MNIE PRZEŻYJE
Łukasz Orbitowski, pisarz
Jestem spokojny o Facebooka w tym sensie, że jestem przekonany, że będzie żył dłużej niż ja. A czy ja będę na Fejsie do śmierci? W ogóle bym na nim nie był, gdyby nie zmusił mnie do tego wydawca. Używam go więc do promocji moich książek, takie czasy, ale te wszystkie lajki i internetowi znajomi to nie jest ważne w moim życiu osobistym. Być może z czasem Facebook zostanie zastąpiony przez jakiś inny, bardziej trendy portal, ale co z tego dla mnie wynika? Warto bardziej skupić się na życiu offline. Bo portale to taki interes, że ich twórcy zrobią wszystko, żeby nam tę ucieczkę z wirtuala w prawdziwy świat jak najskuteczniej utrudnić. Żebyśmy może i wyszli do kawiarni z przyjaciółmi, ale koniecznie w towarzystwie smartfona.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze