorzystywane są czołgi, transportery opancerzone i artyleria samobieżna. Żołnierze ćwiczą obronę i natarcie pod ostrzałem wroga.
Nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzenia tej informacji.
-
PILNE
fot. Twitter
- Dowódca armii Floty Czarnomorskiej Aleksander Vitko wydał ultimatum ukraińskiemu wojsku - pisze agencja Interfax-Ukraina powołując się resort obrony Ukrainy.
Ma brzmieć następująco:
„Jeśli do godz. 5 rano dnia jutrzejszego nie poddadzą się, rozpocznie się rzeczywisty szturm na pododdziały i jednostki sił zbrojnych Ukrainy na całym Krymie."
Czekamy na oficjalne potwierdzenie tych doniesień.
-
PILNE
- W rosyjskiej Dumie zarejestrowano projekt ustawy o aneksji Krymu - informuje "Ukraińska Prawda". Ujawniony dzisiaj projekt już w ubiegły piątek złożyło 16 deputowanych.
Projekt zakłada "wobec braku możliwości zawarcia umowy międzynarodowej w związku z brakiem w państwie obcym efektywnej, suwerennej władzy państwowej, zobowiązanej do ochrony swych obywateli, przestrzegania ich praw i wolności i zabezpieczającej faktyczne, stałe i pokojowe wypełnianie funkcji państwowych, przyjęcie części innego państwa do Federacji Rosyjskiej w charakterze nowego podmiotu".
Według projektu „przystąpienie do Federacji Rosyjskiej może nastąpić na podstawie zgody wyrażonej w lokalnym referendum, lub na wniosek obcego rządu.” Referendum o „zwiększeniu autonomii Krymu” zaplanowano na 30 marca.
-
Rosyjskie władze ostro skrytykowały grupę najbardziej uprzemysłowionych krajów świata G7 za zawieszenie przygotowań do szczytu grupy G8 (najbardziej uprzemysłowione kraje i Rosja), który miał się odbyć w czerwcu w Soczi. Wstrzymanie przygotowań do spotkania to odpowiedź Zachodu na wydarzenia na Krymie.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow nazwał tę decyzję "pozbawioną podstaw" i "szkodzącą nie tylko grupie G8, ale też całej międzynarodowej społeczności".
-
PILNE
"Ukraińska Prawda" donosi, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy ma informację o planowanej na Krymie prowokacji, która ma dać pretekst do ataku rosyjskiej armii. Prowokacja ma polegać na zabiciu w nocy z 3 na 4 marca kilku rosyjskich żołnierzy. MSW apeluje o powstrzymanie się od takich prowokacji.
Te sensacyjne doniesienia potwierdza korespondent "Wyborczej" ze Lwowa Ihor Tymots: - Były doradca prezydenta Władimira Putina Andriej Illarionov uważa, że rosyjska armia na Krymie może w ramach prowokacji zabić własnych żołnierzy.
Illarionow w wywiadzie dla kanału 1 1 mówił: - Na Ukrainie znajduje się teraz kilka grup rosyjskich sił specjalnych. Nie tylko tituszki, nie tylko "turyści rosyjscy", którzy wieszają rosyjskie flagi na budynkach administracji we wschodniej Ukrainie, ale też grupa sił specjalnych, która ma zadanie zabić rosyjskich obywateli i rosyjskich żołnierzy w Ukrainie, żeby był powód dla wojny. Rosja pokaże to jak zbrodnie ukraińskie. Dokładnie tak postąpiły wojska rosyjskie na terytorium Gruzji, w Osetii Południowej, gdy rosyjskie siły specjalne zestrzelili rosyjskich żołnierzy, a następnie ich ciała zostały przedstawione jako dowód w sprawie morderstwa dokonanego przez Gruzinów.
-
W Parlamencie Europejskim zebrała się komisja spraw zagranicznych, jej posiedzenie jest poświęcone sytuacji na Ukrainie, a przede wszystkim na Krymie. Transmisję z posiedzenia komisji można oglądać tu.
-
PILNE
Ukraina i Rosja już mają za sobą najpoważniejszą fazę kryzysu w stosunkach - ocenił w poniedziałek premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk na spotkaniu z przedstawicielami europejskiego biznesu w Kijowie.
"Myślę, że już mamy za sobą najpoważniejszą fazę kryzysu w stosunkach między Ukrainą i Rosją. Mam nadzieję, że słowa, które powiedział mi rosyjski premier (Dmitrij) Miedwiediew, że decyzji o wprowadzeniu wojsk nie podjęto, odpowiada rzeczywistości" - oświadczył.
Według niego podpisanie przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z UE otworzy nowe możliwości przed stosunkami Kijów-Moskwa. "Ukraina nie tylko zbliża się do Unii Europejskiej. Ukraina podpisze umowę stowarzyszeniową z UE, która powinna
otworzyć dodatkowe możliwości dla stosunków rosyjsko-ukraińskich. W żadnym wypadku nie będzie ona przeszkodą" - powiedział. Zapewnił, że Kijów jest gotów na "nową jakość" w stosunkach z Rosją, w których Ukraina stanowi część wielkiej przestrzeni europejskiej. Jaceniuk zapewnił też, że Ukraina spełni wszystkie wymogi Międzynarodowego Funduszu Walutowego, aby otrzymać kredyt - "z tego prostego powodu, że nie mamy innego wyjścia".
Premier poruszył też wątek Krymu. Sytuację na półwyspie nazwał trudną i po raz kolejny zaapelował do Rosji o wycofanie stamtąd swoich żołnierzy. Ostrzegł też nieuznawany przez Kijów rząd krymskiej autonomii przed przywłaszczaniem ukraińskiego majątku.
-
Rosyjski patrol pod Symferopolem.
-
Aktywiści Euromajdanu publikują trasę, jaką ich zdaniem przemieszczają się wojska rosyjskie po Krymie.
-
UE może zagrozić Rosji sankcjami wizowymi oraz zamrożeniem relacji w niektórych dziedzinach - twierdzą źródła dyplomatyczne w Brukseli. Zapis o możliwości nałożenia restrykcji wstępnie znalazł się w projekcie wniosków z posiedzenia szefów dyplomacji państw UE.
Unijni ministrowie spotykają się dziś w Brukseli na nadzwyczajnym posiedzeniu w związku z militarnymi działaniami Rosji na Krymie. Źródła zastrzegają, że nie jest przesądzone, iż groźba nałożenia sankcji znajdzie się w ostatecznym dokumencie końcowym ze spotkania ministrów. Będzie to zależeć od przebiegu poniedziałkowej dyskusji.
Według wstępnego projektu dokumentu Unia "zdecydowanie potępi" rosyjskie działania, a zarazem pochwali władze ukraińskie za powściągliwość.
Za zdecydowaną postawą UE w sprawie sankcji wobec Rosji opowiedział się prezydent Bronisław Komorowski.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski podkreślił w Brukseli przed rozpoczęciem Rady UE, że wydarzenia na Krymie to "najpoważniejszy kryzys w Europie od czasu wojny w byłej Jugosławii". - Stawką jest wiarygodność społeczności międzynarodowej, wiarygodność UE. Spodziewam się bardzo żywej dyskusji - podkreślił.
Część krajów UE chce jednak ostrożniejszego podejścia i w pierwszej kolejności stawia na międzynarodowe mediacje w konflikcie wokół Krymu.
-
Ministerstwo Obrony Narodowej kategorycznie zaprzecza pojawiającym się informacjom o ruchach wojsk polskich, które miałyby mieć związek z bieżącą sytuacją na Ukrainie.
Przemieszczenia sprzętu i żołnierzy, o których informują media mają charakter rutynowy, planowy i pozostają w związku z realizowanym procesem szkolenia pododdziałów. Rozmieszczenie poligonów i ośrodków szkolenia na terenie całego kraju sprawia, że udające się na ćwiczenia pododdziały przemieszczają się po terenie kraju na trasach macierzysta jednostka - rejon ćwiczeń. Ruchy te wynikają z typowej działalności szkoleniowej.
Liczba realizowanych zadań szkoleniowych, jak też miejsca odbywania szkolenia nie mają związku z bieżącą sytuacją polityczno-militarną na Ukrainie. W obecnej sytuacji nie ma podstaw do tego, aby w jednostkach Wojska Polskiego miały zostać wprowadzone wyższe stany gotowości bojowej.
Resort obrony narodowej apeluje do przedstawicieli mediów o niepublikowanie niesprawdzonych informacji opatrywanych nieuprawnionymi komentarzami o zwiększonej aktywności naszych jednostek, gdyż prowadzi to do dezinformowania opinii publicznej i wzbudzania niepotrzebnego zaniepokojenia wśród adresatów przekazów medialnych.
-
Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał dziś rozporządzenie o utworzeniu firmy, która zajmie się budową mostu nad Cieśniną Kerczeńską. Most ten ma połączyć Półwysep Tamański w Kraju Krasnodarskim, na południu Rosji, z Półwyspem Krymskim na Ukrainie.
