Witalij Portnikow: Jeśli naprawdę uważasz sąsiadów za swoich, nie podejmiesz działań, które zniszczą ich dobrobyt

Decyzja Patriarchatu Konstantynopola o uznaniu statusu kanonicznego Archidiecezji Ochrydzkiej – Cerkwi Macedonii Północnej – przypomniała mi o trudnym losie narodu, którego tożsamość jest kwestionowana przez prawie wszystkich sąsiadów. Już sama decyzja patriarchy ekumenicznego przypomina o tym zderzeniu. Kwestię statusu Cerkwi Prawosławnej Macedonii powinien rozstrzygnąć jej synod z synodem Serbskiego Kościoła Prawosławnego. I kwestię nazwy Cerkwi – z synodem Greckiego Kościoła Prawosławnego. Serbski Kościół Prawosławny wątpi w prawo ludności Macedonii Północnej do własnego autokefalicznego Kościoła, a Grecki Kościół Prawosławny kwestionuje prawo do nazwy „Macedoński Kościół Prawosławny". Ale jest też Bułgarski Kościół Prawosławny. Sofia nie wątpi ani w prawo do autokefalii, ani w prawo do imienia. Ale w Bułgarii są pewni, że naród macedoński nie istnieje…

Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie

Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi

Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich.

Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Jeśli naprawdę uważasz sąsiadów za swoich, nie podejmiesz działań, które zniszczą ich dobrobyt"

    W tym problem, że Putin uznał ich za "swoich"
    W sensie, że oni "należą do niego"

    Teza, że jakieś państwo musi istnieć ileś tam setek lat (niechby nawet z przerwami, jak my), żeby być uznane za osobne państwo oznacza, że nie ma miejsca w Europie nie tylko dla Ukrainy, czy Białorusi, ale też dla Estonii, Łotwy, Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Mołdawii, Macedonii, Finlandii i jeszcze paru innych
    Przecież to jakiś nonsens!
    Pełna zgoda: jesteś tym, kim się czujesz
    Jak ktoś się czuje Macedończykiem, to nie ma sensu robić z niego na siłę Bułgara
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    To prawo do bycia uznanym przez bliżej nieokreśloną społeczność międzynarodową trzeba sobie wywalczyć krwią. Polska to uczyniła w 1920 roku - i za to Piłsudskiemu należy się Wawel, chociaż potem był zwykłym dyktatorkiem, kiepsko zarządzającym państwem. I dlatego, że Polska wywalczyła sobie prawo do obecności na scenie międzynarodowej, nie można było potem Sowietom jej po prostu włączyć do ZSRR jako kolejnej republiki, trzeba było ją kontrolować jako PRL. Stalin mógł zagarnąć wschodnią połowę Polski, ale nie mógł jej istnienia zlikwidować. PRL chociaż była w pełni kontrolowana przez Moskwę, to była odrębnym bytem politycznym, i to sprawiło, że w 1989 po prostu łatwiej było nam uciec spod moskiewskiego jarzma.
    Ukraina dzisiaj ma swój 1920 rok - od tego momentu, nawet jeżeli straci wschodnie ziemie i dostęp do Morza Azowskiego, to będzie uznana przez społeczność międzynarodową - że to nie jest część Rosji.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Polski ustawodawca od dekad również odmawia mniejszościom narodowym i etnicznym praw podstawowych, tak samo jak mniejszosci osób LGBT+ i większości społeczeństwa kobietom. W sumie ponad 60% obywatelek i obywateli w Polsce nie posiada praw podstawowych.

