Ludzie myślą, że skoro jestem rysownikiem, to będę rzucał dowcipami na lewo i prawo. A ja mam wieczną depresję, bo z czego tu się śmiać. Emerytury pod znakiem zapytania. Śmieciówki. Aż strach chcieć mieć dzieci. Rysuję o tym wszystkim, by spuścić z siebie trochę powietrza - mówi Andrzej Milewski. Od dziś najzdolniejszy polski rysownik młodego pokolenia rysuje dla Wyborczej.pl.

Andrzej Rysuje Milewski, rocznik 85. "Absolwent czegośtamnaUW. Niedoszły dziennikarz, prawie copywriter. Tata nie wie, że palę" - tak sam o sobie wypisuje w internecie, gdzie doczekał się już statusu "gwiazdeczki".

Rzeczywiście pali. Gdy się spotykamy, na wstępie pyta, czy nie mam papierosa. A na moją uwagę: "Myślałem, że jesteś starszy", reaguje nerwowo: "O nie. Znów mnie ktoś myli z Andrzejem Mleczką".

W odróżnieniu od drugiego Andrzeja, mówi wszem i wobec, że on rysuje, choć właściwie nie potrafi. Ale jego rysunki zna chyba każdy Polak, który ma konto na Facebooku. Od dzisiaj znajdziecie je także na Wyborczej.pl.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Bardzo mi się podobają Pana rysunki. Świetne.
    już oceniałe(a)ś
    24
    0
    Polskosc wg PiSu to wlasnie jest temat! Tak trzymac p. Andrzeju !
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    Inteligencja - genialna. Sposób rysowania - niesamowicie śmieszny. Nigdzie nie widziałam tak śmiesznie rysowanych ludzi. Śmieję się w głos patrząc na same te postacie. Dopiero potem czytam dymki. Pozdrawiam Pana, Panie Andrzeju, czekam na następne rysunki. Jest Pan lepszy od tego drugiego Andrzeja.
    @sirgio333
    Obywatelu, nie pieprz bez sensu! (To się nie odnosi do p. Andrzeja, który fajnie rysuje.)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W końcówce lat 70 było trzech Andrzejów- rysowników. Andrzej Krauze, Andrzej Czeczot i oczywiście nieśmiertelny Andrzej Mleczko. To dopiero było zamieszanie ;)
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    Uzupełniam mój dzisiejszy wpis pod: "poprzedni-losowy-następny". Przeczytałem teraz rozmowę z p.Woźnickim i wyjaśniam niejasność: znam Pana produkcję tylko z Gazety, bo z fejs(z)buka nie korzystam, choć wiem, że to inwalidztwo. Nie lubię go m.in. za kradzież słowa "społeczny".
    Wracając do Pana produkcji - miejscami bzdury tu piszą :
    "klavierspieler82 21.10.2015, 13:23
    szalu nie ma. Do Andrzeja Mleczko mu daleko"
    Uważam, że jest zupełnie odwrotnie. :)
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Kto się tu nie śmieje, ten jest z pisowskiego betonu lub gorzej, ale na pewno nie Niemiec.
    już oceniałe(a)ś
    7
    1
    Panie Andrzeju, ten rysunek z lekcją religii i kapłanem rozbawił mnie do łez. Martwię się tylko że to może być na "wschodniej ścianie" i w Kielcach tragiczna prawda.. (w Kielcach jest więcej kościołów niż szkół...).
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Panie Andrzeju, pozdrawiam serdecznie i życzę samych sukcesów. Patrząc na to, co się wyrabia w najjaśniejszej, tematów nie zabraknie na lata. Powodzenia!
    już oceniałe(a)ś
    2
    0