Z badań instytucji o nazwie Pew Research Center, śledzącej zmiany w globalnej religijności, wynika z przerażającą jasnością, że Polska jest najszybciej sekularyzującym się krajem na świecie. Owa Pew Research Center jest jedną z największych, najpoważniejszych firm zajmujących się tymi sprawami, zatem jej diagnozę przyjąłem z należytą powagą, pełnym zrozumieniem oraz z niejaką – przyznaję bez większej skruchy – satysfakcją. Jednocześnie z przekonaniem, że owa zasadnicza zmiana w podejściu rodaków do spraw religijnych, do uczestnictwa w kościelnych obrzędach, obecności na mszach i spełnianiu obowiązków wynikających z katechizmu w zasadzie niewiele zmienia, choć poniekąd zmienia wszystko. Nie zmienia nic w tym sensie, że Kościół w Polsce nadal jest instytucją nadrzędną wobec Państwa, zaś prawo kościelne autonomiczne względem prawa świeckiego. Zmienia zaś w tym rozumieniu, że co prawda liczba osób peregrynujących pielgrzymkowo i chadzających do spowiedzi może maleć jak poziom wody w Wiśle w letnie upały, lecz zarazem jeśli to w kościelnych instytucjach zrodzi jakąś głębszą refleksję, to będzie ona taka, że póki czas, to trzeba dopominać się władzy i pieniędzy ze zdwojoną żarliwością.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Otóż należy koniecznie przeprowadzić ich specjalistyczne oględziny i badania fizykochemiczne! Przecież to nieprawdopodobna możliwość pozyskania wiedzy jakich gwoździ używa się w piekle!. Czy są zawsze te same gwoździe, czy za każdym razem inne? Jeśli się powtarzają - to jakie są piekielne preferencje? Czy wolą tam zwykłe gwoździe budowlane, murarskie, ciesielskie, skręcane, szewskie, papiaki a może zgoła cechowniki? Czy wykonują je w piekle ze stali węglowej czy ze stali nierdzewnej np. zgodne z PN 71/H 86020? Rzecz godna doktoratu na jakimś UKSW, moim zdaniem.
Proponuję Katolicki Uniwersytet Lubelski lub którąś z toruńskich uczelni szatana Rydzyka! Mam nadzieję doczekać czasów gdy absolwenci tych uczelni dowiedzą się, że to były tylko nic nie znaczące i kompletnie nie przydatne, kursy...
Haha
Rzeczywiście, trudno pojąć dlaczego jeszcze nie zbadano tych fenomenów. Ale za to wiadomo, że hormony stworzył Szatan.
To, co mnie najbardziej oburza, to poddawanie egzorcyzmom dzieci i nieletnią młodzież. Za to ich rodzice i opiekunowie powinni ponieść karę. Jeżeli sami chcieliby poddać się egzorcyzmom, to proszę bardzo, ale nie mają prawa godzić się na przemoc wobec dzieci i nieletnich.
W zupełności wystarcza. Wiara religijna określa światopogląd wierzącego, czyli zespół jego przekonań. Robi to po to, aby ten był podporządkowany.
Obstawiam, że religijne świry chętnie zafundowałyby mi proces naprawczy w postaci egzorcyzmów.
" bogiem rzekomo tam obecnym gardzę jak najpodlejszą kreaturą"
Ale czy można gardzić czymś (to wersja dla ateistów) lub Kimś (dla wierzących) tylko rzekomo obecnym? Czy nie bardziej logiczna jest pogarda dla wyobrażeń o bogu, jakie sprzedaje większość jego sług spod znaku KK?
Możesz i masz prawo nie wierzyć, nie identyfikować się z wiarą itp. Nie powinieneś jednak wyrażać się w ten sposób o czyimś Bogu. To jego sprawa w co i jak wierzy. Mówienie, że gardzi się, że uważa się za podłą kreaturę itp jest obraźliwe dla tych osób i ich wiary (już nie mówiąc o tym, że jest sprzeczne z prawem i może podpadać pod kodeks karny). Możemy się z innymi nie zgadzać ale nie powinniśmy ich obrażać tylko dlatego, że mają inny światopogląd.
Czy jeżeli zacznę twierdzić, że jestem królową Danii Małgorzatą, to otoczenie również ma obowiązek szanować moje wierzenia, na wyścigi wykonywać moje polecenia i zwracać się do mnie per "wasza królewska mość"?
Nie jestem pewna czy wiara religijna jest tożsama ze światopoglądem. No, bo czy katolik wierzy, że świat stworzył bóg w tydzień prze 6000 lat, że stworzył człowieka takim jaki jest dziś itd. Jeżeli nie, jeżeli jego poglądy na świat oparte są na nauce, a nie religii to ateistę od wierzącego różni wiara w byty nadprzyrodzone. A fakt, że wierzy się w byty nadprzyrodzone, to chyba za mało, aby określić czyjś światopogląd światopogląd.
