Znów naszła mnie ochota, by odwieść „wyrafinowanych" od przekonania, że religia jest dla „prostaczków" i dlatego można nią gardzić. Odwodzę więc poniżej, bo jak ta pogarda się nie skończy, czeka nas większość konstytucyjna Kowalskiego i Brauna.
Wyższość Bożego Narodzenia nad Wielkanocą wydaje się laikom oczywista. Boże Narodzenie jest milusińskie, puszyste, Wielkanoc posępna. W grudniu zwierzątka i sianko, w kwietniu biczowanie. O potencjale konsumpcyjnym nie wspominam.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jest gorzej. Tematem artykułu jest teza, która jest błędna. Ludzie nie gardzą religią i nie uważają, że jest dla maluczkich. Ludzie ją krytykują, realizują swoje prawa. Zwycięstwo faszystów jest możliwe tylko w przypadku obojętności i przyzwolenia na panoszenie się zła w wydaniu katolickich polityków.
co innego jest pokazywanie komus bledow a co innego gardzenie nim. autor ma rację. przegracie. bo gardzicie ludzmi. a szkoda.
XX w. - Włochy, Bawaria, Hiszpania, Portugalia, Austria
Bo standardy tej religii są niemożliwe do spełnienia. Wymaga panowania nad myślami w sposób, który dla człowieka jest niemożliwy, co wiemy ze współczesnej neurobilogii. Człowiek jest skazany na życie w ciągłym grzechu z odpuszczeniem możliwym tylko przez zbrukanych kapłanów KK. Taka idea grzechu ma jakiś sens?
Chrześcijaństwo też nie jest zbyt lokalnie polskie
Problem w tym, że zamiast krytykować biskupów, katolickich fundamentalistów, polityków watykańskich, polityków cynicznie podczepionych pod tzw. wartości, polska intelektualna lewica (profesorostwo Środa, Hartman) uderza w treści i symbole chrześcijańskie dla przeciętnego Polaka istotne. Matczak ostrzega, że skutki takiej postawy są odwrotne do przewidywanych. Ja się obawiam o młode pokolenia wychowywane od dziecka w świadomości, że niebo jest puste. Postępowcy nie widzą pewnie związku między brakem wyrabiania świadomości religijnej a psychopatologiami wśród współczesnej młodzieży, jednak jakaś korelacja jest.
Konkretnie w jakie treści i symbole?
Konkrety proszę
A w czym wychowywanie według ogólnych pojęć i wzorców - nie kradnij, nie kłam, szanuj ludzi (itd, itp) jest gorsze od wychowywania w świadomości religijnej (nie rób czegoś, bo bóg cię ukarze, bo trafisz do piekła, bo ....)?
W czym wzorce świeckie są gorsze od religijnych?
Każda religia zawiera jakieś patologie. Każda.
Czyli Twoim zdaniem religia jest jednak dla maluczkich. Uściślając, jest sposobem na kontrolowanie maluczkich. Jak dzieci maluczkich będą wzrastały bez pana Boga w niebiosach to ruja, poróbstwo i złodziejstwo albo inne psychopatologie zeżrą naszą młodzież jak szarańcza. Tylko pod Krzyżem tylko pod tym znakiem młody Polak jest zdrowym psychicznie, moralnym Polakiem! Hejże ho!
Intrygujące, przez cały okres edukacji dzieci są zmuszane do chodzenia na religię (2 godziny w tygodniu), jakoś nie zauważyłem by były przymusowe lekcje z państwowego ateizmu.
Autor robi za harcownika jak Radomski. Ludzie czytaja, flaki im sie przewracaja i komentuja na potege. Taka taktyka redakcji. Moze i ten typ jest specjalista od prawa ale po ludzku jest kompletnie glupi.
Odwrócenie sensu . To ci , którzy nie spełniają podstawowych warunków bycia kościele jak np. kasta polskiego duchowieństwa w większości , automatycznie są poza . To nie anuluje zasad Ewangelii Chrystusa .
to lemingi udowadniają na siłę że KK upada a każdy ksiądz to pedofil.
i tyle
Ależ wcale nie udowadniamy :)
To Wy udowadniacie nienawiścią, zachłannością, głupotą, przestępstwami (pedofilia, afery finansowe) arogancją i pychą, brakiem poszanowania WŁĄSNYCH zasad, że Wasza religia nie ma dla Was żadnej wartości.
