Kiedy skończyłam, Komeda mnie zapytał: "Co robisz w wakacje?". Zorientowałam się, że coś się szykuje - wspomina Urszula Dudziak

Krzysztof ulega żonie...

Kabaret Tingel-Tangel występuje w Zielonej Górze, w Teatrze Ziemi Lubuskiej. Jest kwiecień 1961 roku, wkrótce Wielkanoc. Wieczorem artyści idą na kolację do restauracji Piastowska, przygrywa im lokalny zespół jazzowy pianisty Mieczysława Puzickiego.

W czasie przerwy Puzicki podchodzi do Komedy i mówi:

– Tutaj w mieście jest jedna dziewczyna, która świetnie śpiewa jazz, i ja uważam, że powinien ją pan przesłuchać. Nazywa się Urszula Dudziak.

Dziewczyna urodziła się w 1943 roku i jest uczennicą dziesiątej klasy liceum, uczy się też w miejscowej szkole muzycznej. Ma młodszą siostrę Danusię i starszego brata Leszka, który studiuje we Wrocławiu prawo i gra amatorsko na perkusji.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    "Jest kwiecień 1961 roku, wkrótce Wielkanoc. [...] Stara się śpiewać bardzo nisko, naśladując Martę Mirską i Ewę Demarczyk." - to o Urszuli Dudziak. Ewa Demarczyk debiutowała w 1961 roku w krakowskim kabarecie akademii medycznej "Cyrulik", w 1963 roku wystąpiła w Opolu, pierwszy longplay z jej piosenkami wydano w 1967 roku. No proszę, ale spryciara z tej Dudziak, już w 1961 roku w Zielonej Górze naśladowała Ewę Demarczyk! Oj, pani Grzebałkowska, słabiutki research. Czy nie wystarczyło, że zrobiła pani psychopatę z Tomka Beksińskiego?
    już oceniałe(a)ś
    4
    4