– Jest takie chorwackie powiedzenie: „kako ti se cini, tako je", czyli jak ci się wydaje, tak jest. Chodzi o to, że każdy ma swoją perspektywę i swoją prawdę. Jeśli ktoś uważa, że jest drożej, ponieważ 1 stycznia wprowadzono euro, to nie udowodnisz mu, że jest inaczej.
Paulina Kovacević z Dubrownika, przewodniczka turystyczna, tłumaczka i współwłaścicielka firmy organizującej śluby, zrobiła nawet pewien eksperyment, którego rezultaty opublikowała na swoim profilu w mediach społecznościowych. Ostatniego dnia grudnia poszła do Tommy’ego, jednej z najpopularniejszych sieci sklepów spożywczych w Dalmacji, i nakręciła filmik z cenami dziesięciu wybranych produktów, za które płaciło się jeszcze w kunach. W styczniu nakręciła kolejny z tymi samymi produktami już w euro. Podrożały jedynie jabłka.
Wszystkie komentarze
To sprawdz stope inflacji w Litwie :)
nie ma czegoś takiego jak stopa inflacji, jest stopa procentowa. Na Litwie jest inflacja 13.3% i spada co miesiąc o 1%. Inflacja w strefie euro 7%. W Polsce winę za ponad polowe inflacji ponosi rząd. Miesiąc przed wybuchem wojny mieliśmy inflacje 8.8%. Gdyby Polska była w strefie euro, NBP nie mogło by tak kreatywnie wspierać rozdawnictwa PiSu
Przeglądaj uważniej poszczególne numery.
To prawda, teraz niektóre koncerny przeliczają sobie ceny produktów z euro na zlotowke po 5 zł.
Prawda, bo biorąc pod uwagę odroczone płatności i codziennie tańczący kurs EURO/PLN muszą się zabezpieczyć, żeby czasem nie dopłacić do takiej transakcji. Dlatego walą z grubej rury po 5 zł.
W sensie: jest drożej, niż było, ale w Polsce jest DUŻO drożej, więc takie wrażenie powstaje...
W knajpach trochę drożej niż w średniej warszawskiej, paliwo tyle samo, tańsze znacznie niż w D lub A
No wiem, wiem, tęskniłbyś :)
No właśnie: w knajpach zrobiło się TROCHĘ drożej, niż w Warszawie
Parę lat temu było DUŻO drożej
Ale to kwestia potężnego skoku cen w Warszawie (i dość sporego w Chorwacji)
Co do paliwa, to tankuję gaz - i tam jest ciągle droższy (ostatnio 88 centów, u nas dobrze ponad 3 złote za litr - czyli w Chorwacji wychodzi prawie 4 złote)
(Po)żądać, a rządzić to nie to samo. :)
Kredyt hipoteczny w DE 2 % ? Jak rozumiem wczoraj wyszedłeś w końcu z piwnicy bo się zorientowałeś że odwołali lockDAŁN ?
Nie wiem skąd masz te dane, chyba z zeszłego roku. Belgia 4-5%.
Slowacja w tym roku okolo 4% na 5 letnim fixie. Ponad rok temu bylo pod 1% na 10 letnim fixie i bardzo duzo ludzi skorzystalo.
Średnie oprocentowanie hipoteki to dziś 6,9% + marża więc raczej bliżej 9%. Ale Rydzyk dostał miecz i to jest ważne.
W Belgii raczej 3-4 teraz, ale w 2021 oscylowalo kolo 1%. No i taki maly szczegol ze oprocentowanie kredytu jest stale na caly okres, np na 20 lat, a to troche zmienia, prawda?
Dodajmy, że choćby nie wiem jak europejska i rozwinięta była Chorwacja to wciąż będzie leżeć na Bałkanach a pewnie niejeden pensjonat zbudowano za pierścionki odcinane razem z palcami w czasie wojen w latach 90-tych.
Słuszna obserwacja
do innowacji trzeba mieć również całą sieć infrastruktury, kulury, edukacji, finansowanie, chęci, drive'u. itd. itd. Jest tylko jedna Dolina Krzemowa, jest jeszcze Izrael, ale ani Chorwacja ani Polska nie dorastają do tego poziomu - z pojedynczymi, rzadkimi wyjątkami (które natychmiast się przenoszą na żyzną glebę).
Jakie szaleństwo? Równie dobrze mógłbym napisać, że szaleństwem jest nie czerpać pełnymi garściami z turystyki w tak pięknym kraju. Przecież Chorwacja to mały kraj, górzysty, mało zasobny w surowce. Alternatywne opcje rozwoju gospodarki sa słabo dostepne.
Swego czasu pamiętam jak w Niemczech narzekano, że ich gospodarka jest oparta na eksporcie i jak ten eksport siądzie, to siądzie cały kraj. Czyli mieli nie korzystać na tym, że ich wyroby chciał kupować cały świat? Zawsze coś może pójść nie tak, ale ile zarobisz na koniunkturze, tyle twoje. Z turystyką w Chorwacji jest tak samo.
No tak, tylko pamiętaj, że taki Chorwat, którego absolutnie nie interesuje zostanie kelnerem czy nawet właścicielem pensjonatu, za to chciałby pracować przy produkcji samochodów albo w bankowości, ma kiepskie szanse zawodowe we własnym kraju - musi emigrować. Po czym przemysł samochodowy rezygnuje z inwestycji w Chorwacji, bo jest brak specjalistów na miejscu, i kółeczko się zamyka. :(
Zaś praca w gastronomii i hotelarstwie jest ogólnie biorąc gó...ana w każdym kraju - fatalne płace i sezonowość, 5/12 miesięcy na bezrobociu. Jeśli w małym kraju jak Chorwacja nie masz bogatych rodziców, to do pozycji właściciela pensjonatu nie dojdziesz, bo nie masz gdzie zarobić na start, innej roboty niż obsługa turystów brak. Czyli znowu - emigracja.
Piękny kraj ale wyłącznie turystyczny to jest niestety pułapka...
Wypisz , wymaluj Polacy - Euro NIE !!!!!! Bo Kaczyński mówi NIEEEEEEEEEEEE !!!
A ten Kaczyński to gamoń ekonomiczny , pierwszy w skali europejskiej .
te analizy często robi się pod założoną tezę. Oczywiste że jeśli analiza jest robiona na zlecenie rządu, nie wykaże właściwie żadnych zmian cen, na zasadzie: chleb podrożał, ale lokomotywy potaniały.
W Polsce zawsze obawialiśmy się wyrównania cen do niemieckich po wprowadzeniu euro, ale teraz te ceny w zasadzie się wyrównały i bez euro.