Nie minęły dwa tygodnie od ogłoszenia wyników wyborów, a konserwatywni intelektualiści i politycy próbują wytworzyć atmosferę strachu przed nadejściem wyobrażonej fali przemocy, upokorzenia i bezprawia wobec katolików. Najpierw usłyszałem to od Jana Żaryna, który spodziewa się łamania konkordatu i „stalinowskiego" potraktowania lekcji religii. W piątek Mateusz Morawiecki twierdził, że jego przeciwnicy chcą „rozhuśtać statek zemsty". A teraz prof. Marcin Matczak próbuje nas przekonać, że jesteśmy w przededniu wyprowadzenia zwłok Lecha Kaczyńskiego z Wawelu, życie publiczne dopiero teraz stanie się walką, a „głupie dokuczanie ludziom" już nawet trwa.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jakże byłoby miło więcej nie widzieć i nie czytać nawiedzonych "symetrystów" w Wyborczej.
to nie symetryzm. to ból odrzucenia.
miał być zbawcą i podporą, został tatą maty...
Gdyby tylko tata Maty nie filozofował....a o prawie i konstytucyjności się wypowiadał?!
Ech....
Czytać ich trzeba :) i przestrzeń dać im trzeba :) bez tekstu matczaka, nie byłoby tej riposty :) a że matczak popłynął....:) taki model, coś jest w wybitnych prawnikach, że wydaje im się, że skoro znają się na prawie, to znają się na wszystkim.... i mają prawo pouczać innych...:)
riposta? to raczej przekomarzanie się przy piwku, i to nie pierwszym - gdzie argumenty są mocno przytępione, a nadmiar prawdy mógłby popsuć atmosferę...
Matczakowi ktoś trzeźwy powinien w końcu powiedzieć, że cały ten seks - tfu, na psa urok - niewątpliwie istnieje i choćbyśmy nie wiem jak chcieli uchronić przed nim dzieci, to niestety - jak często bywa - możemy jedynie pozwolić im jak najlepiej poznać (wroga)...o czym zresztą na pewno już się przekonał.
Oraz koniecznie, że jedyną jako-tako rokująca linią obrony dla indoktrynacji dziecięcych główek pojęciami i twierdzeniami nieco mniej pewnymi jest przedstawianie tejże w kategoriach szczepionki, tudzież chwilowej, zastępczej odpowiedzi na niektóre pytania - choć oczywiście moralnie jest to bardzo, ale to bardzo wątpliwe.
I że nigdy i pod żadnym pozorem nie wolno zestawiać dwóch powyższych pod rygorem narażenia się na soczyste parsknięcie śmiechem w twarz.
"I to jest prawdziwa wojna, i to są prawdziwe ofiary, gdy ludzie giną naprawdę od bomb"
Igor natomiast wydaje się nieco przeceniać te okropne bomby...wbrew pozorom to nie im zawdzięczamy największą ilość całkiem prawdziwych ofiar - choć oczywiście nie zawsze jest to tak spektakularne i być może dlatego wydaje się jakieś takie...niepoważne?
Gdyby nie byli publikowanie, nie musielibyśmy ich czytać. A ponieważ są publikowani, to i polemiki czytamy i komentujemy.
Napędzany tym samym klikalność i generujemy reakcje.
Przykro mi, jednak napiszę - business as usual.
To że czyjeś poglądy zasługują na ripostę nie oznacza że mają być publikowane akurat w wyborczej. Niechże się gazeta ceni.
Za dużo piwka tym razem?
Nie podejrzewałam.
Dotychczas.
jak lekarze, a obecnie też informatycy. Trójca bogów polskiego suwerena.
no, opijamy...nie? ;)
Ty już?
za mało, a poza tym są wydajniejsze substancje...
Pomyliłaś się. Bardzo.
Sorry.
nie przyjmuję...
obrazić się to każdy głupi potrafi.
????
Zaskakuje mnie Twój sposób widzenia świata i odbioru rzeczywistości.
Naprawdę zaskakuje.
