Kiedy odwiedza się muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II w Wadowicach, niemal namacalnie czuć atmosferę pamiętnych kremówek (kariera tego tłustego ciastka dowodzi siły wpływu, jaki miał na nas papież). Ten żart, ten gest, ten uśmiech. Wtedy, w 1999 r., na rynku w Wadowicach wszyscy krzyczeli: „Kochamy ciebie!”.
Budowniczy muzeum wiedzieli, jak wykorzystać zdolności Wojtyły do uwodzenia tłumu, by działać na emocje. Zadanie mieli jednak ułatwione, bo dla pokolenia dzisiejszych 40-latków, ich rodziców i dziadków Karol Wojtyła, bez względu na przynależność religijną, był kimś, kto inspirował albo przynajmniej sprawiał, że mogliśmy czuć się dumni.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Pewnie był gejem i promował gejów. Problem pedofilii, to w istocie pochodna opanowania Kościoła przez homoseksualistów obojga płci. To jest gejowska instytucja, a Wojtyła razem z Dziwiszem doprowadzili ją do szczytu zakłamania.
Zgadzam się.
Co za homofobiczny wpis. Nie ma znaku równości między homoseksualizmem a pedofilią. Gazeto, reaguj!
Bardzo mi się Twój wpis podoba. Na marginesie, bardzo się dziwię, że GW nie ma nic do powiedzenia w setną rocznicę urodzin JPII.
A mnie się bardzo nie podoba wiązanie homoseksualizmu z pedofilią. Dość obrzydliwa sugestia.
Związek homoseksualizmu z pedofilią w Kościele Katolickim (nie wszędzie, tylko tam, podkreślam!) jest dość oczywisty. Wśród hierarchów dominują aktywni geje, którzy jednak na zewnątrz prezentują ostrą homofobię. Dlatego (a także z wpojonego im poczucia korporacyjnej solidarności) chronią kryminalnych zboków w szeregach swojej organizacji, żeby hipokryzja ich samych nie wyszła na jaw
Tekst M. Skowronskiej o Karolu Wojtyle jest bardzo slaby i nie pokazuje tego, co najwazniejsze, a wiec wplywu jego skrajnie konserwatywnego, prehistorycznego myslenia (o 'nauczaniu' zapomnijmy, bo religia to nie nauka, a kosciol nie zajmuje sie edukacja, a indoktrynacja) na losy swiata. Swiadome ukrywanie pedofilii w Kosciele - ktora byla niczym innym jak zorganizowana przestepczoscia - to tylko jedno z nieszczesc, jakie Wojtyla zostawil po sobie.
Glowny problem z K. Wojtyla polega na tym, ze byl to czlowiek marnie wyksztalcony, o waskich horyzontach intelektualnych, myslacy kategoriami Polski i swiata XVIII i XIX wieku. Przekladajac to na polskie realia bylo to myslenie w kategoriach Polski Pana, Wojta i Plebana. Z tego myslenia bierze sie model Kosciola Wojtyly, jako instytucji de facto politycznej, poslugujacej sie religia jako narzedziem wplywu na wierzacych, traktowanych jako ubeswlasnowolnione owieczki i baranki. A nie zorganizowani w panstwo Obywatele (to myslenie Wojtyly cofalo go do czasow sprzed Rewolucji Francuskiej). Widac to bylo lata temu, gdy Wojtyla - majac u boku J. Ratzingera, owczesnego prefekta Kongregacji Nauki Wiry (dawnej Swietej Inkwizycji) sprzymierzyl sie z amerykanskim prezydentem R. Reaganem i krwawymi, brutalnymi oprawcami Ludu Bozego Ameryki Lacinskiej, by z ich pomoca zamordowac latynowska "Solidarnosc' - TEOLOGIE WYZWOLENIA. Skutki tej haniebnej decyzji przyszly, gdy zakonczyl sie jego 25 letni pontyfikat: dziesiatki milionow latynoskich katolikow odeszlo z Kosciola Wojtyly, gdyz ich zdradzil i zasilila szeregi Zielonoswiatkowcow. To oni wyniesli do wladzy dzisiejszego konserwatywnego prezydenta Brazylii Javiera Mesjasza Bolsonaro. To samo myslenie Kosciola widac dzis w Polsce, gdzie stal sie politycznym wspolnikiem bolszewickiego rezimu Kaczynskiego, gotowym za pieniadze zyrowac jego zbrodnie przeciw Polsce i Polakom. Gloszac z ambon 'slowo Boze', ktore glosi w TVPiS J.Kurski.
Inna zbrodnia przeciw ludzkosci, ktora ma na swoim koncie Wojtyla to pandemia AIDS w Afryce, ktorej ofiarami padlo dziesiatki miliony mieszkancow Czarnego Ladu. Byl to skutek jego skrajnych koserwatywnych pogladow i surrealistycznej polityki - bedacej dowodem zupelnego niezrozumienia afrykanskich realiow i tamtejszej KULTURY, ktora Wojtyla ocenial przy pomocy swojej XVIII - XIX miarki bialego supremacisty z Europy - ale tez jego myslenia o Czlowieku, nie jako Istocie Ludzkiej, a ubezwlasnowolnionym baranku i owieczce.