To niby dlaczego miałaby mieć dla nas. :)
Świetne komentarze. Matczak ich nie czyta. A jeśli czyta, to nie rozumie. Jeśli rozumie, to zapomina.
Proponuje posłuchać np. Dominiki Wielowiejskiej na drugim biegunie. Ona również przychodzi z tezą i przekonana o własnej nieomylności nawet jej nie próbuje udowadniać .... wygłasza, we własnym przekonaniu, aksjomaty, które tylko utwierdzają w przekonaniu, że reprezentacji opozycji (bo takim jest) nie mają nic do powiedzenia.
Brak zdrowego rozsądku w GW, TOK, TVN24
tobą gardzę bo mogę i tego nikt mi nie zabroni-ten nik o tobie świadczy trolu.
My nie pokazujemy klerowi błędów. My mu pokazujemy jego PRZESTĘPSTWA.
A kler nic z tym nie robi bo nie musi.
W efekcie księża NADAL mogą gwałcić dzieci bo są pod ochroną ekipy, której zależy na poparciu kościoła.
Normalny, przyzwoity człowiek gardzi światem przestępczym, to naturalna reakcja psychiczna. I źródło "pogardy dla religii", z która tak spiera się pan Matczak.
Większości z nas religie nie obchodzi, gardzimy przestępstwem i tymi, którzy je kryją. A że ubierają sie w sukienki stróżów moralności to tym bardziej są godni pogardy.
To nie jest tekst o pato-katolicyźmie, tylko o religijności. Całkowicie zgadzam się z Matczakiem.
Około 2.2 miliarda dolarów, które kościół musiał zapłacić (z datków wiernych) jako odszkodowania dla ofiar pedofilów w USA jednak wskazują na coś innego.
I tutaj, niejako przy okazji odniosę się do pogardy zarówno do Ciebie jak i do pana Matczaka: gardzimy ludźmi, którzy relatywizują zło i ewidentne zbrodnie.
Zapytam ponownie - w czym człowiek religijny jest lepszy od tego, który nie wyznaje żadnej religii?
Bo Matczak twierdzi, że upadek religijności to upadek człowieczeństwa.
Tyle tylko, że historia mówi coś innego - to religie wszelakie prowadziły i prowadzą do wojen, zabójstw ...
Wiara w bogów, bożków, w cokolwiek "świętego", ZAWSZE powoduje, że "oni", "inni" są gorsi.
Pomimo zapisów w "księgach", jak w KK - uniwersalnych mantr typu "nie czyń drugiemu ..., kochaj bliźniego swego ...
Niestety, to najczęściej tylko słowa.
Przegracie, czyli kto?
Nie utozsamiajmy religii katolickiej z Chrzescijanstwem.
Bo to troche, mocno nawet, jak utozsamiac papieza z Bogiem...
to ktoś taki naprawdę nigdy nie był katolikiem. Kościół to my, a nie hierarchowie.
A nawet, jesli (poza Polska) nie do konca, to juz czynienie praktycznie bogini (zwlaszcza w Polsce) z matki Pana Jezusa jak najbardziej...
w czym wzorce świeckie (zwlaszcza ten infantylny ślub humanistyczny) jest lepszy od wzorców religijnych?
Widzę tylko hedonistyczną wygodę: brak hamulców i zasad, ktorych trzeba w religii przestrzegać a w wersji minimum przynajmniej nie łamać ich ostentacyjnie.
oj tak, tu masz rację... z trójcy świętej robi się czwórkę.
"Przegracie, czyli kto? "
Przegamy, czyli zwolennicy liberalnej demokracji. Działania GW, TOK FM, TVN24 prowadzą prosto do rządów konfederacji. Politycy tylko dają im materiał do kolejnych artykułów antagonizujących społeczeństwo jak choćby "Samym kościółkowym, tradycjonalistycznym elektoratem PiS nie wygra". Sam tytuł jest obraźliwy i pokazuje, że nie szanujemy inaczej myślących. GW mówi o tolerancji ale wystarczy przeczytać taki tytuł i już wiemy, że jest to tolerancja pozorna i tylko dla jednej "tej właściwej" strony.
ok, ale uogólniasz ekstrapolując z chrześcijaństwa i K.K. To nadużycie.