Według Miedwiediewa nie tylko Rosja, ale także Ukraina jest zainteresowana budową "niezawodnego i niedrogiego połączenia transportowego między Półwyspem Tamańskim i Krymem".
Porozumienie o budowie takiego połączenia Rosja i Ukraina zawarły w grudniu 2013 roku podczas wizyty ówczesnego ukraińskiego prezydenta Wiktora Janukowycza w Moskwie. Do wizyty tej doszło wkrótce po odstąpieniu przez poprzedni rząd Ukrainy od podpisania umowy o stowarzyszeniu z Unią Europejską.
Według moskiewskich mediów rząd Rosji za pośrednictwem Rosyjskiej Izby Handlowo-Przemysłowej także poszukuje inwestorów, którzy byliby skłonni zaangażować się w "perspektywiczne projekty" na Krymie. Listę takich projektów po grudniowej wizycie Janukowycza w Moskwie opracowało przedstawicielstwo handlowe Federacji Rosyjskiej na Ukrainie.
/Na zdj. tablica z napisem Autonomiczna Republika Krymu w Kerczu/
Wcześniej agencja Associated Press informowała o zajęciu przez "prorosyjskie wojska" terminalu promowego w Kerczu. Rano terminal obsługiwali żołnierze, którzy odmawiali zidentyfikowania się, ale mówili po rosyjsku, a ich pojazdy mają rosyjskie tablice rejestracyjne - pisze Associated Press.
Zajęcie terminalu podsyciło obawy, że Moskwa planuje ściągnięcie w ten rejon więcej żołnierzy.
-
Prorosyjscy mieszkańcy Doniecka wdzierają się do siedziby lokalnych władz:
-
Prorosyjscy demonstranci wdarli się do gmachu administracji obwodowej w Doniecku na wschodzie Ukrainy.
Jak informuje portal ZN.ua, demonstranci odepchnęli ochraniających budynek żołnierzy wojsk wewnętrznych i zaczęli wyłamywać drzwi oraz wybijać okna. Milicja nie interweniowała. Tłum skandował "Rosja" i "Milicja z narodem".
Zajęto dwie kondygnacje budynku. Ludzie, którzy wdarli się do budynku, uniemożliwiali wcześniej deputowanym i pracownikom rady obwodowej, a także dziennikarzom opuszczenie gmachu, nazywając ich "Banderami". Agencja Interfax-Ukraina podawała, że wewnątrz znajduje się nadal około 50 przedstawicieli mediów.
Demonstranci zebrali się przed siedzibą administracji rano, krzycząc: "Taruta precz!". Trzymano napisy "Donbas-Rosja" oraz "Rosjanie to nasi bracia".
Serhij Taruta został mianowany na stanowisko szefa administracji obwodu donieckiego w niedzielę przez pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa, który zmienił także szefów większości innych obwodów w kraju.
W niedzielę w sieciach społecznościowych pojawiła się informacja, że radykalnie nastawieni demonstranci prorosyjscy zamierzają "zjawić się na posiedzeniu rady obwodu donieckiego, żeby deputowanych zaznajomić z narodem". Na poniedziałkowej sesji deputowanym miał zostać przedstawiony Taruta - pisze Interfax-Ukraina.
Jak donosi portal ZN.ua, pod presją demonstrantów deputowani lokalnej rady opowiedzieli się za referendum w sprawie statusu obwodu donieckiego. Samozwańczy szef obwodu miał zagrozić zebranym, że na zewnątrz czekają tysiące jego zwolenników.
-
Rosyjskie myśliwce dwukrotnie naruszyły w nocy z niedzieli na poniedziałek ukraińską przestrzeń powietrzną nad Morzem Czarnym - poinformowało ukraińskie ministerstwo obrony, nie podając szczegółów.
Ukraińskie siły powietrzne poderwały samolot przechwytujący SU-27 i zapobiegły "prowokacyjnym akcjom" - podkreślił resort obrony.
-
Sytuację na Ukrainie bacznie śledzi Turcja, którą niepokoi los związanych z nią historycznie i kulturowo Tatarów z Krymu, gdzie Rosja rozmieściła swoje siły zbrojne - pisze w poniedziałek agencja AFP, powołując się na tureckie źródło rządowe.
"Mamy obowiązek pamiętać o Tatarach i rozmawiamy ze stronami, by ten spór nie przerodził się w konflikt zbrojny. Nie możemy pozostawać jedynie obserwatorami tego, co się tam dzieje" - cytuje AFP źródło.
"Los naszych krymskich braci jest dla nas święty" - pisał na Twitterze pod koniec lutego szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu.
W weekend członkowie tatarskiej diaspory w Turcji demonstrowali w Ankarze, Stambule i Konyi w środkowej części kraju, by sprzeciwić się rosyjskiej interwencji na Krymie. "Nie dla Rosji, Krym musi pozostać ukraiński" - skandowali przed rosyjską ambasadą uczestnicy niedzielnego protestu w stolicy Turcji.
Minister Davutoglu w sobotę odwiedził Kijów i rozmawiał telefonicznie o sytuacji na Ukrainie ze swoimi odpowiednikami z USA, Niemiec, Francji i Polski - poinformowało tureckie ministerstwo spraw zagranicznych.
- Turcja zrobi wszystko co możliwe, by zapewnić stabilność Krymu w granicach zjednoczonej Ukrainy - podkreślał w niedzielę Davutoglu. Dziś spotka się on z przedstawicielami tatarskiej mniejszości w Turcji.
- Należy zapewnić Tatarom ich prawa - oświadczył szef dyplomacji podczas telewizyjnego wystąpienia.
/Na zdjęciach wczorajsza demonstracja w Ankarze/
-
Bronisław Komorowski: W sprawie Ukrainy Polska chce stanąć mocno na gruncie proponowanym przez USA
- Jeśli groźby mają przynieść dobre skutki, to muszą być one poparte postawą pełną determinacji i gotowości. Musi być to groźba realna - mówił prezydent Bronisław Komorowski po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
-
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague, który udał się z wizytą w Kijowie, spotkał się z p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem. Odwiedził też Majdan Niepodległości.
-
PILNE
Szefowie państw i rządów UE spotkają się wkrótce ws. wydarzeń na Ukrainie - poinformował przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso.
- Wyraziliśmy już bardzo poważne zaniepokojenie sytuacją, która się nie poprawiła. Pracujemy w gronie państw członkowskich UE, by mieć wspólną, mocną odpowiedź na wydarzenia na Krymie - powiedział Barroso dziennikarzom.
W Brukseli rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw zagranicznych w tej sprawie. - Wkrótce szefowie państw i rządów także się spotkają, by mieć wspólną odpowiedź - powiedział.
Źródła zbliżone do szefa Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya poinformowały w Brukseli, że rozważa on zwołanie szczytu Unii, ale decyzja jeszcze nie zapadła.
-
Bank centralny Rosji sprzedał w poniedziałek ok. 10 mld dolarów, aby powstrzymać osłabianie się rubla.
To 2 proc. rezerw w walutach obcych i złocie - szacują moskiewscy dealarzy walutowi, na których powołuje się Reuters. "Dziś zostało sprzedane ok. 11 mld dolarów, ok. 10 mld dolarów pochodził z banku centralnego" - powiedział Mikhail Paley, dealer w VTB Capital, cytowany przez Reuters. Agencja cytuje również innego dealera dużego zachodniej banku, który ocenił, że bank centralny Rosji sprzedał w poniedziałek do 10 mld dolarów swoich rezerw.
Jak podaje agencja, rezerwy banku centralnego Rosji wynoszą ok. 493,4 mld dolarów.
-
Niezidentyfikowane osoby namalowały dziś na cokole pomnika Lenina w Krasnojarsku na Syberii czerwoną farbą w języku ukraińskim hasło "Chwała Ukrainie!" - poinformowała niezależna telewizja rosyjska Dożd.
Na jednym z mostów w centrum Krasnojarska ktoś wywiesił również czerwono-czarną flagę z napisem "Syberia z Majdanem".
Policja wszczęła postępowanie w sprawie "sprofanowania" pomnika. W wypadku flagi utrzymuje, że nie udało się wyjaśnić, na którym konkretnie moście wisiała.
Na Ukrainie w ostatnich tygodniach protestujący obalili kilkadziesiąt pomników wodza bolszewików. Akcja ta określana jest tam jako "leninopad".
-
Były minister spraw zagranicznych Czech Karel Schwarzenberg w wywiadzie dla austriackiego dziennika "Oesterreich" porównał prezydenta Rosji Władimira Putina do Adolfa Hitlera.
- Kiedy Hitler chciał anszlusu Austrii, mówił, że Niemcy w Austrii są uciskani. Kiedy chciał oddzielenia czeskich obszarów przygranicznych, powoływał się na to, że Niemcy byli w Czechosłowacji prześladowani. Tak było również w Polsce. To, co obecnie dzieje się na Krymie, jest powtórką z historii. Putin postępuje według tej samej zasady co Adolf Hitler - oświadczył Schwarzenberg.
