Państwo to my – mówi uczestnik Majdanu, ochotnik w wojnie o Donbas. Państwo to Putin – wierzą w większości Rosjanie.
Te różne przekonania pokazują, jak odmiennymi drogami powędrowały społeczeństwa ukraińskie i rosyjskie po rozpadzie ZSRR. Nigdy zresztą nie były bardzo „bratnie", choć do 1991 r. żyły w tym samym sowieckim imperium. Owszem, podlegały bliźniaczym totalitarnym instytucjom, tyle że Rosja była kolonizatorskim centrum, które traktowało swe ukraińskie peryferie z systemową podejrzliwością, bo Ukraińcy do końca trwania imperium zachowali własną świadomość narodową. Mimo odgórnej przymusowej homogenizacji pamięci, przeszłości i kultury.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Wiesz co: z pretensjami o kradzieże dzieł sztuki to jednak nikt Brytyjczyków nie przebije. A co do idioty z Ermitaża to mamy swojego od MaBeNy. Tylko, że nie o tym jest ten artykuł.
A raczej o tym, że to faktycznie koniec indentyfikacji ruskij/rusin. Płakać po tym pewnie nie ma sensu, ale warto zauważyć historyczną zmianę.
A muzea francuskie, niemieckie, angielskie to swoje zbiory posiadają z jakich zródeł?
"Rosja zakleszczyła się, zapewne na pokolenia, we wsobnym imperialnym nacjonalizmie".
04.03.2023, 08:15
"obywatelska koncepcja narodu: o tym, kto jest Ukraińcem/Ukrainką, decyduje akces do republiki, a nie język czy pochodzenie"
To jedyna logiczna koncepcja. Jest mi bliska choć sam potomek chłopów z dziada pradziada jestem etnicznym Polakiem. Jednak grzebanie w genach ma sens tylko dla celów statystycznych i naukowych. Liczy się wola. Polakiem jest ten, kto chce nim być i udowadnia to swoim życiem. Minimum to bezwzględna lojalność wobec Polski. Polska first. To sprawiedliwe i obiektywne kryterium wystarczy, by oddzielić ziarna od plew i budować silne, nie tylko dostatnie, a więc bezpieczne wobec egzystencjalnych zagrożeń państwo... Wystarczy też w zupełności do krytyki pewnych etnicznych jak najbardziej lobby, które rozwalają państwa od środka. Teraz np. USA. W Polsce transfer 300mld$ też jest niczego sobie i pozostawiłby tylko zgliszcza...
"Stalin konsekwentnie wycinał ukraińskość – tak jak zresztą polskość, żydowskość [..]"
Przecież to jest kłamstwo! Żydów jako nacje chciał "wyciąć" dopiero pod koniec życia ale nie zdążył. To się nie liczy, proszę pana... Nie oceniamy "chcenia" i zamiary, bo to spekulacje, tylko realne fakty. Wycinał towarzyszy partyjnych i konkurentów ale nie z powodu, że byli Żydami. Wręcz przeciwnie. Stanowili 85% stanu partii bolszewickiej. Posługiwał się nimi choćby wobec Polski, gdzie w UB od kapitana w góre byli sami Żydzi polscy i sowieccy i zdominowali administrację stalinowskiej Polski. To był jego sposób na sowietyzację Polski...
plutar
04.03.2023, 10:04
"Siłę obywatelstwa potwierdziła społeczna mobilizacja"
Obywatelstwo nie ma takiej siły, by za nie umierać. Jest nim naród. Ale można go rozumieć szeroko a nie wykluczająco. Nie mniej jednak warunkiem sine qua non jest duma z historii i kultury, patriotyzm. Dlatego narracja w GW ostatnich lat, fałszywa, propagandowa, hasbara, że jesteśmy en masse parszywym narodem współodpowiedzialnym za Holokaust i pogromy w II RP (tylko we Lwowie, reszta to zamieszki na tle ekonomicznym) jest taka groźna. Polska martyrologia jest be i obciachowa. Żydowska jest wyłącznie cacy. Żydzi tylko jako ofiary a Polacy jako sprawcy. Min. 1/tydz. (słownie: co najmniej jeden tygodniowo) artykuł na łamach GW n/t. Ba, wisiały na głównej przez całe weekendy... Teraz zaprzestaliście tych praktyk ale nie myślcie sobie, że przejdziemy nad tym do porządku dziennego. Oczekujemy debaty, analizy przyczyn, wniosków i przeprosin
"W dodatku neofaszyzm w Ukrainie, jeśli porównać go z polskim, jawi się jako siła bardziej marginalna. Nie było w Ukrainie ponadstutysięcznych marszów organizowanych przez narodowców i wspieranych przez państwo"
Kolejna manipulacja. Te "ponadstutysięczne marsze" były wyłącznie w dniu niepodległości 11 listopada. To byly i są manifestacje patriotyzmu a nie nacjonalizmu. Patriotyzm przejęły środowiska skrajne bo wy, mainstream III RP oddaliście go walkowerem zrównując z nacjonalizmem... Próba odzyskania święta niepodległości orłem z czekolady była tyleż spektakularna co żenująca i obciachowa. Nie czujecie tego obciachu bo gardzicie naszą prawdziwą historią pełną heroicznych walk i bohaterstwa Polaków oraz milionów ofiar, często w w torturach oddających życie za wolna Polskę. Czczenie tego czekoladowym orłem jest tak absurdalne, że tylko WY mogliście na to wpaść
Poza tymi uwagami artykuł uważam za dobry, bo wspomagający sie liczbami. Proszę tak częściej. Może w końcu zrozumiecie, że 0,1% polaków umoczonych w pogromy i szmalcownictwo nie wolno utożsamiać z całym narodem i go bezczelnie oskarżać i gnoić w światowych mediach. Za to 40% populacji Żydów w stalinowskiej Polsce w administracji, UB, wymiarze sprawiedliwości i partii na wysokich szczeblach już TAK. Razem z rodzinami to prawie wszyscy...
04.03.2023, 08:44
"Serbski antropolog Ivan Colović pisał kilka lat temu, że współcześni nacjonaliści stali się ?kulturoznawcami", mniej interesuje ich to, jaką kto ?krew" dziedziczy, bardziej ? jak narzucać kody historyczno-kulturowe"
Kto to ten Serb jest i dlaczego jest cytowany? Metoda na autorytet, by narzucić nam nie tyle "kody historyczno-kulturowe" co pewien internacjonalistyczny światopogląd, że państwo narodowe jest politycznie niepoprawne niezależnie, czy komu zaglądamy w geny czy nie? Jak nie kijem to pałą. Rozumiem, że my Polacy nie mamy prawa "narzucać" Polakom naszych kodów historyczno-kulturowych. Dekodując ten termin nie mamy prawa do dumy z naszej historii i kultury. I to sie przebija w narracji środowiska GW... Już nie tylko nacjonalizm jest zły ale nawet... patriotyzm! To prosta droga do wynaradawiania Polaków w Polsce. Potem "Polacy" witaliby ruskie tanki kwiatami i listami proskrypcyjnymi, jak po 17IX39r. na kresach wschodnich
No, myślę, że propaganda Putina nie przeoczy tak odkrywczego wniosku wiodącej polskiej gazety. Co prawda Rosjanie od dawna pisali, że Polacy i cały zresztą Zachód to kryptonaziści, ale nie często wiodące zachodnie media wpisują się w ten nurt.