Wyobraźmy sobie, że Władimir Władimirowicz odchodzi od władzy tak zupełnie po ludzku. Umiera. Rozmowa z Ołehem Sencowem, ukraińskim reżyserem i byłym więźniem politycznym.
Paweł Smoleński: We wrześniu wyszedłeś po pięciu latach i długiej głodówce z rosyjskiego łagru w ramach wymiany więźniów między Ukrainą a Rosją. Zasądzono ci 20 lat kolonii karnej pod sfabrykowanym zarzutem terroryzmu. W twojej obronie protestował cały świat.
Ołeh Sencow: – Za co jestem wdzięczny, bo inaczej bym jeszcze siedział. Lecz o więzieniu nie chcę rozmawiać. Powiem tylko, że jak ktoś ma 190 cm wzrostu, łatwiej mu niż mniejszym.
Wydawało mi się, że prezydent Putin ma osobiście coś do ciebie. Ludzie awanturują się w twojej obronie od Warszawy po Nowy Jork, dostajesz Nagrodę im. Sacharowa za walkę o prawa człowieka, siedzisz pod wyssanym z palca zarzutem, a Władimir Władimirowicz Putin ma fakty i opinię międzynarodową w nosie.
Wszystkie komentarze
Budująca jest ta jego wiara w Ukrainę.
I w Unię.
Mam dokladnie identyczne spostrzezenia.
wiara w cokolwiek, w kogokolwiek jest chora sama w sobie
Wielkiego Głodu też nie zapomnieli!
Lotnik Marijesiew nie jest legendą - to prawdziwa postać. Trzymam kciuki za Ukrainę, podziwiam za Majdan i wierzę, że jej miejsce jest w Europie.
Populizm jest wszędzie, także w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii. W sprzyjających warunkach dochodzi do glosu za sprawą pozbawionych skrupułów i utalentowanych przywódców. Niekiedy naprawdę wystarczy że odejdą co nie znaczy że życzę komukolwiek nagłej i bolesnej śmierci.
Ale siła i chamstwo tego rozlanego elementu zależy od sytuacji politycznej. Sprzyja mu propaganda w zawłaszczonych mediach i w Internecie, duże nierówności społeczne, szkoły uczące bardziej formułek i wierzeń niż wiedzy ścisłej i logicznego myślenia.
Dokładnie tak. Ktoś przecież głosował na Tymińskiego i Leppera. Jeszcze wtedy było to uznawane za większość jako nie do przyjęcia. Dziś takie postawy są wręcz pożądane. Kaczy faszyzm się szerzy...
Ja tam życzę...
Pięknie napisane, podsumowane. Też zauważałem wtedy to zjawisko, ale nie wiedziałem, skąd ono pochodzi i na ile jest groźne... ale wreszcie teraz się ucieleśniło. I zaskoczenie, jak wielu nobliwych sąsiadów i znajomych je popiera.
Ja będę mocno nietrzeźwy. Nawet bardzo.
====================
Otóż nie. Różnica mentalności pomiędzy Polską nawet za komuny i na początku lat 90. a krajami byłego ZSRR była i jest zasadnicza, tylko trzeba znać te kraje i mieć skalę porównawczą, żeby to wiedzieć. Zacznijmy od tego, że w Polsce gdy władza czegoś nie załatwi, ludzie się organizują i sami to załatwiają, a na Wschodzie nie robią nic, bo skoro władza nie załatwiła, znaczy że nie wolno, więc lepiej się nie wychylać. Dlatego tam możliwe są Majdany i rewolucje przeciwko czemuś, ale raczej nie zdarzają się społeczne inicjatywy za czymś - budową szkoły, drogi, przychodni. Tak było 30 lat temu i tak też i dziś jest.
Druga rzecz to gigantyczna korupcja, będąca na Wschodzie elementem wręcz stylu życia. W Polsce łapownictwo też istnieje, choć na skalę mniejsza niż choćby w Czechach (co pokazują badania Eurobarometru), ale uchodzi za rzecz naganną, podczas gdy tam jest częścią systemu. Przy czym korupcja ukraińska jest nawet gorsza od rosyjskiej gdyż w Rosji łapówka zazwyczaj załatwia sprawę, podczas gdy na Ukrainie niczego nie gwarantuje.
Generalnie mam wrażenie, że pan Sencow doskonale zna realia ukraińskie i rosyjskie, ale ma mylne wyobrażenie o realiach europejskich, i polskich zresztą też, i zatem aspiruje do nieistniejącego świata.
A co do sukcesji w Rosji, owszem, gdyby Putin nagle odszedł, możliwa jest gwałtowna walka o sukcesję. Ale on jest raczej dobrze prowadzony medycznie, i nagłe odejście raczej nie nastąpi.- bardziej bym się spodziewał jakiejś formy zorganizowanej sukcesji na wzór Jelcyna lub Nazarbajewa, to znaczy wyznaczenia następcy w zamian za dożywotnią pozycję „ojca narodu” oraz amnestię i gwarancje bezkarności i zachowania zagrabionych majątków przez wszystkich pozostałych obecnych pretendentów do tronu.
Racja. :-)
Oglądałem o nim film. Nazywał się "Los Człowieka". Dobry.