Podobnie jak z tym wykształceniem na różnych dziwnych uczelniach - jestem wykształcony, bo mam licencjat Wyższej Szkoły Niczego w Pikutkowie. 3 lata tyrał na ten dyplom... ... I wreszcie udało się go kupić.
Dokladnie. Tragedia przez jaka przechodza np naukowcy jest ze poswiecali zycie prywatne i rodzine dla tej "kariery" ktorej w koncu nie bylo. Za to zona odeszla juz z duzymi dziecmi a nowa jest o wiele bardziej wymagajaca i ma racje. Zycie jest krotkie.
Wszystkie komentarze
3 lata tyrał na ten dyplom...
... I wreszcie udało się go kupić.
Te kariery są właśnie takie jak te dyplomy.
... za pieniądze tatusia.
Od razu wiadomo, że ziomek z Kujaw ;)
Nikt nikomu nie każe, ciężko pracować na chleb.
Pracować trzeba efektywnie!
- Ty to nazywasz karierą?
- A ty to nazywasz rodziną??
Więcej szacunku dla wszystkich ludzi, dzięki którym ”kręci się świat”.
Zgubiłeś anglosaski akcent i się podlizujesz w innym miejscu? A sio, trollu!
Raczej do rezydenta morona:)
To był pierwszy dzwonek.