@Melania65
Cieszmy się że mamy medium gdzie obie strony mogą podyskutować a czytelnikowi zostawia się decyzję kto ma rację. Po prawej stronie publicystycznej sceny jedyna słuszna odpowiedź podana jest na tacy
zawsze to coś nowego...
ps: to jest papka z mielenia absurdu w absurdzie, a nie celna riposta.
Matczak nie jest żadnym symetrystą, to nieprzejednany konserwatysta. Zapewne wprost i ze szczerego serca wspierałby PiS, gdyby tylko PiS tak jawnie nie gardził prawem.
Tak, tak - ale w dobrym rozumieniu tego pojęcia.
Katol zawsze zostanie katolem. I to jest przykład Matczaka. Niech sobie teraz tęskni za pis.
W sedno. W duchu jednak kocha kościół i pis. Tylko przyznać głośno tego nie może.
p matczak z każdym kolejnym pretensjonalnym tekstem okazuje się bardziej groteskowy.
Aż trudno uwierzyć, że on na poważnie nawołuje do wyrażania szacunku symbolom władzy, która z naruszeniem wszelkich reguł demokracji prowadziła ostatnie wybory i która bezsprzecznie była gotowa po wygranych wyborach wdrożyć w Polsce dyktaturę w wersji co najmniej węgierskiej.
Panie Matczak, proponuję zrezygnować z kolejnych artykułów. Wymuszona erudycja i usilne prowokowani czytelników swoimi pseudoodkrywczymi przemyśleniami budzą już chyba tylko niesmak i zażenowanie. Jak u Sroczyńskiego.
Matczak bredzi. Już go nawet do TVN nie zapraszają. A ja nie czytam jego wypocin.
W głębi intelektualnej dorównuje mu tylko Szczepcio Twardoszek.
Konserwatyzm religijny nawet tęgiej głowie sprosta. A swoją droga, to w ładnym towarzystwie znalazł się Matczak.
Dobre, bardzo dobre. Ten też ma wciąż coś do powiedzenia na wszystkie tematy.
Należy też zadbać o zmniejszenie wpływów kościoła, bo bez tego zaraz będziemy mieć tutaj kolejnych kościelnych sługusów u władzy.
Symetryzm jest objawem deficytu intelektualnego i etycznego.
praca 16 godz/dobę jednak nie robi dobrze szarym komórkom
tak, jestem zszokowana tym co prof. Matczak popisał. moja opinia o nim runęła w gruzach. riposta jest wspaniała.
Z banialukami Matczaka nie łatwo polemizować ,bo niby jak się do głupot odnosić
Marcin Matczak należał zawsze do błyskotliwych i racjonalnych komentatorów rzeczywistości politycznej. To młody człowiek, ale rozwija się w kierunku ślepej uliczki, zacietrzewienia w symetryźmie i klajstrowania konfliktów ideowych. Po wyborach należy twardo realizować politykę rozliczenia i odsunięcia od władzy ludzi skompromitowanych, zaczadzonych jawnym "bolszewizmem" (w imieniu suwerena!). Musimy wyrwać Polskę z okowów późnego feudalizmu i mentalności folwarcznej. I żadnego kultu Kaczynskich, żywych lub martwych!
Młody człowiek lat 47 i mający dorosłego syna :-))))
A psychicznie mający lat 70+...
Proszę nas nie obrażać, mam 75+ :)
Mnie też. Lubiłam czasem słuchać jego wywodów prawniczych, ale nie przypuszczałam, że jest takim kościółkowym dzbanem. Taki inteligentny i wykształcony człowiek, prawnik, profesor, nie rozumie konieczności radykalnego rozdziału kościoła od państwa? Ileż bzdur napisał w tym swoim ostatnim artykule! Stracił cały mój szacunek i poważanie.
Dokładnie tak!
Dopiero po tym? Poprzednie artykuły Matczaka (nie prawnicze) też trąciły katolickim symetryzmem.
może i trąciły ale tym razem to popis kabotyństwa
mnie też!
i oczywiscie
Niezłomnie i kazdego dnia :
***** *** i krk do ostatniego dnia !!!
Tak właśnie nalezy postąpić skończyć z ciemnota
a ja polecam - PRZECZYTAJ konkordat
Umowy, które jedna ze stron permanentnie łamie, się rozwiązuje.