Masz całkowitą rację. Problem jest w tym jak ludzie to odbierają.Dla nie jednego wierzącego i co zabawne nie wierzącego katolicyzm równa się światopogląd.Jedni się oburzają,że ktoś odbiega od ich wiary.Drudzy zakładają,że wierzący jest idiotą nie rozumiejącym świata. Przedstawiony przez ciebie prosty wniosek dla wielu nie jest ani trochę oczywisty, bez względu na ich podejście do wiary. i piszę to jako osoba wierząca. Bzdurnych argumentów na temat jakie "są" moje poglądy nasłuchałam się z obu stron barykady. Do tego stopnia,że łatwiej naprawdę wierzyć mi w siły nadprzyrodzone,niż inteligencję ludzkości. Na to pierwsze mam więcej dowodów. Tak na serio , każdy sam decyduje o swoim światopoglądzie i różne siły na to wpływają. Religia jest jedną z nich.
Polski kosciol nie ma nic wspolnego z wiara w Boga ani z chrzescijanstwem , polski kosciol jest poganskim obrzadkiem , wiara w poganskie "swiatki" oraz poganskie zabobony ...
" jest sprzeczne z prawem i może podpadać pod kodeks karny " niestety. Jeszcze doczekamy się w państwie podległym watykończykom stosów ?
Co Ty pleciesz ? " każdy sam decyduje o swoim światopoglądzie "
Jak najbardziej, szczególnie gdy jest od niemowlęcia chrzczony, indoktrynowany od przedszkola po studia, w domu i na ulicy, w śród otoczenia. Brawo Ty.
To nie jest światopogląd, tylko CIEMNOTA i zacofanie.
Niektórzy mają "światopogląd", że Ziemia jest płaska. Inni znów, że Finlandia nie istnieje (jest i taka teoria spiskowa). Na szczęście jeszcze ci, którzy "obrażają ten światopogląd", mówiąc, że Ziemia jest kulista, a Finlandia istnieje, nie popadają pod kodeks karny, czego nie da się powiedzieć o tych, którzy mają czelność twierdzić, że boga nie ma lub nie jest taki, jakim wyobrażają go sobie pewne grupy ludzi.
nie jest sprzeczne z prawem i nie nie może podpadać pod kodeks karny albowiem słowo kreatura, "oznaczało niegdyś po prostu coś stworzonego, stworzenie, głównie ‘stworzenie boże’ (nawet o aniołach tak mówiono)" cóż polszczyzna jest pełna niespodzianek. Słowo podły też się obroni - bo ktoś kto doświadczył okropności wojny może powiedzieć że bóg jest podły dopuszczając do tego, że doprowadził do wymordowania milionów - w imię jakich celów? czy ktoś kto stracił dziecko tuż po urodzeniu nie może tak powiedzieć ? Oczywiście zaraz zlecą się twórcy teorii o boskim planie i cierpieniu za grzechy innych tylko dlaczego dziecko i jego mała dusza maja cierpieć i umierać - za co i po co - czy nie można mówić o podłości?
choć mówienie w ten sposób nie podoba mi się, to w przeciwieństwie do wielu jestem tolerancyjny i otwarty na argumenty i potrafię zrozumieć innych.
nie tylko polski, cały katolicyzm opiera się na przejętych wierzeniach i świętach pogańskich
Może robi je hurtowo. Na takie spotkanie może przyjść 100, 200 czy nawet więcej osób, więc nie jest sztuką "nabić" nawet tak wysoki wynik.
Tak się wprawił, że był lepszy od lekarza na kontrakcie z NFZ. Minutka i "następny proszę!" ;-)
Prawdziwe egzorcyzmy są pojedyncze i bez osób świeckich. Duchownych może być więcej. Można sobie wtedy młodą dziewuszkę molestować. Czytałam opowieści egzorcyzmowanych dziewczyn.
Ciężko jest rozpatrywać egzorcyzmy w kategoriach naukowych, ale jak wykazał obserwatoriumpolityczne.pl, wynik 70 tysi jest niemożliwy - choć trudno mówić o niemożliwym w przypadku egzorcystów ;) Tak czy siak, jeśli zakładamy, że ta liczba jest mniej więcej prawdziwa, to albo były to spotkania "hurtowe" i na jednego delikwenta przypadała dosłownie chwila (ot pacnięcie w pustą głowę i pacjent jest w parterze, na kilu filmikach widziałem że tak to się niekiedy odbywa), albo w jednym nieszczęśniku gniazdowało wielu sublokatorów (czy jest jakaś górna granica ilości demonów na osoboduszę?), których udawało się szybko odprawić. Ciekawa rozkminka w sumie.
Choć ciekawsze wydaje się zagadnienie poruszone wcześniej przez nikanor dotyczące analizy składu zmaterializowanych gwoździ w celu określenia technologii metalurgicznych rozwijanych w zaświatach.
Może to taki stadionowy egzorcysta :)
A może robił cztery? W końcu to Ronaldo był.
Może udziela franczyzy
W ich autentyczność nie mamy prawa nie wierzyć. Święty jak się pięć lat temu objawił, to właśnie dlatego, że ich wszędzie szuka.