@mariaczczi1 Katolicy w większości to zakłamani hipokryci. Czy przestrzegają swojego dekalogu, czy postępują zgodnie ze swoją świętą księgą? Wybierają co dla nich dobre, kłamią, oszukują, przecież ten facet w sukience da powie, że to nic, że człowiek słaby jest i takie tam
@wer2322 Można się różnić, nie powinniśmy się obrażać. Przede wszystkim jednak boli klimat wokół dzieci nienarodzonych i generalnie macierzyństwa i ojcostwa. Jeszcze kilkanaście lat temu przeważał język Wisłockiej. Nawet jeśli aborcja niekiedy jest konieczna i uzasadniona, to jest to zło. Dziś aborcja jest rzekomo ok. Nie jest ok. Jest zabiciem człowieka we wczesnym stadium rozwoju. Brak szacunku dla dziecka poczętego tworzy kulturę odrzucającą rodzicielstwo. W konsekwencji liczba urodzeń spada i jeśli wierzyć w statystyki feministek, to niewiele przekracza liczbę aborcji. W taki sposób giną narody.
@Mk22122 Oczywiście tak, masz racje ale... Aborcja to nic dobrego ale ona po prostu jest, czasem absolutnie konieczna. Podobnie jak amputacja kończyny. Kto ma decydować o życiu i ciele kobiety jak nie one sama? Czy receptą na poprawę tego obiektywnego zła jest dodanie drugiego, uznaniowego? Realnie możemy tylko wybierać, czy chcemy utrzymć szkodliwe, nieskuteczne i krzywdzące kobiety prawo, czy też je zmienić.
@Mk22122 Liczba urodzeń spada, bo nie mamy szacunku dla dziecka poczętego?? Wyjdź z kościelnej kruchty, oddaj na makulaturę książki Wojtyły, przewietrz umysł.
@Mk22122 c.d. Wg nauki aborcja jest usunięciem płodu. Jeśli twierdzisz, że jest zabiciem czlowieka to powtarzasz czysto ideologiczne tezy narzucane przez kościol i jego fanatyków.
@Mk22122 Musiałbyś zdefiniować co znaczy zabicie. Obecnie definiujemy śmierć przez brak aktywności kory mózgowej. A co z zarodkiem, który jej nie ma? Co z aborcja zarodków, które nie mają jeszcze serca, które może przestać bić? Jeśli uznasz, że zabiciem dziecka jest również pozbawienie go potencjału do rozwijania się, to w ten sposób dochodzisz do absurdów - takich jak "masturbacja to zabójstwo". Już nie wspomnę jaki problem ten mindset tworzy przy poronieniach. Jeśli aborcja to zabójstwo, to poronienie to nieumyślne spowodowanie śmierci. Na to są paragrafy i znamy kraje, które realnie zamykają kobiety w więzieniach za poronienia. Chcemy tego w Polsce? Jeśli nie, to musimy zaakceptować, że aborcja nie jest zabójstwem, bo odebranie potencjału do życia to nie to samo co zabójstwo.
Zarodki nie mają tych samych praw co płody. Płody nie mają tych samych praw co urodzone dzieci. Pytanie "kiedy zaczyna się człowiek" jest pytaniem filozoficznym i wątpię żebyśmy znaleźli tu ostateczną odpowiedź, która zadowoli wszystkich, stąd wybieramy ten moment, w którym zdecydowana większość ludzi mówi "ok, to chyba już prawie człowiek", czyli 12 tydzień. W 12 tygodniu płód najwięcej niż 50% na to, że urodzi się z tego dziecko. Ma serce, ma mózg, więc niezależnie od tego jakie masz kryteria, duża część ludzi jest gotowa ustalić granicę tutaj.
@Mk22122 ZAKAZ ABORCJI = KLĘSKA DEMOGRAFICZNA. PRZYKŁAD - pierwszy z brzegu POLSKA. 1993 - 530 tysiecy urodzeń 1995 rok - 398000 urodzeń. Nasz DAR dla JP2 to ok 5.000.000 niepoczętych Polaków. Jestem stary w 1986 roku miałem 17 lat i w wakacje potrafiłem pojechac pod namiot z 2 dziewczynami. Nie będę ci pisał o ówczesnej antykoncepcji, ale to, ze nie zaliczyłem 2 wpadek - to byl przypadek. Dzisiaj lat mam sporo od 12 lat jestem monogamistą - ze sporo młodszą panną - i po prostu stosujemy ostrą antykoncepcję.
bo dzieci, młody człowieku biorą się z nieodpowiedzialnych zachowń seksualnych. Moje dzieciaki to już antykoncepcyjne cyborgi - tabletki plus guma plus test.
To świadome nastawianie ludzi przeciwko sobie, kościół jest w tym mistrzem, ludzie kościoła szukają wrogów, bez nich by nie istnieli, by nie byli potrzebni stadu owiec i baranom. Szczucie kobiet przeciw mężczyznom i odwrotnie, kościół to lubi, a "wierni" tego słuchają
@tksiazek > Puk, puk…. - Kto tam? - A kto tam? - A kto puk puk?
A teraz trudniejsze zadanie. Policz kropki. Policz, nie połącz. Podpowiadam:
Masz zliczyć do trzech, nie mniej, nie więcej. Trzy ma być liczbą, do której liczyć masz i liczbą tą ma być trzy. Do czterech nie wolno ci liczyć, ani do dwóch. Masz tylko policzyć do trzech. Pięć jest wykluczone. Gdy liczba trzy jako trzecia w kolejności osiągnięta zostanie, wówczas będzie to prawidłowy wielokropek nie wymagający pukania się w czoło.