Były szef czeskiej dyplomacji (w latach 2007-09 i 2010-13) wyraził przekonanie, że ponieważ Putin chciał wmaszerować na Krym, potrzebował wymówki, więc oświadczył, że jego rodacy są tam uciskani. A przecież Rosjanom na Krymie włos nie spadł z głowy, ich egzystencja nie jest tam zagrożona - wskazał.
Zdaniem Schwarzenberga Putinowi chodzi wyłącznie o władzę. Były minister przypomniał, że rosyjski prezydent wielokrotnie mówił, iż rozpad Związku Radzieckiego był największą geopolityczną katastrofą XX wieku.
Schwarzenberg wyraził nadzieję, że "Europy nie opuści odwaga". Jego zdaniem Bruksela musi z Putinem negocjować, dać mu jasno do zrozumienia, że takie łamanie prawa, do jakiego obecnie doszło, nie może ujść płazem.
Według Schwarzenberga Putin musi uznać nowy rząd w Kijowie i wynegocjować kompromis w sprawie Krymu, respektujący suwerenność Ukrainy.
-
- W tej chwili rzeczą pierwszorzędną jest przywrócenie spokoju, uspokojenie napięć - powiedział podczas konferencji w Genewie sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon. - Poproszę Federację Rosyjską, żeby powstrzymała się od wszelkich działań czy też retoryki, które mogłyby doprowadzić wzrostu napięć, a zamiast tego podejść konstruktywnie i pokojowo do dialogu z Ukrainą - dodał.
Jeszcze dziś sekretarz ONZ spotka się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem.
-
PILNE
Rosyjski obrońca praw człowieka: Krym upora się z problemami bez wojska
- Nie widzę żadnych powodów, które mogłyby usprawiedliwić wprowadzenie wojsk na Krym - oświadczył PAP Andriej Jurow, szef komisji zagranicznej ds. praw człowieka w Radzie ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy urzędzie prezydenta Rosji.
"Z całym przekonaniem mogę stwierdzić, że wśród ludności cywilnej na Krymie sytuacja w pełni kontrolowana jest przez społeczeństwo i nie widzę żadnych przyczyn dla wprowadzania tu jakichkolwiek wojsk, nieważne czyich" - powiedział Jurow stojąc przed otoczoną przez wojska rosyjskie bazą armii ukraińskiej we wsi Perewalne pod Symferopolem. W opinii Jurowa narody mieszkające na Krymie są w stanie samodzielnie budować swoje relacje i regulować stosunki. "Możliwe, że przy jakimś pośrednictwie politycznym, w obecności międzynarodowych obserwatorów, jednak cały czas podkreślam - obserwatorów cywilnych" - zaznaczył.
"Uważam że jakakolwiek obecność w tym miejscu sił zbrojnych w żadnym razie nie ustabilizuje sytuacji na Krymie" - dodał Jurow. Wyraził nadzieję, że na Krymie nie dojdzie do rozlewu krwi. "Mam nadzieję, że do żadnych nieporządków nie dojdzie i wszystko to zakończy się pokojowo. Nie mam tutaj na myśli jakiegoś zwycięstwa jednej, bądź drugiej strony. Dla mnie jest najważniejsze, by ani po jednej, ani po drugiej strony nie ucierpiał żaden człowiek,w tym także ani jeden żołnierz" - oświadczył Jurow.
-
- Jeszcze w poniedziałek w Moskwie zapadnie decyzja w sprawie pomocy finansowej dla Krymu - zapowiedział rosyjski minister finansów Anton Siłuanow. Nie podał jednak żadnych konkretów.
- Pracujemy nad sprawą wsparcia finansowego. Przeprowadziliśmy konsultacje i do końca dnia przedstawimy konkretną propozycję - powiedział Siłuanow na naradzie z udziałem premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
-
- Konieczne jest zapewnienie realizacji zobowiązań zawartych w porozumieniu z 21 lutego, w tym procesu reformy konstytucyjnej z udziałem i uwzględnieniem w pełni opinii wszystkich regionów Ukrainy w celu dalszej akceptacji w referendum ogólnokrajowym - oświadczył szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow w Genewie.
- Ci, którzy próbują oceniać sytuację jako agresję, grożą różnymi sankcjami i bojkotami, to ci sami nasi partnerzy, którzy konsekwentnie i stanowczo zachęcali bliskie im siły polityczne do (...) odmawiania dialogu, do ignorowania zastrzeżeń południa i wschodu Ukrainy i w konsekwencji do polaryzacji społeczeństwa ukraińskiego - dodał rosyjski minister podczas dorocznej sesji Rady Praw Człowieka ONZ.
-
Podczas konferencji prezydent Bronisław Komorowski powiedział, że ostatnio rozmawiał telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem dwa lata temu.
- Tego rodzaju kontakty warto budować wtedy, jeśli widać jakiś obszar wspólnego myślenia albo widać, że tego rodzaju kontakt może przynieść pozytywne efekty. Na razie wydaje się, że tutaj są ograniczone możliwości - podkreślił Komorowski.
- Polska jest krajem bezpiecznym - podkreślił prezydent w odpowiedzi na pytanie, czy Polska jest zagrożona militarnie. - Nie ma tutaj bezpośredniego zagrożenia, natomiast są zjawiska, które wymagają nie tylko refleksji, ale ich skutki wymagają uwzględnienia w polskich zamysłach politycznych, także w obszarze obronności i bezpieczeństwa - powiedział.
-
Aktywiści Euromajdanu cieszą się, że na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pojawiła się oficjalna informacja o tym, że Wiktor Janukowycz jest ścigany listem gończym.
-
PILNE
Agencja Associated Press informuje o zajęciu przez "prorosyjskie wojska" terminalu promowego w Kerczu, czyli po ukraińskiej stronie Cieśniny Kerczeńskiej, oddzielającej Rosję od Krymu.
Rano terminal obsługiwali żołnierze, którzy odmawiali zidentyfikowania się, ale mówili po rosyjsku, a ich pojazdy mają rosyjskie tablice rejestracyjne - pisze Associated Press.
Zajęcie terminalu podsyciło obawy, że Moskwa planuje ściągnięcie w ten rejon więcej żołnierzy.
Wcześniej ukraińska straż graniczna informowała, że po rosyjskiej stronie Cieśniny Kerczeńskiej, naprzeciwko odległego o ok. 20 km miasta Kercz, odbywa się koncentracja sprzętu wojskowego. "Ponadto w dalszym ciągu odbywa się intensywne przemieszczanie okrętów rosyjskiej marynarki wojennej do basenu Morza Czarnego z i do portu w Sewastopolu" - podała straż graniczna.
Podkreślono, że chodzi o okręty rosyjskich flot: Czarnomorskiej, Bałtyckiej i Północnej, które bezpośrednio łamią zapisy dwustronnego porozumienia o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej na Krymie.
-
PILNE
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył w poniedziałek: Ukraina nikomu nie odda Krymu. "Krymu nikt nikomu nie odda. Rosja nie miała, nie ma i nie będzie miała żadnych podstaw do użycia siły przeciwko Ukraińcom i pokojowym mieszkańcom w celu wprowadzenia kontyngentu wojskowego" - powiedział.
-
- UE powinna zdobyć się na bardzo zdecydowaną postawę w kwestii sankcji - uważa prezydent.
Bronisław Komorowski mówi o utracie kontroli na Krymie przez Ukrainę i ryzyku, że ten problem rozszerzy się na inne części Ukrainy.
-Prezydent mówi tez, że oprosiłem dziś Radosława Sikorskiego o wyjaśnienia, ''dlaczego do tej pory Polska nie złożyła uzgodnionego przeze mnie i przez premiera wniosku o pilne konsultacje NATO w trybie art 4. Wyjaśnienie jest takie, że trwająca Rada Północnoatlantycka na poziomie ambasadorskim była zwoływana jeszcze wcześniej. Polska dąży do zwołania rady na poziomie ministerialnym''.
-
Resort zdrowia Ukrainy: od listopada w starciach zginęło 95 osób
- Od 30 listopada ubiegłego roku 95 osób zginęło na Ukrainie w starciach przeciwników byłych już władz kraju z milicją - poinformowało w poniedziałek ukraińskie ministerstwo zdrowia na swojej stronie internetowej. Po pomoc medyczną do lekarzy zwróciło się 984 poszkodowanych, spośród których 646 hospitalizowano. Według danych z poniedziałku rano w placówkach leczniczych Kijowa nadal znajduje się 245 rannych.
-
- Wszyscy mamy świadomość, że wydarzenia na Ukrainie tworzą sytuację pełną zagrożeń - mówi po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego prezydent Bronisław Komorowski.
- To pełzające przejmowanie kontroli dziś to głównie przez demonstrowanie siły. Ale siła demonstrowana to też siła. To musi budzić obawy - dodaje.
Zdaniem prezydenta należy bacznie przyglądać się, na ile zachowanie Rosji „stanowi zagrożenie dla zasad, którymi kieruje się świat cywilizowany”.