Islam nic (prawie nic) takiego nie mówi o policzkach, milosci bliźniego, itp. Judaizm też.
Natomiast faktycznie poniżanie religii w kraju, w którym dopiero co był spis powszechny i religijność wpisało w nim ponad 80% populacji to grube ryzyko i polaryzacja skrajności.
A Lewica znów ma małe poparcie.
Większość odchodzi, bo nic nie zrozumiała, a nie zrozumiała, bo jej katolicyzm był fasadowy, bez żadnej metafizycznej głębi. Większość zamieniła katolickie rytuały na kabałę, ezoterykę, mandalę i hawajski piasek dla nowożeńców. Bo to wszystko jest ładne, estetyczne i nie wymaga żadnej zmiany w człowieku. Chce tylko praktykowania, czyli - konsumpcji.
(...) Ja się obawiam o młode pokolenia wychowywane od dziecka w świadomości, że niebo jest puste. (...)
- - - - - - - -
Ty się w ogóle słyszysz? Naciągasz na siłę tezę nie do udowodnienia.
Ostatnim stwierdzeniem prawdopodobnie ciężko obraziłeś swoich przodków oraz część żyjących bliskich.
Tak, tak. Wszystko insynuacje. Wszystko.
Marcial Degollado, Hermann Groer, Theodore McCarrick, Bernard Law, Roger Mahony i setki innych duchownych - ofiar insynuacji, których JP2 nie zdołał osłonić przed niegodziwymi oskarżeniami, choć tak bardzo się starał…
ale w ten sposób tylko potwierdzasz, to kiedyś stwierdziła profesor Środa ze to nie jest wiara a tożsamość kulturowa
Tak, moim zdaniem religia jest dla zwykłych ludzi. Chcesz ich nazywać maluczkimi, twoja rzecz. Nie jestem ONRowcem, jak próbujesz mi wmówić. Mi chodzi o kanon chrześcijański raczej z ducha benedyktyńskiego niż polsko-katolickiego. Co do psychopatologii - chyba słyszysz o przypadkach dzikiej agresji wsród młodzieży, uzależnieniach, depresjach, samobójstwach, itp. Jeśli religijność mogłaby być choć minimalnym wsparciem moralnym dla tych dzieci to ja nie mam nic przeciwko. Nie wiem jak ty.
dokładnie. jak encyklika jpII fides et ratio.
chodzi mino ost zdanie - udowadnianie z góry przyjętej tezy.
Pilka nożna na klepisku za blokiem działa lepiej. i taniej.
Nie każdy, tylko co drugi.
Ja nie zabraniam nikomu wierzyć. To ty usiłujesz zabronić ludziom niewiary w bóstwa, twierdząc, że taka niewiara powoduje „psychopatologie”. A gdyby okazało się, że wiara w Buddę, albo w Światowita lepiej wpływa na psychikę polskiej młodzieży niż wiara w Jezusa to zgodziłbyś się na dotowanie propagowania tych religii w szkołach?
Nie ma korelacji między religią a moralnością.
A wmawianie mi pogardy dla ludzi jest qoorefsko nieuczciwym chwytem retorycznym.
A ja w sumie lubie sobie dla draki czasem pocztac takie pseudointelektualne wypociny:)
nie tylko tam, jednak nigdzie ludzi pozostających przy swoich wierzeniach ta druga strona nie nazywała tłumokami itp itd. sadze ze te "tłumoki" w dużej części potrzebują więcej czasu, aby przeżyć żałobę odejścia od KK jaki znamy obecnie w Polsce, dla jednych będzie to łatwy proces dla drugich bardzo skomplikowany. Nie zapominajmy, ze chodzi tu o ludzi i o ich odczucia. Powinniśmy również wziąć pod uwagę, ze dla wielu jest to upadek, bankructwo całego systemu wartości, którym Ci się posługiwali przez wiele dziesiątków lat
prof Środa nie uderza ani w treści ani w symbole, ona uderza głównych aktorów z KK w Polsce: Rydzyk, Jędraszewski, Dec i spółka
Zgadzam się, a jednocześnie coś mi podpowiada, że jest, ale odwrotnie niż myślimy, lub niż byśmy sobie życzyli, tzn. wierzący. Spisano przykazania, i nie chodzi mi o czasy mityczne, żeby zasłaniać nimi swoją niemoralność.