    Jedynie Mniejszosc Niemiecka posiada prawa zarówno do uznania jezyka, nauczania w szkolach i reprezentacji w Sejmie, tylko dzieki traktatom miedzynarodowym. Polski ustawodawca przez dekady również Mniejszości Niemieckiej odmawiał praw podstawowych. Prawa gwarantuje polsko-niemiecki traktat o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy z 17.06.1991r.
    O wiele liczniejsza, bo liczaca ponad 800tys obywateli Mniejszosc Śląska takich praw nie posiada, a ślunsko godka nawet na tak skromniutenki szacunek jak uznanie za język regionalny wedlug ustawodawcy nie zasługuje. Pierwsza ustawe, ktora zawetowal Duda, jeszcze zanim przyjal nocne slubowanie od kucharki prezesa, była właśnie ustawa o prawach mniejszości narodowych i etnicznych.

    Jak wielki to regres pokazuje przykład Autonomicznego Województwa Śląskiego w II RP, które mialo bardzo szeroko ujętą autonomię, nie mającą precedensu w ustawodawstwie polskim, czesciowo nawet w niemieckim. Statut Organiczny, Sejm Slaski, Skarb Slaski istniały realnie. Do kompetencji Sejmu Śląskiego należały wszystkie ustawy związane z polską, autonomiczną częścią Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego, oprócz polityki zagranicznej i wojskowości.
    Autonomiczne Województwo Śląskie zaciągnęło w 1928r samodzielnie i bez pośrednictwa państwa Polskiego, kredyt w Stanach Zjednoczonych w wysokości 11 milionów dolarów. Autonomiczne Województwo Śląskie było w II RP najmniejszym, ale najbardziej rozwiniętym gospodarczo i najbogatszym województwem.

    Prawa podstawe i ich przestrzeganie stanowia jeden z filarow demokracji, demokratycznego państwa na poziomie cywilizacyjnym XXIw. Prawa podstawowe dla wszystkich obywateli w Polsce to jak na razie progresywne mrzonki - niestety.
    Równość wszystkich obywateli to jest fundament demokracji!!!!
    Równe prawa obywateli to normalność i oczywistość, a nie ultraprogresywizm.
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    I tu trzeba by jeszcze raz wspomnieć o naprzemiennie ignorowanej/tępionej a nawet pacyfikowanej tożsamości narodowej Ślązaków.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Sprawa jest prosta.
    Macedończycy z czasów Aleksandra Macedońskiego sprzed 2300 lat temu nie maja nic a nic wspólnego z Macedończykami dzisiejszymi. Kiedyś żył tam lud grecki, dziś słowiański, który, a jakże, przywołuje jako swego przodka słynnego wodza.
    Pójdżmy dalej. Przez setki lat istniał Chanat Krymski obejmujący Krym wraz terenami nieco powyżej. Dwieście lat temu Chanat podbili Rosjanie a w latach 50-tych Chruszczow darował go Ukrainie. Bywa. Ale gdy niedawno język tatarski został uznany przez parlament ukraiński jako jeden ze starożytnych języków ukraińskich - poddałam się.
    To tak samo jak PiS, postbolszewicka populistyczna lewacka partyjka rządzącą na spółę z Kościołem Polską nazywa sama siebie partią prawicową.
    Byle dużo, byle głupio, ludzie to kupią.
    @Ardi.Lucy
    Akurat Tatarzy Krymscy do dziś zamieszkują część Ukrainy i mówią po tatarsku, w czym problem?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Krpan
    Oczywście, żaden. Zamieszkują Ukrainę od lat 50-tych XXw.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @Ardi.Lucy
    Tatarzy Krymscy są rdzenną ludnością tamtego obszaru
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    No dobrze. Zgadzam się z autorem w pełni.