- Rolą Polski jest konsekwentne wskazywanie na złamanie prawa międzynarodowego przez Rosję - mówi prezydent.
Prezydent Komorowski powiedział, że podczas wczorajszej rozmowy z prezydentem USA Barack Obama (w imieniu USA i NATO) złożył deklarację o pełnym bezpieczeństwie Polski - jako bezpośredniego sąsiada Ukrainy.
-
Po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego Leszek Miller powiedział, że kroki międzynarodowe mają służyć temu, żeby „z jednej strony Ukraińcy byli pewni, że ich sytuacja jest przedmiotem troski, a z drugiej strony - żeby Rosjanie byli pewni, że ich kroki są obserwowane”.
Przewodniczący SLD przyznał, że jest konkretna strategia, o której nie może jednak mówić.
- Nie będzie żadnej trzeciej wojny światowej i nie będzie żadnego wielkiego konfliktu zbrojnego. Natomiast będą problemy natury politycznej, bo na pewno Rosjanie będą chcieli umocnić swoje wpływy polityczne. należy się szykować do batalii politycznej, a nie wojskowej - powiedział.
- Nie sądzę, żeby UE chciała się angażować w jakiekolwiek sankcje - dodał.
-
Przed siedzibą administracji obwodowej w Doniecku na wschodzie Ukrainy zgromadziło się ponad 2 tys. osób z rosyjskimi flagami. Protestują przeciwko mianowaniu szefem obwodu oligarchy Serhija Taruty - pisze agencja Interfax-Ukraina.
Uczestnicy demonstracji skandują "Taruta precz!". Trzymają napisy "Donbas-Rosja" oraz "Rosjanie to nasi bracia".
Taruta został mianowany na stanowisko szefa administracji obwodu donieckiego w niedzielę przez pełniącego obowiązki prezydenta Ukrainy Ołeksandra Turczynowa, który zmienił także szefów większości innych obwodów w kraju.
W niedzielę w sieciach społecznościowych pojawiła się informacja, że radykalnie nastawieni demonstranci prorosyjscy zamierzają "zjawić się na posiedzeniu rady obwodu donieckiego, żeby deputowanych zaznajomić z narodem".
-
Państwowa Straż Graniczna Ukrainy poinformowała, że w nocy z niedzieli na poniedziałek na Krymie dochodziło do systematycznych ataków żołnierzy rosyjskich na ukraińskie jednostki straży granicznej.
Według służby prasowej straży granicznej na kilka jednostek napadły liczące do 100 osób grupy rosyjskich żołnierzy, dysponujących specjalistycznym ekwipunkiem.
"W ciągu ostatniej doby sytuację ogólną charakteryzowały totalne napaści na pododdziały Państwowej Straży Granicznej kraju" - napisano w oświadczeniu służby prasowej.
Na przykład siły specjalne zaatakowały oddział straży granicznej w Kerczu. Wybito okna, wyważono drzwi, zniszczono sprzęt służący do nawiązywania łączności oraz miejsca pracy. Były także ataki na kerczeński i sewastopolski oddziały straży morskiej, gdzie w momencie napaści było niewielu żołnierzy. W niektórych miejscach napastnicy uniemożliwiają łączność komórkową.
"W tych skomplikowanych warunkach straż graniczna powstrzymuje napastników i nie dopuszcza ich do pomieszczeń, gdzie jest przechowywana broń" - zapewniono w oświadczeniu.
-
- Liczę na to, że misja OBWE na Krymie się powiedzie. Dopóki obydwie strony rozmawiają, nie będą do siebie strzelać - powiedział szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz w Berlinie.
-
Przez całe swoje 20-minutowe przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel Barroso prawie w ogóle nie wspomniał o Ukrainie. Zamiast tego mówił o tym, że Europa powinna się jednoczyć pod względem kulturalnym, chwalił program Erasmus, etc.
Dopiero dociskany przez dziennikarzy odpowiedział na jedno pytanie, dotyczące Ukrainy: - Dotychczasowe starania o to, by konflikt zakończyć nie powiodły się. Prowadzimy rozmowy z Ukrainą, Rosją i wszyscy członkowie UE są zainteresowani tym, by konflikt ten dalej nie eskalował - powiedział.
Na kolejne pytania odpowiadać nie chciał.
-
- Histeria z powodu Ukrainy na rynkach rosyjskich ustąpi, ponieważ bank centralny podejmie interwencje w celu wsparcia rubla - oświadczył wiceminister ds. rozwoju gospodarczego Rosji Andriej Klepacz.
Przyznał zarazem, że Rosję czeka teraz okres trudniejszych relacji z UE i USA.
-
Trwa posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Moskwa złamała także umowy dwustronne między Ukrainą i Rosją oraz umowę o stacjonowaniu rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie - mówi Radosław Sikorski.
-
- Widzieliśmy na Ukrainie w ciągu ostatniego miesiąca ludzi machających flagami UE, mających nadzieje na europejską przyszłość. Wierzą, że należą politycznie do Europy, chcą być częścią rodziny europejskiej w przyszłości. Jest naszym obowiązkiem, by wspierać ich suwerenność i oferować im ekonomiczną i polityczną integrację z UE - powiedział Jose Manuel Barroso podczas konferencji "A Soul for Europe" w Berlinie zorganizowanej przez Fundację Allianza i Parlament Europejski.
-
KORESPONDENT
Rządowe media w Rosji milczą o porozumieniu Angeli Merkel i Władimira Putina o wysłaniu misji OBWE na Krym dla zbadania tamtejszej sytuacji.
Na stronie internetowej Kremla jest komunikat o rozmowach pani kanclerz i prezydenta, lecz o OBWE ani słowa.
-
Jak już pisaliśmy, po niedzielnej rozmowie telefonicznej z prezydentem Rosji kanclerz Niemiec Angela Merkel miała powiedzieć, że nie jest pewna, czy ma on nadal kontakt z rzeczywistością. Jak miała ocenić, „jest w innym świecie” - pisze poniedziałkowy „New York Times”.
Jak informuje teraz zastępca rzecznika niemieckiego rządu Georg Streiter, niemiecka kanclerz zarzuciła przywódcy Rosji, iż swoją interwencją zbrojną, której nie można zaakceptować, naruszył on prawo międzynarodowe.
Putin zwrócił uwagę na "niesłabnące zagrożenie ze strony ultranacjonalistycznych sił" dla obywateli Rosji na Ukrainie - poinformowały z kolei służby prasowe Kremla.
W rozmowie z Merkel Putin oświadczył, że kroki podjęte przez Rosję były "całkowicie adekwatne" w obliczu "nadzwyczajnej sytuacji" - poinformowano w komunikacie Kremla. Według Putina na Ukrainie zagrożone było życie i interesy rosyjskich obywateli oraz osób rosyjskojęzycznych.
Zdaniem Streitera prezydent Rosji zaakceptował propozycję powołania międzynarodowej grupy kontaktowej pod kierownictwem OBWE w celu podjęcia rosyjsko-ukraińskiego dialogu politycznego.
Putin zgodził się też na misję Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), która zgodnie z niemiecką propozycją miałaby w ramach misji rozpoznawczej zbadać sytuację na Krymie.
-
- Kryzys na Ukrainie jest największym kryzysem w Europie w XXI wieku - uważa szef brytyjskiej dyplomacji William Hague.
- Rosja ma prawo do utrzymywania wojsk (lądowych) i sił morskich w swych bazach na ukraińskim Krymie, ale musi wycofać je z powrotem do tych baz - dodał.
-
Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague oświadczył, że Rosja przejęła operacyjną kontrolę nad ukraińskim Krymem.
Podkreślił, że rosyjska interwencja na Ukrainie stworzyła bardzo napiętą i niebezpieczną sytuację.
Hague wyraził wielkie zaniepokojenie możliwością dalszych ruchów Rosji na wschodnią Ukrainę.
/Żołnierze pod Symferopolem/
-
- Polska armia nie jest w stanie podwyższonej gotowości, nie ma wzmożonej aktywności wojskowych komend uzupełnień. Nie ma takiej potrzeby - zapewnił w RMF FM minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.
-
KORESPONDENT
Giełdy rosyjskie tracą. Notowania akcji na RTS spadły już na 10,5 proc., MMWB - 9,5 proc.
- To wynik polityki władz Rosji. Ludność i biznes reagują na pobrzękiwanie szabelką przez Kreml i w panice pozbywają się akcji firm rosyjskich, uciekają od rubla - ocenia znany ekonomista Siergiej Aleksaszenko.
-
W nowojorskim metrze podróżni odśpiewali hymn Ukrainy:
Wczoraj w mieście odbyła się manifestacja poparcia dla Ukrainy:
Fot. CARLO ALLEGRI
Fot. CARLO ALLEGRI
Fot. John Minchillo
-
Rozpoczęło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego ws. sytuacji na Ukrainie.