Trzeba tez podkreslic, ze Wojtyla, wspolnik Reagana, z ktorym z premedytacja zamordowal latynowska 'Solidarnosc', nie nadaje sie na animatora polskiej 'Solidarnosci'. Tego typu zdarzenia polityczne sa rezultatem glebszych i trwajacyh latami procesow spolecznych i politycznych. Rewolucje 'Solidarnosci' 1980 r. wpisac trzeba w ciag wolnosciowych zrywow Polakow w 1956, 1968, 1970, 1976, a nie tego, ze 16.10.1978 r. papiezem - JP II - zostal Polak K. Wojtyla.
Jesli juz szukac Ojcow-Zalozycieli wolnej demokratycznj Polski, ktora nastala w 1989 r. to obok Gigantow 'Solidarnosci' i jej doradcow poczynajac od L. Walesy, trzeba postawic raczej M. Gorbaczowa, niz K. Wojtyle.
Pani Skowrońska, niestety, nie ma pojęcia o tym, o czym pisze. Proszę zapytać historyka zajmującego się dziejami Kościoła współczesnego, np. prof. Dudka, to powie, że badacze nie mają dostępu do ważnych dokumentów kościelnych, a tym bardziej tzw. wrażliwych. Szans zatem na rzetelną biografię Lolka nie ma w dającej się przewidzieć przyszłości.
homoseksualista = pedofil?
spróbuj się dzielić tymi rewelacjami na jakimś forum dla niezbyt bystrych, tam może to łykną;
Jak nie rozumiesz, kto to homoseksualista, a kto pedofil i na czym polega roznica, to moze sobie rysuj, tancz albo spiewaj. Ale nic nie pisz, bo robisz z siebie idiote.
A czytać umiesz, cz tylko literki składasz?
Kolejna kwestia to zbadanie istnienia siatek pedofilskich w krk. Do dziś nie sprawdzono, kto odwiedzał Gila i kogo odwiedzał Gil, gdy przyjeżdżał do Polski z chłopcami. Do dziś nie zbadano zbieżności, że pedofilem okazał się kolega Wesołowskiego z seminarium w Krakowie. No i nasuwające się pytanie: czy Gil i Wesołowski się kontaktowali na Dominikanie?
Nikt nie sprawdza, z kim kolegowali się już skazani pedofile. Całkiem możliwe, że wiedzą o innych...
Przy okazji: ktoś wie, dlaczego ks. Wojtyła nie odprawił swojej prymicji we własnej parafii św. St. Kostki na Dębnikach, tylko w katedrze wawelskiej?
Zgadzam się. Pamiętam po śmierci JP 2 całodzienne programy w tvn24 tylko na jeden temat "Świat wstrzymał oddech". Wyborcza podobnie. No, ale, jak rozumiem, wtedy było inne pokolenie dziennikarzy choć szefostwo, zdaje się, podobne
To jest ciężka choroba tzw mediów: czytalność .) klikalność i oglądalność.
W szczególności polskich, że są wysoce stabloidyzowane. Nawet te głównego nurtu. Ten dramat pogłębia brak mediów publicznych, które byłyby poza kontrolą władzy politycznej. Może jest szansa na stworzenie sensownych mediów publicznych, po tym, co kaszyści z nimi i z nich zrobili.
Ale wtedy (2005) jeszcze nie było "upadku prasy papierowej" a Wyborcza święciła triumfy. To był świadomy wybór, że lepiej nikogo nie wkurzać, tylko sprzedawać papieskie gadżety, z biznesowego punktu widzenia zresztą zrozumiał. Tyle, że po 15 latach można by napisać, no sorry, też braliśmy w tym udział.
Ale kto miałby napisać "sorry"? Katoista Michnik, wielebna siostra Wielowejska czy może hagiografka psychopatki Półtawskiej niejaka Klich?
W sumie racja. Tym bardziej, że dwa czy trzy dni temu był „artykuł”: „zobacz zdjęcia papieża”.
A jeszcze jedno, Półtawską bym jednak traktował jako ofiarę, po tym co przeszła w Ravensbrucku trudno, żeby była normalna. Inna sprawa, że JP2, jakby był taki światły jak go malują to też by na to wpadł.
Dokładnie tak. Szerzej o pedofilii w kk też zaczęli pisać dopiero niedawno, paradoksalnie dojście do władzy PiSu w tym pomogło. A już te panegiryki po śmierci Pieronka sprawiły, że straciłem resztki szacunku do Michnika. Smutne, bo były czasy, że mi imponował - dawno temu.
To było jakieś nauczanie? Pewnie było, ale ja pamiętam, tylko show, w sumie dość nudne. Garstkę szalonych groupies i szerokie masy robiące co każą. Nauczaniem naród wielki nasz nigdy się nie przejmował. Nie tylko "naszego papieża" - kościoła RK po całości. To oznaka rozsądku - dziwni są ci, którzy traktują to nauczanie serio.