Wiesz, jaka jest korelacja?ano taka, że społeczeństwa świeckie, patrz Czechy, Szwecja, są bardziej tolerancyjne, otwarte, uczciwe i przejawiają mniej aktów agresji
No właśnie. Religia organizuje ci życie...coś musisz i nie ma wymówek. Jak jeszcze starsze pokolenie wyznaje i wykłada to samo to już jest też ciągłość idei. Wokół tego można wiele zrobić. Można ludźmi kierować i nadać ich życiu sens i cel. Nie będą się czuli zostawieni. ... Inna rzecz że można sterować w dobrą stronę ale i złą
Niebo nie jest puste, jest pełne gwiazd i praw fizycznych. Jak sięgnąć pamięcią to zachowania KK są "patologiczne" bo jak obronić choćby palenie na stosie lub tortury w imię "Stwórcy". Teraz katolicy widzą to co chcą zobaczyć, same piękno i dobroć, którego w wiarze chrześcijańskiej nie brakuje. A krytykę postrzegają jako napaść na uczucia - obrzydliwe.
Analityk społeczny po podstawówce czy zasadniczej zawodowej z Wąchocka? Aaa to olsztyński przygłupek... a takie ładne miasto..
Może najpierw opanujesz język polski?
A czytasz, przygłupku, w jakimkolwiek innym języku czy tylko gość niedzielny? Miliardowe odszkodowania w Kanadzie to za nic są?
Lewactwo znowu zawyło...
Podziwiam profesora Marczaka za jego umiejętność prowokowania lewactwa do wycia..... :)))
XX wiek - Gułag, Gułag, Gułag, Gułag, Gułag...
„...terror sowiecki osiągnął nie tylko dalece większą skalę; był też nieporównanie bardziej zabójczy. Nic, co działo się w hitlerowskich Niemczech, nie przypominało choćby stracenia niemal czterystu tysięcy ludzi w osiemnaście miesięcy, do czego doszło na mocy rozkazu rozkazu nurmer 00447 w Związku Radzieckim.”
„Uwzględniając różnice w liczebności populacji, sowiecki system obozów koncentracyjnych przewyższał wówczas niemiecki mniej więcej dwudziestopieciokrotnie.”
„W latach 1937 – 1938 w nazistowskich Niemczech na śmierć skazano 267 osób, podczas gdy w czasie samej operacji przeciw kułakom w ZSRR wydano 378 326 wyroków śmierci.”
„Ludzi należących do mniejszości narodowych trzeba „pochwycic, rzucić na kolana i unicestwić jak wściekłe psy”. To nie słowa oficera SS, lecz sekretarza partii komunistycznej – wypowiedziane w duchu czystek narodowych stalinowskiego wielkiego terroru.”
„Najbardziej prześladowaną mniejszością narodową w Europie w drugiej połowie lat trzydziestych nie było około czterystu tysięcy niemieckich Żydów (których liczba zmniejszała się wskutek emigracji), lecz sześcsettysieczna w przybliżeniu grupa sowieckich Polaków (których liczba spadała wskutek egzekucji).”
„Podczas dwudziestu jeden miesięcy po wspólnej niemiecko-sowieckiej inwazji na Polskę Niemcy i Sowieci ustanawiali swoją władze w przejętych częściach okupowanego kraju... Hitler, podobnie jak Stalin, za cel pierwszych rozstrzeliwań według kryterium narodowościowego wybrał Polaków.”
(wszystkie cytaty: Timothy Snyder, Skrwawione ziemie Europa miedzy Hitlerem a Stalinem, Świat Książki, 2011)
"religijność mogłaby być choć minimalnym wsparciem moralnym dla tych dzieci" czy nikt nie zauważył, że większość ludzi obecnie w Polsce uczęszczała na lekcje religii w szkole??? I co z tego mamy??? poprawę czy pogorszenie wszystkiego: relacji ludzkich, depresji, agresji itd.itp. Gdzie w tym wszystkim wytwarzane rzekomo tylko w religii wartości??? Już kodeks Hammurabiego porządkował życie i starał nie na miarę czasów rozróżnić dobro i zło. Nie potrzeba do tego religii, gdzie kościół zawłaszczył wierzenia również pogańskie i wplótł je w swoje obrzędy, żeby właśnie maluczcy nie potrafili tego odróżnić. Nie jestem żadnego wyznania, obchodzę oba święta po swojemu "wielkanoc" jako uczczenie wiosny i budzącego się życia, a "christmas" jako celebrację życia rodzinnego przy choince, prezentach i radości ze spędzania czasu wspólnie ze sobą. Nie potrzebuję religii żeby być dobrym człowiekiem i nie pozwolę się ponownie zniewolić ideą grzechu i poczuciem winy w imię wyimaginowanej "idei odkupienia".