Spotkanie zwołał prezydent Bronisław Komorowski po tym, jak wyższa izba parlamentu Rosji zezwoliła na użycie sił zbrojnych FR na Ukrainie.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński poinformował przed posiedzeniem Rady, że zdecydował o zwiększeniu rezerw materiałowych dla polskiej gospodarki. Zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu rządu będzie wnosił o "dodatkowe wzmocnienie potencjału w naszych magazynach". "Powinniśmy być gotowi, aby w ramach grantów Banku Światowego czy pomocy Unii Europejskiej udzielić narodowi ukraińskiemu wsparcia humanitarnego i aprowizacyjnego" - powiedział dziennikarzom Piechociński.
Prezydent zapowiedział w sobotę wieczorem, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego spotka się, by poinformować opinię publiczną i siły polityczne "o sytuacji, scenariuszach, jakie przygotowuje państwo polskie na różne okoliczności i bardziej, i mniej pesymistyczne" w związku z sytuacją na Ukrainie. "Możemy się czuć zagrożeni potencjalnym użyciem rosyjskich sił zbrojnych na terytorium sąsiedniej dla Polski Ukrainy" - podkreślił Komorowski. W niedzielę wieczorem polski prezydent rozmawiał z prezydentem USA Barackiem Obamą. Obaj potępili eskalację rosyjskich działań na Krymie.
W posiedzeniu RBN - po raz pierwszy podczas prezydentury Komorowskiego - bierze udział prezes PiS Jarosław Kaczyński. Szef BBN gen. Stanisław Koziej przypomniał w rozmowie z PAP, że prezes PiS formalnie, na piśmie zrezygnował z
członkostwa w Radzie i do tej pory nie wycofał się z tej decyzji. "W RBN uczestniczą z zasady jej członkowie bez możliwości zastępstwa. Ale prezydent ma możliwość zapraszania innych osób. To dotyczy głównie ekspertów" - powiedział PAP Koziej.
-
- Dziś jesteśmy jeszcze na tym etapie, że wobec Rosji mogą być jeszcze skuteczne mechanizmy dyplomatyczne. Jesteśmy pod ochroną Memorandum Budapesztańskiego. Potęgi świata zagwarantowały tam nienaruszalność naszych granic. Muszą się z tego wywiązać. W tych trudnych warunkach oczekujemy od całego świata mocnego wsparcia - powiedział w RMF FM ambasador Ukrainy w Polsce Markijan Malski.
- Obawiamy się najgorszego. Obawiamy się wojny. Świat ma dość instrumentów, by nie dopuścić do najgorszego scenariusza. Najgorszego dla nas, dla Europy, a być może i dla świata. Świat musi być gotowy. Ten konflikt może być zagrożeniem dla wszystkich - przyznał.
- Ukraina jest gotowa się bronić. Ukraińska armia jest nowoczesna. Mamy siłę ducha i wiemy, że chodzi o naszą niepodległość. To daje nam siłę - powiedział ambasador.
- Krym jest integralną częścią Ukrainy. Liczymy, że naród na Krymie wiąże swoją przyszłość z Ukrainą - mówił Markijan Malski. - Powrót Janukowycza do władzy to marzenie ściętej głowy. On już na Ukrainie nie dostanie szansy.
Poniżej Majdan w obiektywie Marty Górnej w weekend:
Fot. Marta Górna / Gazeta Wyborcza
Fot. Marta Górna / Gazeta Wyborcza
Fot. Marta Górna / Gazeta Wyborcza
Fot. Marta Górna / Gazeta Wyborcza
Fot. Marta Górna / Gazeta Wyborcza
-
Ukraińska Państwowa Straż Graniczna poinformowała, że na (oddzielającej Rosję od Krymu) przeprawie promowej Krym-Kaukaz w Cieśninie Kerczeńskiej odbywa się koncentracja sprzętu wojskowego.
Do koncentracji dochodzi po stronie rosyjskiej Cieśniny Kerczeńskiej - naprzeciwko krymskiego miasta Kercz.
"Ponadto w dalszym ciągu odbywa się intensywne przemieszczanie okrętów rosyjskiej marynarki wojennej do basenu Morza Czarnego z i do portu w Sewastopolu" - podała straż graniczna.
Według niej chodzi o okręty rosyjskich flot: Czarnomorskiej, Bałtyckiej i Północnej, które bezpośrednio łamią zapisy dwustronnego porozumienia o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej na Krymie.
Ukraińska straż graniczna informuje również, że siły rosyjskie zablokowały łączność komórkową w niektórych rejonach.
-
- Wydarzenia na Krymie stanowią niczym niesprowokowaną, podstępną interwencję zbrojną wobec niepodległego państwa. Stanowią pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych, złamanie zasad OBWE i złamanie traktatów dwustronnych - także granicznych - pomiędzy Rosją a Ukrainą. Ani Polska, ani świat nie może tego tolerować. Wiemy, że drapieżnicy nabierają apetytu w miarę jedzenia i zadaniem wolnego świata jest, aby tej logice się przeciwstawić. O tym będziemy dziś debatować jako Polska i jako Europa - powiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski tuż przed posiedzeniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Myślę, że konsekwencje dla Rosji będą bardzo poważne.
-
Paniczna wyprzedaż akcji w Moskwie. Traci rubel. Drożeje ropa
W poniedziałek, po weekendzie, obudziły się rynki finansowe. Kryzys ukraiński na razie mocno uderzył w notowania giełdy rosyjskiej, ceny ropy i zachowanie giełd azjatyckich. Mocno traci rubel. Bank centralny Rosji podnosi stopy procentowe.
-
W sieci furorę robi okładka (nieprawdziwa), na której Władimir Putin do złudzenia przypomina Adolfa Hitlera.
/Prawdziwa okładka na Europę po lewej stronie/
-
Po rozmowie z Władimirem Putinem Angela Merkel miała powiedzieć Barackowi Obamie, że nie jest pewna, czy prezydent Rosji ma kontakt z rzeczywistością. - Jest w innym świecie - miała powiedzieć - podaje „The New York Times”.
-
Ukraińska straż graniczna informuje, że Rosja blokuje łączność telefoniczną na części obszaru Krymu - podaje agencja Reutera.
-
Uczestnicy niedzielnych antywojennych manifestacji w Moskwie są teraz przewożeni z komend policyjnych do sądów - są oskarżeni o stawianie oporu zatrzymujących ich funkcjonariuszom. Grożą im kary do 15 dni aresztu.
W sumie w stolicy policja zatrzymała w niedzielę w czasie absolutnie pokojowych demonstracji około 360 osób. W Sant-Petersburgu zatrzymanych było ponad 200.
/Na zdjęciach funkcjonariusze zatrzymują uczestników demonstracji przeciwko atakowi na Ukrainę/
Rosjanie w Moskwie apelowali o pokój
Zatrzymywano nawet tych, którzy mieli tylko zwykłe czyste kartki
-
- Musimy współpracować razem z innymi naszymi sojusznikami, musi być pełna zgoda między nami - powiedział ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull w TVN24. Wieczorem o sytuacji na Ukrainie rozmawiali telefonicznie prezydenci Polski i USA.
- Jesteśmy zupełnie za integralnością Ukrainy - mówił ambasador Mull.
- To jest nowa władza wybrana demokratycznie przez parlament - podkreślił. - Janukowycz już nie jest prezydentem - stwierdził, przypominając, że to on opuścił Kijów.
Dzisiaj na Ukrainę udaje się sekretarz stanu USA John Kerry, który spotka się z premierem Arsenijem Jaceniukiem oraz p.o. prezydenta Ołeksandrem Turczynowem. - Żeby słuchać od nich, co mamy zrobić z naszymi sojusznikami. Żeby dowiedzieć się, czego potrzebują od nas najbardziej - tłumaczył Mull.
Na jakie konsekwencje może liczyć Rosja, gdyby zdecydowała się na otwarty konflikt? Jak mówi ambasador: na sankcje, restrykcje wizowe, międzynarodową izolację.
-
Giełdy rosyjskie lecą w dół. RTS straciła już od otwarcia 8 proc. MMWB (na niej są prowadzone operacje walutowe) - 7 proc. To gorzej niż w dniach kryzysu 2008 r. Traci tez rubel.
-
Po dramatycznym weekendzie właśnie zaczęły pracować giełdy rosyjskie. Ceny akcji spadły od razu o 5 proc. Podskoczył dolar - o 86 kopiejek do 36,75 rubla, i euro - o 1,20 rubla do 50,82 rubla.
To skutek zapowiedzi agresji na Ukrainę. Dla zwykłych Rosjan oznacza to rychłą podwyżkę cen na wszystko, bo zdecydowana większość towarów w ich sklepach pochodzi z importu.
-
PILNE
Jak podała agencja Reutera, dziś w Genewie w sprawie sytuacji na Ukrainie spotkać się mają szef MSZ Rosji Sergei Ławrow i sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon.