    Ale może mi ktoś z GW wyjaśni, dlaczego tak zajadle zwalczacie na swych łamach samostanowienie narodu katalońskiego? Macodonczycy mogą, Ukraińcy mogą, ale Katalończycy to już nie. W ostatnim czasie publikowaliście koło 20 tekstów "redaktora" Stasińskiego w stylu TVPiS i ledwie jeden mówiący o samostanowieniu Katalończyków.
    @pElvis
    nikt nie będzie optował za rozbijaniem własnego kraju /UE/, matole !!! O, przepraszam... z wyjątkiem pisowskich mend i ich przydupasów w służbie kleru.
    już oceniałe(a)ś
    5
    5
    @RK1965
    Musisz byc mocno niepewnym swojego zdania skoro uzywasz tak "silnego" argumentu jak pisanie o oponencie "matol".
    Poza tym musisz sie jeszcze sporo nauczyc o historii Katalonii (i moze nawet jezyku Catalá) zeby cokolwiek sensownego móc o tym kraju i jego narodzie powiedziec.
    Ale zanim to zrobisz zapisz sie na jakis kurs savoir vivre'u. Takowy kurs moze poprawic twoje szanse na wystepowanie w obronie EU i jej wartosci.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    @pElvis
    idąc twoim tokiem myślenia trzeba by pozwolić Kaszubom i Ślązakom na oderwanie się od macierzy... a w mojej Wielkopolsce się pomyśli :-)
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @pElvis
    Z redaktorem Stasinskim jest jak z amerykanskimi (zwlaszcza), ale tez i europejskimi arabistami (wliczajac sporo polskich). Poprostu uwielbiaja Arabów i jesli nie we wszystkim to w wielu sprawach przyjmuja BEZKRYTYCZNIE punkt widzenia Arabów i Muzulmanów. Nie liczac sie kompletnie z ludami Chrzescijanskimi zyjacymi pod ich wladza, kt tak NA CODZIEN sa poddawane przesladowaniom przez Muzulmanów lacznie z ich mordowaniem (np. Koptowie w Egipcie, ze juz nie wspomne chrzescijan Pakistanskich czy Nigeryjskich).
    Nie dziwmy sie wiec ze, podobnie jak milosnicy Wielikoj Rassiji, sa takze milosnicy Wielko-Hiszpanii (znam takich). Oni sa nawet w stanie bronic istnienia corridy - imprezy pokazujacej motlochowi (w tym dzieciom) mordowanie zwierzat.
    już oceniałe(a)ś
    1
    4
    @simon39
    Ja rozumiem ze w glowach Wielko-Polaków taka mysl to herezja.
    Ale rzecz w tym ze to dany lud najpierw musi CHCIEC sie odlaczyc od panstwa w kt mu przyszlo zyc, jesli mu to przeszkadza w manifestowaniu wlasnej odrebnosci.
    Czesto zas jest tak, ze takiej checi nie ma. Wystarcza chec osiagniecia jakiejs autonomii. Przywolaj sobie napamiec Quebec czy Flamandie, a nawet ostatnio - referendum w Szkocji.
    Ja nie slyszalem zeby Slazacy czy Kaszubi chcieli odrebnej panstwowosci. Moze taka autonomia jaka maja Kaszubi a jaka MIELI przed wojna Slazacy, im wystarczy.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @witowita
    Kaszubi mają jedynie uznanie języka za regionalny, a nie autonomię. Ślązacy uważani sa nie tylko przez prezia za „ukrytą opcje niemiecką”.
    W II RP Autonomiczne Wojewodztwo Slaskie mialo bardzo szeroko ujeta autonomia, nie mająca precedensu w ustawodawstwie polskim, czesciowo nawet w niemieckim. Statut Organiczny, Sejm Slaski, Skarb Slaski. Samodzielnie zaciągalo kredyty w amerykańskich bankach.
    Po II WŚ - Górny Śląsk został bezpodstawnie i jedynie w celu niszczenia mieszkających tu od pokoleń Ślązaków podzielony na 2 województwa - katowickie i opolskie przez komunistycznych decydentów. Częściowo się nawet udało. Tzw „demokraci” celowo utrzymali ten podział, tak jak celowo zgotowali Polkom piekło.
    Ślązacy mieszkają na Śląsku od wieków! Polacy sa jedynie gośćmi od 70 lat!
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @witowita
    Kaszubi nie mają autonomii. Uznanie języka jako regionlany to niecautonomia.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0