Tak maja osoby porazone religia i niezdolne do samodzielnego myslenia. Cala moja rodzina od pokolen jest niewierzaca i jest dobrze. Jak mowil Kant: niebo gwiazdziste nade mna, prawo moralne we mnie. Wystarczy.
Niech już da spokój i przestanie majaczyć.
Koszmarny hołowniajec.
Zaczynałem lekturę z nadzieję, że on to robi dla inteligentnej prowokacji, ale doczytałem starannie do końca i obawiam się że to było na serio.
Tako rzecze Wolski katolik, który nie odróżnia wiary od wykorzystujących ją, do swych czysto metka tylnych celów księży.
Zaczynam u prof. Matczaka dostrzegać utratę kontaktu z rzeczywistością. Podejrzane jest już samo to, że przypisuje on ludziom niewierzącym (ukryte, nieuświadomione...?) potrzeby religijne.
Matczak to Górniak religii.
Ja nie dostrzegam wartości w religii bo gloryfikuje ona cierpienie. Ja nie prosiłam, zeby Jezus za mnie cierpiał i umierał
Chłopie (do prof Matczaka) skup się na tym co umiesz, pisz felietony prawne, polemizuj z ministrem sprawiedliwości, ba! Już wolę nawet ojcowskie wynurzenia (Rapcio i Papcio chyba), choć na razie nie dowiodłeś szczególnych kompetencji rodzicielskich. Ale odpuść - zaklinam na wszystko co dobre i piękne - odpuść sobie ewangelizację czytelników Wyborczej! Większość już wyrosła z bajek. Nie trzeba nas uczyć jak postępować z katolikami: tak jak z każdym innym, z szacunkiem i uczciwie. Uczciwie tj bez fałszu choćby w zakresie własnych przekonań.
Z tym załamywaniem rąk zaczekaj do wyborów. Wtedy bardziej przydadzą Ci się takie gesty. Tylko nie mów potem, że nikt nie ostrzegał.
Może niech razem z Szymonem wstąpi do zakonu...
No trudno, poczekamy jeszcze cztery lata na iskierkę nadziei. Im dłużej się naczekamy, tym mocniej odbije sprężyna.
Matczak nie jest matołem, tylko się zamotał. Jakiś wpływ na to ma zapewne profesja, ale przecież wprawianie się w retoryce prawniczej nie musi oznaczać osunięcia się w tandetną homiletykę… Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że autor jednak minął się z powołaniem i próbuje to „odpokutować”.
Niektórzy tu się dziwią, że "Matczak odleciał", ale przecież to nieprawda. To pseudointelektualne pitololo Tatymaty to nie jest żadna nagła nowość dla Matczaka. Ba, to samo pitololo prawnicze i dziennikarskie elyty serwowały nam przez dekady.
Szczególnie to nie jest żadna nowość dla naszych polskich "orłów Temidy" (BTW przeca Temida to greckie bóstwo, czemu oni nie domagają się oddawania czci greckiemu panteonowi?).
Spójrzmy na polskie wydziały prawa i biografiami naszych prawniczych koryfeuszy: rozmodlony Strzębosz, krucjatowy Zoll - to wszystko ludzie współodpowiedzialni za piekło kobiet i religianctwo. To tam buszuje Ordo Iuris, rycerze Kolumba i inne neokatechu*menaty. To na Wydziale Prawa i Administracji UW brylował słynny ksiądz Franciszek "bruzda" Longchamps dr Berier, potomek rektora co ghetto ławkowe we Lwowie wprowadzał. Gadająca z duchem świętym HGW miała robić za liberalną prezydent Warszawy, lol.