-
Wieczorem Amerykanie ogłosili, że we wtorek Kerry będzie w Kijowie, żeby wyrazić swoje poparcie dla nowego rządu, który przejął władzę po obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza. Jednocześnie rząd Obamy za kulisami wskazuje Rosjanom właściwą drogę wyjścia z kryzysu.
Jak donosi "New York Times", zaproponowano Putinowi, żeby jego wojska na Krymie zostały zastąpione przez międzynarodowych obserwatorów, którzy będą pilnować, żeby prawa ludności rosyjskojęzycznej były szanowane.
-
- Zastępca sekretarza generalnego ONZ Jan Eliasson uda się na Ukrainę w celu zapoznania się z sytuacją i poinformowania sekretarza generalnego Ban Ki Muna o możliwościach jej unormowania - poinformował rzecznik ONZ.
-
O godz. 13 rozpocznie się dziś nadzwyczajne spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw UE w sprawie Ukrainy. Wcześniej o godz. 10.15 czasu polskiego kończący wizytę w ukraińskiej stolicy szef brytyjskiej dyplomacji William Hague wystąpi na konferencji prasowej. Sytuacja na Ukrainie będzie też tematem spotkania z dziennikarzami sekretarza generalnego ONZ Ban Ki Muna w genewskiej siedzibie organizacji.
-
Rząd Japonii wyraził "głębokie zaniepokojenie" decyzją Rady Federacji zezwalającą na użycie sił zbrojnych na terytorium Ukrainy na żądanie prezydenta Władimira Putina.
W oświadczeniu opublikowanym przez japońskie ministerstwo spraw zagranicznych podkreślono, że "decyzja rosyjskiej Rady Federacji grozi zaostrzeniem napięcia w regionie i szkodzi pokojowi i stabilizacji społeczności międzynarodowej".
"Japonia wyraża głęboką nadzieję, że sytuacja na Ukrainie zostanie uregulowana w sposób pokojowy i domaga się od wszystkich zainteresowanych stron aby postępowały z maksymalną powściągliwością i odpowiedzialnością, respektując prawo międzynarodowe oraz suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy" - głosi oświadczenie
-
Jeśli Kreml nadal będzie tak postępował, to straci poparcie nawet wśród etnicznych Rosjan i rosyjskojęzycznych Ukraińców - pisze Mirosław Czech.
-
Niemiecki ekspert: Zachód powinien wygasić ten konflikt
Odseparowanie Krymu od Ukrainy nie byłoby tragedią; można by było z tym żyć. Ale teraz to już raczej niemożliwe i Rosja o tym wie - mówi dr Kai-Olaf Lang z berlińskiego think tanku Fundacja "Nauka i Polityka"
-
Ministrowie finansów grupy G7 zadeklarowali w Waszyngtonie gotowość udzielenia "silnego wsparcia finansowego dla Ukrainy" jeśli Kijów zgodzi się na reformy wymagane przez MFW.
Ministrowie wskazali w oświadczeniu, że wsparcie ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) będzie miało decydujące znaczenie dla uzyskania pomocy z Banku Światowego i innych międzynarodowych instytucji finansowych i Unii Europejskiej oraz z porozumień dwustronnych.
Podkreślili jednak, że oferta pomocy uzależniona jest od tego czy nowy rząd Ukrainy zgodzi się realizować reformy gospodarcze, których domaga się MFW. "Jesteśmy zjednoczeni w naszym zaangażowaniu na rzecz dostarczenia silnego wsparcia finansowego dla Ukrainy. Powstanie nowego rządu na Ukrainie stwarza unikalną okazję realizacji pilnie potrzebnych reform rynkowych" - głosi opublikowany komunikat.
Zdaniem ministrów finansów grupy G7 MFW powinien odgrywać czołową rolę w pomocy dla Ukrainy zarówno w dziedzinie doradztwa jak i finansowaniu najpilniejszych potrzeb gospodarczych oraz zwalczaniu korupcji.
-
NOC NA UKRAINIE - PODSUMOWANIE
* Poza starciami na Krymie w miejscowości Bałakława, gdzie rosyjscy żołnierze przetrzymują 50 ukraińskich żołnierzy jako zakładników, noc na Ukrainie mija spokojnie.
* Jeszcze w niedzielę wieczorem pojawiła się informacja, że Putin zgadza się na misję OBWE na Krymie, która miałaby być początkiem politycznego dialogu. Prezydent Rosji miał powiedzieć o tym w rozmowie telefonicznej z Angelą Merkel. Na razie informuje o tym tylko strona niemiecka.
* Z powodu sytuacji na Ukrainie 7 najwyżej uprzemysłowionych państw świata (grupa G7) zawiesiło przygotowania do szczytu z udziałem Rosji (G8), który miał się odbyć w czerwcu w Soczi.
-
Jak Moskwa uwiązała byłe republiki ZSRR
Wykorzystując sieci rurociągów, dawne więzi gospodarcze oraz bazy wojskowe, Rosja próbuje odtworzyć strefy wpływów z czasów Związku Radzieckiego. W jaki sposób Rosja trzyma w szachu kraje byłego ZSRR?
-
Ukraińcy i ich sympatycy tłumnie zgromadzili się w niedzielę w Nowym Jorku w proteście przeciw rosyjskiej okupacji Krymu. W celu wyrażenia poparcia przybyli też z m.in. Białorusini, Czerkiesi, Gruzini, Irlandczycy, Polacy, Tatarzy, Turcy oraz Rosjanie. Przed konsulatem rosyjskim na 93 Ulicy, w pobliżu Central Parku na Manhattanie, demonstranci wznosili okrzyki wzywające do utrzymania integralności Ukrainy. "Zachód i Wschód razem" - skandowali i śpiewali ukraińskie pieśni patriotyczne. Bohaterów - ofiary Majdanu uczcili minutą ciszy. W przemówieniach do zebranych, pośród których byli też Rosjanie, wzywano Europejczyków do demonstrowania poparcia dla Ukrainy.
-
Według profilu Euromajdan PR, w Bałakławie dowódca grupy 50 ukraińskich zakładników jest trzymany w odosobnieniu. A jego żołnierze dostali ultimatum - mają napisać podanie o zwolnienie lub przejść na stronę krymskiej armii.
-
JORDAN STRAUSS/INVISION/AP/Jordan Strauss
Rosyjskie media słusznie przewidziały, że wątek ukraiński pojawi się na gali rozdania Oscarów. Jared Leto, odbierając Oscara dla najlepszego drugoplanowego aktora, powiedział:
- Wszystkim marzycielom, którzy oglądają tę galę w takich miejscach jak Ukraina czy Wenezuela, mówimy: Jesteśmy z wami w waszej walce o spełnianie marzeń.
-
Niebezpiecznie robi się także w Kerczu. Według lokalnego portalu, grupa "niezidentyfikowanych mężczyzn" zajęła tam budynek ukraińskiej straży przybrzeżnej. Trwają negocjacje z napastnikami. Informacja nie została potwierdzona przez inne źródła.
-
- Z powodu sytuacji na Ukrainie7 najwyżej uprzemysłowionych państw świata (grupa G7) zawiesiło przygotowania do szczytu z udziałem Rosji (G8), który miał się odbyć w czerwcu w Soczi - poinformował Biały Dom.
Przywódcy państw grupy G7 potępili "jaskrawe pogwałcenie" suwerenności Ukrainy przez Rosję i oświadczyli, że zawieszenie przygotowań do szczytu pozostanie w mocy "do czasu aż powstaną warunki sprzyjające do merytorycznych dyskusji na forum G8" - głosi komunikat Białego Domu.
Biały Dom wydał to oświadczenie w imieniu krajów wchodzących w skład grupy G7 (USA, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii i Wielkiej Brytanii) a także Unii Europejskiej. W skład grupy G8 wchodzi dodatkowo Rosja.
"My przywódcy Kanady, Francji, Niemiec, Włoch, Japonii, Zjednoczonego Królestwa, USA a także przewodniczący Rady Europejskiej i przewodniczący Komisji Europejskiej wspólnie potępiamy jaskrawe pogwałcenie przez Federację Rosyjską suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy" - głosi oświadczenie. "Zwracamy uwagę, że działania Rosji na Ukrainie są sprzeczne z zasadami i wartościami, jakimi kierują się grupy G7 i G8". Grupa G7 wezwała Rosję do rozpoczęcia bezpośrednio, lub za pośrednictwem mediacji międzynarodowej, rozmów z Ukrainą w celu wyjaśnienia wszelkich spraw dotyczących przestrzegania praw człowieka lub bezpieczeństwa. Ponadto G7 udzieliła poparcia Ukrainie w jej staraniach uzyskania pomocy finansowej od Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) oraz reformowania gospodarki.
-
Informację o starciach w Bałakawie potwierdza Biełsat. Według telewizji, tamtejsza baza wojskowa została przejęta przez rosyjskie wojska. Biełsat powtarza także informację o 50 ukraińskich zakładnikach.
