Mężczyźni, z którymi rozmawialiśmy, zwykle mieli już wcześniej duńską żonę, niektórzy nawet kilka, ale te związki się rozpadły. Byli bardzo samotni. Rozmowa z antropolożką Sine Plambech i reżyserem Janusem Metzem, twórcami filmu "Za głosem serca".
Urszula Jabłońska: Związki białych mężczyzn z Tajkami nie mają dobrego PR-u. Wyobrażamy sobie starszych, niezbyt zamożnych mężczyzn, którzy wiążą się z młodymi, biednymi Tajkami pracującymi w seksbiznesie, które chcą od nich wyłącznie pieniędzy. Czy tworząc dokument o takich związkach, chcieliście skonfrontować się ze stereotypami?
Janus Metz: Dla mnie kontrowersyjny aspekt tych związków był bardzo interesujący. Z jednej strony mamy grupę kobiet, które podróżują przez pół świata, żeby wziąć ślub z całkowicie obcymi mężczyznami, bo to pozwoli im utrzymać dzieci, poprawić sytuację życiową, a z drugiej strony – grupę mężczyzn, którzy próbują sobie jakoś poradzić z samotnością, pragną, żeby ktoś się o nich zatroszczył. Jak to jest być w butach tej kobiety albo tego mężczyzny?
Wszystkie komentarze
"nawet polską" - nie ma powodów, żeby uważać polską biedę za gorszą. W unijnych wskaźnikach zagrożenia biedą Polska wypada raczej w tej lepszej połowie aniżeli gorszej.
W dzisiejszych czasach niestety też większość związek są ekonomiczny. Cały ten proces jest więcej subtelny, ale nie trzeba owijaj w bawełnie. Nasz świat w tym aspektem nie za bardzo się zmienił
No, nie wiem, czy przegrańców. Ci faceci kiedyś mogli normalnie żyć ze swojej pensji rybaka, robotnika w fabryce, rolnika. Było ich stać na mieszkanie, samochód. Normalne życie klasy średniej. To świat ostatnio zwariował.
Przegranymi są wyłącznie kobiety, którym od dobrobytu się w d... poprzewracało.
Teraz Dunki i Holenderki, ale coraz częściej to będzie dotyczyć Polek...
Patrząc w ten sposób, to mężczyznom też się poprzewracało. Każdy chce mieć płaski TV , smartfon, laptop, wyjeżdżać na wakacje za granicę.
Przyczyną tego, że ci mężczyźni nie mogą znaleźć partnerki na miejscu może być również ich patriarchalne podejście do ról w związku.
Ależ prymitywna wypowiedz.
Niech zgadne. Jesteś niezależną, samowystarczalna kobietą w okolicach 40stki?
Miau!
Przegranym jestes tylko ty, skoro wydaje Ci sie, ze te "biedne" europejskie kobiety, żałują, że nie mogą usługiwać takiemu cudownemu samcowi jak ty. Ten artykuł swietnie pokazuje, że swiat jest skomplikowany i pełen wyzwań, rożnorodny.
W d poprzewracalo bo zaczynają żyć jak zawsze żyli faceci. Mieć kasę i dokonywać własnych wyborów, incelu
Hau!
czepiasz sie doboru slow, a potem piszesz " To świat ostatnio zwariował."
Na takiej samej zasadzie działa związek Polki z facetem z Europy Zachodniej.
e tam jak im odpowiada to czego, poza tym znaleźć w danii o podobnym poziomie atrakcyjności to może byc ciężko