Katofaszyści wśród prawników to motyw starszy niż nazwa faszyzm i wcale nie tylko polski. Teraz jednemu się wymskło i napisał co wiedział.
Ważne by to wiedzieć i gonić całe to towarzystwo. Matczak (i nie tylko Matczak) jest takim prawnikiem jakim jest człowiekiem.
Azes duren
Kontakt z rzeczywistością ty straciłeś biedny matolku
Chłopie,przystań bredzić,bo wychodzi z ciebie matolowaty cham
Majaczysz ty,czyzbys nadużył c2h5oh?
Btw,znasz angielski,koleś?
Dzięki za "hołowniajec". Kradnę
Nie chcieli szymusia. Uprzejmie poprosili o wypad
Matczak pisze o egzotyzmie religijnym. Cóż, dla Bolesława Chrobrego katolicyzm też był egzotyczny. Ogolnie wszystkie religie to jakiś odlot. Przy okazji, czy "złote dziecko" profesora to przykładny katolik?
To chyba już profesor Witwicki zauważył (jakoś przed drugą wojną), że - no na czym właściwie polega clue programu chrześcijańskiego?
Ano na tym, że Bóg wysyła na mękę własnego Syna, żeby ów Syn go przebłagał za grzechy ludzkości
Bóg w tym układzie występuje jako taki jakby wielmożny pan, który potrzebuje trupa, żeby dać się przebłagać swoim niewolnikom-poddanym
Ale to nie może być "zwykły trup", bo pan zwykłymi ludźmi pogardza - więc zwykły umęczony obywatel go nie satysfakcjonuje
To musi być jego syn, czyli krew z krwi - no dobra, to wtedy niech już będzie - jak się da za was ubiczować i do krzyża przybić - to wtedy okej, taki deal mi pasuje - już się nie będę na was gniewał!
Bóg tu się jawi jako zwyrodnialec gorszy od Iwana Groźnego - bo Iwan niby też syna własnego zabił, no ale przynajmniej w afekcie
Nie wiem, kiedyś to pewnie pasowało do ogólnego poziomu, jaki prezentowała ludzkość - teraz to wygląda jakoś głupio
(plus jeszcze to zjadanie ciała Jezusa i picie krwi - też trochę "not up to date" jakby...)
...to już chyba lepsze to hawajskie przesypywanie piasku...
Prawdą jest, że ta soterologia oparta o przebłaganie nie jest jedyną interpretacją znaną w chrześcijaństwie. Aczkolwiek chrześcijaństwo zachodnie całkowicie ona na wiele wieków zdominowała.
Słyszał Pan o metaforach?
Dawniej za sugestie, że chrześcijanski bóg jest metaforą miłujący bliźnich chrześcijanie spaliliby pana na stosie, a dzisiaj to do pana Tatanata ma pretensje, że "pogardzasz pan religią". A napewno nie traktujesz jej poważnie.
Ech, żebym ja miał pewność, że to są metafory...
A jaka jest inna?
Serio pytam bom ciekaw - moda się jakoś mądrzej...?
MOŻE - nie MODA :))))
Nawiasem: katolicyzm to chyba właśnie na tym polega? Że tu nie ma METAFOR tylko normalnie: jemy Boże mięso i pijemy Bożą krew...? To w protestantyzmie są METAFORY
W Polsce to normalne. Inteligenci-obrońcy katolicyzmu w ogóle nie rozumieją i nie znają ideologii katolickiej
Podobnie inteligenci wolnorynkowi nie rozumieją nie tylko "wolnego rynku" (który nie istnieje), ale nie rozumieją nawet jak działa kapitalizm.
A tzw. uczniowie Jezusa słyszeli?
Więc lepiej się nie przyznawać, że się czytało. Zwłaszcza gdy się zostało umysłowo tysiące lat temu wśród włóczących się po porzuceniu rodzin i żyjących z kobiecego mienia. Serio.
Który?
Profesor Witwicki?
Daj spokój, znam głupszych :)
Najlepiej temat ogarnął Bertrand Russell w swoim traktacie "dlaczego nie jestem chrześcijaninem" Zresztą w "Szkicach sceptycznych" też przewalcował chrześcijańską egzegezę, zmieszał z błotem i osuszył redukując do grudki bełkotu.
Jahwe się dzisiaj żle sprzedaje jako inicjator bestialskiego ludobójstwa w Ai, wydający z emfazą rozkazy mordowania starców kobiet i dzieci w całym Kaananie i okolicach, na dodatek chwaląc się niczym Gilderoy Lockhard cudzymi dokonaniami, bo połowa starego testamentu to zmoderowane mity sumeryjskie a druga to fantazje i wymyśleni prorocy.
To może spróbój to "wyjaśnić": Bóg ponoć jest JEDEN w trójcy (inaczej w trzech postaciach), Bóg Ojciec wysyła sam siebie pod postacią Ducha Św. do nieletniej co by ją zapłodnić. W konsekwencji po iluś tam miesiącach rodzi się Jezus czyli trzecia postać TEGO SAMEGO BOGA!
No to kuźwa wychodzi jak byk, że Bóg zapłodnił SAM SIEBIE! Jak można wierzyć w takie cuś???
Żeby było jeszcze dziwniej, to Bóg i Syn to przecież dwóch z trzech w Trójcy jedynych, czyli ta sama osoba. Sam siebie skazał na śmierć na krzyżu, aby tym samego siebie przebłagać. Mimo tej ofiary piekło jest nadal otwarte, więc nie bardzo wiadomo co ta ofiara zmieniła.
Przynajmniej Duch Święty to chyba ptaszek, więc ekologiczny - do zaakceptowania :)
Pełna zgoda. I życzenia miłej wiosny. :-)
(...) Słyszał Pan o metaforach? (...)
- - - - - - - - -
Zapytaj Jędraszewskiego co sądzi o protestach w kościele ws aborcji.
(...) Słyszał Pan o metaforach?(...)
-- - - - - -
Nerwy puściły, bo argumenty się skończyły, nawet się nie zacząwszy.
Flaki z olejem swojego dziwacznego wywodu Matczak ozdabia
posłem ( Szczęść Boże ! ) Braunem , żeby przywabić naiwnych.
Jordan Peterson ma ciekawe poglądy
a przemilczane tutaj poglądy Brauna tez są warte zauważenia ,
bo pozwalają zachować koszule na grzbiecie, zamiast oddawać ja oligarchom.
Amerykański profesor Michael Hudson opowiada,
ze największe firmy na Wall Street zatrudniały w latach 60-tych
cale stada maarksistow, bo tylko oni rozumieli, ze kapitalizm polega na wyzysku.
Michael-Hudson.com
A poezje czytasz? Ewangelia to poezja, nie wolno jej traktować dosłownie jak to robią Jehowi, ale zrozumieć sens myśli ujętych w słowach. Poezja to język tak jak muzyka, bazuje na wyobraźni i skojarzeniach. Pamietać należy, że Biblia przeznaczona była dla analfabetów, dopiero od czasów Gutenberga ludzie więcej czytają (z wyjątkiem Polski, pół książki na rok!).
Taka uproszczona interpretacja Boga w Trójcy występuje na wczesnym poziomie rozwoju człowieka, to jest zakodowane przesłanie losu człowieka, który składa się z ciała (fizjologii materii), świadomości istnienia czyli Ducha oraz światopoglądu czyli kierunku rozwoju i sensu życia. Wszystko to jest rozciągnięte między Dobrem i Złem, wyboru dokonujemy każdego dnia!
No właśnie.
warto iść do kościoła, by pokazać wnukom te metafory
Ogólnie pogardą jest dla głupoty. A że większość religii jest głupia to nie nasza wina.
I znowu jego guru Peterson:
"Płycizna kiczu wywołuje drugi problem – trwoni mądrość religii tradycyjnych. Jak mówi Jordan Peterson w wykładach o psychologicznej doniosłości opowieści biblijnych, zamykają one w symbolach wiedzę o naturze człowieka. "
U myślących ludzi "mądrość religii" i "doniosłość opowieści biblijnych" powinny prowokować pusty śmiech. Szczególnie w kontekście zaawansowaniu nauk poznawczych i dorobku ludzkiej cywilizacji (tej niezwiązanej z religiami).