-
Podziw i gniew towarzyszą nam w tych ponurych i pełnych napięcia godzinach. Podziwiamy rozumny umiar, determinację oraz zmysł odpowiedzialności ukraińskiego społeczeństwa i władz. I ogarnia nas gniew, kiedy obserwujemy imperialną agresję polityki wielkorosyjskiej w stosunku do Ukrainy - pisze Adam Michnik.
-
Hromadske TV twierdzi, że do starć doszło w Bałakławie. Według telewizji w pobliżu bazy wojskowej żołnierze rosyjscy wzięli 50 ukraińskich żołnierzy jako zakładników. Inne źródła nie potwierdzają tej informacji.
-
Dali tytuł "Majdan przeciw opozycji" i nowe władze Ukrainy skonfiskowały 12 tys. egzemplarzy
Po rosyjsku "Chronika tiekuszczich sobytij", po ukraińsku "Chronika potocznych podij", czyli "Kronika bieżących wydarzeń". Dwujęzyczny biuletyn rozdawany za darmo walczy z dezinformacją szerzoną przez rosyjskie media, nie kłania się też niedawnej opozycji. Motto "Kroniki"? "Fakty bez propagandy i histerii w każdej skrzynce pocztowej"
-
Espresso TV: Prokuratura Generalna Ukrainy wydała oświadczenie, w którym przypomina, że złożenie broni przez żołnierzy będzie uznawane za zdradę.
„Siły Zbrojne Ukrainy ślubowały wierność Narodowi Ukraińskiemu! Złożenie broni to zdrada, która będzie niosła za sobą prawne konsekwencje” - pisze Prokuratura.
-
Według rzecznika niemieckiego rządu Georga Streitera, OBWE miałaby na Krymie działać w ramach misji rozpoznawczej (fact finding mission). O powołaniu grupy kontaktowej, składającej się z przedstawicieli UE, USA oraz Rosji i Ukrainy, mówił wcześniej w wywiadzie dla telewizji publicznej ARD niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier. Jego zdaniem taka platforma umożliwiłaby nawiązanie bezpośredniego kontaktu między Moskwą a Kijowem.
-
- Premier Wielkiej Brytanii David Cameron i prezydent USA Barack Obama ostrzegli w niedzielę prezydenta Rosji Władimira Putina, że Rosja poniesie "istotne koszty" jeśli nie zmieni polityki wobec Ukrainy - oświadczył rzecznik Downing Street. Podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem USA Barackiem Obamą, Cameron zgodził się z nim, iż działania Rosji na Ukrainie "są całkowicie nie do przyjęcia" - powiedział rzecznik.
-
Co oznacza zgoda Putina na misję OBWE? Komentuje Tomasz Bielecki:
Dla Krymu - pod względem ratowania go dla Ukrainy - może być już za późno, bo półwysep już de facto jest pod kontrolą lokalnych władz bardziej lojalnych wobec Moskwy, niż Kijowa (przy zachowaniu formalnego powiązania z Kijowem) i tę półpaństwowość zapewne 30 marca potwierdzi referendum o zwiększeniu autonomii. A zatem misja OBWE i jej rzetelne raporty o sytuacji ludności rosyjskiej na Krymie nie odbiorą Putinowi fałszywego pretekstu (ochrona Rosjan), bo pełzająca inwazja już nazbyt zaawansowana.
Natomiast misja obserwacyjna to szansa na uniknięcie walk i ofiar. Jeśli misja OBWE będzie miała mandat na całą Ukrainę (Kijów chce takiej misji), to może pokazać nierzetelność Moskwy co do zagrożenia dla mniejszości rosyjskiej na wschodzie. Jeśli Rosja poparłaby taką misję OBWE, to byłby to dobry znak, szansa na deeskalację.
-
Sekretarz skarbu USA Jack Lew oświadczył, że Stany Zjednoczone z partnerami mogą udzielić Ukrainie takiej pomocy finansowej, jakiej będzie potrzebowała aby wyprowadzić gospodarkę z kryzysu.
- Stany Zjednoczone są przygotowane aby współpracować na zasadzie dwustronnej i wielostronnej ze swoimi partnerami aby dostarczyć Ukrainie tyle pomocy ile będzie potrzebowała - powiedział Lew. (cytaty za PAP)
- niedziela, 02 marca 2014
-
Rozwój sytuacji na Ukrainie i drogi wyjścia z obecnego kryzysu były tematem niedzielnej rozmowy prezydentów Polski i USA Bronisława Komorowskiego i Baracka Obamy.
- Prezydent USA potwierdził gwarancje bezpieczeństwa dla Polski. Obaj rozmówcy potępili eskalację rosyjskich działań na Krymie - powiedział PAP w niedzielę wieczorem prezydencki minister Jaromir Sokołowski. Jak zaznaczył, prezydent Komorowski "podkreślił konieczność sformułowania twardej, adekwatnej i skoordynowanej odpowiedzi Zachodu na rosyjską agresję i naruszenie przez Rosję prawa międzynarodowego".
- Prezydent Komorowski zadeklarował polską gotowość do aktywnego współtworzenia tej strategii - dodał minister. Jak relacjonował, obaj rozmówcy podkreślili również wagę pomocy gospodarczej, którą w najbliższym czasie powinna otrzymać Ukraina oraz zadeklarowali wsparcie dla nowego reformatorskiego rządu w Kijowie.
-
Zachód na razie będzie pohukiwał. Tyle znaczyło wystąpienie szefa NATO
Sojusz stawia na razie na zwykły, dyplomatyczny dialog. Rada Północnoatlantycka na dniach spotka się ponownie. Gdy wpłynie formalny wniosek z artykułu 4. NATO musi zarządzić konsultacje. Nawet, jeśli żąda tego tylko jednego członek Sojuszu - pisze Tomasz Bielecki.
-
Julia Tymoszenko przekonuje, że Rosja będzie bała się "przekroczyć granicę" i wdać się w otwartą wojnę, bo będzie to oznaczało także konflikt także z USA i Wielką Brytanią.
-
Agencja Associated Press zwraca uwagę, że strona rosyjska, wydając oświadczenie po rozmowie z Merkel, nie odnosi się precyzyjnie do propozycji kanclerz Niemiec w sprawie powołania misji OBWE. Pisze jedynie o tym, że “Merkel jak i Putin zgodzili się co do kontynuowania przez oba kraje konsultacji dwustronnych i wielostronnych w celu normalizacji społeczno-politycznej sytuacji na Ukrainie”.
-
Według "Ukraińskiej Prawdy" o zgodzie Putina na misję OBWE poinformowała strona niemiecka, a dokładnie - rzecznik Angeli Merkel. Na razie nie podano jednak szczegółowych informacji, jak dokładnie miałaby działać "grupa kontaktowa" pod kierownictwem OBWE.
-
O wizycie Kerry'ego w Kijowie poinformował agencję Reutera anonimowy przedstawiciel rządu USA. Kerry uda się we wtorek do Kijowa aby zademonstrować poparcie polityczne i ekonomiczne Stanów Zjednoczonych dla Ukrainy, po opanowaniu przez wojska rosyjskie Krymu.
-
PILNE
Reuters potwierdza: Putin w rozmowie z Merkel zgodził się na powołanie na Krymie grupy kontaktowej pod kierownictwem OBWE, która ma zapoczątkować polityczny dialog.
-
"Ukraińska Prawda" podaje, że Putin w rozmowie z Merkel zgodził się na misję OBWE na Krymie. Czekamy na potwierdzenie tej informacji. Z kolei Reuters twierdzi, że we wtorek do Kijowa przyjedzie John Kerry.
-
Agencja UNIAN informuje, że Prokuratura Generalna Ukrainy wszczęła kolejne śledztwo przeciw prezydentowi Janukowyczowi. Tym razem chodzi o "naruszenie porządku konstytucyjnego".
-
Zdjęcie malutkiej ukraińskiej flagi zatkniętej na placu Czerwonym internauci ochrzcili dzisiejszym "zdjęciem dnia".
-
Fot. Alexander Astafyev (AP Photo/RIA Novosti, Alexander Astafyev, Government Press Service)
Miedwiediew: - Choć władza prezydenta Janukowycza w tej chwili jest znikoma, to zgodnie z prawem wciąż jest on głową państwa. Jeżeli Ukraina uznaje go za winnego, powinna doprowadzić do jego legalnego odwołania i osądzić. Tymczasem to co się stało, jest skandalem. Przejmowanie władzy siłą sprawi, że sytuacja w kraju będzie bardzo niestabilna. A Rosja potrzebuje silnej i stabilnej Ukrainy. Przewidywalnego partnera o stabilnej ekonomii. A nie biednego krewnego, stojącego ciągle z wyciągniętą ręką.
-
PILNE
Premier Rosji: - Rosja gotowa rozwijać stosunki z Ukrainą, ale nie z tymi, którzy doszli do władzy poprzez rozlew krwi.. Słowa Miedwiediewa cytuje PAP.
-
"Całkowitą nieprawdą są informacje w sieci o jakichkolwiek ruchach jednostek Wojska Polskiego odbiegających od codziennej rutyny" - napisał na Twitterze szef MON, Tomasz Siemoniak.
