– Mogę się przysiąść, panie Mariuszu?
– Bardzo proszę. Tyle że siedzenie ze mną na ławce grozi moją ciekawością.
– Proszę się ciekawić… Co pana interesuje?
– Na przykład czym się pani zajmuje zawodowo?
– Jestem psychiatrą. Pracuję od lat, ale nie z przewlekle chorymi pacjentami, tylko z osobami w kryzysach.
– Idealnie! Zawsze chciałem spytać psychiatrę o jedno. Kiedy idzie pani ulicą i patrzy na przechodniów, to wyczuwa pani, kto jest chory?
– Nie, przeważnie nie.
– A kiedy patrzy pani na ludzi, którzy teraz nas mijają, to czy z pani perspektywy mają coś wspólnego?
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
1000%
masz średniowieczne poglądy na temat tego o czym jest wiara katolicka, serio.
Za to ojciec Rydzyk i biskup Jędraszewski mają wyjątkowo nowoczesne podejście do religii katolickiej. Serio.
Kłaniam się. Dziękuję. Zasadą tej rubryki są prawdziwe historie i autentyczne rozmowy. Pani psychiatra przysiadła się do mnie na moim Przystanku Prawda na Miedzianka Fest.
W punkt! Nie przypuszczałem, że ktoś jeszcze będzie to pamiętał. Ten wywiad był dla mnie wstrząsem z racji ujawnienia się głębi zaburzeń osobowościowych - oślizgły cynik, manipulant, zakompleksiony karierowicz - takie określenia mi się wówczas nasuwały; tyle że ten człowiek nie miał wtedy jeszcze większego znaczenia (to chyba był czas w kancelarii prezydenta???). Za to grozą wieje od 4 lat...
Nie czyjejś tylko własnej
Bardzo wcześnie. Bez tego lęku nie miałbym takiego charakteru, jaki mam...