Nie jestem koneserem słuchowisk radiowych, choć czuję pewien sentyment do tej staroświeckiej sztuki, w obecnych czasach terroru obrazkowego nabierającej wyjątkowej szlachetności i pokrywającej się ujmującą patyną. Co więcej, nie słucham nawet audiobooków, póki wzrok dopisuje i sam mogę czytaną książkę zinterpretować bez pomocy aktora, ale tutaj oprzeć się nie mogłem.

Nie mogłem się oprzeć, bo premiera Teatru Polskiego Radia na antenie Trójki zdała mi się wyjątkowa i zarazem symptomatyczna. Postać autora też przecież mnie zachęciła, to mianowicie Piotr Zaremba, jedno z czołowych piór dziennikarstwa niepokornego, zresztą byle kogo by na antenę publicznego radia z dziełem dramaturgicznym nie wpuścili. Co prawda dzisiaj Zaremba raczej stoi z boku głównego nurtu inżynierii dusz, popadając we wstydliwy symetryzm, ujawniając poważne wahania ideologiczne, ale jednak mamy tu dzieło autora zasłużonego, więcej: żywego klasyka. „Kołtuneriada”, bo tak się nazywa wariacja na temat „Moralności pani Dulskiej”, jest dziełem nietuzinkowym, a do tego całkiem krótkim. Poza nazwiskiem Zaremby przyciągnął mnie temat, czyli ostra satyra na liberalny lemingrad, uosabiający dzisiejszą wersję dulszczyzny. Powiedzmy to wyraźnie – polska prawica obrodziła w talenty literackie, miejsca nie ma, by wymieniać nazwiska, ale mnogość jest autorów zgrabnie łączących pracę propagandową z pisaniem prozy artystycznej, na lewicy zaś raczej posucha, bieda i wykluczenie.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    A ja właśnie jestem agresywną gwałcicielką, niech no tylko Zaremba wpadnie w moje ręce!
    a serio to świetny felieton Panie Varga, ubawiłam się:)
    @deklinacja
    Nieee , jego bym sobie odpuściła.
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    622 upadki P. Zaręby czyli demoniczne kobiety ;-)
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    Odsłuchałem. Żałosnie nieporadne. Próbka tego jak może wyglądać zmaterializowana „kultura narodowa” z wyobrażeń Glińskiego.
    @marcinkkkkkkkkkk
    nie słuchałem, ale wierzę na słowo, znając światopogląd literata Zaremby. Zresztą nie słucham Trójki, moje radio to Dwójka, ona się jako jeszcze broni przed wizją kultury ministra.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    Setnie się ubawiłem. Tak trzymać!
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Wychodzi na to, ze pan Zareba to taki troche perwers marzyciel i tylko wyjatkowa sila woli stroni od lateksow i pejczyka.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Świetne,jak zwykle Pańskie felietony!
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Niestety nie slyszalem "Koltuneriady", nie wiem nawet kim jest p.Zareba (od 30-tu lat mieszkam w USA) ale uwielbiam panskie felietony,po za tym czym bylby swiat bez "demonicznych" kobiet? Czasami wydaje mi sie ze ja nigdy nie spotkalem zadnej "normalnej" i dlatego uwzam sie za bardzo szczesliwego czlowieka.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    Zaremba bez sensu bajdurzy o polityce więc dlaczego miałby być bieglejszy w scenariuszach teatralnych. Jednak trzeba przyznać, że z tym fortepianem to mu się udało.
    Odnośnie obaw autora felietonu przed "sklepowymi" niech nie ściemnia, że jest daleki od skojarzeń seksualnych przy jakichkolwiek kontaktach z tzw. płcią. Tego nie da się przewalczyć nawet mnichowi.
    już oceniałe(a)ś
    9
    1