Zawodnik freak fight MMA oskarżony o porwanie i torturowanie kobiety, neonazista po odsiadce - znajomi Karola Nawrockiego. Kaczyński umieścił go na liście kandydatów PiS na prezydenta
- Jestem świadomie na liście potencjalnych kandydatów PiS na prezydenta RP – oświadczył pod koniec sierpnia w rozmowie z PAP dr Karol Nawrocki. Szef Instytutu Pamięci Narodowej i były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zdradził, że znalazł się w krótkim wykazie osób, który zatwierdził sam Jarosław Kaczyński.
Wedle medialnych spekulacji są tam jeszcze: Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Przemysław Czarnek, Dominik Tarczyński oraz niedoszły prezydent Warszawy Tobiasz Bocheński.
Wszystkie komentarze
Gołuchowski trzyma poziom tekstu o Stanowskim...
a co do tego Nawrockiego to najlepszą rekomendacją jest furia "profesora z Uniwersytetu Ottawy". Czekamy jeszcze na oburzenie "profesora Uniwersytetu Sydney".
Kogo prezes wskaże, tak tłuszcza zagłosuje. Bez refleksji, bez własnego osądu, bez sensu... I tak jest od lat
Z tym pis burdelem mamy tylko my Polacy syf !!!
W rynsztoku Kaczyński wyszukuje tylko takich jak on,
sam syfiarzy i pokrewnych tego określenia, widać to jego
Świat, bo kogo może znać obleśny typ który przykłada
ręce do śmierci brata bliźniaka i rozkradania kraju, który
nazywa ojczyzną, To najgorszy ze wszystkich złych gatunków
żuli o jakich kiedykolwiek słyszałem, a mimo to połowa Polaków
popiera go nadal wiedząc dokładnie kim jest. To jak mam myśleć
i o tej części społeczeństwa, bo nawet nadzieja nie jest tak głupią,
aby wierzyć w ich odmianę. Ale to jest widocznie nam przeznaczone.
Udało się ze złodziejem delegacyjnym, to będą próbować z alfonsem.
Lenin twierdził, że państwem może rządzić kucharka. Kaczor już to udowodnił (Przyłębska) i poszedł dalej: państwem może rządzić wykidajło z burdelu.
Alfons na prezydenta!
Wszechstronny talent, sprawdzi się i jako alfons, i jako prezydent. I pierś za ojczyznę nadstawi, a jak dobrze go zmotywować, to może i dup.y da. Skarb!
" pierwszy podaje rękę, nawet po ostrej dyskusji. Może to wyniósł z ringu..." raczej z kibolskich "ustawek". Kiedyś był tu o nich artykuł: po ostrej nawalance chłopaki podają sobie rękę: " szacunek za podjęcie walki ".....
Dobrze, ale jak z jego jawnie proniemieckimi sympatiami? Czyzby zmiana w kryteriach PISu - kogo lubimy, a kogo juz nie?
Skad Kaczynski go wyrwal...Bozesz...
Ma sporo atutów. Zdecydowanie typ „silnego człowieka”. Były piłkarz i bokser. Odpowiednie pochodzenie ze skromnej, robotniczej rodziny, narodowiec, o Żydach swoje wie - bezsprzecznie mógłby zrobić karierę w poprzednim systemie, z pewnością moczarowcom przypadłby do gustu. Pryncypialny, nie dzieli włosa na czworo. Wahania i wątpliwości to nie jego specjalność. Ubrać się umie - jego garnitury mają nienaganny krój podkreślający wyprostowaną sylwetkę i umięśniony tors. Buty zawsze lśniące. Włosy przystrzyżone nienagannie i ułożone takoż. On sam też zresztą jest odpowiednio ułożony. I jeszcze to imię…
Och, Karol :-)))
Duda to przy nim zdezorientowany safanduła. A Ziobro i jego komilitoni to pajacowate miękiszony.Tak, to konkretny ziom. Gdyby został prezydentem (i zwierzchnikiem sił zbrojnych) to konfrontacja z lewactwem nie miałaby charakteru jakichś głupawych przepychanek o podpisywanie kwitków czy wrzutek do mediów. Tylko albo - albo.
Dlatego tak go lubią na prawicy, wszystkie odłamy - od PiSu po Konfę, a i prezes ma do niego słabość.
Cóż, teraz pisze się scenariusze pod wyraziste postaci, takie czasy. Signum temporis.
Ze co - naziolski polglowku?
No prwnie, ze swietna tekomendacha żula i hochsztaplera
Tony, rozumiem chłopcze, że jesteś specyficznym kolegą ze stajni tego nawrockiego. Szczęście było tak blisko, ale nie wyszło. Nie martw się. Próbowałeś stoperan? Dwa razy do nosa (do każdej dziurki) a potem jeszcze doraźnie kilka, bo leje się z ciebie ciemna brunatna ciecz na maksa.
