Brzmi to tak niszowo, że ciągle się boję, że w jakimś HBO czy BBC w końcu powiedzą, że nie opłaca im się robić seriali dla jednego kolesia gdzieś w Polsce. Złe wiadomości o skasowaniu "Detektywa" czy "Winylu" sprawiają, że ciągle się boję, że to już.
Nowy miniserial produkcji HBO "Długa noc" ("The Night Of") przywrócił mi nadzieję, że jednak jeszcze nie. Jest tutaj sporo z seriali, które lubię - parę znajomych twarzy z "The Wire - Prawo ulicy", wyrazisty portret amerykańskich konfliktów etnicznych jak w "Orange is the New Black" oraz przede wszystkim wypaleni, zmęczeni życiem gliniarze jak w "Detektywie".
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze