Oto alfabetyczny przewodnik przygotowany przez naszego dziennikarza Michała Nogasia, w latach 2000-16 jeden z głosów Trójki.
Mężczyzna, który nie boi się śpiewać. Mistrz Mowy Polskiej. Dziennikarz, poeta, satyryk, wokalista i konferansjer. Od 1994 do listopada 2017 r. dziennikarz Trójki i jedna z jej ikon. Prowadził „Powtórkę z rozrywki”, „Akademię Rozrywki”, „Trójkę pod księżycem”.
Artur Andrus przez lata tworzył lub współtworzył teksty do kolejnych piosenek o karpiu, który odwiedzał słuchaczy Trójki tuż przed Bożym Narodzeniem. Był pierwszym dziennikarzem Trójki, który – jako artysta solowy – zawędrował na 1. miejsce jej Listy Przebojów. Wydał cztery płyty, na których opowiadał także historie z własnego życia. Najsłynniejszą była ta o piciu w Spale i spaniu w Pile (nie odwrotnie).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Za łamanie Konstytucji powinni iść siedzieć.
Za rozwalenie Trójki - jeśli któryś z nich wie, co to wstyd - będą wstydzić się całe życie.
Niestety, oni nie znają takiego pojęcia jak "wstyd".
Nie znają, bo żyjemy teraz w Czasach Bezwstydu.
Taka swołocz nie słucha radia. A jeśli juz to na pewno nie "Trójki". Za trudna stacja...
Jana Webera, który nauczył mnie słuchać muzyki klasycznej
Barbarę Podmiotko, dzięki której dozgonnie pokochałem piosenkę francuską
siedzimy zatem w jednej ławce, Pana Webera uwielbiałam, a piosenka francuska to był obowiązek. Najprostszy i najtańszy sposób edukacji.....tylko trzeba mieć do tego rozum i wyobraźnię aby widzieć po drugiej stronie głośnika wrażliwych słuchaczy.
Oj tak ...
PS Jeśli kto ciekaw piosenki francuskiej, to ostatnio przetłumaczyłem dwie piosenki:
Jacka Brela "Voir un amie pleurer" na polski;
Tadeusza Śliwiaka (Piwnica pod baranami) "Ta nasza młodość" na francuski.
Obie w wersji do śpiewania, w oryginalnym rytmie.
Jeśli kto ciekaw, proszę zgłaszać na priv: kamyk_wj@gazeta.pl
"W niezapomnianym roku 1903..... zaczynal dziadek Poszepszynski i zasypial....
U nas w domu dlugo sie mowilo: "bigos z sernikiem -moze byc so jednej szklanki". :-)
aż się uśmiechnąłem :D, dzięki.
:-) :-)
A my w akademiku w mrocznych latach 80tych mielismy taka Rodzine Poszepszynskich. Calkiem rozlegla, kazdy mial przydzielone role. :-)
To juz teraz nie taki problem. Wczoraj słuchałem tej stacji w samochodzie poza Polską, przez net z telefonu. Telefon przez Bluetooth skierowałem na głośniki w samochodzie i grało pięknie, jak żywe, zero przerw. W ten sam sposób słucham też Tok FM, którego nie ma poza dużymi miastami albo Muzo FM albo Sopocki.
Poza Polską jest lepiej z zasięgiem gsm niż w wielu miejscach u nas, choćby na Kaszubach... ;)
i komu to przeszkadzało?
więc buuuuu..... żebyście bolszewicy sczeźli żywcem śmierdząc pierwej jak łajno wielbłąda chorego na rozwolnienie
To ja dorzucę inną codzienną poranną melodię - Always look on the bright side of life.
"Dla dorosłych i dla dzieci zaczynamy program trzeci" - och, siedziało się czasem przez całą noc, aż to hasło "budziło" (a raczej nakazywało się kimnąć)...