I jeszcze jedno. Poironizowałem sobie w poprzednim komentarzu, to teraz serio.
Im bardziej - na podstawie opowieści jakiegoś anonimowego informatora - autor próbuje zrobić z Nawrockiego praktycznie byłego sutenera, tym bardziej budzi to niesmak. Owszem, facet obracał się w szemranym kibolskim towarzystwie, którego rdzeń praktycznie wszędzie stanowią osobnicy z kryminalną przeszłością, toteż nic dziwnego, że się z nimi stykał. Przytaczanych tu anegdotek mających pozostawić ciągnący się za nim wyjątkowo paskudny zapaszek nie sposób przecież zweryfikować, dlatego ten rodzaj „demaskatorskiej publikacji” pełnej plotek i pomówień jest zupełnie chybiony.
Nie wiem czy to typ cynicznego karierowicza i prawdę mówiąc wątpię. Facet wydaje się wierzyć w to, co wypisuje i co robi, a im bardziej przynosi mu to środowiskowe uznanie oraz różne profity i beneficja, tym bardziej w to wierzy. Ot, rodzaj sprzężenia zwrotnego, równie nieskomplikowany jak prymitywny manicheizm zapatrywań, które uznał za swoje.
Moim zdaniem niebezpieczne jest to, że tacy ludzie jak on (a jest ich w tym pokoleniu legion) całkowicie identyfikują się z endecką narracją jaką im wpojono i infekują nią innych, zwłaszcza coraz młodsze roczniki. To ideowcy, których charakteryzuje widzenie tunelowe, odrzucający wszystko, co mogłoby wywołać u nich dysonans poznawczy, albowiem byłby on źródłem autentycznego i bolesnego kryzysu tożsamości.
Nawrocki nie jest typem pokroju Tarczyńskiego czy Czarnka. Ich tandetny makiawelizm i śliskie strategie to nie jego modus operandi. Tak, idzie jak taran, właśnie dlatego że jest całkowicie przekonany co do swoich racji. Tak, wyrządził wiele szkód i może wyrządzić znacznie więcej. Wypunktować go jednak można w czystej wymianie ciosów, a nie próbując przyszyć mu łatkę alfonsa czy kryminalisty. To wręcz przeciwskuteczne.
A także na zachwyt prawactwa i katomatołków. Oni z radością zagłosują na tego pajaca.
Pisowskie "elyty"!
Dla Kaczyńskiego Nawrocki ma jeszcze jeden bezsprzeczny atut, brak własnego zaplecza politycznego, bo to facet, który mimo własnych starań, tak naprawdę wszystko zawdzięcza tylko Nowogrodzkiej. Bez nominacji z Nowogrodzkiej byłby dalej szeregowym pracownikiem IPN, ale to Gliński i Terlecki czyli de facto prezes, stworzyli go jako swego rodzaju "figurę publiczną" dzięki mianowaniu na eksponowane i prestiżowe stanowiska publiczne. Teraz zapewne kalkulacja jest podobna, skoro jako dyrektor muzeum czy instytutu, KN robił, co chciała Nowogrodzka, to może jako ewentualny prezydent też będzie posłuszny. Naiwność i głupota prezesa jest w tym niespotykana, zamiast szukać silnego partnera do robienia polityki, ten szuka zależnego od siebie aktora-sługi, czyli oszusta, który ma oszukać wyborców w wyborach, że to on będzie rządzić, a po wyborze oszuka też prezesa, bo będzie korzystać z władzy a nie służyć bezwzględnie swemu rzekomemu panu -prezesowi. Natomiast potencjalny kandydat, jak każdy inny obecnie, prawdopodobnie kalkuluje inaczej - prezes może dać mu życiową i historyczną szansę, ale prezes jest stary, biologia może zrobić swoje przed końcem kadencji prezydenta, a takie stanowisko to polityczne złoto, będąc nikim, nagle można zostać figurą polityczną o ogromnym znaczeniu i budować struktury, które mogą zdobyć władzę w kraju, a może w przyszłości nawet jej nie oddać, jak w piosence "wszystko się może zdarzyć"...
Bardzo przytomna ocena sytuacji. Kaczyński nie jest oczywiście żadnym wizjonerem, jest natomiast cwanym, cynicznym koniunkturalistą, który w przeciwieństwie do różnych pięknoduchów nie miał złudzeń co do poziomu większości elektoratu. Musiał wprawdzie trochę poczekać by przyciągnąć i skonsolidować wokół siebie zastępy niespełnionych ambicjonerów i pospolitych arywistów, ale w końcu wziął całą pulę.
