Coś w tym jest ... Już 2 znane mi osoby z Hameryki napisały, że zastanawiają się dość poważnie nad wyjazdem z tamtąd. Nie nastąpi to z dnia na dzień (dzieci, praca, dom, rodzina, znajomi) ale bardzo by chcieli przetrzymać Pomarańczowego Kretyna poza USA.
Ta Pani, która upamiętnia rampę segregacyjną na Ellis Island i zaglądanie przez amerykańskich lekarzy przybyszom z Europy w zęby żeby zobaczyć czy nadają się do pracy?
Wszystkie komentarze
Już 2 znane mi osoby z Hameryki napisały, że zastanawiają się dość poważnie nad wyjazdem z tamtąd. Nie nastąpi to z dnia na dzień (dzieci, praca, dom, rodzina, znajomi) ale bardzo by chcieli przetrzymać Pomarańczowego Kretyna poza USA.
stamtąd