Wszystkie komentarze
Katolicy w większości to zakłamani hipokryci.
Czy przestrzegają swojego dekalogu, czy postępują zgodnie ze swoją świętą księgą?
Wybierają co dla nich dobre, kłamią, oszukują, przecież ten facet w sukience da powie, że to nic, że człowiek słaby jest i takie tam
Można się różnić, nie powinniśmy się obrażać.
Przede wszystkim jednak boli klimat wokół dzieci nienarodzonych i generalnie macierzyństwa i ojcostwa. Jeszcze kilkanaście lat temu przeważał język Wisłockiej. Nawet jeśli aborcja niekiedy jest konieczna i uzasadniona, to jest to zło. Dziś aborcja jest rzekomo ok. Nie jest ok. Jest zabiciem człowieka we wczesnym stadium rozwoju. Brak szacunku dla dziecka poczętego tworzy kulturę odrzucającą rodzicielstwo. W konsekwencji liczba urodzeń spada i jeśli wierzyć w statystyki feministek, to niewiele przekracza liczbę aborcji. W taki sposób giną narody.
Ale zobacz jak dbają o innych - zakazują innym popełniania swoich grzechów!
Oczywiście tak, masz racje ale...
Aborcja to nic dobrego ale ona po prostu jest, czasem absolutnie konieczna. Podobnie jak amputacja kończyny. Kto ma decydować o życiu i ciele kobiety jak nie one sama? Czy receptą na poprawę tego obiektywnego zła jest dodanie drugiego, uznaniowego? Realnie możemy tylko wybierać, czy chcemy utrzymć szkodliwe, nieskuteczne i krzywdzące kobiety prawo, czy też je zmienić.
Liczba urodzeń spada, bo nie mamy szacunku dla dziecka poczętego??
Wyjdź z kościelnej kruchty, oddaj na makulaturę książki Wojtyły, przewietrz umysł.
c.d.
Wg nauki aborcja jest usunięciem płodu. Jeśli twierdzisz, że jest zabiciem czlowieka to powtarzasz czysto ideologiczne tezy narzucane przez kościol i jego fanatyków.
Musiałbyś zdefiniować co znaczy zabicie. Obecnie definiujemy śmierć przez brak aktywności kory mózgowej. A co z zarodkiem, który jej nie ma? Co z aborcja zarodków, które nie mają jeszcze serca, które może przestać bić? Jeśli uznasz, że zabiciem dziecka jest również pozbawienie go potencjału do rozwijania się, to w ten sposób dochodzisz do absurdów - takich jak "masturbacja to zabójstwo". Już nie wspomnę jaki problem ten mindset tworzy przy poronieniach. Jeśli aborcja to zabójstwo, to poronienie to nieumyślne spowodowanie śmierci. Na to są paragrafy i znamy kraje, które realnie zamykają kobiety w więzieniach za poronienia. Chcemy tego w Polsce? Jeśli nie, to musimy zaakceptować, że aborcja nie jest zabójstwem, bo odebranie potencjału do życia to nie to samo co zabójstwo.
Zarodki nie mają tych samych praw co płody. Płody nie mają tych samych praw co urodzone dzieci. Pytanie "kiedy zaczyna się człowiek" jest pytaniem filozoficznym i wątpię żebyśmy znaleźli tu ostateczną odpowiedź, która zadowoli wszystkich, stąd wybieramy ten moment, w którym zdecydowana większość ludzi mówi "ok, to chyba już prawie człowiek", czyli 12 tydzień. W 12 tygodniu płód najwięcej niż 50% na to, że urodzi się z tego dziecko. Ma serce, ma mózg, więc niezależnie od tego jakie masz kryteria, duża część ludzi jest gotowa ustalić granicę tutaj.
ZAKAZ ABORCJI = KLĘSKA DEMOGRAFICZNA. PRZYKŁAD - pierwszy z brzegu POLSKA. 1993 - 530 tysiecy urodzeń 1995 rok - 398000 urodzeń. Nasz DAR dla JP2 to ok 5.000.000 niepoczętych Polaków.
Jestem stary w 1986 roku miałem 17 lat i w wakacje potrafiłem pojechac pod namiot z 2 dziewczynami. Nie będę ci pisał o ówczesnej antykoncepcji, ale to, ze nie zaliczyłem 2 wpadek - to byl przypadek.
Dzisiaj lat mam sporo od 12 lat jestem monogamistą - ze sporo młodszą panną - i po prostu stosujemy ostrą antykoncepcję.
bo dzieci, młody człowieku biorą się z nieodpowiedzialnych zachowń seksualnych. Moje dzieciaki to już antykoncepcyjne cyborgi - tabletki plus guma plus test.
i dlatego dzieci nie ma
Tak było tak.
Każdy to widział.
Zaiste tak.
Puk, puk….
:)
Z jego punktu widzenia tak, z mojego wręcz na odwrót
Zapomniałem dodać, że najważniejsze jest to, czego na rysunku nie widać - mianowicie trzeciej ręki.
> Puk, puk….
- Kto tam?
- A kto tam?
- A kto puk puk?
A teraz trudniejsze zadanie. Policz kropki. Policz, nie połącz. Podpowiadam:
Masz zliczyć do trzech, nie mniej, nie więcej. Trzy ma być liczbą, do której liczyć masz i liczbą tą ma być trzy. Do czterech nie wolno ci liczyć, ani do dwóch. Masz tylko policzyć do trzech. Pięć jest wykluczone. Gdy liczba trzy jako trzecia w kolejności osiągnięta zostanie, wówczas będzie to prawidłowy wielokropek nie wymagający pukania się w czoło.