Wprawdzie chwilowo nieznacznie przegrał, ale nic się zasadniczo nie zmieniło jeśli chodzi o poziom poparcia. Jego partia nadal jest teflonowa, a on może wynieść do władzy dowolnego typa, bez względu na jego kompetencje i biografię.
Co rzeczywiście rodzi ryzyko, że druga taka ameba jak Duda już mu się nie trafi i w sprzyjających okolicznościach po objęciu władzy go zmarginalizuje.
Stawianie w tej sytuacji na kogoś spośród „dziarskich chłopców” dowodzi, że jednak Kaczyński ramoleje i może stać się odpowiednikiem von Hindenburga.
„Dziarscy” są pozbawieni skrupułów i nie będą się bawić w zawiłe intrygi, tylko pójdą po swoje. Zmienił się Zeitgeist. Kaczyński jest już anachronizmem.
Naprawdę nie lekceważyłbym Nawrockiego i innych osobników jego pokroju. Czas bezbarwnych Błaszczaków się skończył. Idzie nowe. Tupiąc rytmicznie.
Nic jeszcze nie jest przesądzone, ale sztuka prognozowania to umiejętność odróżniania sygnałów od szumu tła.
A sygnały są aż nadto czytelne. Natomiast Kaczyński - naturalną koleją rzeczy - głuchnie. Nie mówiąc już o zmianach neurodegeneracyjnych :-)
Pozdrawiam.
Subito santo
Popatrzmy na to bez emocji, potrzebujesz kobiety, dzwonisz do prezydenta i masz załatwione. Ważne by prezydent rozumiał i zaspokajał potrzeby zwykłych ludzi.
Jeśli ktoś myślał, że to taki tam sobie neutralny człowieczek, to głupio myślał.
To świat PIS, tam gościu bez wielkiego garba zwyczajnie się nie uchowa.
Każdy jest jakoś pogięty, nawet, jak na pierwszy rzut oka jakoś wygląda.
Pomimo wielokrotnie powtarzanego od kilku lat ogloszenia o wysokiej nagrodzie 1 miliona euro za wskazanie chociazby JEDNEGO , JEDYNEGO uczciwego , przyzwoitego , rzetelnego , kompetentnego , ODPOWIEDZIALNEGI i zdrowego na umysle pisiora lub pisiej pisdalony , NIKT nie wskazal i nie zglosil sie po nagrode za wskazanie pisiora/pisiej pisdalony o takich cechach ...
Naziol, bandzior i alfons. Nawet debil du*a przy takim to neptek. Gratuluję kandydata, pis.dziely.
Niestety....
Oj tak; matolstwa, katolstwa, naziolstwa, kibolstwa i warcholstwa nigdy sie nie pozbedziemy, bo to jest nasze polskie DNA. Wstyd byc' Polakiem!
Tylko pamiętaj i jednym. Ich popiera 40% społeczeństwa. Możemy więc puścić pawia, ale w demokracji ich głos jest równy naszym. I tak oto faszyzm dochodzi do władzy.
Prolet, faszysta i alfons z Grand Hotel...
Czy może być lepszy kandydat PiS na prezydenta RP?
alfons taki sam dobry zawód jak pracownica seksualna Nie ma co wybrzydzać na tego pana W niczym gorszy od Du..y nie jest
Prezes to chyba kochanka szuka, a nie kandydata xd
Ciekawe, jak będą sprawdzać, czy to mężczyzna.
Jeśli można coś wierchuszce PiS zasugerować, to może tak, jak to robiono z papieżami, żeby jaka baba ojcem (św.) nie została. Nazywało się toto "sedia stercoraria", księża i historycy, których wokół nowogrodzkiej od psa i trochę, chętnie wyjaśnią.
Ciekawe też, kto będzie sprawdzał.
Tu się wyjaśnia rola wizyt w burdelach.
Przed unią ( w Krewie) panowie krakowscy poszli z Jagiełłą do łaźni aby sprawdzić instrumenta przyszłego władcy . Prezes zachowuje się odpowiedzialnie! Polską nie może rządzić nie hetero, jeszcze wybierze kota!
No, nie całkiem. Chodziło raczej o sprawdzenie prawdziwości plotek, czy aby nie jest porośnięty gęstą sierścią na całym ciele, jak głosili Krzyżacy. A z łaźnią to była inicjatywy samego Jagiełły, który w odróżnieniu od polskich panów był bardzo czysty i często używał tego przybytku.
Stara tradycja kontynuowana.
jak to kto, przeciez prezes.
Najlepsze, że już jak to mówił, nawet jemu samemu się wyświetliło, że opisuje Czaskoskiego :)
kto będzie "to badał" ?
Weź się odwal od prezesa, co? Wy tacy lewacy jesteście, a prezesowi wypominacie cięgle, że jest gejem. To nie wasz problem! Każdy może kochać jak chce.
Ja rozumiem Jarka. Kocha i chce być kochany. I strasznie tęskni, za chłopakiem którego GRU mu podsunęli pod prysznicem. To jest miłość jego życia (zresztą jedyna) więc wara od niej! Miłość nie wybiera, uszanujcie to i preferencje prezesa. Każdy kocha po swojemu. Amen.
Hahahaha, dobre
-----
Ten żoliborski szatan z pieklą rodem świadomie obsadza najwyższymi stołkami największym kaczym *ajnem, jemu i jego parobasom podobnym, których traktuje jako kaczo-pisią elitę.
Jego najwyższym celem od samego początku było, jest i będzie do końca jego życia wprowadzenie tego kraju epoki kamienia łupanego pod kaczą dyktaturą i z putinowską łapą na pulsie Polski.
całkowicie się zgadzam
Czy on w ogóle bywa na Nowogrodzkiej? Czy widział go kto na Żoliborzu? Jeśli nawet, to gdzie mu do wiernego kapciowego Błaszczaka? Może być jeszcze gorszy (mniej posłuszny), niż Duda. Taki hodowlany godnościowiec nie będzie chętnie biegał za prezesem na kolanach.
Sądząc po całej jego działalności, dużo bliżej mu do któregoś z członów Konfederacji, niż kompletnie nihilistycznego PiS Kaczyńskiego. A przecież K to śmiertelne zagrożenie dla PiS. Badania pokazują, że jej wyborcy nie lubią PiS, ale wyborcy PiS Konfederację - i owszem. Gdyby Kaczyński załatwił Konfederacji prezydenta, mógłby się zacząć exodus ze spadkiem PiS poniżej 20%, w konsekwencji rozpad i anihilacja.
Założę się, że to kolejny "sprytny" i "diaboliczny" plan kogoś z otoczenia prezesa. Jak w USA, wróg ma się rzucić na radykalnego zająca, którego nikt nie będzie żałował, a ukochany Błaszczak, którego wizerunku budować nie trzeba, wyskoczy jak diabeł z pudełka. Jak Harris. Albo Trzaskowski.
Nie dajmy się ogłupić. Nawet ogłoszenie czy to Karolka, czy Tobiaszka jako oficjalnego kandydata w tym roku niczego nie determinuje. O wszystkim zadecyduje widzimisię jednego, dość pokręconego umysłu. Jak to w PiS.
Ja cały czas obstawiam Morawieckiego. Z prostego powodu, on daje najlepszy wynik. Ciągle, mimo dyskredytowania. I czego by nie lansowali, ostatniego dnia zgłaszania kandydatur nadal tak będzie.
Kaczyński już pokazał przy okazji wyborów kopertowych, że w obliczu realiów jego żelazna wola coś mięknie. Mózg będzie za Morawieckim, serce za Błaszczakiem. I to jedyna alternatywa.
czekan mecz bokserski o prezydenture nawrocki-tarczynski
Jakbyś w głowie żoliborskiego sułtańa siedział. Prezes taktyczny, bo wie że elektorat mu się starzeje i ani młodsi,ani kobiety nie zagłosują na Błaszczaka, bo facet ma aparycję woźnego a do tego wszyscy wiedzą że bardziej do noszenia płaszcza za prezesem się nadaje niż do czego innego.W całej tej układance Kaczyńskiego chodzi żeby pisi kandydat wszedł do 2tury i wygrał z kandydatem PSL i Konfy.
Nawrocki może jest sprawny medialnie,ale zbyt niezależny od Kaczyńskiego.I rzeczywiście prędzej zbrata się z częścią Konfederatów niż geriatrią Kaczyńskiego.
A poza tym oprócz cynicznego parcia na stołki ten facet nie ma poglądów.Zadnych prócz konta bankowego i zgiętego karku.Nastepny od pokrzykiwania i zadymy.
Bosze, jakiś Ty nierozumny. nawrocki nie bywa na nowogrodzkiej, lecz bywa na Żoliborzu, w willi prezesa. Po walka ma cię ciągać z innymi z nowogrodzkiej skoro ma bezpośrednie wejście w Jarka?
A wybierze Bocheńskiego.
Widziałeś? Zrobiłeś zdjęcie?
To, kogo wybierze, nie ma najmniejszego znaczenia.
oni nie kierują się liczbą odwiedzin na Nowogrodzkiej
każdy nasrallach, który będzie miał poparcie elektoratu będzie dla nich dobry
Hamuj się! Nie mówi się swój cięgnie do swojego lecz swój ciągnie swojemu. I to jest ok w dobie wolnej miłości.