Z nauczania JP2 naród i tak zapamiętał kremówki, więc to nie ma większego znaczenia.
Było nauczanie - miał obsesję na punkcie walki z 'gender' i LGBT jeszcze zanim ta nienawiść w Polsce stała się modna.
kard. Wyszyński też jest bardzo kontrowersyjną postacią. Faszyzm.
msza dla działaczy „Solidarności” 22 lutego 1981 r.
„Był człowiek, który prowadził tak zwaną rewolucję pokojową. Nazywał się Salazar. Przez wiele, wiele lat kierował swoim państwem, Portugalią."
"... udział w - przestępstwach gwałtów na dzieciach - Wesołowskiego, Paetza, Głódzia, Jędraszewski et consortes."
Może przestańmy stosować ich język i nie nazywajmy przestępstwa grzechem.
I ta wypowiedź jest jak dotąd w sam punkt.
Rownie obrzydliwy byl jego stosunek do krwawych prawicowych dyktatur w Ameryce Lacinskiej ktorym dawal pelne wsparcie ,dozywotnia przyjazn z Pinochetem, jego wrogi i pelen nienawisci stosunek do biskupa Oscara Romero i ksiezy ktorzy anagazowali sie w pomoc ubogim w ramach realizacji tzw Ewangelii Wyzwolenia ,
tu odwalam szopki z calowaniem l ziemie i wspieraniem Solidarnosc
Tam skutecznie wspieral prawicowe junty i krwawych oprawcow ponad 30 tys niewinnych ofiar studentow i prostych robitnikow zakatowanych przez katolickich zbrodniarzy czesto przy czynnym wspoludziale katolickich duchownych( ktorzy wymyslili zreszta taki bezgrzeszny sposob mordowania ludzi jak wyrzucanje zywych i zwiazanych ofiar z helikopterow do rzek) JPIi przeciez dobrze wiedzial ze w porownaniu z okrucienstwem i liczna ofiar prawicowych rezimow , rezim komunistyczny w Polsce to bylo nic ,bulka z maslem. Nie chodzilo wiec o zadne prawa czlowieka i wolnosc tylko o to zeby przywrocic Kosciolowi wladze i majatek i to byl jedyny powod niecheci do Komunizmu i walki z nim
Los Polakow kompletnie go nie obchodzil
JP II To wyjatkowo obrzydliwa i falszywa postac ,tym bardziej ze byl inteligentnym czlowiekiem i w czasach gdy dzialy sie te straszne rzeczy de facto zdrowym czlowiekiem w sile wieku wiec odpada argument o ciezko schorowanym staruszku ktory nie widzial i nie slyszal
Niestety ale musimy zmierzyc sie z faktem ze nie byl zadnym tam Wielkim Polakiem tylko przywodca Korporacji Kosciol ktorego jedynym celem bylo zapewnienie swojej organizacji wladzy i wplywow
Z tym "inteligentnym człowiekiem" to bym nie przesadzał. To był jednak tępy cieć.
To samo mi przyszło na myśl. To był prosty człowiek, który przez zbieg okoliczności zrobił międzynarodową karierę w polityce (chociaż zapewne wolałby w teatrze).
Sam jesteś "tępym cieciem". Nie dorastasz mu swą "yntelygencjom" nawet do pięt
No bez przesady z tą obrzydliwą i fałszywą postacią. Można krytykować, ale bez przesady. Nie popadajmy w drugą skrajność - od ściany do ściany. Trzeba spojrzeć na jego życie i pontyfikat nie przez emocje ( od uwielbienia i kultu jednostki do nazywania go fałszywym i obrzydliwym) ale przez rozum i fakty. Nie można tworzyć ani hagiografii ani paszkwilu.
Tępym cieciem jest twój idol Wałęsa.
Owszem, Wałęsa też jest tępym cieciem (przy okazji: nie jest moim idolem). I co to zmienia w kwestii Wojtyły?
Warto dodać, że sam Romero nie był głosicielem Teologii Wyzwolenia. Sprzeciwiał się jedynie gnębieniu biednych przez prawicowy reżim. To najwyraźniej wystarczyło, żeby podpaść Wojtyle.
Popadał w samouwielbienie, jego utwory, to grafomania, był aktorem, a aktor potrafi uwodzić i czarować ludzi słowami, które chcą usłyszeć. Grał swoją rolę.
do epitetów w stylu obrzydliwa i fałszywa mam więcej do dodania dla prawdziwego obrazu tej kreatury obrońcy pedofili i tym podobnych zboczeńców. Gdy widze zamieszczanew w GW fotki geby tego pedoobrańcy to zbiera mi sie na wymioty.
sam jesteś beznadziejny...
Byl beznadziejnym wiejskim ,grubo ciosanym proboszczem.Grafomanem i antylingwista oraz zarozumialym arogantem.