Andrzej Rysuje | GORĄC

więcej
Andrzej Rysuje | GORĄC - Andrzej Rysuje | 18 sierpnia 2023 r. - null
Andrzej Rysuje
Andrzej Rysuje
Rysownik, rocznik 1985. W social mediach obserwuje go ponad milion osób. Z "Gazetą Wyborczą" współpracuje od 2013 roku.

"Myślicie, że jest tylko jeden rysownik o imieniu Andrzej? Otóż nie. Jest nas dwóch" - z Andrzejem Milewskim rozmawia Łukasz Woźnicki

Facebook usunął mój rysunek o usypianiu dziecka. Niektórzy odebrali go zbyt dosłownie - z Andrzejem Milewskim rozmawia Marta Górna
Komentarze
Tak to się kończy, jak się nastawia klimę na najniższą temperaturę i pracuje ona bez odpoczynku. Wtedy zresztą gardło boli, przynajmniej mnie. A wystarczy nastawić na te 22 stopnie, nawet 24 i dopilnować, żeby nie wpadało do pomieszczeń niepotrzebne słońce - czyli rolety zewnętrzne.
W samochodzie też wolę temperatury około 22-23 stopnie, chociaż zawsze mi przestawią pewne miłe osoby na 16. Cóż.
@misiekpysiek2
Przestawienie na 16 stopni to przegięcie. Ogólnie za komfort termiczny uznaje się temperaturę 18-25 stopni, ale nawet w serwerowniach nie zaleca się ustawiania 18 stopni.

Kiedy jest gorąco, zaleca się ustawianie na górny skraj komfortu, czyli 24-25 stopni, niższa temperatura zakłóca termoregulację człowieka (stąd bóle gardła, katar czy angina), który czasem musi wyjść na upał.

Pomijam zużywanie energii na wspomaganie globalnego ocieplenia.
już oceniałe(a)ś
11
0
@a_usher
No i dobrze, że pomijasz zużywanie energii na wspomaganie globalnego ocieplenia, bo w większości krajów będzie coraz więcej fotowoltaiki, a więc im więcej słońca, tym więcej prądu (podaż) i tym większa potrzeba klimatyzowania (popyt). Zapewne podaż i tak już przekracza popyt w wielu krajach, a w wielu kolejnych zaraz będzie.

Postawienie elektrowni PV w takiej sytuacji to zresztą najprostsze do wymyślenia rozwiązanie i duża większość krajów pójdzie tą drogą, zresztą choćby dlatego, że przy takich temperaturach i braku wody do chłodzenia generacja prądu przez węglówki jest problematyczna.
już oceniałe(a)ś
1
0
@misiekpysiek2
PV to rozwiązanie? Może, ale też generacja milionów ton elektrośmieci, których utylizację - jak zwykle - zwali się na przyszłe pokolenia...
już oceniałe(a)ś
4
7
@magierak
Co zrobić, cywilizacja to zawsze są śmieci. A co gorsza, Afryka też się zamierza cywilizować. Dobrze by było, gdyby nie robili wysypisk śmieci, tylko na bieżąco utylizowali... co jest całkiem możliwe z czasem, ponieważ będą mieli energię z PV.

Tak naprawdę wszystko można sprowadzić do dostępności taniej energii. Jeśli jest ona dostępna w dużych ilościach, to można zrobić wszystko. Zutylizować panele słoneczne w przyszłości - również, szczególnie że technologie utylizacji już istnieją i nie jest to jakaś technologia kosmiczna (dużo łatwiej niż np. łopaty turbin wiatrowych).

Wszystko można sprowadzić do dostępności taniej energii - a więc przykładowo nadmiar energii, który będzie występował, można odbierać praktycznie za darmo i przekazywać go praktycznie za darmo do celów właśnie użytecznych społecznie jak utylizacja śmieci czy oczyszczanie powietrza z dwutlenku węgla i produkcja paliw z tego dwutlenku węgla (oczywiście łatwiej pozyskać CO2 z wody niż z powietrza, bo w powietrzu jest go mniej).

Reasumując: ja się nie mogę doczekać, aż pojawi się prawdziwy nadmiar energii na rynku i zaczną być wymyślane rozwiązania, jak ten nadmiar zutylizować. Zwyczajne wrzucanie nadmiaru do akumulatorów jest takie mało kreatywne...
już oceniałe(a)ś
4
0
@misiekpysiek2
> dobrze, że pomijasz zużywanie energii

Źle, że nie rozumiesz. Patrzysz tylko krok-dwa do przodu.

Nie ma urządzeń o sprawności 100%. Niezależnie od konstrukcji każde źródło energii produkuje ciepło odpadowe. Stałe zwiększanie produkcji i zużycia energii zatem podtrzymuje globalne ocieplenie.