-
Co dokładnie powiedział Rasmussen?
- Potępiamy eskalację militarną ze strony Rosji na Krymie. Jesteśmy poważnie zaniepokojeni z powodu wyrażenia przez parlament rosyjski zgody na użycie sił Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy. Działania militarne rosyjskich sił na terytorium Ukrainy są złamaniem prawa międzynarodowego. Wzywamy Rosję do wycofania sił do ich baz i powstrzymania się od ingerencji w innych regionach Ukrainy
Ukraina jest ważnym partnerem dla NATO i członkiem-założycielem Partnerstwa dla Pokoju. Sojusznicy NATO nadal będą wspierać niezależność, suwerenność Ukrainy i jej prawo do określania własnej przyszłości bez zewnętrznej interferencji - mówił Rasmussen.
Rasmussen poinformował, że w najbliższym czasie Sojusz Północnoatlantycki zamierza omówić sytuację na Krymie w ramach Rady NATO-Rosja.
Zapytany o to, czy któryś z krajów brał pod uwagę opcję zwołania posiedzenia Rady w trybie artykułu 4. Traktatu Waszyngtońskiego, odpowiedział: - Nikt nie poprosił o aktywację artykułu 4. na tę chwilę. Ale konsultację trwają.
Tymczasem wcześniej prezydent Bronisław Komorowski mówił: - Polska wystąpiła do NATO o zwołanie w trybie pilnym posiedzenia Rady Północnoatlantyckiej w trybie określonym w art. 4. Paktu Północnoatlantyckiego. Zachodzi przypadek określony w tym artykule. Czujemy się zagrożeni potencjalnym użyciem siły na terytorium sąsiadującej z Polską Ukrainy.
"Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć zdaniem którejkolwiek z nich, zagrożone będą integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron" - brzmi wspomniany artykuł.
-
PILNE
Pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema poinformował, że rząd rozważa możliwość zamknięcia granicy z Rosją. Powodem jest masowy przyjazd z Rosji autobusami osób, które biorą udział w prorosyjskich mityngach.
- Obecnie rozpatrywana jest kwestia zamknięcia granicy. Inna możliwość to wprowadzenie rygorystycznych warunków jej przekraczania - oświadczył Jarema w telewizji 5. Kanał.
-
Fot. BAZ RATNER / REUTERS
Sewastopol. Ochotnicy wspierający lokalną milicję.
-
W niedzielę wieczorem premier rozmawiał telefonicznie z Davidem Cameronem i Angelą Merkel. „W szczególności omawiano możliwość zwołania nadzwyczajnego spotkania Rady Europejskiej, poświęconego sytuacji na Ukrainie, o które apelowała Polska” - informuje Centrum Informacji Rządu.
-
Fot. ERIC VIDAL REUTERS
Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen odczytał przed chwilą w Brukseli oświadczenie: - Potępiamy eskalację wojskową działań Rosji na Krymie. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie interwencją rosyjską na Ukrainie. Działanie wojskowe są naruszeniem prawa międzynarodowego i zaprzeczeniem zasad rady NATO-Rosja. Rosja musi uszanować swoje zobowiązania w ramach karty ONZ.
Wzywamy Rosją do deeskalacji napięcia. Wzywamy Rosją do poszanowania wszystkich jej zobowiązań międzynarodowych oraz powstrzymania się od przyszłego wmieszania się w przyszłe sprawy Ukrainy - powiedział Rasmussen.
-
Z Putinem trzeba twardo. On nie rozumie języka ugody
- To była skrupulatnie zaplanowana i przemyślana operacja. Putin zaczął mieszać na Krymie nie w weekend, ale tuż po zakończeniu igrzysk w Soczi. Trzeba z nim rozmawiać twardo, jak to umieli Reagan lub Thatcher - mówi w rozmowie z "Wyborczą" Mikołaj Iwanow, rosyjski dysydent
-
Putin w rozmowie telefonicznej z Angelą Merkel powiedział, że ruchy na Ukrainie są "adekwatne do sytuacji". Stwierdził, że Rosjanie mieszkający na Ukrainie są narażeni na niebezpieczeństwo ze strony "ultranacjonalistów".
-
- Możliwa operacja wojskowa na terytorium Ukrainy "jest absolutnie nieadekwatna do skali naruszeń" praw Rosjan mieszkających na Krymie - oświadczyła w niedzielę Rada do spraw rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej.
"Użycie siły wojskowej na zewnątrz, związane z naruszeniem suwerenności sąsiedniego państwa i sprzeczne z międzynarodowymi zobowiązaniami Rosji - naszym zdaniem - jest absolutnie nieadekwatne do skali naruszeń. Dla przykładu, informacje o atakach, niepokojach i zabójstwach na terytorium Krymu są niewiarygodne i przesadzone" - stwierdziła Rada.
-
[Fot. VASILY FEDOSENKO / REUTERS]
Nowe zdjęcia z Ukrainy. Krymska samooborona w Symferopolu.
Fot. Ivan Sekretarev (AP Photo/Ivan Sekretarev
Rosyjscy żołnierze w miejscowości pod Symferopolem.
Fot. BAZ RATNER / REUTERS
Rosyjskie statki na wodach w okolicach Sewastopolu.
-
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier opowiedział się za utworzeniem międzynarodowej grupy kontaktowej z udziałem przedstawicieli UE i USA oraz Rosji i Ukrainy. Zaproponował też zbadanie sytuacji na Krymie przez OBWE.
- Publiczne oświadczenia składane przez polityków, wyrażające zaniepokojenie sytuacją na Ukrainie, nie wystarczą - powiedział Steinmeier w rozmowie z niemiecką telewizją publiczną ARD. - Niezależnie od mocnych wypowiedzi, musimy wreszcie zacząć znów uprawiać politykę. A to możliwe będzie tylko wtedy, gdy Rosja i Ukraina zaczną ze sobą znów rozmawiać - wyjaśnił szef niemieckiej dyplomacji.
Zaproponował, by na początek Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zbadała, co dzieje się na Krymie i na wschodzie Ukrainy. Zastrzegł, że "nie jest to rozwiązanie, lecz dopiero część rozwiązania".
- Rozwiązaniem mogłoby być utworzenie międzynarodowej grupy kontaktowej, w której uczestniczyliby Europejczycy, może też Amerykanie, ale przede wszystkim Rosja i Ukraina - powiedział Steinmeier.
-
Manipulacje rosyjskich mediów skrytykował szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. "Russia Today wyznacza nowe standardy w propagowaniu obrzydliwej propagandy" - napisał na Twitterze.
-
Espresso TV i „Ukraińska Prawda” podają, że ok. 10 kilometrów od rosyjsko-ukraińskiej granicy (po stronie rosyjskiej) w rejonie Czernichowszczyzny przemieszają się rosyjskie wojska. Media powołują się na obwodowe władze Czernichowszczyzny.
-
Putin zdradził Chmielnickiego i traci Ukrainę
Na naszych oczach dzieje się historia. Prezydent Rosji Władymir Putin jednym ruchem przekreśla porozumienia Rady Perejasławskiej z 1654 roku, która była podstawą wieczystej przyjaźni Ukrainy i Rosji - pisze Paweł Wroński.
-
Włoski rząd przyłączył się do apeli społeczności międzynarodowej o poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. "Naruszenie tych zasad byłoby całkowicie nie do przyjęcia" - ogłosił gabinet premiera Matteo Renziego po nadzwyczajnej naradzie.
-
Od godz. 18 w Brukseli trwa spotkanie komisji NATO-Ukraina. Z nieoficjalnych informacji wynika, że we wspólnym oświadczeniu NATO wezwie międzynarodowe organizacje, jak UE i ONZ, do większego zaangażowania w poszukiwanie rozwiązania konfliktu, zaapeluje do Rosji o "deeskalację napięć" oraz do Ukrainy o ochronę praw mniejszości - podaje PAP.
-
1. Kanał telewizji odwołał transmisję z ceremonii przyznania nagród amerykańskiej akademii filmowej. Rosjanie, choć uroczystość w Los Angeles zaczyna się, gdy Moskwa jeszcze śpi, co roku z zapartym tchem przyglądają wręczaniu Oscarów. Tym razem nic z tego. Szefowie telewizji dostali sygnały, że laureaci nagrody chcieliby mówić, co myślą o wydarzeniach na Ukrainie i agresywnych planach Putina. Zamiast ulubionej ceremonii Rosjanie obejrzą więc dyskusję swoich polityków.
-
PILNE
Minister obrony Ukrainy Ihor Teniuch odsunął od pełnienia obowiązków dowódcy ukraińskiej marynarki wojennej kontradmirała Denysa Berezowskiego, a w jego miejsce mianował kontradmirała Serhija Hajduka - podaje Polska Agencja Prasowa.
Rosjanie próbują ukryć wojska na Krymie przed misją OBWE? Komisja Europejska przyjęła pakiet wsparcia dla Ukrainy. Nawet 11 mld euro
Michał Wybieralski