"Mądrość religii chrześcijańskiej" zabiła rozwój cywilizacyjny Europy na prawie tysiąc lat tępiąc wszelkie nauki empiryczne, tolerancję, rozwuj niezaleznej myśli intelektualnej. Rozwój medycyny, wszelkich nauk przyrodniczych i fizyki był podporządkowany kościołowi i jego "doniosłym opowieściom biblijnym". Opowieści biblijne i "mądrość religii " wnoszą niewiele do "wiedzy o naturze człowieka", a powiedziałbym, że wnoszą bardzo dużo złego i wypaczonego do tej swojej "wiedzy.
Jak zwykle panu Matczakowi zupełnie zabrakło proporcji w ocenie praw osób religijnych (z ich nieposkromionyną, wielowiekową tradycją zwalczania tolerancji i narzucania swoich bajeczek inym) i praw osób niereligijnych do nieskrępowanej wolności w wyrażaniu ich poglądów. W tym obnażania głupot i niebezpieczeńśtw związanych z religiami.
Mądrość o córkach Lota.
Jak ktoś nie chce jeść mięsa w piątki, niech nie je. Nic mi do tego, ale od mojego talerza niech się trzyma z daleka.
Prawda. Kolejny cytat wyłuskany z głębii Matczaka umysłu - "W myśli chrześcijańskiej grzech powoduje upośledzenie poznawcze – zakłóca postrzeganie świata i jego ocenę ".
My, poznawczo upośledzeni grzesznicy nic już nie mamy do stracenia. Grzeszmy więc dalej, gardząc objawioną religią chrześcijańską, uprawiajmy seks przedmałżeński, nie odmawiajmy paciorków wieczornych i niedzielnych. Ba, masturbujmy się !!!! Bo chyba warto zakłócić sobie postrzeganie świata, aby nie widzieć go takim jak proponują Matczak i Peterson.
Ano w tym, że to mu się w jego parafialno-zasciankowej głowie nie mieści. Jak to mówią "możesz wyjść z plebanii, ale plebania z ciebie nigdy nie wyjdzie", czy jakoś tak...
Człowiek potrzebuje religii jako drogowskazu w życiu. Jesli będziemy ją zwalczać, powstanie nowa, sztuczna jak komunizm, faszyzm, oparte nie na miłości, ale na zniewoleniu człowieka. Dlatego mówi się w modlitwie: "Bóg prawdziwy zrodzony (na podobienstwo człowieka i w nim mieszkający), a nie stworzony"! Chyba mało się o tym mówi na lekcjach religii, dlatego trzeba je zlikwidować, to są szkoły koraniczne dla analfabetów!
Hołowniajec, który się zawziął.
I to jest to właśnie Twoje PiS-owe myślenie. Nie łapiesz, więc krzyczysz -- veto!
Europa jest chrześcijańska, co nie znaczy katolicka. Co nie znaczy -- kościelna.
Ale nieznajomość pewnych kanonów na tyle zubaża, że tę Europę redukuje do poziomu Myszki Miki
Europa nie jest chrześcijańska.
Była jakieś 200 lat temu. Obecnie jest laicka a dominującą filozofia jest nie chrześcijaństwo a humanizm.
Do tego co napisał Xwear dodam jeszcze bimboma na temat kanonów. W kraju nad Wisłą, to ateiści są w nich o wiele bardziej oblatani niż absolwenci wieloletniej katechezy. Wiem co mówię, bom bezwyznaniowcem ze sporym przebiegiem. Polscy poganie z pokropkiem nie mają bladego pojęcia ani o kanonach, ani o doktrynie.
Humanizm - czyli jednak zaczynamy od Mojżesza, który położył światu na tej drodze najpierwsze "kamienie milowe".
Tylko że on mieszkał w kraju w którym największą świętością jest wolność, najważniejszą świętością - prawo, a wolne media są najważniejsze do życia. Nikt nikogo nie pyta w jakiego boga wierzy bo to duży nietakt.
Odpowiedź jest dość prosta: Wyborcza wrzuca, bo ludzie czytają (co widać po ilości komentarzy). Pytanie brzmi: dlaczego Pan je czyta?
Wyborcza aktualizuje naszą wiedzę o Matczaku byśmy nie pozostali przy tej 'przeminiętej'.
Żeby się klikało, to jest po prostu żebranie o klikanie.
To są felietony, jeśli „pseudo” to „mądrości”
Ja po to, żeby mi adrenalina na pobudkę z rana podskoczyła