Zmiana źródeł energii bez ograniczania jej zużycia tylko spowalnia ocieplenie i widać już, że to nie wystarcza, bo ludzie dalej tkwią w olbrzymiej nadprodukcji. Caly czas można przytaczać przykład żywności - marnuje się jej tyle, że można całkowicie zlikwidować głód na świecie i jeszcze pozostanie mnóstwo do zmarnowania.
już oceniałe(a)ś
1
2
@a_usher

Nie ma, owszem. Ale w przypadku PV i innych "energii odnawialnych" ta energia i tak by została pochłonięta przez ziemię. Czy promieniowanie słoneczne zagrzeje grunt tam gdzie pada, czy zostanie pochłonięte przez panele PV i w postaci ciepła wydzieli się te parę kilometrów dalej - to ilość energii dostarczonej i wydalonej będzie dokładnie taka sama. Zmieni się tylko lokalizacja owego wydalenia.
już oceniałe(a)ś
3
1
@studzienny
Bilans będzie podobny, a nie identyczny.
To tylko spowalnia ocieplenie.

Bez fotowoltaiki energia padałaby nie na czarną ziemię, tylko na roślinność, czyli byłby większy współczynnik odbicia. W przypadku roślin wieloletnich dochodzi jeszcze do odkładania zasobów na lata w postaci energii wiązań chemicznych.

Zabierania wiatru jeszcze chyba nikt nie podliczył, ale w niektórych przypadkach może się to skończyć jak zabieranie wody z Jeziora Aralskiego.
już oceniałe(a)ś
0
1
@a_usher
Niska temperatura może być zwyczajnie nieprzyjemna, ale NIE powoduje bólu gardła, kataru czy anginy. Nie zakłóca też termoregulacji człowieka, przynajmniej nie w sposób, który byłby niepokojący. Ludzkie ciało jest doskonale przystosowane do zmiany temperatury, nawet gwałtownej. Mało tego, w wielu kulturach gwałtowna zmiana temperatury jest związana z tradycyjnymi czynnościami/zabiegami, jak kąpiel w zimie, sauna, zimne prysznice. I są to zmiany o kilkadziesiąt stopni, nie o 5 czy 15, jak w najgorszym razie przy klimatyzacji.

To, co może powodować problemy z górnymi drogami oddechowymi przy intensywnym używaniu klimatyzacji, to niska wilgotność powietrza. Klimatyzator działa jak osuszacz powietrza. Ale to też zależy, w wielu przypadkach osuszanie jest wskazane, bo jak jest gorąco i wilgotno, trudno to wytrzymać.
już oceniałe(a)ś
0
0
@Senlin
Oprócz wilgotności pominąłem inne elementy komfortu - ruch powietrza czy ciśnienie, ale nieprawdą jest, że same skoki temperatury nie mogą zakłócić termoregulacji. Owszem, człowiek może się dostosować, ale są pewne granice, zależne od jego stanu zdrowia, o czym świadczą przypadki wyziębienia czy wstrząsu termicznego.
Poza tym zwykle nie chodzi o objawy niepokojące, wskazujące na zagrożenie życia, tylko o lekceważenie osłabienia wywołanego przez przestawianie termoregulacji na różne zakresy.
już oceniałe(a)ś
0
1
@a_usher
Naprawdę nikt nie dostaje wstrząsu termicznego przy przejściu od 30 do 20 stopni celsjusza... To, co piszesz, to są mity, które były badane naukowo i nie zostały potwierdzone.
już oceniałe(a)ś
1
0
@Senlin
Pisałeś o zmianach o kilkadziesiąt stopni w obie strony, a ja o wyziębieniu. Zmiany o 10 stopni to osłabienie. Masz kłopoty z dopasowaniem zakresów.

Poza tym napisałeś, że klimatyzacja osusza powietrze. Tak działa źle wyregulowana klimatyzacja. Prawidłowe działanie oznacza zapewnienie właściwej temperatury i wilgotności. Prawidłowo działająca klimatyzacja powinna też oczyszczać powietrze, bo wymuszony ruch wilgotnego powietrza sprzyja przenoszeniu patogenów, czego przykładem są zakażenia legionellą.
już oceniałe(a)ś
1
1
@misiekpysiek2
a jak na zewnątrz jest 16 to te miłe osoby przestawiają na grzanie plus 30.
już oceniałe(a)ś
1
0
- Nareszcie deszcz!
- Ależ kochanie, to gorący popiół ze spalonych lasów, ci na łeb spada
przecież chciałeś urlopu w Grecji, bo mówiłeś, że plus 35 w Polsce
to dla ciebie za zimno i potrzebujesz plus 45.
już oceniałe(a)ś
11
0
I wszystko się stopi,
już oceniałe(a)ś
7
0
??????????
już oceniałe(a)ś
0
0